(70/h) siedem godzin chodzenia po lesie zaowocowały zebraniem około 500 szt podgrzybków kilka kurek i 2 prawdziwki, grzyby występują miejscami na swoich ulubionych terenach czasami występują grupowo, a niekiedy można przejść kilometr lasu i niewiele znależć można natomiast nazbierać sporo obrzydliwych pająków, jeżeli ktoś zna punkt ich skupu to można dobrze zarobić. wszystko wskazuje na to że prawdziwego wysypu się w tym roku nie doczekamy, jeżeli ktoś sądzi inaczej lub może się pochwalić lepszymi zbiorami lub zna jakieś ciekawe miejsca to chętnie wymienię się informacjami proszę pisać na maila pawelszkopik1@wp. pl
(9/h) W okolicach Sworowa grzybów mało 6 na godzinę, trzeba się porządnie nachodzić. w większości grzyby średnie do dużych wile robaczywych. Mnóstwo pająków.
(7/h) W zasadzie dzisiaj to tylko kilka wejść do lasów podczas wycieczki po okolicach Rawicza. W lasach dominują... pająki. Nie jest możliwa przyjemna wycieczka po lesie gdyż nie można przejść bez wpadnięcia w sieci pająków co chwilę. Koszmar po prostu. Nie występują inne owady bo wszystko pożarte zostało przez te wstrętne owady. [admin - te osobliwe nielubiane (choć groźniejsze to są u nas niedźwiedzie i wilki) istoty to nie są owady :), mają np. 8 nóg nie 6 i różnią się budową ciała itd., z owadami maja to współne, że także należą do stawonogów] Nie wiem, co może tę sytuację zmienić. O grzybach to nie bardzo jest co pisać. W kilku miejscach kilkanaście podgrzybków w większości starych, jeden piaskowiec modrzak, w jednym miejscu 9 kurek. Generalnie grzyby już stare (nawet gołąbki i niejadalne). Zatrzęsienie tęgoskórów i bardzo udany rok dla goryczaków. Chyba to już koniec grzybów na jakiś czas (w sumie to nie zauważył początku ).
(50/h) podgrzybki. Kilka Prawdziwków, kilkanaście Kozaków. 8 Kani wielkośći patelni. 4 godziny 2 spore kosze na osobę z przerwą. Z 10 kg razem. Większość zdrowych. Grzybki raczej kilkudniowe ale trzeba się nachodzić
(70/h) W Stefanowicach tylko maślaki, młode i zdrowe, natomiast w Jastrzębsku podgrzybki. Grzyby młode i zdrowe. Moim zdaniem to dopiero początek wysypu. Grzybiarzy bardzo wielu.
(50/h) W lesie jak na mój gust sucho. Znalezliśmy więcej kozaków ( naprawdę dużo i w koloniach), dorodnych prawdziwków i maślaków niż podgrzybków co było zaskakujące. Ale jeśli nie popada to niestety może być krucho z grzybami w tym roku.
(100/h) Grzybków w lesie sporo wiekszosc w dołkach zrytych przez dziki w zagajnikach mnóstwo kozaków ogólnie 4 osoby przez 4 godziny 4 pełne kosze podgrzybków i 4 kosze kozaków. Pierwszy wypad bardzo udany
(20/h) Trochę maślaków, kozaków, podgrzybków, parę prawdziwków - gigantów. Wg mnie ten wysyp już jest na wykończeniu, choć ekspertem nie jestem. Czekam na nastepny wysyp.
(200/h) w ciągu 2 godzin ok. 400 szt podgrzypka i 14 szt. prawdziwka. grzybiarzy w lesie sporo ale nie wchodzą zbyt głęboko. po południu kolejny wypad.
(50/h) Las sosnowy (Puszcza Notecka), czarne łepki zdrowe w większości świeże i niewielkie, w dolinkach wśród traw pojawiły się pierwsze siniaki. Biorąc pod uwagę wczorajsze tylariery grzybiarzy, wynik i tak niezły. Chyba szykuje się wysyp. DARZ BÓR!
(100/h) Grzybów na mchu brak tylko suchawe iglaste lasy. W większości grzyby popękane przesuszone. Na 100 zebranych podgrzybków ok 20-30 szt. bez lokatorów. Kilka koźlarzy czerwonych, kilkanaście Koźlarzy babka. 6 Szt borowików szlachetnych wszystkie zdrowe i młode.
(25/h) jak na te miejscowosc (jezdzimy od bardzo dawna ) to bylo najslabsze grzybobranie. jeden prawdziwek, jedna sowa w polowie zjedzona, troche kurek, reszta podgrzybki w pelnym wachlarzu rozmiarowym
(100/h) Są miejsca, że nie ma nic a w innych grzyb na grzybie. Nazbierałam 2 wiadra podgrzybków i kozaków + jednego prawdziwka. Po powrocie do domu rozczarowanie, przy czyszczeniu grzybów okazało się, że w każdym są małe skaczące chyba mszyce, które siedzą w rurkach grzyba. Czy ktoś państwa także spotkał coś takego i czy te grzyby nadaja sie do suszenia? [admin - precyzyjnie rzecz biorąc to nie są mszyce a jakieś inne owady; jak się nie brzydzisz za bardzo to można pewnie suszyć - powinny w większości pouciekać przy suszeniu, najwyżej potem będzie trochę "planktonu" w sosie]
(10/h) w lesie sucho, grzybów niewiele i w 70% są zjedzone przez dużo małego czegoś... nie wiem skąd tyle pozytywnych wpisów na temat okolic Szamotuł - zjeździłem cały powiat - nigdzie doniesienia się nie potwierdziły...
(30/h) 550 km w jedną stronę drogi, po "cynku", że jest WYSYP. Bardzo dużo miejscowych, głownie zbierających kozaka, kurkę. W niektórych miejscach sporo podgrzybka, ale nie super młodego. Na skupie w Miałach brak grzybów.
(5/h) To co ludzie wypisują to są jakieś totalne bzdury. Objechaliśmy Świętno, Wilcze, Kębłowo i co? sucho i nic nie ma! Nawet psiaki nie chca rosnąć, w lesie strasznie sucho. Po 3 H chodzenia w cztery osoby w rożnych miejscach-lasach zebrany 1 zajączek 2 prawdziwki kilka kurek. Prosze szanujmy sie i nie wprowadzajmy innych w błąd że jest wysyp!
(50/h) Las sosnowy (Puszcza Notecka) czarne łepki (podgrzybki), szczególnie na wzniesieniach, ale bez szału. Chyba początek wysypu, duży procent grzybów małych.
(5/h) Ściółka wilgotna, grzybów bardzo mało nawet niejadalnych brak. Dwie osoby przez pół dnia zebrały zaledwie 3/4 koszyka, głównie maślaki, trochę kurek, kilkanaście podgrzybków. Zastanawiam się kiedy wreszcie będzie oczekiwany przez wszystkich "wysyp". Pozdrawiam wszystkich zakręconych grzybiarzy. Koliberek.
(50/h) Całodzienny wypad do lasu, we dwóch koło pięciu wiader. Najwięcej Koziarków i Krawców (grzyby prawie w ogóle nie robaczywe), kilka podgrzybków, ale tych jeszcze nie ma wysypu, trzeba koło 2-3 tygodni zaczekać. W sumie wypad bardzo udany
(50/h) Szukalismy w lasach mieszanych, blisko drogi i polanek, las juz wyzbierany ale i tak kilkadziesiat borowików i tyle samo podgrzybków! dla nas sukces, nieststy brakuje nowych grzybow i trzeba nabiegac sie po krzakach by cos znalezc.
(80/h) podgrzybki we wszystkich rozmiarach, dużo malutkich, parę kurek, kozaków szarych i jeden czerwony. 3 prawdziwki. W 6 godzin zapełnilismy 3 duże kartony i 3 kosze na grzyby. Mega wysypu nie ma ale pusto też nie jest :)
(50/h) Własnie wróciłam z grzybków :) Jest ich naprawdę dużzzo... większość to podgrzybki ale trafiają się maślaki oraz prawdziwki w dwie godziny prawie dwa wiadra
(250/h) Lasy pod Lesznem czyli kierunek Rydzyna i Dabcze. Bardzo duzo podgrzybka brunatnego, maślaki, kilka kurek oraz 10 borowików a takze 4 koźlarzebabki sporadycznie zajączki rowniez kanie. Kilka dorodnych bialych kozich brodek minelismy w lesie... W dwie osoby 4 godziny zebrano 2 duze skrzynki po pomidorach i 2 wiadra. Duzo grzybow bylo zainfekowane malymi muszkami i robaczywymi ktorych nie zbieralismy. Zezon w tych lasach otwarty:-)
(100/h) Zaczęło się.. Lasy na zachód od Gostynia (liściaste-iglaste), spora ilość ludzi (godziny południowe), w 2 h uzbierałem pełen koszyk podgrzybków (gdyby nie robaczywki, to uzbierałbym 2 kosze). Lasy na północy powiatu, około 70 grzybów na godzine (zero robaczywych!), wszystko podgrzybki młodziutkie do octu. Ludzi dość sporawo.
(2/h) Przez godzinę zebrałem dwie sowy, innych grzybów jadalnych brak. W lesie mokro, pojawiło się trochę grzybów trujaków w najbliższych dniach powinno być lepiej.
(200/h) 15-20 minutowa przechadzka po lesie na obrzeżu Puszczy Noteckiej: ok 35 podgrzybków, 5 koźlarzy, 10 kurek, 1 borowik. No chyba warto się wybrać na dłuższy wypad?!;)