(0/h) Witam Admina i Leśne Bractwo Co do grzybów widziałem sporo kozaków, czernidłaków, pieczarek ale ich nie zabierałem stąd zero. Las o ile w ogóle można o takim mówić to resztki dąbrów na nadodrzańskich łęgach w okolicach Trestna i Siechnicy.
2019.9.30 22:41
szerzej: Ze względów osobistych nie mogłem w ten weekend udać się do lasu. Ale w niedzielne popołudnie pojechaliśmy wraz z Lepszą Połową na wycieczkę rowerową nad Odrę w stronę Trestna. Oczywiście trudno było nam wytrzymać bez sprawdzenia pod względem grzybowym namiastek lasu jakimi są kępy dębów i osik rosnących na nadodrzańskich łęgach. Gdyby ktoś się uparł to można nazbierać kapeluszników całkiem sporo. Rośnie dość dużo pieczarek, w jednym miejscu trafiliśmy na ogromną kolonię czernidłaków. Nie wiem ile tam ich rosło może ze 100. W ilościach hurtowych rosną muchomory brunatne (mglejarki). W osikach spotkałem sporo kozaków. Jeśli ktoś ma ochotę może udać się tam na grzyby :) Wszystkie owocniki znalezione przez nas pozostały w no powiedzmy lesie :). Mówiąc szczerze po cichu liczyłem na powtórkę przypadkowego ale jakże udanego grzybobrania sprzed wielu lat w podwrocławskich Prężycach. Wyjechaliśmy tam bardziej na ryby nad starorzecze Odry, te oczywiście nie brały więc zaczęliśmy łazić po zaroślach porastających brzeg starorzecza. Ilość boletusów była wręcz porażająca :) Rosły sobie rodzinkami nawet po kilkanaście sztuk. Nie wspominając już o kaniach i pieczarkach. No ale to nie tym razem. Pieczarki i owszem ale boletusa ani widu. Trudno może uda się w nadchodzący weekend wyskoczyć do lasu na prawdziwe grzyby. Pozdrawiam serdedcznie Admina i Leśnych Ludków.
(100/h) Witam ponawiam ten wpis po raz trzeci, bowiem od Nd moje raporty nie ukazują się na stronie. Głównie same podgrzybki zbierane Za Łączną, pod granicą. Pozdrawiam
(45/h) Idac na grzyby wez ze soba reklamowke i pozbieraj rowniez smieci ktore znajdziesz. Odwdziecz sie za grzyby ktore zebrales przyrodzie. Wczoraj bylem na grzybach i zebralem wiadro grzybow i 2 reklamowki smieci. ( Butelki szklane, plastikowe, opakowania po 7 daysach, kinderach, puszki po piwie itp) Idac do lasu nie smiec!!!
(200/h) Takiego wysypu nie pamiętam. Jakbyśmy mieli zbierać wszystkie maślaki to mielibyśmy ich z 1 000 sztuk, bardzo duzo podgrzybków, borowików i kozaków. W pewnym momencie juz zaczelismy udawac ze nie widzimy grzybow bo nie bylo w co zbierać. W lesie pełno ludzi i kazdy pelne kosze
(150/h) Zający tyle że można było kosą kosić, zebraliśmy jeden koszyk, później przestaliśmy zbierać, podgrzybki w ogromnej ilości ( w każdym lesie ), kozaki szare i czerwone, prawdziwki ( las bukowo-sosnowy z brzozą ), garść opieniek. Grzybobranie udane w pozycji schylonej co siegałam po jednego to dookoła było pięć kolejnych :)
(200/h) Kosz 14 kg podgrzybka zebrany w 45 min, wiaderko 7 kg zapełnione w 10 min. Niecała godzina samego zbierania dała +/- 20 kg podgrzybka. Zbiór przez 1 osobę.
szerzej: Ach te Bory Dolnośląskie... Po wczorajszym sukcesie w pow. lwówecki, dziś rekonesans z synem w Borach. Jest źle. Grzyby występują bardzo pojedynczo. Niejadalnych też nie ma. Czasem się czułem w lesie jak w późnym listopadzie. Choć samochodów dużo to ludzi - tam gdzie chodziłem - niewiele. Prawdziwki różne - duże, małe, średnie. Młode i stare. Wynik - jak na warunki i tak uważam dobry. podgrzybki wyskakują młodziutkie. Gdyby nie jeden las - już w drodze do auta - gdzie można mówić o wysypie podgrzybka to byłoby raczej słabo i wynik byłby na mapie niebieski. Nie mam pewności, czy w Borach nie powtórzy się brak wysypu prawdziwka z 2018 roku. Oby nie. Ale póki co nic go nie zapowiada.
(50/h) Większość około 200 podgrzybków, 40 sitaków kilka maślaków i 2 piękne, zdrowe prawdziwiki. Pozatym 5 godzin w lesie, 12 km na krokomierzu i 375 kcl😉 bomba!! Jedyne co mnie irytowało to, gdy przy rozkoszowaniu się pięknem lasu, słuchaniu jego muzyki, podziwianiu jego magicznych miejsc z dala co jakiś czas słychać było mordodarcie np. " Angelika!! Cooooo?!? Dawaj w te stronę!!!" Wtedy muzyka lasu nagle na chwilę cichła... A mi do głowy nachodzila jedna myśl w akcie frustracji "I co ku... a drzesz tą mordę baranie!!". I śmieci. Butelki, puszki, reklamówki z biedry. Opanujcie się ludzie! Pozatym ok👍
(50/h) Większość około 200 podgrzybków, 40 sitaków kilka maślaków i 2 piękne, zdrowe prawdziwiki. Pozatym 5 godzin w lesie, 12 km na krokomierzu i 375 kcl😉 bomba!! Jedyne co mnie irytowało to, gdy przy rozkoszowaniu się pięknem lasu, słuchaniu jego muzyki, podziwianiu jego magicznych miejsc z dala co jakiś czas słychać było mordodarcie np. " Angelika!! Cooooo?!? Dawaj w te stronę!!!" Wtedy muzyka lasu nagle na chwilę cichła... A mi do głowy nachodzila jedna myśl w akcie frustracji "I co ku... a drzesz tą mordę baranie!!". I śmieci. Butelki, puszki, reklamówki z biedry. Opanujcie się ludzie! Pozatym ok👍
(30/h) 3 godziny i pół dużego kosza. Głównie podgrzybki, 6 prawdziwków, 3 kozaki. Bardzo dużo robaczywych podgrzybków zostało w lesie. Wypad należy do udanych.
(200/h) Witam, grzyby zbierane w okolicy Złotego stoku, masa podgrzybków a jeszcze większa masa zajączków których nie zbierałem, zbiór od 7 do 12 dwie osoby ja i żona, w sumie nie wiem ile sztuk ale około 30 kg, w środę atak albo Kielce, Bolesławiec, Wolsztyn, jeszcze zobaczę, pozdrawiam.
(150/h) 4,5 h w lesie od 8.30. 3 razy wiaderka do auta i znowu w las. 9 wiaderek, cały bagażnik. Kilka prawdziwków, kilkanaście Kani, trochę zajączków i maślaków. I z 3000 podgrzybków. 90 procent grzybów zdrowych, w proporcjach 1/3 do słoiczków reszta suszenie lub na sos. Dla mnie wysyp
(80/h) 80 na godzinę. Cztery godziny rodzinnego chodzenia po lesie i każdy napełnił kosz. Same młode i zdrowe podgrzybki, kilkanaście (15) prawdziwków, trochę maślaków, cztery babki jeden kozak. Udana niedziela. Na zdjęciu taki podgrzybek "cudak"!!!!
(150/h) Witam. Lasy piękne i pełne ludzi, na miejsce z grzybami gdzie nikt nie chodził trzeba jednak trafić, mi się udało. Niedziela z uśmiechem na twarzy. Przepraszam że nie dołączę zdjęcia mam problem z telefonem. Pozdrawiam....
(120/h) Jechałem z nastawieniem, że na sos uzbieram przy tej ilości ludzi. W lesie 5:50 latarka w rękę i poszedł, w lesie do 12. Prawdziwków tylko 4, reszta podgrzybek, na swoje potrzeby starczy, jeszcze raz pojadę i koniec, nie mam co z tym robić a zapasy z kilku lat jeszcze stoją. Apel do ludzi jak już wjeżdżacie na skraj lasu to parkujcie na poboczu, a nie centralnie na leśnej drodze-macie szczęście, że nie było załadunku zrębu. Druga sprawa, to my jesteśmy w lesie gośćmi i trzeba się zachowywać w miarę cicho, a nie darcie się i szukanie, płacz dzieci i ludzie o dwóch kulach. Pozdrawiam normalnych
(90/h) Mimo że po południu i przy ekstremalnie dużej liczbie grzybiarzy (brak miejsca na parkingu leśnym) i tak chyba najlepszy rezultat od lat. Trochę maślaków, poza tym same podgrzybki i kilka kozaków. Rewelacyjna jakość -praktycznie wszystkie zdrowe. Chyba rano w niedzielę pojadę bo takiego wysypu od dawna nie pamiętam
(100/h) Las mieszany, buk, dąb, brzoza. Prawdziwki, kozaki, małe podgrzybki dopiero wychodzą. W borówce idzie się nachodzić nic, nic, a jak się zaczną to po trzy naraz, w durzej trawie na ścieszce gdzie to dziwne i jak już wracaliśmy z pełnymi koszami trafiło się 24 obok siebie.
(35/h) 90% prawdziwki, trochę podgrzybków dla urozmaicenia. Las dość trudny do zbierania, mieszany.
2019.9.28 20:43
szerzej: Razem z Żoną (wreszcie) wybraliśmy się w nowe dla nas lasy ale pod przywództwem Brata i Bratowej, dla których żniwa w tych lasach to nie pierwszyzna. We dwójkę znaleźliśmy łącznie 155 prawdziwków i kilkanaście podgrzybków (zbieraliśmy tylko młode). Prawdziwki różne - duże, średnie, małe. Raczej zdrowe. Grzybobranie bardzo udane.
(90/h) W lesie o 7,30. Pierwsze 1,5 godziny słabo, razem z żoną mieliśmy chyba łącznie z 50 szt. Zastawianaliśmy się o zakończeniu eskapady, bo grzybiarzy sporo a wyniki też mizerne. Prześliśmy w miejsce, gdzie chyba nikt nie szukał grzybówi się zaczeło prawdziwe eldorado, momentalnie zapełnione były dwa koszyki, i nie było do czego zbierać, ale żona znalazła porzucone wiaderko, które po wyczyszczeniu też zapelniliśmy. W lesie zostało jeszcze sporo ale zostawiliśmy dla innych. Asortyment to 100%podgrzybek i bez lokatorów. W sumie pobyt w lesie 3.5 h
(10/h) Po ubiegłotygodniowym szaleństwie nie ma śladu choć grzybiarzy mnóstwo. Żeby coś znaleźć trzeba się nadreptać. Grzyby we wszystkich lasach ale miejscowo i dużo mniej niż tydzień temu. Poza tym praktycznie brak młodych. podgrzybki brunatne masakra w 90% robaczywe nogi, w 80% całe. Udało się uciułać 99 prawych, 23 kozaki czerwone i 65 podgrzybków w tym większość brunatnych plus dwa kozaki babka i siedzuń. Grzybobranie udane mimo, że w porównaniu do ubiegłego tygodnia znaleźliśmy dużo mniej. Pogoda piękna, towarzystwo wspaniałe i las. Czego chcieć więcej 😁
(80/h) Bardzo udane grzybobranie. W 3 godzinki 50 prawdziwków i 200 podgrzybków. Prawdziwki rosły głównie we wrzosach. Trzeba było wejść około 1 km w las
(12/h) W Studziance na miejscówkach prawdziwkowych pojedyncze sztuki. Ogólnie sucho, nawet trujaków nie ma. W Lesznie górnym w jednym miejscu trochę podgrzybka, młode, dopiero się zaczynają. Ogólnie na trasie Studzianka - Leszno Górne jeszcze mało grzybów.
(40/h) Dzisiaj już słabo. Tylko 113 borowików szlaczetnych trochę różnych kozaków, parę podgrzybków brunatnych i ceglaków. Dużo więcej ludzi. Efekt wyzbierania. Trzeba poczekać aż gonitwa się uspokoi😁.
(150/h) 98 % podgrzybków, 17 prawdziwków, kilka kozaczków, maślaków i zero kurek. Bladym świtem początek zbierania i powrót na śniadanie :) Milion ludzi na lesie :))))))
(100/h) Bardzo dużo w większości podgrzybki małe i średnie, trafiło się kilka prawdziwków i kozaków szarych i czerwonych.
2019.9.28 12:27
szerzej: Ludzi więcej niż na Świdnickiej we Wrocławiu. Całe dobre wrażenie psuło kilku " cebulaków " nie dość, że darli mordy to jeszcze samochodami po lesie jeździli, ale cóż się dziwić BMW zobowiązuje i w dodatku rejestracja z kwaśnych łąk czyli DOL.
(20/h) Skarpy bukowe duze borowiki więc to końcówka. Tydzień temu były młode. 2 h. W ciężkim terenie w górach po kilka w jednym miejscu. W świerkowym nie byłem zapełniłem kosz i na śniadanie ok 9. Było by więcej ale konkurencja w tyvodniu też zbierała.
(100/h) Trochę prawdziwków i sporo podgrzybków brunatnych (około 75 ja, 125 kolega - zdrowych). Niestety ogrom robaczywych, także są maślaki, kanie, złotopore i zajęcze. Licząc je wszystkie mogło by wyjść ponbad 200 na osobę.
(80/h) las mieszany, głównie podgrzybki zbierane pod świerkami lub w dębach i wysokich trawach. Zbiór dwóch osób w dwie godzinki. Pozdrawiam Wszystkich zapaleńców :)
(100/h) Grzybów jak mrówków😱, piekne zbieranie😁, głównie podgrzybki, prawe i maślaki, ale pokazała się też opieńka. Ludzi w lesie chmara, ale każdemu wystarczyło 😁
Panie, toż to urodzaj!!!
(80/h) Trzy godzinki w lesie. Kilka prawdziwków i kozaków. Pełno małych i średnich podgrzybków w lesie iglastym i mieszanym. Grzybki głównie rosną w wilgotnym mchu ale to nie jest jakaś ścisna reguła. Zbieraliśmy też w suchym igliwiu i w wysokiej trawie. W jednym miejscu znaleźliśmy ponad 50 szt :) Widzieliśmy kilka osób około godz 11:00 i każdy miał pełny kosz. Coś mi się wydaje że w ten weekend w lesie zrobi się tłoczno;)
(100/h) Witam, dziś okolice Wałbrzycha. Masa podgrzybków zajączków. Dużo oczywiście z lokatorami ale i tak mega zbiory. Prawdziwków tylko 3 sztuki z czego 2 z farszem;)
(52/h) 100 zdrowych zajączków, 40 kozaków, 25 Ceglastopory, 25 szlachetnych, 70 podgrzybków, las mieszany, dużo świerków, kozaki świerk i brzoza, różne rozmiary, dużo młodych, sporo zostało w lesie bo bardzo malutkie, za tydzień powinien być wysyp. Pozdrawiam ciepło 😉
(200/h) Grzybów opór dla każdego chociaz nie w kazdym lesie - dużo grzybów z mnóstwem małych muszek które zjadają je powoli. i Uwaga do wszytstkich cebulaków ( miejscowych zwłaszcza) którzy wjeżdzają autami byle dalej w las i jeszcze drą się później, szukają na wzajem, gwiżdżą... ech szkoda słów ludzie zachowujcie się jakoś w lesie!!!!
(80/h) Witam grzybiarzy😀. Szesciogodzinny spacer po lesie w 5 osób i efekt widoczny na zdjęciu. Las mieszany. Bardzo dużo podgrzybków zwłaszcza takich maleńkich, sporo też kozaków. Ale trafilismy też na kilka prawdziwków :)
(80/h) 90% podgrzybek, brzozy - sporo kozaków
Ludzi jak mrówków, ale dla każdego starcza. Niestety, połowa schylania na marne, te meszki wygryzające kapelusze, plaga...
(50/h) Sosny pod nogami mech wrzos borówka i goła ściółka ok 2-2,5 godziny zbierania 32 prawdziwki połowa młode połowa przerośnięte zebrane gł w mchu i 77 podgrzybki na gołej ściółce wszystkie grzyby rosły przeważnie stadnie blisko dróg leśnych
(70/h) Pojechałem do lasu głownie z polowaniem na prawdziwki, podgrzybki cięte przy okazji. I tak było ich tyle, że taczkami można wywozić. W lesie mokro i ciepło, wysyp się rozkręca. Borowiki dopiero znalazłem na sam koniec, za to od razu kilkanaście sztuk na małej polance. Do tego kilkadziesiąt koźlarzy i kilkanaście maślaków. Wynik wpisalem orientacyjnie, gdybym zbierał tylko podgrzybki, to spokojnie z 200/h
(50/h) Las mieszany z przewagą drzew iglastych. Pogoda deszczowa, a mimo to w lesie jest dużo suchych obszarów na których nic nie rośnie. 80 procent koszyka to zajączki, ale trafiły się także podgrzybki i maślaki. Prawdziwków brak, wielką szkoda. Pozdrawiam grzybiarzy!
(35/h) Godzinny wypad po pracy, zmiana miejsca las mieszany dęby i świerk 5 prawych, 4 ślamaki, reszta podgrzybek. Godzinka zbierania, dwie godziny czyszczenia i krojenia :) Pozdrawiam leśna brać :)
(7/h) 3 godzinki na Ślęży i zebrachych 20 prawdziwków, ale tylko dlatego, że szukać ich nie umię 🤣 bo kolega w tym samym czasie znalazł 58 szt. Mimo to spacer bardzo przyjemny, a las piękny 🌲🍄
(35/h) Dużo młodych podgrzybków. Oczywiście jak już część osób pisała.. pojawiają się punktowo - czasami trzeba przejść spory kawał zanim coś się trafi a czasami co kilka kroków po kilka sztuk. Dodatkowo kilka maślaków zwyczajnych w trawach się trafiło..
(40/h) Część lasu, w której byliśmy była bardzo ciężka. Z jednej strony typowy las liściasty, w którym spodziewałem się czy to prawdziwka czy to koźlarza.. nic z tych rzeczy totalna susza.. Za to po drogiej stronie w części iglastej lasu bardzo dużo podgrzybków. Punktowo ale są.. dodatkowo przy drogach w trawach pojawiły się maślaki, koźlarzebabki oraz dwa prawdziwki.. dziwne te lasy w tym roku..
(75/h) Grzyby zdecydowanie w tendencji zwyżkowej w stosunku do soboty głównie podgrzybek ale 70% z robalami niestety nawet te ładne młode sztuki, rosną grupami ale nie wszędzie. Tylko można rozpaczać że tyle z robalami, może jak popada będzie lepiej.
(50/h) Witam 2 h w lesie w Wałbrzychu. Masa maślakówpodgrzybki zajączki Full. Na koniec mile zaskoczenie 16 prawdziwków w trawie na skraju lasu. Ogólnie mile zaskoczenie bo parę dni temu nie było nic. Oby spadł deszcz
(60/h) Nieco podgrzybków, poza tym same prawdziwki. Można iść godzinę i nic nie znaleźć, ale jak się trafi na miejsce to nie wiadomo którego prawdziwka ścinać 😁 Las mieszany w przeważającej części iglasty
(40/h) Trzeba się nachodzić aby znaleźć miejsca z całymi rodzinami. Grzyby zdrowe, czyste. Dużo młodych podgrzybków więc co zważywszy na fakt że jesteśmy po weekendowym szturmie na lasy świadczy o tym że wysyp w pełni.
(65/h) Po weekendzie ogólnie wyzbierane. W lesie od 11:45. Trafiłem na kilka chyba ominiętych miejsc. Szału nie było ale źle też nie. Tak sobie. Grunt że wspaniały spacer w ciszy i spokoju. Młodzież rośnie ale BAAAAAARDZO SUCHO 😕 Wszystkie grzybki w 100% zdrowe.
2019.9.23 22:28
szerzej: Do lasu dojechałem o 11:45. Ruszyłem przed siebie bardziej w celu poznania lasu. Ten przywitał mnie pięknym prawdziwkiem. Potem długo, długo nic i znowu kilka sztuk prawego a w miedzy czasie młode podgrzybki. W lesie MEEEGA SUCHO😬😬😬 Trafiłem kilka miejsc gdzie nazbierałem łącznie ok 190 podgrzybka i kilkanaście prawdziwków. Trzeba trafić na miejsce. Musi popadać.
(50/h) Cóż, w poniedziałek gdy jedzie się na grzyby, to trzeba być przygotowanym że w sobotę i niedzielę las został troszkę wyczyszczony z grzybków, mimo to w 3 godziny 155 prawdziwków, wszystkie małe i średnie, 90% zdrowe, troszkę małych podgrzybków, w lesie robi się sucho, grzybki zbierane przeważnie w lesie bukowym, tam otulone listkami czekały na mnie😀, pozdrawiam i czekamy na deszcz 🌧️.