(2/h) w dniu dzisiejszym tylko godzinny spacer po lesie pod Lublinem, bez koszyka, nożyka i kijka - spacerek dla zdrowia i żeby oczy nie odzwyczaiły się od lasu, a tu nagle niespodzianka malutki borowik dżwigał na swoim kapeluszu sporo od niego większego, który wyrastał z jego kapelusza. pierwszy raz zobaczyłem takie zjawisko.
(7/h) Kiepsko. Mimo ciepłych nocy i wilgotnego podłoża prawdziwków już w lesie nie zobaczyłem mimo, że tydzień temu zebrałem ich około 10 co prawda starsze owocniki ale jednak miałem nadzieję, że i tym razem znajdzie się kilka. Trochę podgrzybków zajączków i 1 koźlarz babka. To już koniec sezonu. Teraz tylko spacery po lasach zostają. :)
(45/h) W lesie mniej grzybiarzy, końcówka prawdziwka, podgrzybek trzeba przebierać z lokatorami lub obgryziony przez ślimaki. Wysilę że to koniec tegorocznego sezonu i nie ulegnę pokusie odwiedzenia lasu jeszcze raz. Pozdrawiam serdecznie grzybiarzy i nie tylko!!!!!
(15/h) Piękna polska jesień w lesie ale grzybów coraz mniej. W około 3 godziny udało się zebrać 4 prawdziwki, kilkanaście podgrzybków, 10 niewielkich kań i 1 dorodnego maślaka żółtego. Koszyk dopełniły opieńki niestety niemłode. Zbiory utrudniała spora ilość opadllajacych liści. Za to w lesie niemal pusto - grzybiarzy nie widać. Widać za to sarny - dwukrotnie napotkałem stada po kilka sztuk. Spacer udany.
(25/h) Głównie koźlarze, gigantyczne czerwone i mniejsze koźlarze babka. Kilka podgrzybków, 10 borowików, kilkanaście suchogrzybków, ale te wszystkie zaczerwione. Trafiły się też rydze. 1,5 h w lesie i pełen kosz.
(40/h) Las mieszany z przewagą sosny. Schyłek wysypu gąski niekształtnej. Zielonki tylko w jednym miejscu. Teren mocno "przeczesany", ale i tak udało się coś "podnieść" tuż przed zmrokiem.🙂
(45/h) Wyjazd w lasy janowskie w celu pozyskania słoiczkowej gąski zielonki. Czas eksploracji lasu 4.5 h. Leśnej braci sporo w gąskowych miejscówkach ale i grzybków też nie mało każdy coś tam nosi w koszyczku. W moim wylądowały oczywiście gęsi siwe i zielone a do tego łubianka podgrzybków Oprócz tego widziałem kilka skupisk sarniaków, trochę przerośniętych sitarzy, koźlarzy, maślaków i płachetek. W lesie mokro, ciepło i przyjemnie. Co będzie dalej zobaczymy. Pozdrawiam i do zobaczenia na leśnych ścieżkach.
(30/h) W poszukiwaniu podgrzybków brunatnych znalazłam stado gąski zielonki, rydze, kilka koźlarzy i kilkanaście sztuk poszukiwanych podgrzybków, jedną pieczarkę. Nie zbierałam kań, podgrzybków mniej poszukiwanych, zostawiłam kilkanaście koźlarzy. Las mieszany, przepiękny, tylko dzień mało słoneczny. W tym roku mam nadzieje kończę poszukiwania miejsc podgrzybkowych, jeśli w ogóle są w okolicy. Ale kto wie może wszystko się może zdarzyć. Pozdrawiam poszukujących i życzę owocnych spacerów. P. S. Statystykę trochę zaniżyłam, po prostu nie chce mi się tych zielonek liczyć.
(25/h) NA POWROCIE DO LUBLINA WPADŁEM NA 3 GODZINKI DO LASÓW SOSNOWICKICH, JEST SPORO GORZEJ NIŻ PRZED TYGODNIEM UDALO MI SIĘ ZEBRAĆ 12 BOROWIKÓW Z KTÓRYCH 4 BARDZO DUŻE ALE ZDROWE KILKA NIESTETY MUSIAŁO JUŻ ZOSTAĆ W LESIE NA MOJEJ GRZYBNI JESZCZE 4 + MALUTKI KOŻLATZE CZERWONE ZOSTAWIŁEM ROSNĄCE TROSZKĘ WIĘKSZE OD PAZNOKCIA 2 GRUPKI PO 3 szt i JEDNĄ GRUPKĘ 4 szt DO TEGO KOŁO 2 l GĄSKI I OKOŁO 5 l podgrzybKA DO TEGO 7 KAŃ ZDJĘCIE DOŁĄCZE POTEM KAŃ NA NIM NIE BĘDZIE, BO ŻONA SZYBKO ZABRAŁA DO SMAŻENIA. LASY SOSNOWICKIE CHWILOWO ŻEGNAM NA DŁUŻEJ
(50/h) WCZORAJ PRZERWA A DZIŚ KOŁO 11 DO LASU DWUGODZINNY PIĘKNY SPACER W LESIE POPRAWIŁA SIĘ WILGOTNOŚĆ i BARDZO ŁADNIE ROŚNIE GĄSKA MIAŁEM NAZBIERAĆ NA ZUPKĘ ALE WYJDZIE SOS DLA KILKU OSÓB NA 2 DNI. ŁĄCZNIE ZIELONKA i SIWA Z PRZEWAGĄ SIWEJ WIADERECZKO 8 l, A DO TEGO 21 BOROWIKÓW Z CZEGO 10 PIĘKNYCH TWARDYCH A POZOSTAŁE ZDROWE ALE TROCHĘ NABRAŁY WODY i NA DESEREK BARDZO ŁADNA KANIA ZDJĘCIE DOŁĄCZĘ DZIŚ LUB NAJPÓŻNIEJ JUTRO, ŻEBY WPIS BYŁ WIARYGODNY. GRZYBY DALEJ ROSNĄ A ZATEM ZAPALEŃ CY W MIARĘ WOLNEGO CZASU RADZĘ RUSZYĆ DO LASU. POZDROWIENIA.