(50/h) sam podgrzybek ilość zaskakująca ale tylko w momencie jak się zgubiliśmy, w miejscach przy drodze (w zasięgu samochodu) lipa chyba faktycznie wysyp był 5 dni temu;)
(30/h) Z tego co wiem jest po wysypie borowików, tuz po pełni i bez deszczu nie zapowiada w najdlizszych dniach urodzaju grzybnego wiec wybrałem sie na Rydze. Choc takze nie nastawialem sie na szal9jak gdzybów niema to niema) a tu miłe zaskoczenie :)!!!! Z tego jak zwsze gdy zapełnie wiaderko lub koszyk wracam i teraz tak było. Nie zbieram do czapek, kieszeni, reklamówek, koszul, skarpet itp. Ale gdybym miał dwa i nas było dwóch wyszlibysmy z pełnymi koszami RYDZóW. 3 h Małe srednie duze zdrowe ok 156 dwa prawdziwki zostały w lesie widziałem ceglaczki małe, zajączki, Kanie ale obiecałem zonie zostawiac Innym, a co do rokowan na najblizsze dni hmmm cienko bedzie jak nie popada, ale to nic do grudnia jeszcze DALEKO. Pozdrawiam Wsyzstkich i co cieszy niezmiernie nie widziałem smieci na swej dzisiejszej drodze
(25/h) dużo rydzyków... zanik borowików, kozaków i innych... mimo, ze mokro w miejscach borowikowych grzybasów brak... chyba, że jakiś leciwy i z lokatorami!
(20/h) Nie ma nowych grzybków: ( same starsze podgrzybki ok 20, kozak czerwony 15, kozak szary ok 10,5 zajączkow, 5 rydzow, 2 prawdziwki no i kurki ktorych nie zaliczam ze wzgledu na ich wielkosc. Czekam na drugi wysyp.... Pozdrawiam
(16/h) Wyjazd po pracy, w lesie ok. 14, mimo że na drogach wielkie kałuże między drzewami sucho. Nie ma młodych grzybów, tylko duże (jak na zdjęciach) i starsze, zatrzęsienie maślaków sitarzy, ale też już dosyć stare, więc nie zbierałem, ogólnie nie widać nowego wysypu i trzeba czekać na deszcz. Jednak udało się uzbierać 2,5 kg - 40 podgrzybków brunatnych, 6 ceglastoporych, 3 kozaki babka, 2 kurki, 1 prawdziwka (nie tego ze zdjęcia, ten "się ruszał") 1 kanie i 1 zajączka.
(0/h) Wyjątkowa mizeria w podrzeszowkich lasach? Dzisiaj na jednym z bazarów większość zbieraczek oferowała bardzo sfatygowane grzyby; nawet ciemne od starości sitarze (i to po wygórowanej cenie).
(18/h) 6.30 rano, 2 młode prawdziwki bez robaków, 6 starych bez robaków, reszta wiekowe podgrzybki bez robaków, bardzo marnie, w zeszłym tyg, było tu super.
(10/h) Po prawdziwkach z zeszłego tygodnia nie zostały nawet ślady. Kilkanaście podgrzybków, całe 3 sztuki wyglądające na młode. Reszta wstępnie ususzona co skróci ich obróbkę w domu. Jak nie zacznie padać to raczej nie ma się co w lasach pokazywać.
(25/h) W zasadzie tylko resztki z lepszych czasów: jedynie względnie świeże kurki oraz czubajki. Wiele grzybów tak mocno wysuszonych, że można je było łamać. Pełno wszędzie sitarzy, których nikt nie zbiera; poszycie białe od muchomorów.
(15/h) Zaliczyłem grzybobranie ale efekty mizerne. Sytuację uratowały bagniaki i maślaki. podgrzybek w lesie trafia się od razu suszony, kozaki bardzo stare a prawdziwków brak. Były kołpaki, których ja nie zbieram i trafiają się rydze. Młodych grzybów nie spotkałem.
(50/h) Dłuższy spacer głównie po obrzeżach lasu - różnorodne zadrzewienia. Nowych grzybów bardzo niewiele: będzie zapewne ich więcej, gdyż w czasie mojego wypadu spadł ulewny deszcz. Zbiór też niskich lotów: podstarzałe kozaki, maślaki głównie pstre, sporo kurek, kilka borowików i podgrzybków. kilka czubajek (było ich sporo, ale po deszczu sflaczały).
(30/h) Grzybów nie za wiele już w lasach. Trzeba dużo chodzić, żeby coś konkretnego nazbierać. Większość grzybów robaczywa, przede wszystkim te starsze okazy. Młodych brak co jest spowodowane zapewne brakiem wilgoci. Spotykałem głownie podgrzybki i kozaki białe. Sporadycznie prawdziwki, ale szkoda się schylać bo całkowicie zjedzone przez robale. Trzeba czekać na drugą turę.