(200/h) sobota 15-09 + niedziela 16-09 5 wypadów rowerem do lasu ponad 40 kg głównie kozaków przeróżnych / niedziela 3 wyjazd do lasu po godzinie 16.00 zaowocował "gniazdem" prawdziwków ok 3 kg. łącznie 9 koszy w 2 dni. grzybów masa. rekordowo 52 szt na kilku metrach kw. dużych nawet nie zbierałem.
(20/h) Kalety, w 4 osoby znaleziono ok. 100 grzybów 80% to sitarze reszta to podrzybki, kozaki i jeden świeży mały prawdziwek. Byłoby więcej ale dużo sitarzy omijaliśmy bo były paskudnie robaczywe
(6/h) miejscami zebrany kozak siwy, do tego prawdziwek w ilosci 1 x, oraz ceglastopory, pare sitarzy, jeden zajęczak. Mało modle sie aby cos sie ruszylo w tym roku.
(3/h) Brenna Hołcyna, z grzybobrania zrobił się tylko spacer, bo jeden maślaczek i dwie gąski tylko... Na "osłodę" zrobione zdjęcia sromotników bezwstydnych, fuj!
(5/h) Mirów (okolice zamku) Bieda z nędzą. Las bardzo zniszczony, wiele połamanych drzew, niekiedy ciężko się przedrzeć. Mnóstwo śmieci, butelek, puszek, gruzu. Do tego okoliczni turyści piknikowi używają lasu jako toalety. ŻAŁOBA. Ciągle słychać pokrzykiwania wspinaczy skałkowych. Dalej w lesie cisza ale ze 3 km. trzeba się oddalić. Jeżeli chodzi o zbiory to cieniutko, parę podgrzybków, trochę kurek. Nic ciekawego..
(5/h) W lesie dużo grzybiarzy, coraz więcej grzybów niejadalnych. W ciągu dwóch godzin 7 ładnych podgrzybków i 3 kozaki grabowe. Jeszcze z takim zbiorem nie wyszłam z lasu. Brak deszczu, może się doczekamy
(1/h) dwa miejsca i wynik mizerny - 1 ładny zdrowy duży podgrzybek: ( w lesie pomimo deszczu który był w tygodniu jest sucho, ściółka jest wilgotna max na 2 - 3 cm a niżej jest pustynia: ( w takich warunkach trudno będzie o jakikolwiek wysyp w tym rejonie. pozdrawiam i życzę deszczowej pogody na południu Polski;)
(10/h) zjechalem z trasy 81 kier. katowice, ok. godz. 9:30. ludzie juz wracali do aut, jedni mieli pelny koszyk inni mniej. podgrzybka malutko ale kozaków i prawdziwków duzo. ja w przedeptanych miejscach znalazlem 12 prawych, 15 kozaków i 9 podgrzybków. obiadek bedzie.
(10/h) nawet niezły wynik jak na wyjazd o 10... po 1,5 h w dwóch miejscach... w jednym kania + podgrzybek... w drugim prawdziwek, 10 podgrzybków 5 kozaków, troszkę maślaków... liczone TYLKO zdrowe... reszta nie liczona...
(10/h) Bieda. Parę podgrzybków, parę kurek, okazyjnie inne gatunki. Mało nawet grzybów niejadalnych. Warunki niby ok, dość wilgotno... może za zimno trochę.
(2/h) 2 osoby stok północny 1,5 godz.-6 kozaków babka i 3 kurki, stok południowy 1 godz.-1 kozak babka. W lesie dość sucho bardzo mało innych gatunków parę muchomorów, krowiaków itp
(26/h) Chodzenia w czorty, trudny teren. Dwie godziny szybkiego marszu (bez znajomości terenu-młodszy kolega-przewodnik) -9 prawdziwych (w tym 5 dużych), wszystkie zdrowe. Reszta - kozaki czerwone, kozaki szare, podgrzybki. W sumie słodka mordenga. A, i wszystkie zdrowe.
(0/h) Wczoraj w okolicach Góry Włodowskiej znalazłem 13 podgrzybków. Myślałem, że dzisiaj coś się ruszy. Ale się przeliczyłem. W tym samym miejscu totalne zero. Obawiam się powtórki z zeszłego roku.
(5/h) Po piątkowych dość udanych zbiorach w okolicach Janowa ( 40 prawdziwków) tym razem udałem się do Podlesic i potem do Browarka. Trafiło się tylko 5 podgrzybków w jednym miejscu, a tak to totalnie nic mimo sprawdzenia miejsc gdzie w pop. latach wynosiło się pełne kosze. potem sprawdzilem jeszcze okolice Ogrodzienca licząc na kanie i tu też kolejny zawód.
(4/h) Młodniki sosny/buki nic, stare stanowiska - nic, doły z mchem - podgrzybek, borowik. Brzozy - kozki, ale ja nie trafiłem ( widzialem że byly lepsze efekty )
(40/h) Większość lasu to podłoże piaszczyste, a że nie był deszczu tylko krótkie i przelotne opady ziemia jeszcze nie nasiąknęła, więc zbierałem tylko w okolicy koryta Małej Panwi.
(15/h) Cały czas grzyby znajduję w tych samych miejscach. Dalsze spacery to totalna pustynia. Ściółka po ostatnich opadach zrobiła się wilgotna, powinno się coś pokazać.
(50/h) Gdyby nie fart przyjechalibyśmy z pustymi koszami. Po 2,5 h nie mieliśmy totalnie nic. W jednym miejscu na obszarze 300 m/800 m napotkaliśmy wysyp kozaków i sitarzy i kosze do pełna. Wpisując "ile na godzine" miałem fest mieszane uczucia... wielu grzybiarzy wracało z pustymi koszami co tym bardziej przeświadczyło nas o farcie. 0 prawdziwków, 2 podgrzybki i reszta to kozaki i maślaki: ( dziś powtórka... może być 0. W lesie wilgotno.
(5/h) Słabo i nieciekawie. Pojedyńcze grzyby lub w grupach po trzy. podgrzybki i kozaki bez reguły i bez szansy na znalezienie w tzw. pewnych miejscach. Generalnie trzeba się nachodzić. Sciółka mokra ale troszkę głebiej sucha ziemia. Jak nie popada to będzie lipa. Dodatkowo chłodno było rano
(30/h) Pierwszy raz w tym roku takie grzybobranie z tym że tylko siwe kozaki nic poza tym ale dobre i to na podgrzybki cza jeszcze poczekać jaki tydzień może sie co znajdzie
(5/h) w lesie masakra kilka podgrzybków 1 maślak 1 kozak. Musi porządnie popadać inaczej nic z tego nie będzie. W lesie ludzi jak na targu i wszyscy sypią przekleństwa. Ja juz tracę nadzieję.
(25/h) Brzozowy lasek i spora wilgotnośc ściółki 48 młodych zdrowych i co ważniejsze jędrnych kozaków (siwych i białych). W powrotnej drodze okazyjnie 2 podgrzybki. Wszystkie zdrowe.
(30/h) Przez 3 godz w dwie osoby dwa pełne kosze kozaków, świeżych podgrzybków i maślaków. Grzyby tylko w sprawdzonych miejscach, ogólnie w lesie sucho.
(4/h) ponad 2 godz w zagajnikach i na skrajow lasow 6 koźlarzy, po jednym podgrzybku, maślaku, prawdziwku tylko w podmoklych miejscach i brak mlodych niestety Moze czwartkowy deszcz za pare dni da owoce.
(2/h) Byliśmy w 3 osoby w lesie w którym nie byliśmy półtora roku. Jest brzydki, zarośnięty, zaśmiecony, ogólnie gdzie kiedyś przyjemnie się chodziło i zbierało piękne okazy prawdziwków, to teraz nie polecam. A co do grzybów to jeden prawy, jeden kozaczek, 2 rydze, kilka kurek. Chodziliśmy ok. 1,5 godziny. Tu jeszcze nie ma grzybów.
(50/h) 4 osoby 2 godziny chodzenia moje stare miejsce 4 duże koszyki grzybów same kozaki młode, różne, dużych nie zbieraliśmy, w lesie na podgrzybki 1 godz. i brak grzybów
(0/h) 2,5 godziny chodzenia w lesie mieszanym, większości w trawie w dwie osoby i WIELKIE NIC!! sory... pokazał się pierwszy w tym roku czerwony muchomor :) Teren podmokły i po deszczu a w lesie więcej ludzi niż grzybów.
(25/h) Las mieszany. Głównie kozaki siwe, prawdziwki, borowiki ceglastopore. Mnóstwo maślaków sitarzy których nie zbieraliśmy. Poza tym chmary atakujących strzyżyków jelenich, w tych lasach to plaga. Nie pomaga żaden Off musi być coś mocniejszego np. Mugga Deet.
(30/h) W czterech wybraliśmy się do lasu. Nie podaje ilości grzybów. Każdy miał średnio od 3-5 kg grzybów ciągu 3 godz. Proporcjonalnie to 60% kozaków różnych, 30 % borowików, 10 % borowików ceglastoporych. Fakt, że trzeba się nachodzić, miejscami niema nic, a po 800 m spotyka się gniazda
(80/h) W LESIE MOKRO, GRZYBY MIEJCAMI DUŻO, PRAWDZIWKI (B. DUŻO MOKRYCH, ZGNIŁYCH I Z LOKATORAMI), CEGLASTOPORE, koźlaŻE, podgrzybKI PARE SZTUK, W MŁODNIKU WYSYP MAŚLKÓW. COŚ RUSZYŁO, MOŻĘ ZA PARE DNI BĘDZIE OK
(2/h) przedwczoraj poloło i sciolka wilgotno ale ino malutkie gadowy tak na 2 cm srednicy. w nocy bylo chlodno. znolozlek 2 kozoki o srednicy okolo 5 cm. reszta ludzi tyz nic nie znodla
(35/h) Witam, dziwią mnie wpisy innych użytkowników- choc w nie mniejszym stopniu byłem zdziwiony moimi dzisiejszymi zbiorami. W całym lesie sytuacja umiarkowana, ale miejscami kosiłem prawdziwki i koźlarze (głównie szare i babki). Po ok. 3 godzinach łazikowania miałem: 65 prawdziwków, 40 koźlarzy szarych i babek, 5 koźlarzy pomarańczowożółtych (jeden z nich- rekord wypadu- 375 g). Zbierałem na sprawdzonych miejscówkach.
(20/h) W dwie osoby przez 4 godziny ok. 80 prawdziwków- w tym kilka dużych okazów (nawet jeden kilogramowy ) i to praktycznie w jednym lesie (2 ha) na reszcie sporadycznie coś się trafialo. O dziwo nie było jeszcze podgrzybków. po 2 dniach deszczu w lesie dość mokro. Prawdziwe żniwa zapowiadają się w przyszłym tygodniu,
(40/h) Grzyby ( koźlarze brązowe i szare, maśleki sitarze) rosną tylko na bagnach, w "normalnym lesie", nawet w najlepszych miejscach totalne zero. Poza tym 1 borowik, 1 podgrzybek i kilka rydzów ( w domu okazało się, że pełnych robali, choć nogi były zdrowe).
(20/h) przez pierwsze 3 godz zero. Wielkie załamanie!! Las pusty grzybów. Dopiero obrzeża tam gdzie drzewa nie zasłaniały opadów deszczu znalazłem ponad 100 szt maślaków wciągu 1,5 godziny, były trochę kozaków, ale robaczywych. Chciałem zaznaczyć ze na grzybach byłem 2-raz. Za pierwszym razem 3 dni temu w tym samym lesie znalazłem 30 podgrzybków i 8 dorodnych kozaków.
(80/h) Sosnowiec - Maczki. Przejazdem z ciekawości pół godziny w lesie po drodze do Jaworzna. Efekt: 43 kozaki, pojawiają się gromadami sitarze. Sporo ludzi w lesie i u każdego grzyby. Nic tylko zbierać.
(21/h) Dzisiaj Jamna od 11.30 do 13.30 i 21 borowików, 13 podgrzybków. 8 kozaków siwych i jeden czerwony. las mieszany. Nie wiem kto i co pisał wczoraj, ale właśnie od wczoraj tj. 13.09 w lasach kochłowickich i na Jamnie jest wysyp. Spotkałem dwóch grzybiarzy, którzy mieli po minimum 100 sztuk. Pozdrawiam.
(30/h) Moje miejsce na Bruśku. Zebraliśmy w dwie osoby 1,5 h - 100 kozaków małych i średnich, 1 prawdziwek i kilka sitków. Prawie wszystkie zdrowe. Pozdro
(5/h) Poruszony wpisami wybrałem się w moje sprawdzone miejsca a tu dosłownie 5 szt (3 kozaki i 2 podgrzybki) w lesie sucho i trzeba jeszcze poczekać na grzyby
(10/h) Zachęcony opadami w ciągu ostatnich 2 dni wybrałem się w końcy pierwszy raz w tym sezonie na moje "żelazne" miejsca na podgrzybki... 2 godziny w 2 osoby - wynik: 40 podgrzybków. Wszystkie zdrowe - małe i średnie. To napawa optymizmem. Szału jednak nie ma.. Trzeba się nachodzić żeby coś nazbierać tym bardziej że występują tylko miejscami... ściółka mokra tylko powierzchniowo a niżej sucha jak pieprz... No ale widocznie to wystarcza żeby się młode podgrzybasy powoli pojawiały;) Dodam jeszcze tylko że odwiedziłem lasy w rejonie Krupskiego Młyna i Kokotka. Pozdrawiam wszystkich :)... i podobnie jak Kolega z Rudy śląskiej apeluję o wpisywanie faktycznych relacji z grzybobrania a nie "pobożnych życzeń";) POWODZENIA W LESIE
(21/h) Godzinny spacerek po lesie, a raczej brzegiem lasu, najpierw zajączki (8 szt), potem długo nic i 13 podgrzybków w jednym miejscu, wszystkie młode i zdrowe. 3 dni temu w tych samych miejscach nic, więc chyba coś się rusza
(0/h) Witam 3 godziny w lasach na bruśku w pewnych miejscach gdzie zawsze rosły totalne zero nawet psiaków nie ma, w lesie dosyć mokro bardzo dużo zawiedzionych ludzi następnie Potępa kolejne 2 godziny i to samo zero więc nie piszcie że w pow. tarnogórskim są grzyby to jest jakaś bzdura i takie idiotyczne wpisy psują cały obraz mapy.
(2/h) Nabrałem się na dwa wpisy z wczoraj, z Rudy Śląskiej - podpucha? Ponieważ w tym lesie byłem pierwszy (i chyba ostatni) raz, złaziłem prawie cały las wzdłuż i w poprzek. w jednym miejscu trafiłem 5, w drugim 2, koźlaki siwe, po za tym nic 3,5 godziny 9.45 - 13.30. [admin - dzięki za sygnał, istotnie jeden z wczorajszych wpisów z Rudy może być podpuchą, na wszelki wypadek jest już usunięty z raportu] Spotkałem cztery osoby z koszykami - praktycznie nikt nic nie miał.
(0/h) Ja się poddaje od tygodnia codziennie sprawdzam okolice Częstochowa, Skrajnica, Olsztyn i nie ma grzybów może 1 lub 2 ale trujące się pokażą a tak to nie ma nic! Dodam że chodzę tak po 4 h dziennie. Daje sobie spokój.
(40/h) Jest bardzo dużo maślaków i kozaków. Jednak 90% tego jest robaczywa. Zrezygnowałem po jednej godzinie. Sprawdziłem też lasy w okolicy Olkusza. W sosnach, świerkach i Buczynie nie ma nic. Po deszczu spodziewałem się podgrzybka lub prawdziwka. W lesie pusto i czysto.
(40/h) W lesie pojawiły się świeże grzyby, głównie prawdziwki (90%)- mało robaczywych, zdrowe, średniej wielkości oraz kozaki (10%). Rosną miejscami, czasami pół godziny i ledwie kilka, czasami kilkanaście w niedalekiej odległości Są też malutkie, więc przez najbliższe dni będzie co zbierać
(75/h) o 11 w lesie ("Piaskownia") do godz 13 mialem okolo 150 szt-niestety czesc (nieduza) z lokatorami, sytuacja wygladala tak ze przez godz. bylem o 6 szt. w kolejne pol h ponad 100!! reszta czasu to droga do samochodu.. takze jak widac.. na tak wielkiej powierzchni lasu jakim sa tereny od Jaworzna do Bukowna ciezko nazwac ten zbior jakims wysypem zważywszy na czas i droge przebyta... po prostu sprawdzone miejsce... ale pt. i sob. ma byc juz cieplej i bez opadow wiec... tylko czekac jak sie zacznie;) do zobaczenia w lesie!! Obfitych zbiorow!!
(20/h) godzina w tym samym miejscu co wczoraj. Po opadach ciągłych od godziny 16 wczoraj. Wczoraj z rana podrzybki, ładne. Dziś jeden ale..... pozatym 7 prawdziwków i 18 kozaków. w lesie juz mokro, woda stoi, zimno. Oby te opady deszczu coś dały
(55/h) 3 godziny w lesie i są efekty! 76 prawdziwków, ok. 80 kozaków, 4 kanie, 2 ceglastopore, 4 maślaki no i w końcu podgrzybki, sztuk 2. W lesie raczej sucho dlatego grzyby głównie zbierałem w okolicy małego strumyka w środku lasu. Grzybki są różnej wielkości [połowa młodziutkie]. Zaczyna padać no to w końcu ten prawdziwy wysyp chyba się zacznie?!
(20/h) Coś zaczyna sie dziać, Pojawiły się "grube" podrzybki. w 1,5 godziny znaleziono ok 25 podrzybków, kozaka, prawdziwka i 5 borowików ceglastoporych, po zapowiadanym deszczu bedzie sie działo :)
(20/h) Kozacki najazd. Trafialy sie cale gniazda. Jednak to dobre miejsce a poza kozokami NIC. nawet na moim podgrzybkowym stanowisku qnsek dalej - tez nic. wiec ogolnie lipa, mimo tej inwazji kozaka
(3/h) dwie godziny w lesie 1 siniol 1 kozok i 1 polok SUCHO. Na kolacje zjem jajecznice :):) :) kolega w niedziele we Wisle nazbierał opieniek, ja dzisiaj nie widziałem ani jednej!!!!
(21/h) 1 godzina chodzenia po lesie w miejscu gdzie ludzi nigdy nie ma - takie moje miejsce i około 15 kozaków czerwonych i 5 sztuk kozaków babka.. ale strasznie sucho:/
(6/h) 2 godzinki w zagajniku młode brzuski sucho aż kopcioło sie spod szczewików 3 zdrowe rołd kapy i 3 babki, jerona niych pocedzi z nieba bo nawet w rzekach sucho. Terenówka z sosnowca powaga albo ściema...?bo ciężko uwierzyc w to co piszesz. PZDR
(150/h) W lesie suchota totalna ale mnogość podgrzybków zajączków może szokować. Grzyby wilgotne i w każdym możliwym stadium rozwoju. Nie mam pojęcia skąd one czerpią wilgoć, może z porannej rosy/mgieł...? Zebrano około 300-400 sztuk w 2 h chodzenia. Wszystkie czyściutkie, 0 robaka. Polecam wybrać się do lasu.