(10/h) Las mieszany. Dość sucho. Wielkich opieńków na wycinkach multum, ale mam ich już dość. Niestety, młodych, małych grzybów jadalnych nie widać. Jak nie spadnie deszcz, to będzie kicha. Na pocieszenie znalazłem fajnego, zdrowego prawdziwka;)
(30/h) Dziś z zaprzyjaźnionym małżeństwem już o 6 rano trafiliśmy na stałą moją miejscówkę leśną z nadzieją, że może coś uzbieramy. Las jak zwykle mieszany z przewagą dorodnych sosen 25/40 i świerków. W lesie sucho. Ludzi sporo. Po 4 godzinach chodzenia - 3 wiaderka 10 litrowe przerośniętych podgrzybków (głównie w jagodnikach i przy gałęziach sosnowych na mchach) oraz parę zajączków i śladowe ilości małej Opieńki (łepek około 1 cm). Niestety młodego podgrzybka nie ma. Opieńki w stałych miejscówkach także. Ta, która występuje jest przerośnięta i zapleśniała. W związku z powyższą sytuacją jak większość lubiących grzybobranie zawieszam do opadów deszczu wypady do lasu w swoim rejonie. W rejon rodzinnego MM prawdopodobnie wybiorę się dopiero w październiku jak będzie następny wysyp konkretnych grzybów. Pozdrowienia dla Sp. z o. o "Zakręceni grzybiarze" z MM. :)))))))))))))))))
(20/h) Borer 666, strzała z mokrą grzybnią w twoją stronę. Jak tak będzie dalej to będziemy busem jeździć na wspólne grzybki (ekipa z mińska):D. A za cysterkę to i ja dziękuję troszkę pożyczę... Zacznę od tego co każdy, susza a prognoza nie zachęca:/ Wiec może za miesiąc będzie jeszcze po co jechać do lasu jak obficie popada i będzie ciepło. A ja dziś, tak z lekką dozą nieufności pojechałem połazić, odpocząć. Niestety, wysiadając z auta, już widziałem czerwone łepki w krzakach:D potem wpadło jeszcze parę, różnych koźlaków, prawdziwków z czego 50% zaczerwiona znalazłem dwa młode. Maślaków żółtych, parę sztuk, 1 szt. podgrzybka, troszkę opieńki. Koszyk w 3 h, więc przerwa będzie, aż nie popada obficie. Chyba, że spacer... Powodzenia wszystkim.
(10/h) Trochę podgrzybków, trochę koźlaków, kilka babek, 1 prawdziwek. Spora część grzybów wyrośnięta i z lokatorami. Mało młodych grzybów, sucho. Czekamy na deszcz.
(20/h) Do lasu weszliśmy o 10-tej i nie żałowałam, że nie o 6-tej. Niestety mimo, że padało w zeszłym tygodniu po udanym grzybobraniu zeszłej soboty tym razem kilka przerośniętych podgrzybków, prawdziwki sito i około 30 gąsek żółtych w jednym miejscu - co to oznacza ? Zwykłam gąski zbierać pod koniec października wczesny listopad. Pod dwóch godzinach odpuściłam sos będzie, gąski pachną przednio.
(10/h) Jak co tydzień przyjechałem do lasu kilka minut po 6. Dookoła nikogo. Standardowo zacząłem przeszukiwać gęste trawy w poszukiwaniu prawdziwków. Na próżno, choć miejscówka pewna. Kolejnym punktem był las brzozowy i poszukiwanie koźlaków, których podczas wysypu są niezliczone ilości. Efekt? Nic poza odgłosem łamanych suchych liści leżących na ziemi. Nie pozostało mi nic innego jak zmienić las na nieco wilgotniejszy, choć słowo wilgotniejszy nie oznacza, że brodziłem w wodzie.;) Niestety nawet podłoże mchowe wyschnięte po całości. Udało się znaleźć kilka podeschniętych podgrzybków i sitaków. Sytuację uratował prawdziwek rosnący na zboczu górki. Po 2 h spasowałem. Kolejny wyjazd po solidnych deszczu.
(25/h) Głównie podgrzybki, kilka maślaków. Większość grzybów w lesie dużych i starych. Często zaobserwować można było grzyby objedzone do połowy i bardziej.
(10/h) Las suchy jak pieprz, niemal wszystkie grzyby stare. Kilkanaście koźlarzy, kilkanaście podgrzybków, 3 kurki. Jak solidnie nie popada to czarna du... a.
(30/h) Las im Jana III Sobieskiego-5 godzinne grzybobranie 3 osób. Efekty? Calkiem interesujące: ok. 70 podgrzybków (oddanych koleżance która uczymy zbierać grzyby i rozróżniać a nam się już nie chciało ich czyścić), ze 300 kurek (nie uwzględniam ich w doniesieniu), ok. 30 sitaków, 3 małe kozaki (albo "czerwone łepki"-różnie określają go lokalne dialekty), 4 osaki ("brunatne łepki" ????), 2 borowiki, 2 prawdziwki, 1 spory maślak, 17 piaskowców vel "siniaków". Ogólnie zachwyt, największy chyba tymi siniakami bo są wyjątkowo smaczne a rzadko zbierane (chyba wg zasady że zielono-niebieski grzyb po przekrojeniu MUSI JEST TRUJĄCY :))) ). Ogólnie bardzo fajne i różnorodne grzybobranie. Na tą niespotykaną różnorodność złożyło się chyba przesunięcie wysypu na wrzesień i skumulowanie owocowania kilku najciekawszych gatunków w jednym okresie. Co mnie osobiście cieszy jak diabli, bo na podgrzybki nie mogę już patrzeć. Ale są i minusy - w lesie jest potwornie sucho, tak sucho że dowcipy o Strasubrgerze wydają się ociekać wilgocią. Niestety, taka sytuacja powoduje mnóstwo komplikacji-grzyby są pożerane przez robale już na etapie mikrusów a młode i nowe owocniki nie pojawiają się. Las okrutnie zryty przez zwierzęta prze co wygląda jakby poznaniak zgubił w nim 2 złote i gorączkowo chciał je znaleźć. Grzybiarzy relatywnie mało, my w lesie zjawiliśmy się przed 6-stą rano jako pierwsi a kolejni grzybiarze dotarli gdzieś po pierwszej mszy czyli ok 9-tej. W naszych stałych miejscówkach było niewiele a sposobem na zwiększenie zbiorów było szukanie grzybków w miejscach nieoczywistych i trudnych terenowo. Największą niespodziankę sprawiły piaskowce-oprócz mojej stałej miejscówki we wrzosach wyrosły na środku piaskowej drogi prowadzącej przez las. Najpierw dostałem ochrzan od żony że gubię grzyby a potem się okazało że nie gubię ich wcale tylko są to nowe i nie udkopane spod piasku. Finalnie, ryjąc dłońmi w piasku niczym kret, dozbierałem jeszcze ze 6 sztuk a nasza koleżanka amatorka podebrała mi jeszcze chyba ok 8 sztuk. I nie wiele by brakowało aby do Warszawy wracała pieszo :) Nie wiem czy ruszymy w przyszłym tygodniu do lasu. Dopóki nie pojawi się jakiś duży (niczym Biblijny potop) deszcz to chyba strata czasu bo odnoszę wrażenie że grzybnia powoli zasycha.
I jeszcze uwaga do naszego Wielkiego Admina: drogi dobrodzieju, zdają sobie sprawę że (jak każdy normalny człowiek) chciałbyś zarabiać na wymyślonym przez siebie portalu ale (miałem to napisać już w zeszłym roku) chyba troszką przesadziłeś zakrywając fotki grzybów w zestawieniu/indeksie grzybów polski. Osobiście traktowałem i traktuję to forum jako miejsce wpisywania doniesień o występowaniu grzybków ale też jako swojego rodzaju poradnik co zbierać i CZEGO NIE ZBIERAĆ a fotki są wielce w tym pomocne. Niestety, "zamgliłeś" je chyba wszystkie, co uniemożliwia pełnoprawne korzystanie w wersji darmowej i koneczność używania googla i wiki co dla mnie osobiście jest i niewygodne i mniej wiarygodne od Twoich autorskich opisów.
Mimo wszystko pozdrawiam Cię serdecznie a podobnym mi entuzjastom grzybobrania mówię "Darz Bór"! Trzymajcie się ciepło i oby sezon trwał jeszcze długo.
PS Załączam małe zdjęcie zebranych piaskowców :) One mnie uszczęśliwiły tak, jak wino mszalne uszczęśliwia biskupa )
[admin - :) muszę powiedzieć że trudno wczuć się w sposób myślenia innego człowieka; sam mam się za osobę wybitnie niechętną do rozstawania się ze złotówką ale wolałbym już 10 razy zapłacić te 19 zł niż męczyć się z wikipediowaniem i googlowaniem; a satysfakcja z pomocy zbożnemu działo jaka! - wydawało mi się, że przynajmniej taka jaką poczułem kiedyś gdy po wyjściu z pracy późnojesienną, ciemną, mżystą porą przeprowadziłem przypadkowo napotkaną półślepą staruszkę przez jezdnę ruchliwej ulicy do sklepu i następnie pomogłem jej w zakupie tam radia bo chciała słuchać Radia Józef (nie wiem dlaczego ale ksiądz ostrzegał ją przed słuchaniem konkurencyjnego Radia Maryja); warto ludziom pomagać :)]
(80/h) Wypad w trzy osoby na 4 godziny do lasu mieszanego. Zebraliśmy 3 reklamówki, łubiankę i 10 litrowe wiadro. Były to podgrzybki, siatki, kilka prawdziwków, 5 koźlarzybabek, 2 czerwone i maślaki. Te ostatnie w dużej części robaczywe. W lesie wiele pięknych muchomorów czerwonych. JEST BARDZO SUCHO. CZEKAM NA DESZCZ
(150/h) ogólnie pojedyncze grzyby, różnych gatunków. dwukrotnie udało nam się trafić na kilkadziesiąt podgrzybków w jednym miejscu, stąd zbiór można zaliczyć do udanych
(40/h) Tym razem występy gościnne w okolicy Ostrowi Mazowiecka. W lesie sucho i tloczno: ( Las wyczyszczony, grzybiarzy w brod. Jednak miejsca omijane przez tłumy "zwiedzających" zaowocowaly wiaderkiem wiekowych ale zdrowych i suchych podgrzybków. Mlodych brak. Jak nie spadnie deszcz bedzie po grzybach.
(15/h) potwierdzam doniesienia kolezanki ponizej, w lesie sucho i jak nie popada to bedzie po grzybach: (, choc ja trafilem w wiekszosci na podgrzybki, kilka swiezych sztuk, kilka podsuszonych ale zjadliwych :), czesc robaczywa, trafilem tez swieza rodzinke maślaków sitarzy ok. 10 sztuk, las sosnowy, mech, jagodnik, pozdrawiam grzybiarzy i modle sie o deszcz :)
(10/h) Wypad do lasu rano 6.30. Mąż i ja, w ciągu 2 godzin spaceru około 40 podgrzybków i jeden "czerwoniak". W lesie sucho, grzyby w większości stare ( o dziwo mało było robaczywych). Niestety jeżeli nie popada szansa na udane grzybobranie żadna. Z niecierpliwością czekam deszczu i stale ciepłych nocy
(30/h) Takiego wysypu grzybiarzy jeszcze nie widziałem. W lesie z 50 na godzinę... a nie szukałem. Przy szosie sporo więcej. Grzybów może byłoby i więcej ale szukałem luźniejszych miejsc w lesie.
(30/h) Las mieszany, trochę brzóz, świerki. Ściółka różnorodna -- mech, igliwie, jagody. SUCHO!!!! Sześć czerwonych kożlaków, 8 siwych reszta to podgrzybki. Wszystkie grzyby raczej cztero-pięcio dniowe, wysuszone. Młodych brak. Rosną grupami po 5 - 6 szt. Ludzi tłumy!!!! Jak nie popada to koniec grzybów!!!
(3/h) Dziś 13. Leśna przerwa - inne obowiązki. Jutro z rana las i zwiad terenowy ze znajomymi co nie mają czasu w tygodniu. Zgodnie z życzeniem koleżanki Qdłata77 wysyłam cysternę wody :)) -- polej sobie, gdzie potrzebujesz - nie będę oszczędzał. Natomiast nieopodal lasu - na posesji znalazłem kamienne grzybki :))). Pozdrawiam również P. damianeczunieczek :)
(50/h) Czysty sosnowy wilgotny las. Mnostwo malych podgrzybków do sloiczka. Nareszcie rosna w grupach od 3 do 10 szt. Pare wiekszych okazow. Jeden prawdziwek. Niestety 1/4 grzybow robaczywa. Po ostatnich opadach w czwartek cos sie dobrze ruszylo. Jest cieplo wiec grzyby powinny byc
(50/h) Dziś doniesienie i foto kolegi nie mogłem dziś jechać. 4 h wycinki. 6 wiader i 3 kosze. i parę godzin gotowania. Sucho, sucho, sucho... Ja byłem tylko na spacerze w innym lesie i tylko tak by się przejść. A znalazłem parę prawych, czerwonych, sitarzy ( nie zbieram ) i lakówkę ametystową trafiłem, troszkę podgrzybka brak świeżych grzybów. Czas na przerwę i oczekiwanie deszczu.
(20/h) "Popracowy" zwiad w lesie podgrzybkowym i... ogromne rozczarowanie.. podgrzybków jak na lekarstwo, jedynie wyrośnięte egzemplarze, na osłodę piękny prawdziwek i kilka sztuk równie apetycznych kozaków czerwonych. Koledzy moi drodzy, jęzor w Waszą stronę:P, u nas opieńki ani widu, ani słychu.. BorerQ, podeślij ze dwa wiadra deszczu, bo niemiłosierna susza w okolicach Twojego rodzinnego: (
(25/h) Las mieszany, tylko przerośnięty podgrzybek. Miejscami wysyp opieńki, której nie ujmuje w raporcie, bo się zbiera setkami :))). Poza tym, 11. bm. cały dzień padało. W lesie mokro.
(30/h) do gronostaj (admin? :) jak się nazywa grzyb, który masz w koszyczku po lewej taki z ciapkami na kapeluszu, jest niebieski po odcięciu korzonka, często widuję takie grzyby, dzisiaj też trzy zebrałam i mimo, że mają poduszkę i nie są gorzkie to mam wątpliwości co to za grzyb jest? [gronostaj do vandzi - to jest podgrzybek podjedzony przez robaczki, który wyszedł jasno na zdjęciu - w rzeczywistości ciemniejszy :) to było moje 2-gie grzybobranie w życiu (z żoną jako mentorem), więc generalnie mogę się mylić...] [admin - podgrzybek złotopory ze spękaną powierzchnią kapelusza - to częste u starszych egzemplarzy przy niskiej wilgotności powietrzna]
(120/h) Do podgrzybek... Naprawdę jestem pełen podziwu jak nie znalazłem rydza w mińsku. Ale jeszcze może znajdę swój jeden jedyny. Dziś byłem w lesie, by odpocząć, nie zbierałem tylko opieńki bo bym po 10 minutach nie miał miejsca w koszyku. Jest taki wysyp, że ja pamiętam może jeden rok, by tyle było. Rosną naprawdę wszędzie. Po za opieńką było podgrzybka, duża część zaczerwiona widać że podsuszyło je a teraz urosły bo popadało. Niestety pada wiec do weekendu zgniją: ( Wpadło też dość dużo borowików małych niestety nie uświadczyłem a część większych podobnie do podgrzybków. Trafiły się dwa pomarańczowożółte koźlaki i jeden babka. Jest jeszcze nadzieja. Powodzenia wszystkim w weekend.
(30/h) Prawdziwki przy drodze (jakieś 10 cm od kolein w piachu), zawsze to takie miłe je znajdować. Grzyby w większości w innych miejscach niż poprzednio. Dużo prawdziwków wielkoludów zupełnie zdrowiutkich. Najcięższy ważył prawie 400 g. Górki porośnięte mchem, małe dołki, krawędź lasu przy łąkach, luźne sosnowe laski. Może kiepsko wygląda te moje 30 sztuk, ale zbieram już niemal same Prawdziwki, troszkę kań (jedna kępa miała 18 sztuk), jakieś 30 kurek, 40 podgrzybków, 130 prawdziwch- ważyły 12 kg. Krawce i koźlaki zostawiałam, tak samo cudowne maślaczki. Miło było popatrzeć! Mniej młodych grzybów, choć trafiła się zrośnięta rodzinka prawdziwkowa z 6 sztuk.
(40/h) rydze sosnowe, koźlarze pomarańczowożółte, podgrzybki (brunatne i zajączki, dwa prawdziwki. Koźlarzebabki i maślaki zostały w lesie, wszystkie wielkie, stare i kapciowate. rydze niestety w 70% robaczywe. Wielka szkoda że trafił się okres posuchy, rydze wychodzą na potęgę, ale już małe są podsuszone i zaczerwione. Mam nadzieję że popada solidnie i wtedy zacznie się rydzobranie.
(100/h) Grzyby się kończą. Zebrałam 2 łubianki podgrzybków ( tylko zdrowych ) ale wiele grzybów jest robaczywych. Do tego 11 prawdziwków i 10 kozaków czerwonych. Prawdziwki trochę robaczywe, w lesie musiałam zostawić kilka z tego powodu. Białe kozaki w całości do wyrzucenia, nie ma się nawet po co schylać.
(90/h) witam! Na początku chapeaux bas dla Admina za rozpoznanie tajemniczego grzyba, faktycznie kilka lat temu rosła tam taka ozdobna śliwa, byłą niby wykarczowana ale coś pewnie zostało i teraz takie niespodzianeczki :) dziś 100 podgrzybków 1 zajączek i 1 prawdziwek. Bardzo duże podgrzybki jak na mój lasek i co dziwne zdrowe /tylko 2 zarobaczywione/. W lesie powczorajszych opadach mokro.
(50/h) Las mieszany. Wczoraj 2 godziny popadało i od razu ludzi w lesie przybyło. Dużo wyrośniętego podgrzybka, w większości zdrowe. Małych nie widać. Trzeba jeszcze sporo deszczu, bo podłoże wyschnięte.
(200/h) Nie wiem jak jest z przelicznikiem (pytałem admina w ostatnim doniesieniu) ale... w godzinę i 40 min. nazbierałem dwa kosze raz wracając do auta. ile to sztuk ? pewnie coś koło 2500, choć pewnie więcej. Dodatkowo 3 zdrowe borowiki szlachetne i dwa borowiki sosnowe z jednego został tylko kapelusz. Nie chodziłem po lesie, opieńka rośnie wszędzie... [admin - z przelicznikiem opieniek... tak na oko to bym dzielił przez 4 lub 5, z uwagi na łatwość zbierania i dla sensownego kolorowania mapy]
(30/h) Dobry wieczór, dawno nie pisałam, ale było dość krucho z czasem, a w weekend występy gościnne na Kielecczyźnie. Dziś połowa grzybów to koźlarze, reszta - maślaki, podgrzybki, parę piaskowców modrzaków. Zaczyna się robić bardzo sucho, jakby popadało to przy tych ciepłych nocach byłby raj na ziemi. Pozdrawiam
(85/h) Witam! To pierwsze grzybobranie po przerwie ok 2 tygodniowej, niestety choróbsko i tak się cieszę bo myślałam, ze nie dam rady juz pójść do lasu ale na troszkę się udało :) przez ok 1,5 godziny 171 podgrzybków i jeden zdrowiutkie prawdziwek. W lesie bardzo sucho musi spaść deszcz. Grzybki zaczynaja robaczywieć od ogonków choć malutkie i zgrabniutkie. A zdjęcie niespodzianka i pytanie do admina czy to piestrak jadalny? Rośnie sobie taka grupa u mnie na działce, właściwie pod ziemia trochę rozgrzebalam dla potrzeb zdjęcia, bardzo twarde i pięknie pachnie grzybowo. Wiem, ze piestrak bardzo sporadycznie występuje ale może? miałam juz na działce smardze, na stałe rosną piękne prawdziwki, maślaki. Pozdrawiam wszystkich zakreconych w grzybodajni! [admin - to wygląda na jakiś młody grzyb nadrzewny ("hubowaty") w początkowej fazie rozwoju; pewnie rozwija się na resztkach zagrzebanego drewna np. onegdaj wykarczowanego drzewa lub krzewu, na resztkach korzeni itp.]