(1/h) Witam. Po tygodniowej przerwie wyskoczyłam sprawdzić, czy sytuacja polepszyła się choć odrobinkę? No i jest ta odrobinka: 1 szmaciak! Pojawiło się trochę trujaczków- może ich obecność będzie zapowiedzią przynajmniej maleńkiego wysypu? W końcu muszę jakoś uratować honor w tym roku :)
(10/h) Witam. Zrobiliśmy ponad 100 km he he najpierw stałe miejscówki - Krupski Młyn i 3 podgrzybki po godzinie w tym 2 zaczerwione, szybka decyzja i Zawadzkie a tam 20 aut na parkingu w kierunku Kolonowskie i tak samo sucho po szybkim rekonesansie zero. Ktoś na parkingu pyta czy nie wiemy gdzie jest Spórok -wbijam w navi w telefonie -15 minut jazdy no to pojechaliśmy w dwa auta. Las mieszany zarośnięty -no nic idziemy efekt 1 podgrzybek i poł kosza opieniek. Dopiero 10 godzina decyzja jedziemy w lasy prawdziwkowe za Gliwice. Nawigacja kieruje mnie w kierunku Strzelec. Po drodze piękny czysty las świerkowy, parkujemy i wychodzimy bez koszy.... jeden, drugi trzeci podgrzybek no to wracam po koszyki, pojawiam się miejscowy na skuterku i opowiada ze tu pełno prawików zbierał ale teraz pewnie nie bedzie i... nagle woła szarpie takie 2 piękne okazy;) koparki nam na runo opadają ale zaczynamy szperać i efekt po 2 godzinach 10 prawych i tyle samo podgrzybka WSZYSTKO ZDROWE. Wniosek -SUCHO I TRZEBA MIEĆ DUZO SZCZĘŚCIA i się nachodzić żeby cokolwiek uzbierać bo stałe miejcówki świecą pustkami i trzeba mieć farta;) Pozdrawiam Wszystkich Darz Bór;)
(10/h) Podany wynik jest mocno uśredniony; trzy osoby, trzy godziny, grzyby znalazłam tylko ja i tylko w jednym miejscu. Ale złazić się trzeba było! 4 pokazowe zdrowe prawdziwki, reszta - 28 sztuk podgrzybków brunatnych, tylko 2 podgrzybki z lokatorami, więc zbiory pokazowe. Generalnie grzybów nie ma, czasem się tylko po prostu trafiają
(7/h) Generalnie grzybów nie mam, średnia jest rezultatem szczęśliwego trafu i odkrycia dwóch miejsc gdzie znależliśmy po kilkanaście podgrzybków. W pozostałych częścia lasu: 1-2 grzyby. podgrzybki z ciemnymi kapeluszami, średniej wielkości, 95% zdrowych. Ledwie kilka młodych osobników. Z innych gatunków: gniazdo sitarzy (nie zbieramy), jeden maślak pstry. Wydaje się że jedynie porządne opady deszczu mogą uratować ten sezon
(0/h) Start godz. 9, powrót 17,30 km rowerem 10 km na pieszo, kilka wejść do lasu, efekt w dwie osoby marny, 1 prawdziwek, 1 sitak, 1 kania, pół wiadra opieńków
(3/h) w lesie nie tak sucho jak myślałam, ale grzybów brak.... na wejściu do lasu 3 młode pojedyncze podgrzybki a potem już nic. Po około 1/ godziny wyszłam z lasu.
(5/h) ludzie, błagam przestańcie mydlić oczy zapalonym grzybiarzom. Jak mam znaleźć 1- grzyba na kilometr to bez przesady. Jest sucho, grzybnia w większości wyschła. DZIŚ BYŁ PRAWDZIWY WYSYP GRZYBIARZY. No i puste kosze, przesada może ze dwa podgrzybki i robaczywy prawdziwek. Bądźmy uczciwi
(25/h) Pierwszy w tym roku wyjazd na grzyby ale o dziwo udany. Przepiękne prawdziwki i bez robaków. podgrzybków, maślaków też nazbieraliśmy. Sama radość a jak jeszcze popada deszcz to będziemy eldorado...
(0/h) Start godz. 9, powrót 17,30 km rowerem 10 km na pieszo, kilka wejść do lasu, efekt w dwie osoby marny, 1 prawdziwek, 1 sitak, 1 kania, pół wiadra opieńków
(15/h) Las mieszany:sosna, świerk, brzoza. Bardzo sucho. Bardzo ładne duże prawdziwki, pojedyncze podgrzybki, kilka maślaków. Pokazały się opieńki, ale ich nie liczę. Wysyp olszówek, których nie zbieram. Bardzo przyjemny spacer. Pozdrowienia dla grzybiarzy.
(5/h) Osoby, które napisały na dole o ponad 300 podgrzybków - fałsz. W okolicy nie padał deszcz, sucho jak pieprz to i grzybów nie ma. Sporadycznie prawdziwek i pojedyncze podgrzybki.
(7/h) 2 godziny wędrówki po lesie. Sucho. Mżawka która mi towrzyszyła w czasie grzybobrania była zbyt skąpa, by dostatecznie nawilżyć grzybnię. Efekt dzisiejszego wypadu - 14 podgrzybków i 5 chuderlawych kań. Wszystko w lesie sosnowym zdomieszką dębu, buka i brzozy. Maślaków 0. Prognozy meteo opadów nie przewidują w najbliższych kilku dniach. Dalej czekamy na lepsze leśne czasy.
(15/h) Las mieszany, bardzo sucho. W większości prawdziwki i podgrzybki. Występowały grupami, tj. po 10 sztuk i dalej przez godzinę nic, aż do znalezienia następnego gniazda.
(10/h) w lesie sucho pokazały się opieńki niestety podgrzybka i prawdziwka nie znalazłem za to trafiłem na piękne borowiki szkoda że dzisiaj tylko dwa. pozdrawiam wszystkich
(45/h) wreszcie grzybobranie w pełnym tego słowa znaczeniu!!! 2 osoby, 4,5 godziny ponad 12 kg w tym 42 prawdziwki, 338 podgrzybków, 3 kurki, 2 kanie :) w lesie sucho, słonecznie, grzybowo, cudownie :) mimo suszy zdarzały się też grzyby już spleśniałe.
(60/h) Witam! Wczoraj wybraliśmy się z kumplem na nasze stałe miejsce w okolice Olesna... Pobudka o 4 rano ale jakoś bez przekonania że coś z tego wyjdzie. O siódmej byliśmy już w lesie i po chwili wiedziałem że będzie "lipa". 2 godziny chodzenia, czego efektem padło kilkanaście kań, jeden piękny prawdziwek i kilkanaście marnych zajączków... Tak upragnionych podgrzybków brak bo strasznie sucho. Było jeszcze trochę czasu więc w drodze powrotnej weszliśmy w Zawadzkiem do lasu totalnie na "pałę" :) Jakież było nasze zdziwienie gdy zobaczyliśmy piękne, pierwsze w tym sezonie podgrzybki. 1,5 godzinki i zanleźliśmy po kilkanaście sztuk podgrzybków, kozoczków, mnóstwo sitarzy, 2 prawdziwki, jednego maślaczka, generalnie we dwójkę około 5 kg grzybków. W domu okazało się że jakieś 10% z białkiem ale wypad i tak uznaję za udany... Jeśli trochę popada to będzie wysyp a jak nie popada to ci co chcą i tak coś dla siebie znajdą... :) Pozdrawiam wszystkich wytrwałych zapaleńców grzybowych!
(20/h) Rerokenensans zakończony powodzeniem. Las młody (buk, dąb, klon), podszycie w zdecydowanej większości to borówka czarna (jagoda). A w tym poszyciu wspaniałe borowiki (w 100% borowik usiatkowany). Wiem, bo zbieram co roku w tym samym miejscu. Będą jak co roku, tylko trochę wilgoci. Jak będzie tak dalej z pogodą, to niestety grzyby będą tylko wspomnieniem.
(20/h) 2 godziny w lesie 30 kozaków i 10 podgrzybków oraz dwa prawdziwki wszystkie grzybki młode ale w lesie sucho znalazłem też mnóstwo opieńki drobnej wsam raz do martnaty ale jeżeli nie popada to będzie trudno o jakiś większy wysyp
(40/h) 24 maślaki, 15 podgrzybków i kilka kanii przez nieco ponad godzinę zbierania, jestem zadowolony. zparkowałem obok przejazdu kolejowego i wszedłem w pobliski las. pozdrawiam
(10/h) Las mieszany. Rekonesans dla sprawdzenia co w trawie piszczy. Strasznie sucho, rowy pełne wody w poprzednich latach kompletnie suche. w 1,5 godz 14 prawdziwków, wszystkie piękne i zdrowe, poza tym nic ale i tak jestem zadowolony
(30/h) Dwie osoby, 1 godzina zbierania i udało się zebrać 22 Maślaki, 37 (36 + bliźniak, policzyłem za 1:P ) kozaków, z czego 2 to pomarańczowożółte, a cała reszta to czerwone i 3 prawdziwki. Wszystko zdrowe. Maślaki przy wydeptanej ścieżce, a resztę w wilgotniejszych miejscach w pobliżu stawu stawu. Maślaki w trzech grupach w okolicy sosen, koźlarze czerwone rosły w dwóch większych rodzinach, pomarańczowożółte osobno, a prawdziwki razem. Potem weszliśmy na 20 minut głębiej w las ale tam pusto.
(1/h) 2 osoby, 3 godziny w lesie, 2 piękne sarenki przebiegły tuż przed nami. 1 kania ale ponieważ nie zbieram została na miejscu. Grzybów brak, ale warto było pospacerować dla powietrza i oczywiście sarenek.
(10/h) 3 godz. 20 maślaków 10 zajączkow i 1 prawdziwek, las suchy i duzo saren i jeden jelen w bliskiej odleglosci i nawet nie sploszyly sie. Oprucz tego 1 rog jeleni o dl. 70 cm z piecioma odnogami.
(2/h) takiej porażki jeszcze nie doznaliśmy. zbieramy w tych okolicach od ponad 30 lat i takiej pustki w lesie nie pamiętamy. zebraliśmy z żoną 12 sztuk podgrzybka w jednym miejscu. chodziliśmy ponad 2 godziny.