(2/h) W lesie mokro. Przejście po znanych miejscach, w poprzednich latach bardzo urodzajnych dało 4 podgrzybki i około 16 l opieniek. Opienki na bardzo pojedynczych pniach, trzeba się mocno nachodzić i naszukać, młode, nie widać jednak żeby miało ich być więcej.
(30/h) Kanie górą. Jest wysyp i to bardzo duży. W ciągu 2 h napełniliśmy dwa kosze i dwa wiadra. Drugie tyle zostało. Podbrzeźniaki 35 szt. malutkie jednak trzonki już są robaczywe. ( Robale chroniły się chyba przed deszczem, który już drugi dzień pada). 9 prawdziwków średniej urody, zdrowych znalezione tylko w brzezinach z wysoką trawą. Dębiny jeszcze śpią. Pojawiły się muchomory czerwone, sporo jest "trujaczków".
(15/h) Coś tam ruszyło, choć i tak na razie wielka mizeria w stosunku do poprzednich lat. Koźlaki, kanie, maślaki. Plus czernidłaki kołpakowate w liczbie około 200 w jednym miejscu, z uwagi na specyfikę, nie wliczone do statystyki. W sumie z 10 godzin chodzenia przez dwa dni. Na razie zupełny brak borowików i podgrzybków. Z kolei liczba muchomorów czerwonych zapowiada nareszcie zmianę trendu. Niestety te muchomory tylko w niektórych miejscach, bardziej w lasach ze świerkiem. To generalnie taka specyfika jesiennego Podlasia w tym roku, że grzyby pojawiają się tam, gdzie świerk z innymi gatunkami.
(20/h) W młodniakach świerkowych pokazują się prawdziwki. W starym lesie dużo opieniek i maślaków. podgrzybków w naszych miejscówkach jeszcze mało. Za kilka dni powinny ruszyć wszystkie grzyby.
(10/h) Wyjazd przed obiadkiem do lasu na 1 godz spacerek W mlodniaku sosnowo- brzozowym wysyp tak jak przepowiadala Nika muchomorow czerwonych i narazie zadnych innych grzybkow. Wlesie sosnowym kilkanascie grubych podgrzybków i pierwszy raz kilkanascie szt gąsówki fioletowawa Sosik do obiadku super czekam na prawe Pozdrowka
(50/h) Oczywiście we dwójkę, koszyk maślaków i 3 kanie 🤗 Grzyby zbierane w dwóch miejscach, trzeba było znaleźć jakiś młodniak i się nachodzić. Większe maślaki robaczywe, i młodzież również potrafi mieć już robaczki.
(8/h) Poranny wypad w stronę wschodniej granicy. Deszczowo. Lasy w okolicach Pieszczanik. 3 godziny, wynik: 15 prawdziwków wszystkie zdrowe, 4 koźlaki, 1 podgrzybek, 2 maślaki, 1 czerwonogłówiec, 2 kurki
(70/h) Słoneczny dzień. Las sosnowo świerkowy. Mnóstwo niejadalnych, znalazłem kolonie malutkich podgrzybków. Ogólnie trafiłem w dobre miejsce. Oprócz pogrzybkow innych grzybów nie bylo.
Ale w lesie bylo wprost cudownie.
(7/h) 7/h. Szybki półgodzinny wypad przed zmrokiem do lasu w Karakulach, las obchodzony już za dnia przez ludzi toteż i zbiory słabe. 2 piękne duże i zdrowe koźlaki oraz 5 kani. Las bardzo mokry.
(4/h) Pojawiają się w koncu podgrzybki i borowiki podchodziłem 1.5 h za rydzami ale nic na tej miejscówce a kiedyś był tam wysyp, a zamiast tego znalazłem tam 4 borowiki dwa młode dwa starsze... Trzeba szukać na ładnej ściółce. Pozdrawiam mrocznych grzybiarzy
(3/h) Bardzo słabo aczkolwiek coś jakby zaczyna się dziać. 2 h spędzone w lesie, efekt ? Ok 10 kurek i 1 robaczywy maślak.. Może coś ruszy w przyszłym tygodniu.
(10/h) Wyjazd ok 8 rano na posesje. Poranek mglisty z przeblyskami sloneczka. Temp ok 5 st. Po drodze lasek obok miejscowosci Budy ( nad zbiornikiem Siemanowka) sciolka bardzo wilgotna a grzybki tak sobie: 12 kań i dwa podbrzeźniaki, troche surojadek no i 1 kurka. W laskach ok miejscowosci Jalowka kilkanascie mlodych maslaczkow Cos sie zaczyna ruszac ale niepokoi mnie brak slicznych muchomorkow. Za tydzien odwiedze i sprawdze miejscowki moze bedzie wysyp Pozdrowka
(40/h) Szybki wypad w młodniak po 17 więc już bardzo szybko zaczęło się robić ciemno i są maślaki! Większość robaczywa już przerośnięta, ale młodzież zdrowa 😁 jutro sosik do babki ziemniaczanej będzie 😁 w weekend muszę poszukać jakiegoś miejsca na maślaczki 🍄
(40/h) 1,5 godzinki w lesie. Mlody samosiejek brzoza, osika i inne jak też na skraju młodego sośniaka. Kilometr za starą strzelnicą w kierunku na Karcze. Ładne zdrowe koźlarze, jeden rydzyk, maślaczki i gąska ziemista ale tylko miejscowo. W starym lesie obok nic oprócz różnych niejadków. Jest mokro.
(30/h) Dziś z braku czasu szybka przebieżka po lasach za Żednią. Las sosnowo świerkowy z domieszką brzozy. W lesie nie jest już mokro, jest bardzo mokro. Najwyraźniej ruszyły podgrzybki, w jednym miejscu w promieniu 150 metrów 75 ślicznych podgrzybków. Wszystkie zdrowe, nawet te podrośnięte. I wisienka na torcie: pięć prawdziwków. Duże i o dziwo zdrowe. Jutro mam więcej czasu, oblecę wszystkie miejscówki.
(17/h) Las mieszany, dość zarośnięty (miejscami piasek i sosny, a tak to buk i brzoza). Bardzo mokro (zarówno ściółka jak i drzewa). Zebrane 16 maślaków (wszystkie na jednej polanie) i 1 kozak szary. Oprócz tego, 1 czubajka kania i 1 borowik, ale bardzo małe, więc zostały. Dużo małych purchawek i "klujących się" muchomorów. Wygląda na to, że las rusza.
(100/h) W połowie drogi pomiędzy Kołodnem a Zawadami. 1 h w lesie. Ok 100 podgrzybków. Wszystkie zdrowe, na grubych nóżkach. Zaczynają wyzierać kurki. Tak więc chyba się zaczyna. Oby nie było przymrozków.
(5/h) W lesie nadal mokro. Pojawia się coraz więcej grzybów niejadalnych. podgrzybki nadal słabiutko, zaledwie 8 sztuk. Jedyna pociecha że wszystkie zdrowe. Trzeba jeszcze cierpliwie poczekać, może coś wreszcie ruszy. Grzyby tylko w starym sosnowym lesie. W młodych dąbkach pokazują się kurki.
(35/h) Po zerowym weekendzie, wybrałem się w nieznane dla siebie wcześniej lasy, w których z doniesień znajomych pojawiły się prawdziwki. I w końcu udało się! Wszystkie zebrane w promieniu 10-15 m, większość już kilkudniowa, praktycznie tylko kilka małych. Z racji godziny - dotarłem po godzinie 17 ( zachód słońca 18.20), chodziłem tylko 30-40 min. Większość (25) całkowicie zdrowa. Dziś powtórka, zobaczymy czy był to przypadek :)
(0/h) Totalne zero. W lesie co prawda pojawił się zapach grzybni, jeśli chodzi o wilgotmość ściółki to jest w miarę wilgotna ale już ziemia pod nią powiedziałbym że bardzo słabo wilgotna. Myślę że mimo wszystko coś troszkę się ruszy gdyż znalazłem kilka niejadalnych grzybków a tydzień temu nawet niejadalnych nie było. Póki co tak beznadziejnego sezonu nie pamiętam.
(70/h) Nie dowierzam. okolice Wasilkowa las młody sosnowy, przypadkowy wypad do lasu na chwilkę i 70 maślaków, z czego około 20 robaczywych. Nic więcej nie rosło a i te w jednym miejscu