mm — ok. 45 na godzinę
Witajcie :). Poniedziałkowy spacer z psinką w sosnach i brzozach. Nareszcie się doczekał urwis, bo ileż można biegać po podwórku albo na plecach w domu leżeć i patrzeć w sufit. W lesie cisza i spokój, tylko my, jesień i grzyby. I tak nieśpiesznie uzbierało się 2 koszyki. W przewadze podgrzybki takie średnie, ale świeżaki też rosną, 1 prawdziwek, 1 rydz i kilka kurek. Boczniak ostrygowaty na brzozie został -malutki jeszcze. Zajrzę do niego za kilka dni. Ciekawe jak szybko rośnie?Opieńki, łuszczaka zmiennego i sarniaki też na miejscu zostawiłam. I kolejne stanowisko pieprznika trąbkowego mam :). Niech sobie rosną
maluszki. Poza tym zauważony jakiś goździeńczyk i drobnoporek sproszkowany. Koszyka raczej nie mam zamiaru powiesić na kołku... Do "usłyszenia" Grzyboświrki :).
mm — ok. 15 na godzinę
Ahoj ludzie lasu. Po ponad tygodniowej przerwie, ruszyłam sprawdzić co w mchu piszczy. A piszczy już jesień pełną gębą 🍁🍁🍁. Leśny buszing od 13:00 do 17:00. Po godzinie zalała las i mnie potężna ulewach 🤷♀️. Dwuwarstwowy goretex ledwie dał radę. A z grzybów: prawdziwki ( 15), ceglasie (2), koźlarze babki (2), troszkę podgrzybków, opieniek, rydze się trafiły, parę kurek, kilka maślaczków i dwie gąski niekształtne. Zdrowotność grzybów mocno średnia. Sezon nieuchronnie wchodzi w końcową fazę.
mm — ok. 50 na godzinę
Grzybów mniej, dużo nadpleśniałych i starych. Dotyczy to szczególnie opieńków, choć ciągle są ich duże ilości, ale i podgrzybków. Wciąż zdarzają się prawdziwki. Południowe grzybobranie w dwie osoby w dwie i pół godziny przyniosło w efekcie dwa wiadra podgrzybków, wiadro opieńków, 30 rydzów, kilka sów i kilka prawdziwków. Maślaków zatrzęsienie - nie zbierałem. Liczby na osobę na godzinę są mylące, bo jedna osoba uzbierała 70 grzybów, gdy druga 200-250.
mm — ok. 25 na godzinę
Witajcie :). Skusiło mnie wczoraj by odwiedzić "plantację"pieprznika trąbkowego. 260 sztuk zebrałam, reszta czeka na dyrygenta :). Przy okazji, tak po drodze do koszyka i reklamówki niestety trafiło 12 borowików ceglastoporych, 1 koźlarz pomarańczowożółty, 1 koźlarz babka, 1 prawdziwek, 2 kurki, 4 maślaki pstre i 5 muchomorów czerwieniejących. podgrzybki już stare i przerośnięte, choć kilka młodziaków zebrałam. Las jeszcze nie śpi, bo mnóstwo różności rośnie :). Można spacerować i podziwiać, i to jest cudne🤗. Pozdrawiam Was Grzyboświrki :).
Ps. Bór sosnowy, brzozy, dęby i inne liściaste.
mm — ok. 80 na godzinę
Dawno nie było okazji odwiedzić lasów, więc dziś nadrobiłem.
Mimo wilgoci, udało się znaleźć cały koszyk podgrzybków z grubymi nóżkami. Niestety drugie tyle zostało w lesie z powodu pleśni lub robaków.
W brzozach pojawiają się kozaki i młode i starsze.
Do tego pojedyncze prawdziwki, rydze i odziwo kurki
mm — ok. 30 na godzinę
15 prawdziwków ( duże ) w dużym lesie, podgrzybki, trochę maślaków
W lesie piękna złota jesień. Cisza, przerywana gęganiem przelatujących ptaków, stukaniem dzięciołów. Ślady saren, jeleni i wilków doskonale odbite na piasku. Piaskowe borowiki na przecinkach.
mm — ok. 75 na godzinę
podgrzybki brunatne - 310
maślak żółty - 2
maślak sitarz - 5
kolczak obłączasty - 45
pieprznik trąbkowy - 185 (przy liczbie grzybów na osobogodzinę podzieliłem na 4)
sarniak - 1
brak młodych podgrzybków, wiele spleśniałych i mokrych (nie liczyłem ich); las świerkowo-sosnowo-bukowo-dębowy
trafiliśmy na dobrą miejscówkę :)
mm — ok. 10 na godzinę
10 prawdziwych
mm — ok. 30 na godzinę
Głównie opieńki
mm — ok. 2 na godzinę
Witajcie :). Podleciałam wczoraj zobaczyć boczniaka ostrygowatego, którego zostawiłam do podrośnięcia. I powiem Wam, że przez 4 dni pięknie urósł. Także doglądajcie swoich stanowisk :). 6 kapeluszy zebrałam, a w drodze powrotnej 16 podgrzybków wskoczyło do mojego dziurawego koszyka. No, nie potrafię się z nim rozstać. Przez tyyyyyle lat mi towarzyszył w leśnych wyprawach. Malutką pezizę też wypatrzyłam nie wiem jakim cudem😆🤓, bo tylko 2 cm miała, pójdzie pod szkiełko. Pogoda piękna i ciągnie do lasu jak nie wiem co, i coś tak czuję, że to jeszcze nie koniec :). Pozdrówka dla Was :).
mm — ok. 50 na godzinę
Pani Jesień wciąż łaskawa. Może już ilości nie powalają, ale za to jest pięknie i kolorowo w koszykach. Na dodatek ludzi w lesie jakby już zdecydowanie mniej. Osobiście spotkałem dziś tylko dwie osoby przez niemal trzy godziny buszingu. Super rozpoczęty długi weekend.
mm — ok. 100 na godzinę
Prawdziwki, podgrzybki, rydze, maślaki, sowy
Grzyby jeszcze sie pokazują.
11 prawdziwków. Około 60 pogrzybków, większa ilość starych i przerośniętych. Pojawiały się maślaczki i rydze Udało się znaleźć 2 kozaki czerwone. Do tego jeszcze kilka sówek. Pogoda piękna, idealna na grzyby.
mm — ok. 50 na godzinę
Takie bycze kozaki czerwone; D chwile chodzenia po lesie i w koszyku takie grzyby :)
mm — ok. 60 na godzinę
W lesie 3 h. Grzybobranie nie różniło się od poprzednich: prawdziwki wciąż są (4 olbrzymie, z czego jeden robaczywy), brzezaki (czyli koźlarze babki - 4 piękne, wielkie i zdrowe) i nawet jeden koźlarz czerwony - też wielki. Rydze wciąż są (dziś 12 szt). podgrzybków dużo, ale ich kondycja ich marna, większość mokra aż do spleśnienia i zgnicia, stąd tylko zebrałem półtora wiadra.
Las pusty, widocznie wszyscy na cmentarzach. Pogoda znakomita, niemal letnia, tylko las późnojesienny - coś pięknego! Jak ten prawdziwek na zdjęciu...
mm — ok. 70 na godzinę
dużo kurek, troche koźlarzy i prawdziwków, ale o w oczy rzucily się w oczy najbardziej te kolosalne prawdziwki
mm — ok. 50 na godzinę
Dziś niemal powtórka z rozrywki w stosunku do wczorajszego dnia. W koszykach koźlarz pomarańczowożółty, koźlarz babka, podgrzybek brunatny, maślak pstry i maślak zwyczajny niemal w równych proporcjach. Do tego 8 borowików szlachetnych, kilkanaście pieprzników jadalnych, kilka gąsek zielonych i trzy siedzunie sosnowe. Górny koszyk mój, dolny Danuty. Czas pobytu w lesie 2 godziny i 45 minut. Ludzi w lesie brak. Tylko my, Demon i przyroda. Piękne niedzielne przedpołudnie. Pozdrawiamy czytających doniesienia z lasu...;)