(10/h) Lasy fajne, po części mech. podgrzybki, kozaki i kilka prawdzowków - niestety z mnustwem małych lokatorów. Trochę młodych podgrzybków - do słoiczków. I od wielu lat dwie garści kurek.
(30/h) 17:00-18:30, las mocno przezbierany; tylko w tych znanych/trudniej dostepnych miejscowkach mozna bylo cos nazbierac; rydze, maślaki, kanie; maślaki w 50% robaczywe; rydze i kanie zdrowe
(80/h) Rozpoczęliśmy w trzy osoby od 6:30 i po godzinie każdy z nas miał już po sporym koszyku grzybów - głównie podgrzybki. Końcowy efekt - po 4,5 h zbierania każdy zebrał ponad 20 kg. Było sporo prawdziwków bardzo dużych ale z lokatorami, reszta zdrowa
(30/h) Piękny słoneczny dzień, cudownie w lesie. Występujące grzybki to: podgrzybek brunatny i podgrzybek zajączek oraz prawdziwek, grzyby w 50 % z lokatorami - 4 godziny spaceru w dwie osoby - 3 pełne kosze! Pozdrowienia dla wszystkich buszujących po lesie.
(60/h) 480 grzybków wziętych po sprawdzeniu na obecność lokatorów- prawie same podgrzybki (głównie małe i nieco średnich niedobitków z tygodnia) + 6 prawdziwków, 12 maślaków i 10 kurek w 4 godziny ( 2 osoby); dużo osób w lesie; las głównie sosna - podgrzybki rosną praktycznie wszędzie w grupkach po kilka do kilkunastu sztuk.
(20/h) sporo prawdziwków dużych i pięknych ale większość z lokatorami. są też inne grzybki, generalnie jest super. Do wpisu misiek-fisiek itd. goryczak żółciowy to nie inaczej Szatan. Szatan to Szatan i rzadko można go zobaczyć - jest trujący! goryczak jest niejadalny aczkolwiek zdążają się tacy co gotuja po 10 razy i jedzą - chodzi o goryczkę. [admin - z nazwami potocznymi walka nie ma sensu; 95% społeczeństwa określa goryczaka żółciowego mianem Szatan i tego nie da rady zmienić; podobnie jak kuriozalnych nazw dla rurek i porów - "gąbka pod spodem", "sitko" - mimo że ani to gąbki ani sitka nie przypomina]
(55/h) Wczoraj po pracy postanowiliśmy z mężem, że wybierzemy się do lasu zobaczyć co słychać, do lasu dotarliśmy ok 17.00, przez ponad godzinkę uzbieraliśmy 105 podgrzybków, trochę kurek i oczywiście do okrasy 1 prawdziwek - cudny i zdrowy:-, niestety po 18 pojawiło się mnóstwo komarów i nasze spokojne relaksacyjne grzybobranie zostało w brutalny sposób przerwane, moim zdaniem jest wysyp podgrzybka, a i uwaga bardzo ważna jest sporo goryczaków inaczej mówiąc-szatanów, też na nie trafiliśmy
(120/h) Przedpołudniowe wyjście na spacer do lasku, oczywiście z siateczkami i nożykami w razie czego, zaczęło się niewinnie od kozaków białych, później podgrzybki i na koniec borowiki szlachetne i ceglastopore małe. Łącznie na ~2 h buszowania po lesie ok 250 szt, z czego ok. 90% bez lokatorów. Większe prawdziwki standardowo z dużą ilością lokatorów, ale zostawione w lesie
(200/h) Chodzę na grzyby od kilku dni i codziennie zbieram wiadro prawdziwków. Cudowna sprawa, kiedy widzi się 8,10 książkowych okazów w promieniu dwóch metrów. Naprawdę nie wiem, skąd wzięło się ironiczne powiedzenie "emocje jak na grzybobraniu"... Tu naprawdę są emocje. A jaka satysfakcja... Szkoda tylko, że sezon trwa góra dwa miesiące: (
(20/h) udałem się w okolice za zalewem lubianka rejon ulicy wiejskiej prawdziwki się trafiają ale niezbyt często w sumie zebralem 36 szt do tego trochę podgrzybków i bagniaków ale szału nie ma
(50/h) Wysyp młodych podgrzybków, po 8-10 w jednym miejscu, wszystkie idealne, zdrowe, prosto do marynaty. Dużo prawdziwków, ale te w połowie robaczywe. Dużo grzybiarzy, ale każdy miał pełno w koszyku. Największe grzybobranie od 10 lat. 4 godziny zbierania, 50 prawdziwków, ok. 500 podgrzybków. Lasy przepiękne, mech, igliwie, wysokie sosny.
(50/h) Wczoraj z ciekawości wybraliśmy się z mężem i dzieciakami zobaczyć co w lesie słychać, po deszczu, godzina późna ok 17.30 weszliśmy do lasu, szybko robiło się ciemno a chłopcy, marudzili że chcą do domu, maślaki i podgrzybki to nasze znaleziska 50 sztuk, w ciągu godziny, spotkaliśmy jeszcze 4 osoby inne każdy miał coś w swoim koszyku, w lesie mokro, trochę słońca i bliżej weekendu będzie piękny wysyp;-)
(27/h) Las sosnowy z domieszką brzozy. Jak na ten las słabo (bywało znacznie lepiej). Prawdziwki-16; kozaki "czerwone"-10; kozaki babka- 12 (w lesie zostało wiele zaczerwionych); podgrzybki brunatne- 110; maślaki- 45 (więcej nie chciało mi się zbierać) i trochę kurek na jajecznicę.
(35/h) Od rana lało ale mój las /mieszany/ mnie wzywał. Spotkałam 1 grzybiarza zapaleńca czyli było nas dwoje. Dużo borowików średniej wielkości i jeszcze więcej malutkich. Rosną stadami. Owszem zdarzają się zaczerwione ale już mniej, ok. 30%. Trzy i pół h w lesie i zebrałam ok. 150 borowików-nie liczyłam dokładnie. Innych /kurki, podgrzybki, zajączki, kozaczki/ nie wliczam do ogólnej liczby. Pozdrawiam i życzę udanych zbiorów.
(150/h) dokładnie to samo miejsce co wczoraj i dokładnie taki sam wynik po 2 godzinach zbierania pelne kosze podgrzybków i wracamy do domu. pozdrawiam.
(25/h) w lesie mieszanym (brzoza, grab, osika, sosna) koźlarze "brązowe" i prawdziwki - często z lokatorami; koźlarze "czerwone" -młode, zdrowe. inne sporadycznie. Po 4 godzinach pojechaliśmy pokazać szwagrowi z małżonką las w Zagorzycach, pow kazimierski. Tam częstotliwość zbliżona, ale grzybki młode, zdrowe: koźlarze pod osikami i małe prawdziwki pod grabami. Na załączonym zdjęciu - na lewo od szlaczka z kurek to te z Zagorzyc ( oczywiście nasza połowa - szwagrostwo zabrało swój zbiór.
(150/h) w trzy osoby wybralismy sie do lasu w zwiazku z informacją o masowo występujących podgrzybkach brunatnych co okazało się prawdą. w ciągu 2 godzin każdy z nas zebrał po pełnej kobiałce wiklinowej. sztuk dokładnie nie liczylem ale z całą pewnoscią w każdej kobiałce było ponad 300 szt. niestety dużą ilość pozostawiliśmy w lesie z uwagi na to że są mocno robaczywe. innych gatunków praktycznie brak