(300/h) MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAASA podgrzybKÓW DUŻO NADGRYZIONYCH PRZEZ ŚLIMAKI ALE SPORO ZDROWYCH, JĘDRNYCH I DUŻYCH. WE TRÓJKĘ NAZBIERALIŚMY W 4 GODZINY 6 SKRZYNEK 20 KG I 3 WIADRA 10 L MNÓSTWO TEZ ZBIERAJĄCYCH.
(300/h) Pełno, całe łany podgrzybków i sitarzy, sporo maślaków pstrych, trafiają się prawdziwki, kurki, czasem rydze. W świerkach, trawach i robiniach pełno jadalnych czubajek. Co ciekawe, okazy prawie w ogóle nie zjedzone przez ślimaki i rzadko robaczywe.
(200/h) Grzybów było w bród, że zacytuję wieszcza. Kolejny szaleńczy weekend w Puszczy Noteckiej i okolicy. Małych grzybów mniej nieco, co mnie martwi, ale starszych mnóstwo Co to za czarne muszki jedzą grzyby w PN? dobierają się do nich od spodu kapelusza i drążą aż do wierzchu? skaczą jak pchły. Mnóstwo tego Za tydzień relacja z łódzkiego. podobno opieńki już są. Mniama
(200/h) Bardzo dużo podgrzybków, niesamowite ilości maślaków i bagniaków, których praktycznie nikt nie zbiera, kilkadziesiąt borowików. Występują też pojedyńcze kurki. Wysyp ludzi i grzybów. W dwie osoby nazbieraliśmy jakieś 80 kg podgrzybków. Strach było wstawać w niedzielę z łóżka na samą myśl o przerobieniu takiej ilości grzybów. Ludzie opamiętajcie się! Po lesie nie jeżdzi się autem, grzyby zbiera się chodząc a nie podjeżdżając pod drzewa!!!
(200/h) Grzybów pełno, najwięcej podgrzybków, borowików i rydzów raczej mało. Pojawiły się też po kilkuletniej przerwie różne gatunki maślaków. Grzyby przeważnie dość duże, inaczej niż jeszcze kila dni temu.
(250/h) Piękne małe podgrzybki, w tym sporo odmiany zimowej na grubych nogach w zamszowych kapeluszach. Sporo prawdziwków tam gdzie do tej pory nie występowały. Pomimo sporej odległości ok. 200 km grzybobranie suuuuuuuper. Jeżeli znajdę czas pojadę ponownie.
(200/h) Absolutne szaleństwo. Grzyb na grzybie. Na jednym kucnięciu nawet 12 podgrzybków, prawdziwki średnio co 7 minut, a byłam dopiero drugi raz na grzybach, więc pewno połowę przegapiłam lub uznałam za niejadalne, bo ich nie znam;)
(300/h) Ilość zebranych grzybów ogranicza jedynie szybkość zbierania. Wysyp podgrzybka brunatnego (dowolna wielkość), maślaka (zwyczajny, sitarz), dużo dojrzałych borowików szlachetnych, trochę kurek i kozaków. Niestety w niektórych miejscach, bliżej dróg leśnych, ściółka wygląda jak po ataku artyleryjskim. Dużo poniszczonych grzybów (często jadalnych) przez sezonowych grzybiarzy.
(300/h) Lasy w J. Kościelnych które brodziły owocniki przez ostatnie dwa tygodnie już się kończą, praktycznie się skończyły. Wyruszyliśmy w inne części lasu mało uczęszczane przez zbieraczy - Koczury - Włoszakowice. W ciągu pół godziny zebrałem pełne czubate wiadro 20 l i duży kosz wiklinowy na osobę. Bardzo duża ilość sporo wyrośniętych podgrzybków, maślaków, kurek, koźlarzy, prawdziwków, kani. Niestety, zbyt duże opady deszczu przez ostatni czas i niskie temperatury spowodowały psucie się grzybów a ślimaczki zjadały od spodu grzyby. Większość grzybków nadaje się jedynie na suszenie. Pozdrawiamy zbieraczy oraz miłośników przyrody.
(100/h) wysyp podgrzybka brunatnego w ciągu 2 godz. w dwie osoby 3 wiadra 10-litrowe podgrzybki i prawdziwki, jest super tylko zbierać choć ludzi w lesie bardzo dużo
(30/h) pierwsze wrażenie - mało grzybów. Jednak jak się zajrzało w zagajnik itd. to było sporo wyrośniętych podgrzybków. Niewielka ilość czarnych łebków, niestety większość robaczywa.
(200/h) byliśmy z żoną w lesie o 7 rano do godziny 13. w tym czasie zebraliśmy 28 kg podgrzybków 14 prawdziwków 2 maślaki. w tym rejonie jest mega wysyp podgrzybka. grzyby bardzo mokre. do lasu bez butów gumowych nie radzę się wybierać.
(300/h) Bardzo dużo grzybów - podgrzybek w masakrycznej ilości. w 3 osoby 80 kg zebrane w 5 h. Jedyny minus wyprawy to bardzo dużo grzybów robaczywych. Gdyby nie ten robak to te kilogramy były by zebrane w 2 h.
(200/h) OLBRZYMI WYSYP, MAŁE, DUŻE, ŚREDNIE GŁÓWNIE podgrzybKI, W CIĄGU 1,5 GODZINY PEŁEN KOSZ. ZBIERAŁEM TYLKO TE NAJMNIEJSZE. DO TEGO 15 PIĘKNYCH PRAWDZIWKÓW.
(300/h) Mnóstwo podgrzybków i maślaków. Rosną wszędzie i w licznych skupiskach. Takiego wysypu w życiu jeszcze nie widzialem, a stary jestem bo już 24 wiosny mi styknęły, także tego..;]
(300/h) To już nie jest grzybobranie. To są żniwa kombajnem złożonym z człowieka, noża i kosza. Po prostu rzeźnia. I to same młode zdrowiaki. Co gorsza, mam wrażenie, że tendencja jest wzrostowa. Aż się boję jechać jutro ale podejmę wyzwanie!
(200/h) Ja nie bylem na grzybach ale znajomi byli pod Osieczną. Przywieźli tak dużo że średnia około 200. podgrzybki, kurki, kanie, prawdziwki, zające.