mm — ok. 10 na godzinę
W ponurym mokrym lesie sosnowo brzozowym dwie godziny spaceru za grzybem występującym tylko miejscami znalazłem 9 szt. podgrzybka, 11 szt maślaka zwyczajnego, 1 szt. kozak babka, podaje tylko zdrowe maślaki w 60 % zaczerwienione kozaki też, jedynie podgrzybki zdrowe młode. Trzeba trochę się nachodzić ale co tam w domu siedział będę jak na sos na jutro do żeberek z kluskami i modrą kapustą było zapotrzebowanie. Z grzybkami słabo tak jak prawie wszędzie. Pozdrawiam!
mm — ok. 3 na godzinę
45 minut w lesie i 3 prawdziwki. Tylko? Aż? Na mój mały dębowo bukowy lasek na godzinę 16 to chyba aż 😂😀 w komentarzu pochwałę się inną wczorajszą zdobycz, którą jak Adam podam w kilogramach
mm — ok. 15 na godzinę
Hej🙂Gdyby liczyć wszystkie znalezione prawdziwki, czyli same nogi, obgryzione kapelusze i niby w miarę ładne, ale po wyciągnięciu ze ściółki rozpadające się w rękach, to tak około 40 sztuk było. Wychodzą maluchy, ale nie mają szans pokazać pięknych, brązowych kapeluszy, bo już w ziemi są zjadane przez ślimaki i żuki. Ok, jesteśmy gośćmi w lesie, ale może już wystarczy...😉Kilka było ok i załapało się do zdjęcia🙂Największą przyjemność sprawił krasny borowik... Alleluja😉Trochę kozaków i zajączków. I to, by było na tyle... Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej😉Pozdrawiam 🙂
mm — ok. 5 na godzinę
podgrzybki, parę maślaków i rydzy
szerzej:
Witam.
Już mnie tak korciło że mimo lekkiej mżawki postanowiłem pojechać ale z rowerem w bagażniku. Wiadomo po sobocie i niedzieli te bliskie miejscówki będą przeczesane. I tak było. Samochód na parkingu a ja rowerkiem w siną dal, byle dalej od parkingu. Cos się znalazło a przy okazji fajne miejsca odkryłem
Pozdrawiam
mm — ok. 10 na godzinę
Mial być spacer do lasu bo przecież grzybów nie ma, wszystko co nazbieralam to przyulicznych brzozkach.. mile zaskoczenie. Głównie kozaki.
mm — ok. 30 na godzinę
Dziś grzybobranie jak się patrzy, 103 podgrzybki brunatne, 3 złotawe, 12 kozaków i 1 borowik o dziwo zdrowy. podgrzybki młode rosną w mchach, pojedynczo miejscami po kilka sztuk. Gdyby pogoda utrzymała się kilka dni coś by z tego było, potencjał ciągle jest. Pozdrawiam
mm — ok. 11 na godzinę
1 h 20 min stok zachodni, bardzo mokro i zimno. 1 podgrzybek i 2 kurki. Powrót stokiem południowym 40 min. Cieplej, ale sucho. 21 podgrzybków, po kilka w wysokich mchach. Moim zdaniem: wysypu jesiennego w tej okolicy nie będzie, jak coraz częściej w ostatnich latach.
mm — ok. 6 na godzinę
Brak grzybow. Czeba sie nachodzic
mm — ok. 10 na godzinę
Ponad 20 szt. podgrzybków w 2 godziny. Jakość marna, część w stanie agonalnym, nie do zebrania. Reszta w części robaczywa. Dopisują strzyżaki;-). Z ciekawostek: żmije jeszcze nie śpią.
mm — ok. 16 na godzinę
Kozaki babka w lesie mieszanym.🙂
Kolejny szybki wypad 😂 tylko godzina w lesie i do koszyka wpadło 16 kozaków babka 😎 wpadły by też prawdziwki lecz spóźniłem się bo ktoś przede mną je pozbierał 😁tyle nóżek pociętych było że hej. Dziś pełnia, ciepło w nocy, w dzień rzekłbym upał czyżby coś sypnęło? Mam nadzieję że sezon jeszcze się rozkręci takie optymistyczne podejście ale co z tego wyjdzie to las pokażę.
Pozdrawiam
mm — ok. 85 na godzinę
Witejta buszownicy🙋no i sypnęło trochę grzybem trawo, mchy, jagodzinki piękne poletka leśne, dziś Ringi i można było znaleźć całe stadka ja nisko na nogach oczy na wysokości kolan i powolutku i RINGI muszą być, moja dobra miejscówka i zaś się puściły w tym lesie podgrzybasy 🥳 255 sztuk zabranych =5,6, kg a winc coś drgnęło i niech mi ktoś powi że ni ma grzyba w lesie Pozdrowionka 🌲🌧️🌧️🌧️🌲
mm — ok. 30 na godzinę
W dwie godzinki zebrało się 60 na oko zdrowych podgrzybków. O dziwo jeszcze tylko kilka odpadło przy obróbce. Rosły W mchach i w leżących gałęziach. W każdym razie były piękne i grubaśne. I dość słusznych rozmiarów, porównując z ostatnimi zbiorami.
Był też 1 pstry do zabrania.
W Kaletach znalazła 1 zdrowego prawdziwka i z 10 podgrzybków, ale tam kicha. Większość przymrożone.
Pozdrawiam
mm — ok. 20 na godzinę
Piękna pogoda, aż kusiło żeby wybrać się do lasu, Przeszłam spory kawał a tam praktycznie nic. Jedynie w paru miejscach strsze wyrośnięte podgrzybki o wielkości talerzyka deserowego w ilości 5 sztuk. Udało się pozyskać z tego 1,5 podrzybka. Mając więcej czasu zaglądnęłam do mojego wysokiego lasu. A tam podłoże z mchu, niewiele jagodzin i igliwie pod drzewami. W mchu prawie niewidoczne malutkie brązowe guziki. Pochodziłam, pozataczałam ringi i znalazło się trochę pięknych świeżych na grubych nóżkach podgrzybków. W dugiej części lasu o podobnym podłożu już trochę większe i też grubaśne nóżki..
szerzej:
.. miały. Podrzybki wszystkie zdrowe, niezaatakowane przez robale, jedynie niektóre lekko nadgryzione. W sumie 75 szt. cudnych podrzybków, 1 kozak babka, 2 zamcioki i 3 maślaki. W lesie cudownie, zupełna cisza. Jedynie w oddali było słychać stukanie dzięciołów. Wszystkiego dobrego, udanych grzybobrań wszystkim życzę.
mm — ok. 17 na godzinę
Króciutki o godzinie 14 sprawdzający wypad do pobliskiego lasu koło domu, las typowo sosnowy, i tu bardzo miłe zaskoczenie znalazłem 2 szt ładnego zdrowego borowika szlachetnego, 9 szt. podgrzybka brunatnego 5 szt. maślaka zwyczajnego oraz 1 szt kozak babka. Pogoda super to co tam w domu siedział będę i jako koneser prawdziwków o - (chruście nie wspomnę ), pełne zaskoczenie i uśmiechnięta gęba pa, pa. Pozdrawiam!.
mm — ok. 15 na godzinę
60 podgrzybków, 2 borowiki, szlachetny i caglastopory, 1 kozak. Grzyby są, ale jak ktoś pisze że nie ma to też jest to prawda, prawie wszystkie podgrzybki znalazłem w jednym miejscu, potem to długi spacer tak mniej więcej 2-3 grzyby na godzinę. Pierwszy raz zabrałem borowika ceglastoporego, postanowiłem sprawdzić smak bo nigdy nie próbowałem. Dziś superata w postaci żmii zygzakowatej pięknie pozowała w pozycji do ataku, z głośnym sykiem. Pozdrawiam
mm — ok. 5 na godzinę
Z kronikarskiego obowiązku napiszę: 7 koźlarzy babka i 4 gąski liściowate. Las mieszany. Więcej mi się pisać nie chce 😐 Cześć
mm — ok. 8 na godzinę
Kozaki babka, prawdziwki, krasnoborowik ceglastopory i zajączek 🙂
Ponowny szybki wypad na 2 h do lasu. Strasznie sucho w lesie, mogłoby popadać troszeczkę a coś wyjdzie 🙂 Zbiór to Kozaki babka x11, prawdziwki x3, ceglaś x1 i zajączek 👍 Ciepłe noce i dnie nie sprawiły jakiejś mega grzybowej poprawy a nawet rzekłbym pogorszyły ją. Nic nam nie pozostaje jak chyba tylko czekać na przyszły rok...😭
mm — ok. 3 na godzinę
Prosto z pracy do lasu 😝 nie mogę się powstrzymać muszę zetknąć czy coś się zmieniło niestety niewiele 🥺 i tak efekt końcowy 1 podgrzybek i 7 prawdziwków ale i tak cieszą a pogoda i widoki w lesie bezcenne ☺️
mm — ok. 3 na godzinę
Jak wszyscy, to wszyscy my też do lasu. Zabrały mały koszyczek, bo na wielkie zbiory nie liczyły i tak wpadło: 7 ceglasi, 5 maślaków żółtych, 2 zwyczajne, 2 podgrzybki brunatne i 6 koźlarzy babka. Las bardzo przesuszony, pięknie przebarwiony i zryty przez 🐗 na które my wlazły (nie wiem kto bardziej wystraszony był 🤣)
mm — ok. 41 na godzinę
Witejta🙋 dziś pojechałem na wczorajszą miejscówkę by zobaczyć co przeoczyłem i przejść miejscówkę troszkę dalej, piękne popołudnie i spokojny żółwim tempem buszing to je to co lubia💪 dziś 124 podgrzybasy, 3,2 kg pomieszanej klasy ale zdrowe selekcja na miejscu w puszczu a jak by inaczej, wczoraj z 5,6 kg było 170 gram odpadu za dużo 😂, a winc jest piknie i usmiech od ucha do ucha jest, Pozdrowionka 🌲🌧️🌧️🌧️🌲
mm — ok. 4 na godzinę
Na Zendku słabiutko. Ja 2 prawdziwki, 1 mały ceglaś, 3 kozaczki, z 10 podgrzybków i parę kępek łuszczaka. Kolega trafił lepiej z podgrzybkami i nazbierał może z 1/3,1/4 koszyka, ale zarzucił dalsze poszukiwania bo nie dało się wytrzymać z komarami i strzyżakami. W tym roku jeszcze takich nalotów nie było... Apokalipsa🤪.
mm — ok. 2 na godzinę
Czytam Wasze doniesienia i ach piękne widoki i zbiory 😀 ja chyba mam zły kolor koszyka, nie nie już dawno go nie brałam, na bank to zły kolor noża 😂 dziś 2 prawdziwki ten jeden cudny więc się chwalę. Przynajmniej dla mnie. Pozdrawiam
mm — ok. 7 na godzinę
Wszystko przemawiało za wysypem, mokre dni przekładane ciepłymi nocami i słonecznymi dniami a nawet pełnia księżyca (co do pełni to podchodzę do tego jak do zabobonu) no i zderzenie z rzeczywistością: łącznie 20 podgrzybków brunatnych, 3 Maślaki pstre, 2 sitarze a kolega złapał dodatkowo 2 borowiki szlachetne.
Wiele grzybów starych i robaczywych, co trzeci grzyb zostawiałem bo wyglądał już na "pustaka".
mm — ok. 30 na godzinę
132 podgrzybki w mchach na jednej górce.
Wycieczka na 102. Po doniesieniach w Dąbrówce postanowiłem sprawdzić. I co?
Sprawdziłem i tak było, rosły podgrzybki przeważnie młode. Pozdrawiam 🙂
mm — ok. 4 na godzinę
Las mieszany.
3 podgrzybki. 2 maślaki. 1 rydz
Przepiękna pogoda i kolorowy, jesienny las
mm — ok. 10 na godzinę
Dwie godziny spędzone w lesie z żoną i w sumie uzbierane nieco ponad 40 grzybów - hubany, podgrzybki, jeden prawy... Ogólnie grzybów prawie nie ma, ale za to większość była bez insektów. W lesie ładnie, czuć jesień i tylko grzybów jak na lekarstwo :)
mm — ok. 25 na godzinę
60 podgrzybków brunatnych, dziś krótki wypad w pewne miejsce, w pozostałych miejscach pojedyncze podgrzybki.
mm — ok. 10 na godzinę
1 szmaciak, 4 kozaki i kilka podgrzybków. Do kosza trafiło ok 10, reszta zasiedlona. Ludzi mało, za to strzyżaków całe chmary. W lesie sucho.
mm — ok. 30 na godzinę
Cześć 😀 Krótki wypad 1,5 godzinny na zwiady🤗 I co? A jednak? W trawskach, mchu. podgrzybek 34 szt zdrowego. Drugie tyle zostało w lesie no cóż lepsze to niż nic. Potrzeba deszczu bo sucho. Pozdrawiamy☺🍄☺🍄
mm — ok. 6 na godzinę
Dziś tak bardziej na rybach, ale wędki w wodzie to co? do lasu, w pobliskich brzózkach 3 kozoki i 3 piękne poloki, tylko ten wiatr ☹ ale jest ok
mm — ok. 15 na godzinę
Witam dzis od 11 do 13 las mieszany brzoza swierk 15 podgrzybków. Pojawiają się male ale ciężko juz je zauważyć przez ogrom lisci. ogólnie dość mokro myślę że jeszcze coś bd można nazbierać.
mm — ok. 12 na godzinę
Ostatnie dwa moje grzybobrania były podobne tyle że w pierwszym znalazłem około 20 szt kozaka natomiast dziś przeważały podgrzybki młode i stare dużo robaczywych w lesie sucho! Efekt z 2 godzinki i 16 podgrzybka i 8 kozaka, wynik slaby ale dotleniłem się :)
mm — ok. 15 na godzinę
Popołudniowe spacerowe wyjście z uzdrowiska do Puszczu, w ramach terapii uspakajającej zamiast nervosolu, bez koszyka relaksowo, pogoda cudo i 15 szt podgrzybka brunatnego wpadło do kieszeń, były jeszcze tylko dwie gąski zielone no ale muszę jeszcze do zbierać jutro, bo marzy mi się strogonow taki prawdziwy, I klasy który kierowniczka robi od lat jako potrawę popisowo imprezową. Pozdrawiam Państwa Serdecznie!.
mm — ok. 0 na godzinę
Kilka trucicieli, zero jadalnych, w lesie wilgotno.
mm — ok. 72 na godzinę
Witejta 🥳 miałem dziś nie jechać bo silny wiatr, ale co tam raz się żyje a jak pomyślałem że od poniedziałku nie będę mógł być w puszczy przez cały tydzień to witer mi nie straszny ja tam lubię jak choiny się uginają ten szum fajny klimat, 14:55 do 17:50 ostatni podgrzybas o 17:50 wyladował w tasi 🥳, dziś najlepszy buszing w tym roku lasu przebyłem ok, 300 m na ok30 i tak jak się stoi wyprostowany to ni ma grzibów 😂 jak sie pochyli są grziby, coś piknego dzis ring za ringiem i obieranko, 97% zdrowe bo nówki tego dziś się nie spodziewałem ale jo je buszmen😂🧐miejscowka znana jak kapsia🙋
szerzej:
a winc 218 podgrzybasów 5,3 kg Pozdrowionka wszystkim buszownikom i ładnych grzybasów, dziś zero roboty z grzybasami znajoma się bawi w zaprawianie papa, ps teraz poddziwiam pikny księżyc ja to je to papa
mm — ok. 7 na godzinę
Głowę suszycie, że nie dodaję, koszyki na kołek chcecie odwieszać, no, no. Więc melduję, że byłem.. kapkę zagrzybiłem, ale ciężko idzie zbieranie podgrzybków, bo zarobaczywienie rzędu 50 %, jedynie najmniejsze załapały się na przejażdżkę do domu. Do tego dziki, gdzie przeryte nie ma obecnie szans aby nazbierać. Nie bez powodu pozwolenie na odstrzał No Limit! Wiem, dużo osób powie, że prawdziwym szkodnikiem jest człowiek, leśnicy i ich niegospodarność. Też racja. Las mieszany, czas 2,5 godzinki, mocna irytacja z powodu latającego tam i z powrotem "kukuryźnika" oraz wizgu pił zmusiły do odwrotu.
szerzej:
Człowiek pragnie spokoju i ciszy, wstaje o 6-tej rano, ale ten zasr... ny samolocik najchętniej bym zestrzelił rakietą ziemia-powietrze.. Szkoda słów. I tak jest prawie każdy czwartek. Idem se..
mm — ok. 30 na godzinę
podgrzybek
szerzej:
Witam
Dzisiaj postanowiłem zwiedzić wczorajszą miejscówkę i co? 20 podgrzybków. Fajnie ze rower mieści się samochodzie i jadę gdzie pieprz rośnie 🤭Koniec grzybobrania udany
Pozdro😁
mm — ok. 6 na godzinę
Dziś wpadło 6 świeżych kozaczków byłem
W lesie max godzinkę bo zaczynało robić się ciemno. A wiec morał z tego taki ze grzyby nie powiedziały w tym roku „basta” bo wszystkie moje osobniki były świeżutkie. dziś planuje odwiedzić opolskie lasy może czeka mnie mnie niespodzianka…
mm — ok. 10 na godzinę
3,5 h lesie (ale przebyty dystans jakby było dwa razy dłużej;), 35 sztuk. Głównie ucieczka przed strzyżakami (skąd ich teraz tyle, we wrześniu praktycznie nie było) i zbieranie niedobitków - 1 borowik, 1 koźlarz, podgrzybki zajączki i brunatne, trochę maślaków. Niestety sporo robaczywków
mm — ok. 20 na godzinę
86 podgrzybków, 4 kozaki. Młode podgrzybki rosnące w mchach w większości zdrowe, te które rosną w suchym igliwiu w zdecydowanej większości zasiedlone, może co piąty trafił do koszyka. Piękna pogoda, w lesie cisza i spokój żadnych ludzi. Pozdrawiam
mm — ok. 10 na godzinę
Dwie godzinki w lesie sosnowym zbiór nie za wielki tzn. 1 szt. borowik szlachetny, 19 szt. podgrzybka brunatnego tylko pięć gąsek zielonych ale nie podaję do statystyki. Grzybki najczęściej rosną pojedynczo, podgrzybki dużo zaczerwienionych tych nie podałem zostały w lesie, nie będę państwa już codziennie zanudzał sezon się kończy to i moich wpisów będzie mniej. Zdrówka Życzę!.
mm — ok. 3 na godzinę
Pora dopuścić do świadomości fakt, że to chyba już finisz sezonu. Pusto, cicho i bezgrzybowo w lesie. Kilka podgrzybków i dwa kozaki.
mm — ok. 2 na godzinę
2 podgrzybki w sosnach. W liściach jeden z czterech ceglaś do zabrania i prawdziwek do wycinanek.
Na zdjęcie główne zamieszczam jaja kosmitów wczoraj zostawione przez UFO krążące nad ringującym Kaletnikiem 😁🛸👽.
Wydaje mi się ciekawsze od zbioru, który pojawi się w dopiskach 🤣.
mm — ok. 5 na godzinę
Po czytaniu doniesień kaletnika pojechałam sprawdzić czy coś jest🙊adasko chyba nie doczytałam że Ty mosz miejscowki🤷♀️i tam jest ta tasia grzybów bo tak to bardzo cianko 😎no ale 1 prawdziwek 3 maślaki pstre i 34 podgrzybki ale ile jeszcze z tego odpadnie to się dopiero okaże no ale dopisuja za to te małe gnojki strzyzaki (vili chyba dobrze teraz napisalam😉) A tak to spacer cudny z mężem on w swoją stronę jam w swoją i pieknie spędzony ranek 🤣
mm — ok. 58 na godzinę
Witejta tu Kosmiczny Kaletnik😂🥳kto nie wierzy niech uwierzy dziś dwie i pół godziny zółwiego ringobuszingu, miejscówka ta co wczoraj żeby pozamiatać po wczorajszym koszonku co pominołem bo tam cudne i zdrowe podgrzybasy bo świeżutkie a winc 146 sztuk 3,6 kg. Przyjechałem na miejscówkę i najpierw usiadłem na pnioku i se padom las las co ty mi dziś dasz a tam z głebi odzew " w ryja" to odpowiedziałem mu stanowczo no to cię przeryja 😂 dalej siedza na pnioku i jem całą gorzką czekoladke z orzechami no to szłapa w mech i ringi najdłuzszym paluchem a tam 82 % wilgotności dla grzybasów zdrowotności
szerzej:
i tak zaczołech pikny relaksingowy puszczowy zbiorek, takie pikne te podgrzybasy grube nogi pikne kolory kapeluchów i zdrowe odpadło może w lesie max 15 sztuk, Niszczu wczoraj pytałeś czemu tak mało robali myślę że mozna to wytłumaczyć tylko tym że to świeże podgrzybasy i miejscówkę czesto sprawdzam i jak by grzybki rosły jeszcze dwa-cztery dni było by dużo więcej robaka, więc czeste sprawdzanie daje pikne i zdrowe grzibasy🥳powiem wam że brakuje mi na portalu kogoś a mianowicie Młodego Wertera bo on zawsze ma bardzo ciekawe wpisy i foty a w tym roku zmotywował mnie zeby w debach pobuszować za ozorkiem debowym ktorego znalazłem ale chyba ma jakąś kontuzje to pozdrawionka M. W. jak to czytasz🙋 a winc dziś grzybki zamówione a jutro rano jadą do zabrza a ja nie mam robótki grzybowej ale zapach suszonych mam dziennie🥳Pozdrowionka 🌲🌧️🌧️🌧️🌲
mm — ok. 10 na godzinę
To początek końca... Cudna pogoda, buki przepiękne, feeria barw niesamowita, ale grzybów jak na lekarstwo🤔Kilka kozaków czerwonych, 6 prawdziwków, 25 podgrzybków, z czego tylko 5 bez robali. Słabo, ale "babki"górą... W jednym miejscu 15 koźlarzy z brązowymi kapeluszami🙂Zobaczymy, co będzie dalej... Ja cały czas czekam na jesienne grubasy.. A liści w bukach tyle, że można oczopląsu dostać 😉Fajnego weekendu🙂
mm — ok. 5 na godzinę
OK. Zacznijmy od clou tej witryny. Las grzybowo spisał się na piątkę. Pięciu niestrudzonych wojowników. Dwa złotawe podgrzybki, jeden ceglaś, jeden podgrzybek i jeden aksamitek. I na tym można by zakończyć dzisiejszy wpis. Ale…... wywołany przez @bazylię - feerią leśnych barw - chcę z Wami podzielić się tylko ułamkiem tego piękna jakie było dzisiaj nam dane zobaczyć w Rubinowej Dolinie …..
szerzej:
Naprawdę jest takie miejsce. I naprawdę jest taki las. Popołudniową wycieczkę planowaliśmy cały dzień. Postanowiliśmy dojść do pewnej tajemniczej polany. Niedużej. Otoczonej starymi bukami. Intrygującej i bezimiennej. Nienazwanej i nieoznaczonej na żadnej mapie. To zaciszna, senna i zwykle małomówna polanka. Lubię ją odwiedzać w tak wietrzne dni jak dzisiejszy. Zmienia się wtedy w roztętnione, ożywione wiatrem i rozgadane miejsce. Do społu z dmiącym wiatrem, ta niewielka polana stworzyła absolutnie nierealne widowisko. Byliśmy świadkami całkowicie surrealistycznego seansu dźwięków, świateł i kolorów. Co to takiego jest „feeria barw” w beskidzkim lesie ? Sami zobaczcie i oceńcie – więcej w dopiskach
mm — ok. 8 na godzinę
Troszkę zmęczony zmuszony byłem na godzinę uciec z uzdrowiska do Puszczu, bo przy sobocie kierownictwo zarządziło intensywną męczącą gimnastykę korekcyjną na cztery sale, dwa odkurzacze i dwa mopy a tego mój kręgosłup by nie chciał. W Puszczu słabo z grzybkami znalazłem tylko osiem obgryzionych niezbyt urodziwych podgrzybków. Nie wiadomo co z tym robić ale jak sugerował mi w dopiskach jadłospis jeden wesoły pan z terenów gdzie klasztor bronił się przed Szwedami pójdą jutro do owsianki na mleku. Pa. pa. pa.....
mm — ok. 25 na godzinę
Dzieńdoberek ☺ Kolejny wypad w nasze miejsca podgrzybkowo- kozakowe🍄 A więc krótko po 23 zebranym grzybie robaczywym słyszę za plecami K... a M. ć zaś robaczywy... ( To mój Zibi ) Ale spokojnie wytrwał prawie 3 godziny 😭 no cóż pełnia i brak deszczu robi swoje🤔 Ogólnie wypad fajny, zimno ale przyjemnie😀 80% grzybasów po selekcji zostało w lesie. Pozdrawiamy ☺
mm — ok. 2 na godzinę
Witam grzybiarzy 🙂. To mój premierowy wpis. Szkoda, że wynikowo taki słaby. Kiedy we wrześniu przynosiłem kosze grzybów z czego trzeba było 80 procent wyrzucić ze względu na robaki, pocieszałem się, że w październiku będzie lepiej. Tymczasem tu już grzybów nie ma i prawdopodobnie nie będzie. Jakieś małe, ale już stare się zdarzają. Jakby po deszczach zaczęły rosnąć, ale przymrozki je przystopowały i zostały karłowate, a reszta nie zdążyła wyjść. Grzybobranie uratował w większości robaczywy, ale największy jakiego w życiu widziałem maślak pstry.
mm — ok. 3 na godzinę
4 podgrzybki brunatne, 1 podgrzybek złotawy, 1 borowik ceglastopory. Lasy różne.
szerzej:
Witajcie. Dzisiaj humor lepszy niż ostatnio. Po prostu pogodziłem się z tym, że to już koniec jesiennego sezonu grzybowego. Do lasu jechałem bez oczekiwań, w zasadzie pożegnać się z nim. Nie oznacza to że już nie będę chodził na grzyby. Po prostu do tego lasu bukowego już nie pojadę bo nie ma po co. Miejscówka, która tym roku dała mi wiele dobrego tym razem praktycznie bez grzybów. Jakichkolwiek grzybów. Po godzinie myślałem, że skończę z jednym podgrzybkiem ale chyba las postanowił mi poprawić humor i poczęstował mnie młodym ceglasiem. Niedaleko rósł też prawdziwek ale jak tylko złapałem go za korzeń to wiedziałem, że musi zostać na miejscu. Po lesie bukowym pojechałem na chybił trafił do innego lasu. Spodziewałem się lasu sosnowego i taki tam był. Ale nie tylko bo były też dobrze rokujące młodniki dębowe. Przez godzinę znalazłem 4 podgrzybki. Zaczęło padać i mocno wiać i pojechałem do domu. Las na pewno warto sprawdzenia jak będzie wysyp. Ale to już raczej nie w tym roku 😀 Mimo wszystko jestem zadowolony z wyjazdu. Nowe fajne miejsce to zawsze coś na plus. A polska złota jesień jest tak samo ładna za Gliwicami jak i w Beskidach 😉 Pozdrawiam 😊
mm — ok. 20 na godzinę
Dzisiaj bez obowiązków domowych, no to fru do lasu. Tak jak większość z nas pisze, że grzybów za wiele nie ma to mogę przyłączyć się do waszych doniesień i potwierdzić że nie ma. Lasy, które w innych latach obdarowywały mnie w bardzo duże ilości grzybów, w tym nie dały wcale albo tylko parę. Grzybnia też musi chyba odpocząć. Już takie sytuacje były, że sezon nie był obfity w grzyby. Ja też myślę, że to ostatnie wyjście na grzyby. Chyba, że coś się zmieni. Dzisiejsze grzyby w różnej kondycji, dużo zarobaczonych i spleśniałych zostało w lesie. Do zabrania 75 pogrzybków i 2 prawdziwki.....
szerzej:
..... pozostają spacery, podziwianie tych wszystkich barw jakie daje nam nasza złota jesień i poszurać liśćmi. W lesie jest cudownie i to o każdej porze roku. Dobrze, że jeszcze są. Pozdrawiam wszystkich
mm — ok. 2 na godzinę
Wraz z ojcem i córką spędziliśmy 3 godziny w pięknym lesie. Czysto- wygląda jakby ktoś posprzątał. Na sosnach nie ma nic, ale to naprawdę nic. Dopiero przy świerkach w starszych obszarach lasu pokazywały się grzybki. Ładne bardzo ciemne kapelusiki podgrzybków pokazywały się pojedyńczo. Radości jednak tylko trochę, bo 90% z lokatorami. Największą atrakcją są trzyszcze sarnie, tną jak opętane. Dit nie pomaga.
mm — ok. 0 na godzinę
Kilkugodzinny spacer po lasach liściastych i iglastych. Totalna pustka, nawet w sosnach nic nie rośnie. Znalazlem zwłoki trzech maślaków pstrych i nic wiecej
mm — ok. 2 na godzinę
Po tygodniu zastrzyków i lekarstw korzonki puściły i postanowiłem iść do lasu. Długo się zastanawiałem, bo jeszcze o 9 był szron na polach, ale być może myślałem, że to może być ostatnia okazja znaleźć grzyby. Efekt to cztery świeże średniej wielkości kozaki i kilkanaście gąsek ziemistoblaszkowych ( nie zbieram bo rodzina się boi ich konsumpcji) Mam nadzieję, że mimo wszystko to nie koniec sezonu. Pozdrowienia dla wszystkich grzybniętych
mm — ok. 1 na godzinę
Dzisiaj dłuższy spacer marny efekt tylko 3 podgrzybki. W lesie piękna złota jesień 😁
mm — ok. 10 na godzinę
Dwie godzinki spacerku na pożegnanie ?sezonu i o dziwo 20 podrzybków. prawdziwek i hubanka
mm — ok. 5 na godzinę
Witam grzybowo zakręconych. Ponieważ wczoraj uwiązany przy domu, musiałem dzisiaj trochę pary spuścić w lesie mieszanym, bo pogoda cudna. Tylko dlaczego grzyby nie rosną: (? Niby warunki idealne do wzrostu, mokro, ciepło (o 6 rano + 2 stopnie heh), nie wieje, nieznane osobniki nie chodzą po puszczy, a jednak ciężko cokolwiek wyskubać. Kto odkryje, jakby zdefiniował teorię wzglądności Einsteina, albo i lepiej - Nobel czeka :). Gdy doda "teorię robaczywości", nagroda murowana i rząd Szwecji wypłaci 1 mln koron :). Od czasu do czasu trafiał się tam jakiś podgrzybeczek, padałem od razu na kolana..
szerzej:
w podzięce. Lecz w 50% zmuszony byłem, jak Zibi z Necią wczoraj, mamrotać: K.. a, zaś robaczywy :))). Zabrałem do eko-siatki 14 zmarzluchów, po drodze dołożyłem 1 maślaczka, 1 koźlarza brzozowego i 2 wyblaknięte czerwone. Będzie co obierać, chyba się w końcu przemogę i za nożyk chwycę, bowiem następny taki wysyp przewiduję na 1 listopada :). Krzywa musi w końcu skoczyć w górę w porównaniu z październikiem. Pochodziłem 4 godzinki, co moje, to moje :).. sarny, dziki, spacerowicze z psami pff.. Będzie lepiej..... na wiosnę :)
mm — ok. 34 na godzinę
Cześć! Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, dałem się namówić na wyjście do lasu😁. Właściwie to nie trzeba było mnie długo namawiać i jak przyjaciel z osiedla zadzwonił, że taka ładna pogoda i chciałby ostatni raz w tym roku pojechać na grzyby, długo się nie namyślałem. Byliśmy w lesie krótko, a mimo to w dwie osoby, nazbieraliśmy 136 podgrzybków w około 2 godziny. Trafiły się też dwa małe borowiki, ale były całkowicie zeżarte i miękkie jak z waty. Mój znajomy twierdził, że na ostatnim grzybobraniu spędził w lesie 4 h. i znalazł 5 podgrzybków, dlatego teraz był bardzo zaskoczony..
szerzej:
że jednak coś tam rośnie. Generalnie w typowym lesie z borowinami i sosną jest zero absolutne, trzeba szukać na obrzeżach, najlepiej w miejscach gdzie jest trochę świerków. W dopiskach poczęstuję Was też zdjęciami mojej ukochanej murckowskiej buczyny, w jesiennych barwach wygląda po prostu niesamowicie, ale na głównym kolażu to co Wszyscy lubią najbardziej, czyli grzyby😁 Mój następny wypad to już chyba raczej na grzyby zimowe, kontuzja taka upierdliwa, że dzisiaj już po 30 minutach zaczęła boleć więc nie mogę szaleć. Pozdrawiam! Do usłyszenia😁
mm — ok. 10 na godzinę
Wysoki, sosnowy, elegancki las. Dywany mchu, borowinek. Tylko chwila, wydarta z dnia. podgrzybki marne, robaczywe. Pewnie byłoby więcej, ale brakowało czasu. Ale więcej robaczywych grzybów szczęścia nie daje
Poza jednym księciuniem na osłodę 🙂
mm — ok. 17 na godzinę
Zimno, ciemno, ostatnia wyprawa do lasu. 2 godziny w lesie sosnowym. Znalezione 42 podgrzybki malutkie, pokurczone prawie suche za to z bogatym w robaki wnętrzem oraz 12 maślaków pstrych i jeden kozak babka. To już chyba koniec sezonu, a szkoda że w tym roku był taki krótki. Pozdrawiam
mm — ok. 6 na godzinę
Witam wszystkich kochających las. Dziś pomimo braku czasu znów udało się pojechać w piekne tereny. 2.5 h chodzenia. Niby nic, cicho sza w wysokim lesie pusto, a tu w brzozkach łup łup łup, same kozaczki 12 sztuk. po drodze przy drodze znalazł się 1 podgrzybek, 2 maslaczki i 1 zajączek. pgoda piekna, las głównie monotonna trochę monokultura sosnowa z domieszką brzozki, choc zdarzały się urokliwe zakątki. poszycie czysciutkie zazwyczaj mech jagodziny, borówka. przyjemnie chodzić. ilość grzybiarzy zbliżona do zera. pozdrawiam
mm — ok. 30 na godzinę
Skuliś tego iże w moim kole pieronowo szusblech szczyrkoł, pojechala ojla do lasa pieronowo małym kołkiem na napynd "aku" 😂.
Przeciepków ni ma w tym łonym, ale jak zapendalowała, to blank gibko dojechała kaj chciała.
Kółecka malutkie, zic malutki, to kożdo dziura dowała po krziżu.
We lesie poleku poszwyndała sie bez 2 godziny i nojprzod myślała, iże psinco znojdzie, a potym na kuńcu mały pakynhalter grzibów boł full.
61 zebrała do dom, kaj wyciepła 15. Te nojwinksze oszkubki boły blank zdrowe, a niekiere male z wirchu pikne, a z chrobokami.
Doczkejcie, jo Wom godom, jeszcze bydom grziby.
Pytanie do znawców, co to za 🍄🍄 te żółte. Rosły w środku wielkiego korzenia przewróconego drzewa.
mm — ok. 2 na godzinę
Dobry wieczór.
Jako że sezon niespecjalnie udany postanowiłem dodać coś "dla oka" głównie w celu urozmaicenia doniesień. W stałym miejscu skromne dwie kanie, w tej chwili jeszcze dojrzewają w naczyniu z wodą. Co ciekawe mniej rozwinięta w lesie lepiej rozkwita. Może jeszcze coś w listopadzie się pojawi, czego wszystkim życzę;)