(20/h) Okolice Gdanska w brzozkach kozaczkow kilkadziesiat sztuk, przejazd za Nowa Karczme i tam troche podgrzybków, rydz, płachetka kolpakowata i mnostwo opienki.
(20/h) Okolice Gdanska w brzozkach kozaczkow kilkadziesiat sztuk, przejazd za Nowa Karczme i tam troche podgrzybków, rydz, płachetka kolpakowata i mnostwo opienki.
(1/h) W lesie grzybów mnóstwo... ale niejadalnych! Takiego nieurodzaju jak żyję, nie pamiętam. Znalazłam dwa koźlarze i jednego podgrzybka po 3 godzinach chodzenia po lesie. Czekam na lepszy czas...
(30/h) podgrzybków i innych jak na lekarstwo. Chodziliśmy po lesie mieszanym (buk, brzoza, sosna) ale były jedynie stare rozpadające się podgrzybki. Zmieniliśmy las na sosnowy z mchem i jagodzinami gdzie było bardziej mokro ale efekty mizerne - kilka podgrzybków i kilkadziesiąt dużych maślaków pstrych. Na tyle dużych że rozpadały się zarówno pod własnym ciężarem jak i pod wpływem ogromnej ilości tuneli wydrążonych przez tłustych lokatorów. Ponownie zmieniliśmy lasek - tym razem na na świerkowy. Na jednej z polanek nazbieraliśmy Opieniek. Polanka będąca starą przecinką posiadała kilkanaście takich koloni jak na zdjęciu. Opieniek nie podliczałem do statystyki szt/h - nazbieraliśmy samych łepków pół wiaderka 10 litrowego i dalej znów pustka w lesie. Finalnie zdrowych 28 podgrzybków, 20 maślaków pstrych, 1 koźlarek plus opieńki jak wyżej.
(15/h) W lesie sucho i grzybów bardzo mało. Jedynie w mocno zacienionych miejscach, zagłębieniach terenu i przy oczkach wodnych. Głównie kozaki, maślaki i miodówki. podgrzybków i prawdziwków brak. Zdecydowanie brakuje deszczu.
(40/h) Większość grzybów duża, a nawet bardzo duża. Rozmaite - kozaki czerwone i siwe, podgrzybki, kurki, kołpaki, maślaki, 2 prawdziwki. Trochę trzeba się nachodzić. Ludzi w lesie sporo, ale każdy wracał na pełno. Pogoda piękna, więc chodzić można. Młodych grzybów znalazłem bardzo mało. Sezon jaki jest każdy widzi.
(3/h) piękna pogoda, to wszystko co na dzisiaj spotkało. W Borach Tucholskich grzybów nie ma, może miejscami są, ale o wysypie można zapomnieć, za mało deszczu, niby po pełni ale nie zawsze ludowe przepowiednie działają. Czekamy na deszcz
(30/h) Prawdziwki, dużo podgrzybków i kilka kozaków. Są miejsca całkowicie puste ale można trafić na kolonie kilku podgrzykow w jednym miejscu. 2 wiaderka w 2 godziny zebrane z 2 córkami.
(50/h) trochę podgrzybków, sporo starych sitarzy, parę koźlarzy (tych szaro-brązowych), dwie czubajki. bardzo dużo młodych muchomorów i gołąbków, mnóstwo opieniek (których nie zbieram). las mieszany: grab, dąb, świerk, brzoza, sporadycznie sosna.
(10/h) młodych grzybów brak, większość to stare brzydkie obżarte przez zwierzęta i robale grzyby. Strasznie wysuszone. Grzyby rosną miejscowo, żeby zebrać trzeba się dużo nachodzić. Moim zdanie wysyp kolejny się dopiero zacznie po deszczach bo wczoraj padało i noc była mega ciepła.
(50/h) rozpoczal sie wysyp płachetki kolpakowatej, prawdziwków kilkanascie, ale mlodych brak, podgrzybki piekne ale od lat wiekszosc zaatakowana pod kapeluszem-co to jest?
(60/h) Las mieszany, zebrane kozaki, podgrzybki parę prawdziwków, miodówki w większości duże okazy. Sitarzy zatrzęsienie ale w obecności bardziej szlachetnych grzybów nie stanowiły większej atrakcji :)
(2/h) występy gościnne: las przechodzony przez turystów i miejscowych w drodze na plaże, ale w 20 minut udało się znaleźć 2 zdrowe podgrzybki zajączki. innych jadalnych brak.