(20/h) Miały być kurki a tu taka niespodzianka! Same kurki rosną jakby to powiedzieć- oszczędnie- pojedyńczo, to tu to tam. Ale zrobiło sie naprawdę ciekawie, gdy przypadkiem wlazłam w gniazdo prawdziwków. Zauważyłam tylko dwa, ale jak poodgarniałam dziwnie sterczące dębowe liście, naliczyliśmy ich tam 15 sztuk. Dalej też się trafiały, ale już nie tak licznie. Niestety sporo robaczywych. Jeśli nic nie pokrzyżuje mi planów- we wtorek kolejna wycieczka :) pozdrawiam wszystkich :)
(25/h) Mimo deszczów w miarę sucho przewaga podgrzybków różnego rodzaju oraz maślaków, w głębi lasu prawdziwki. (90 % zdrowych wszystkich grzybów). Ogólnie trzeba się nachodzić, żeby coś znaleźć. Napewno wysyp dopiero przed nami. Kto się boi pająków i innego robactwa niech te lasy sobie odpuści. Krzyżaki na pajęczynach naprawdę pokaźnych rozmiarów na co drugim krzaczku i często lądowały na ubraniach wraz z pajęczyną. Na 5 osób 4 pełne wiadra grzybków w około 2,5 godziny.
(20/h) Las mieszany z przewagą iglastego. podgrzybki w różnych rozmiarach, trzy młode zdrowe prawdziwki, jedna kania, trochę maślaków. Grzyby na ogół zdrowe (ok 15% robaczywych), występują raczej pojedynczo chociaż zdarzyły się miejsca z kilkoma podgrzybkami (max 10 szt na raz). Duża ilość kleszczy i innego robactwa, grzybiarzy za to nie wielu. Liczne ślady po leśnych wandalach: rozdeptane i powywracane grzyby niejadalne, puszki po piwie, butelki po napojach i inne śmieci.
(15/h) Podmokły las świerkowo-brzozowo-sosnowy. Przeważają opieńki, sporadycznie podgrzybki i kozaki oraz maślaki. Niestety są to grzyby stare, spleśniałe, pojedzone przez ślimaki. Trudno jest o zdrowe okazy. Mam nadzieję że za tydzień będzie lepiej. Dobra wycieczka.
(25/h) Witam :) w zasadzie to nie nastawiałam się na wielkie zbiory, bo byłam dość późno w lesie (po godz. 10 tej. Przede wszystkim chciałam sprawdzić jak obecnie wygląda sytuacja, czy sa młode egzemplarze, bo ostatnim razem zbieraliśmy przerośnięte klapcie. Na parkingu stało 5 samochodów ale nie wiem gdzie byli Ci wszyscy ludzie, bo widziałam tylko jednego pana i wychodzi na to, że to właśnie on ukradł mi kanie! W mojej miejscówce rosły 4 ale nie zrywałam ich od razu bo po co taszczyć je ze sobą tam i z powrotem? No teraz już wiem- po to, żeby na pewno je mieć. Dalej przepatrzyłam prawdziwkową miejscówkę- było 11 sztuk, ale do zabrania nadawały się tylko 4, bo z reszty robaki zrobiły sita. Jeśli chodzi o podgrzybki to są fajne, młode osobniki. Na razie pokazują się pojedyńczo, ale przy obecnej pogodzie niedługo będziemy kosić. Pozdrawiam :)
(20/h) las między Zawadą a jeziorami Turawskimi. 2 h chodzenia i około 30 podgrzybków i 10 prawdziwków (kolejne kilkadziesiąt podgrzybków i z 10 prawdziwków zostało w lesie). Młodsze osobniki zdrowsze. Można się chyba spodziewać kolejnych zbiorów, bo robaki powoli wyglądają na nasycone a i ludzi jakoś wielu nie było
(25/h) Na ścieżkack kałuże, musiało mocno popadać, Grzybów ogólnie więcej niż ostatnio bo była susza. W większości większe, mokre, ale za to przybywało we wiadrze. W dwie osoby było z 15 kilo, jestem zadowolona. Przy drogach pełno sprzedających grzyby.
(50/h) Las iglasty wysoki, mech, podgrzybki sporo starszych osobników odziwo zdrowe, 9 prawdziwków i tylko 3 zdrowe Ogólnie widać że był wysyp 1-2 tydzień września, teraz troche stopnęło ale jeżeli temperatura się utrzyma i troche popada to mysle ze będzie sie działo jeszcze, kolejny wypad za 2 tygodnie, pozdrawiam
(30/h) Pierwsza godzina i kilkadziesiąt sztuk podgrzybka. W innej części sporadycznie. Grzyby średnie i zdrowe czyli lepiej niz tydzień temu. Wtedy było sporo robaczywych. W miejscach gdzie od miesiąca były grzyby, dzisiaj zupełny brak. Ech.. dziwne to wszystko ale jestem zadowolony.
(70/h) W lesie mokro. Szału nie ma ale jest młodzież i to sporo, niestety tylko lokalnie póki co, nie w wysokim lesie. Jednak jak trafi sie w punkt mozna kosić. Dzisiaj ciepło i bez deszczu wiec jutro może byc jeszcze lepiej. Ps. Robactwo uwzielo sie na prawdziwki w tym roku...
(150/h) Potwierdzam... ilości podgrzybków jak nigdy dotąd... hodowla po prostu... w drodze powrotnej już się nie zbiera bo nie ma do czego..... pojawiło się też dużo kani, widziałem ok 40, już po prawdziwkach, znalazłem tylko 10
(50/h) las mieszany, po weekendowym najeździe mieliśmy ze szwagrem mieszane uczucia czy jechać, a tu niespodzianka. Dość blisko od auta każdy po sporym koszyku podgrzybków, o dziwo te zebrane niemal wszystkie zdrowe choć już podsuszone. Reasumując bardzo udany wypad.