(25/h) Las mieszany z przewagą sosny. Dzisiaj na grzyby wybrał się mój mąż sam, ponieważ ja byłam cały dzień w pracy. W lesie w samo południe. Mimo niskiej temperatury w lesie dość ciepło. Zero innych grzybiarzy, napotkany jedynie w paprociach dzik. Zebranych 47 podgrzybków średnich, dużych i małych, 6 zdrowych kani i około 4 kg. opieniek. Opieńki nie wliczone w statystykę. podgrzybki rosły w większości punktowo, ale zdarzyło się 5.
(50/h) Dziś miałem znów przyjemność wędrować po moich lasach z gośćmi z innych regionów Polski (Poznań, Łódź, Tarnowskie Góry no i ja z Środa Wlkp). W 8 osób pochodzilismy sobię całe przedpołudnie część dłużej a kilka osób dołączyło trochę później, ale super było a i grzybki dopisały. Wciąż są młode podgrzybki chociaż nie wszędzie trzeba poszukać dobrego miejsca to i się nazbiera. Już nie w takich ilościach jak wcześniej przeważnie pojedyncze lub po kilka sztuk, ale zdarzyło się i w jednym miejscu 13, ale nie ja na nie trafiłem 😁. Zimno strasznie, ale wspólne wędrowanie bezcenne 😃 super było. 🙋
(20/h) Witajcie, dzisiaj c. d. edukacji leśnej syna. Las mieszany, z przewagą sosny i dębu. Udało nam się znaleźć dwa gołąbki zielonawe, 6 nie młodych już kani, kilka suchogrzybków, ok3 kg opieńki ciemnej... Popołudniowa wędrówka po jesiennym lesie, sprawiła nam dużo radości, a każdy znaleziony grzybek cieszył... Pozdrawiam serdecznie 🙋
(35/h) Przedostatnie (?) grzybobranie w Podlesiu. Dość różnorodny zbiór, aczkolwiek dużo mniejszy niż w poprzednich tygodniach. Po prawdziwkach nie ma śladu, kilka starych podgrzybków, różne maślaki: sitarze, pstre i zwyczajne, jedna kania, osiem rydzów, jeden sarniak i jeden koźlarz. Do tego gigantyczne opieńki, które wziąłem dodatkowo.
W lesie dużo skupisk opieńki, ale nie zbieram tego grzyba i nie potrafię sprecyzować gatunku. Podobnie gąski siwe.
Maślaki zwyczajne i pstre oraz sarniaki sosnowe w bardzo dobrym stanie. Jednak pozostałe grzyby to niemal wyłącznie stare osobniki. Zwłaszcza podgrzybki były już często w bardzo kiepskiej kondycji i musiały zostać w lesie.
W tygodniu poprzedzającym grzybobranie brak opadów, temperatury 0-10 st. C.
Las sosnowy, drzewostan głównie 80-letni, dodatkowo nieliczne brzozy, buki i dęby.
(60/h) Trochę trzeba się nachodzić, ale nadal można co nieco znaleźć. W półtorej godziny zapełniliśmy pół dużego koszyka, głównie podgrzybkami. Było trochę opieniek, ale już dość starych. podgrzybki małe i jędrne, część lekko podsuszona. W lesie pustki, miesiąc temu był tam człowiek na człowieku.
(30/h) Witam, dziś ostatnia wizyta w Puszczy Noteckiej w tym roku. Było zimno i wietrznie ale grzyby dopisały. Łącznie około 30 kg. podgrzybki, maślaki, miodówki, prawdziwki, zielonki, opieńki, kozaki a nawet szmaciak, młoda Kania i 3 kurki 😀. Większość miejscówek odwiedzona, grzyby pozbierane. Raczej nic nowego nie urośnie w tych temperaturach więc nie ma co jechać 100 km w jedną stronę. Pewnie wybiorę się jeszcze na grzyby ale koło domu, odwiedzić stare miejscówki. Pozdrawiam
(0/h) Najwyższy czas to przyznać przed samym sobą, że sezon na ten rok skończony… :) nie potrafię znaleźć już nic co znam i uważam za bezpieczne. Zatem pozostały piękne spacery w moich ukochanych lasach. Na rzadko uczęszczanej ścieżce znalazłem sporego prawdziwka w stanie rozkładu, znak że naprawdę mało który grzybiarz zapuszcza się w trudniejsze części lasu. Kawałek dalej spore zgromadzenie starej już opieńki. Gdzieś jakiś zmrożony zajączek się jeszcze zaplątał. Cóż moi kochani :) darz bór, prawdopodobnie dla mnie to tyle w tym roku z poszukiwań grzybów :)
(50/h) Dziś bardzo fajny spacerek po moich lasach bo z 3 super grzybiarkami 😃👍 z Poznania i Łodzi. podgrzybki jeszcze są, ale trzeba trochę więcej się nachodzić. No, ale nie tylko o zbiory dziś chodziło a o spotkanie się i miłym spędzeniu czasu. Miło mi było gościć i wspólnie pochodzić, pogadać, kawę wypić, rogala🥐 zjeść 😃. podgrzybka w moim koszyku może z 300, ale w lesie prawie 6 h. Dziewczyny z Łodzi dojechały później więc trochę grzybów w ich koszykach mniej. Ale jeszcze nazbierają bo cdn.😃 🙋
(30/h) Witam, dzisiaj przedostatni wyjazd do puszczy Noteckiej, jeszcze jest co zbierać, co prawda młode owocniki już nie rosną ale te co są jeszcze można zabrać. Miejscami widać skutki ostatnich przymrozków. Wyjazd jak najbardziej na plus, ponad 20 kg podgrzybków, to tego miodówki, maślaki, kilka borowików, zajączki, opieńki... no i na koniec trafił się całkiem młody szmaciak gałęzisty. Jak na 6 h zbierania wynik całkiem niezły. Pozdrawiam 👍
(15/h) Pojechałem na Bogusławki zobaczyć jak się tam mają podgrzybki. No i kiepsko się mają, wychodziłem 25 sztuk. No to kierunek Murzynówko, może tam będzie lepiej. Nie było... 5 sztuk. To zboczyłem w liściaste i zaczęło się grzybobranie bardziej zimowe. Najpierw znana mi kłoda z boczniakiem, na której róśł też łycznik późny. Potem drugie stanowisko, były też, niektóre podstarzałe zostały. A trzeci stanowisko z doma kępkami na ok. 2,5 m wypatzyłem po raz pierwszy. W koszyku: podgrzybek brunatny 30 szt., boczniak ostrygowaty ok. 50 szt., łuskwiak zmienny ok. 130 szt. Łuskwiak trafił się na leżącej
kłodzie, przeważnie zbierałem na pniu. W sumie 5 godzin buszowania i koszyk się zapełnił, choć bardziej niespodziewanymi grzybkami.
(1/h) Las na wysokości MOPu, dalej w dół do łąk, kawałek na zachód i powrót w okolice krzyża. Łącznie ponad 6 km i jeden podgrzybek;) las wygląda jakby w ciągu tygodnia ktoś wyzbierał dosłownie każdego możliwego grzyba. Nie ma ani muchomora, ani opieńki, ani nawet starej kani. Ogólnie znalazłem jednego bardzo starego prawdziwka, cztery spleśniałe, stare podgrzybki i jednego młodego. Musze odwiedzić inne okoliczne lasy w celu weryfikacji, czy to przez niskie temperatury, czy taki fyrtel sobie wybrałem :)
(1/h) Nie byliśmy w lesie, ale co tam pochwale się 😁. Patrzyłem na Wasze boczniaki i marudziłem, że u mnie jeszcze nie ma. I wybraliśmy się dziś z Denisem na spacerek wokół ROD. I są 💪. W zeszłym roku rosły na rosnących topolach niestety pościnali je co one tu komuś przeszkadzały 🤔nie mam pojęcia, ale wciąż leżą kłody i na nich on 👍boczniak ostrygowaty. Zebrałem tylko trochę tych większych a mnóstwo maleńkich zostało. Pozdrawiamy 🚶🦮.🙋
(20/h) Na zakończenie sezonu udałem się na stare miejscówki w Puszczy Noteckiej. Wynik - 70 podgrzybków i 6 borowików, z czego dwa sosnowe (!). Szczególnie jeden z nich urzekł mnie swą urodą (ten na zdjęciu). podgrzybki od małych po duże, prawdziwki wyrośnięte. W lesie wysyp sarniaka dachówkowatego, widywałem też gąski zielone oraz masę rozmaitych maślaków.
(100/h) Witajcie. Dziś postanowiłem sprawdzić co tam w Garbach. I pochodziłem może z pół godziny grzybków niewiele i trafiła mi się para 👫zagubionych, wymęczonych zestresowanych 🤷pogubili się całkowicie to i musiałem się cofnąć do auta i zawieść ich do ich 🚗w Czarnotkach. No i jak już przez przypadek tam trafiłem to poszedłem w las w swoje stare dawno nieodwiedzane miejscówki i to był strzał w dziesiątkę bo malutkich podgrzybków tu nie brakowało. Prawie 300 szt podgrzybka w lesie 3,5 h a zbierania z 2,5 bo prawie godzinka zeszła na pomoc zagubionym 😃.
(80/h) W lesie pusto a jeszcze niedawno tłumy ludzi ale pogoda za bardzo nie sprzyja grzybobraniu. Dzisiaj trafiłem na miejscówkę z kolczakami ( co roku rosną w tym samym miejscu ) wyciąłem ich kilkaset i jak tu wpisać do zestawiania. W tym roku pojawiły się później niż zwykle ciężko zbierać pod liściami. W drodze powrotnej do auta kilka podgrzybków niektóre już były ciemne chyba przemrożone.
(30/h) Postanowiłem odwiedzić lasy na Zwoli koło Zaniemyśla, w których nie byłem ponad 2 lata. Trochę się zmieniło, las przerzedzony z torem przeszkód. Niestety podgrzybków tylko kilka sztuk, których nie wliczam. Trafił się pieniek z pięknym łuskwiakiem zmiennym. Zmiana planów, na Borowo stąd daleko nie jest. W lasach między Borowem a Garbami podgrzybków coraz mniej, choć malutkie wciąż wychodzą. Tutaj 4-godzinny spacer. W koszyku: podgrzybek brunatny ok. 100 szt., borowik szlachetny 1 szt., maślak pstry 1 szt., gąska niekształtna 15 szt., gąska zielonka 2 szt., łuskwiak zmienny ok. 40 szt. (ze Zwoli nie wliczam).
(16/h) Wypad do stałych miejscówek w sosnowych lasach, mokro i pusto, był tylko jeszcze jeden samochód przy drodze w lesie. Krótkie 1,5 h grzybobrania, bo prawdę mówiąc nie bardzo było co brać, podgrzybki stare albo młodsze, zupełny brak malutkich. Znalazłam tylko jedno miejsce, gdzie rosło sporo wyrośniętych i zdrowych i dzięki temu zapełniło się dno koszyka😁. W sumie zebrałam dziś tylko 23 podgrzybki i 2 sitarze, te rosły w młodniaku. Żadnych porządnych maślaków… Całe bractwo przemoczone i pewnie zmarznięte po tych zimnych nocach. W drodze powrotnej widać było już i grzybiarzy i ich samochody.
(25/h) podgrzybki, róźne rodzaje maślaków, opieńki... wszystko starsze i lekko podsuszone... ale efekty dobre - będzie co posuszyć. Jeszcze chyba coś się nazbiera...
(25/h) Lasy sosnowe wysokie. podgrzybków niewiele, trzeba się nachodzić. Celem były trąbki. Jest ich o wiele mniej niż w ubiegłym roku i takie podsuszone, ale w w wodzie nabierają właściwych kolorów. Powolny 4,5 godzinny spacer zaowocował zbiorem ok. 100 podgrzybków brunatnych, ponad 50 pieprzników trąbkowych i 2 gąsek zielonek.