(4/h) las mieszany iglasto- liściasty trochę brzozy debów i Buka Graby grzyby podgrzybki zajączki trzy prawdziwki 12 rydzów 2 kozaki białe ogólnie trzy godziny po lesie po 10-12 grzybów na o sobe marnie ale rydze pojawiły się
(10/h) Deszcz był spory, zmokłyśmy, same maślaki w zagajnikach modrzewiowych. Bardzo słabo. W lesie starym liściastym - zupełne zero, ani opieniek, ani kozaków, nic. W niedzielę przystanek w lwsie mieszanym w okolicach Książą Miechowa, 4 sztuki wyrośniętych zajączków. Ogólnie pusto.
(4/h) szału nie ma, a sprawdzaliśmy różne miejscówki, zresztą nie my jedni. Pojedyncze (zdrowe) prawdziwki, gołąbki, kanie, podgrzybki, kilka maślaków, kozak- wszystko na obrzeżach. Zajrzeliśmy też do lasu w okolicy Tuczęp - jedynie kilka muchomorów:- (
(20/h) Przyjechaliśmy po obiadku, około 14 do lasu, 2 godzinki i 43 sztuki prawdziwków, 17 ceglastoporych, 1 podgrzybek i kilka maślaków. Samochodów pełno, ludzi nawet o 14 w lesie mnóstwo. Grzyby są, dzisiaj sporo młodych, pewnie po obfitym deszczu zaczynają rosnąc jeszcze bardziej! ps. największa sztuka w tym roku, prawie 1 kg:D
(20/h) Witam. Dzisiaj mały wyjazd rowerem do lasu i w jednym miejscu 10 koźlarzy babka i 10 koźlarzy czerwonych. Miejsce w ktorym zawsze cos znajde. Pozdrawiam.
(2/h) W lesie mokro i zimno, grzybów praktycznie brak. Może przez wzgląd na to, że w Małopolsce i w Świętokrzyskim dopiero niedawno solidnie popadał i trzeba jeszcze poczekać. Zbierano we dwie osoby - 4 podgrzybki zajączki, 1 kania i co ciekawe 1 piaskowiec kasztanowaty (niezrywany bo to gatunek na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski).
(20/h) Slavi żeczywiście bylam ale samochodów przy lesie około 100 sztuk a nazbierałam chyba ze 20 prawdziwków a reszta to opieńki potem wstawie zdjecie 2 pełne kosze mam opieniek [admin - dla czytelności mapy, podając liczbę grzybów na osobogodzinę dobrze byłoby, podobnie jak w przypadku kurek, stosować "przelicznik podgrzybkowy" i np. traktować wiązkę opieniek jako 2-3 sztuki]
(0/h) Kasia za Piaskami w kierunku Zagnańska, kawałeczek za wiaduktem/mostem w lesie po prawej stronie drogi. Trzeba się nachodzić, jeździmy od 2 tygodni i póki co za każdym razem zbieramy około 50 prawdziwków, mimo że ludzi jest naprawdę dużo. Ja dziś jadę, ale dopiero po obiedzie.
(1/h) Mimo niesprzyjającej aury wybraliśmy się do lasu (rano prawie nie padało), ale nasze obawy się potwierdziły - grzybów w zasadzie brak. Po półtorej godziny w wiaderku znalazły się jedynie 2 podgrzybki, 1 sitarz, 1 śliczny borowik szlachetny i 1 stary koźlarz babka. Poszukiwania utrudniała duża wilgoć, wzmożona dodatkowo mżawką przeradzającą się stopniowo w silne opady deszczu (które ostatecznie wygoniły nas z lasu). Las mieszany, przeważnie liściasty.
(50/h) Przemokłem ale było warto - uzbierałem duży kosz opieniek. Niestety, w większości już bardzo rozwiniętych. Zdjęć nie udało mi się zrobić telefonem - zbyt ciemno dziś było w lesie i duży deszcz.
(30/h) no to tak w naszej miejscówce ZERO padał deszcz 2 cm w dol ziemia sucha później przejechaliśmy w inne miejsce i ludzie z pięknymi kapeluszami prawdziwków wychodzą z lasu i sprzedają {zawału chciałem dostać}i troche sitakówbagniaków 3 podgrzyby 40 kozaków i 2 kosze opieniek niestety zero prawych.
(70/h) wczoraj dostaliśmy mms-a od znajomego że on o kuli poszedł do lasu i nazbierał grzybów, więc po pracy wsiedliśmy w samochód i czym prędzej do lasu, do lasu dotarliśmy na godz. 17 a o 18 zaczął padać deszcz i szybko robiło się ciemno ale mieliśmy już sporo grzybów maślaki i kozaki, dziś miała być powtórka ale od rana pada deszcz więc wrzuciliśmy na luz i czekamy na poprawę pogody foto przedstawia wczorajszy zbiór
(0/h) do: "Sztywny", zgadza się w koszyku znajduje się Lisówka pomarańczowa inaczej fałszywa kurka, Broń Boże nie konsumuje bo na pewno - nie wyszłoby mi to na dobre, grzyby znalazły się w koszyku - w celu pokazania znajomym "na żywo" różnicy pomiędzy kurką a lisówką - bowiem te grzyby są często ze sobą mylone. BARDZO DZIĘKUJE ZA CZUJNOŚĆ i UWAGĘ i przepraszam za off topic - ale czułem się zobowiązany do odpowiedzi.
(0/h) do "TomWal"... przepraszam, że to nie wpis o grzybach, ale w Twoim koszyku widzę lisówkę pomarańczową, czy Ty to zbierasz i konsumujesz? Nie znam przepisu...
(15/h) Powoli, powoli pojawiają się grzyby, w lesie jednak sucho i brak deszczu robi swoje... Ładna pogoda, słońce na horyzoncie - a zatem sam spacer po lesie był przyjemnością. Za grzybami trzeba się nachodzić, ale cierpliwość popłaca - w lesie: podgrzybki, prawdziwki - sporadycznie maślaki. Wysyp jeszcze przed nami... oby spadł deszcz.. dużo deszczu..
(5/h) W lesie bardzo sucho, nawet na mokradłach przy jeziorku w lesie. Znalezione: 4 szt Kania, 3 szt Prawdziwek, 15 szt kozaków, 5 szt Sitaków. Prawdziwki i kanie zdrowe (brak gości w środku) część kozaków z mięsem w środku ale na susz się nadają :)
(12/h) Grzyby pojawiają się pojedynczo. Mało młodych owocników, same podgrzybki i tylko 4 młodziutkie kurki. 3 i pół godziny w 3 osoby i łącznie uzbierano pół koszyka. Trujące pojawiają się sporadycznie i przeważnie w gromadkach. Ściółka jest wilgotna ale nie zapowiada się na wysyp w najbliższym czasie.
(25/h) W wielu znanych nam miejscach pustki1-2 grzybki, a w całkiem nowych po kilkanaście sztuk małych pięknych podgrzybków. Ogólnie z grzybami ruszyło; oprócz podgrzybkówmaślaki, kilka prawdziwków no i kanie w najbardziej nieoczekiwanych miejscach. Pozdrawiamy zapalonych grzybiarzy.
(12/h) Coś się rusza, ale w lesie jeszcze sucho, tylko wierzchnia warstwa jest wilgotna, a już 3 cm niżej susza. Ok 2 godziny chodzenia po lesie w trzy osoby, zebrano ok 30 prawdziwków. Na razie prawdziwki tylko miejscami, na daremnie szukać ich po całym lesie, jeśli są to kilka w grupie i trzeba przebyć kolejny kilometr aby znaleźć następną gromadkę. Stan grzybów ok, bez robaków, ale mało, mało, mało. Innych grzybów np kani, podgrzybków nie widać, muchomorów też bardzo mało. Deszcz deszcz i jeszcze raz deszcz, a może będzie wysyp.
(0/h) Piękna pogoda, przepiękny las sosnowy, częściowo mieszany, ale zero grzybów i to nawet niejadalnych brak. Sucho w lesie i jeśli nie popada kilka dni, to trzeba chyba zapomnieć o podgrzybkach, prawdziwkach i kozakach.