(30/h) Dzisiaj krótki spacer z koszykiem. Pogoda w lesie taka jak lubię. Pochmurno, bezwietrznie, 1 stopień na plusie. Cisza i spokój. Przy drodze tylko dwa samochody. Nie robiłem sobie nadziei na pełny koszyk ale coś tam udało się znaleźć. Kilkadziesiąt owocników pięknego Boczniaka ostrygowatego, kilka Wodnich późnych, dwa podgrzybki brunatne i jeden duży ale ładny Prawdziwek. Rok inny niż poprzedni, kiedy to o tej porze zbierałem jeszcze sporo szlachetnych kapeluszy. Zabrakło chyba deszczu w październiku i efekty są już słabsze niż rok temu. Ja nadal sezonu nie kończę. Pozdrawiam
(10/h) To ostatni koszyk w tym sezonie😊 42 podgrzybki, trochę młodszych, trochę starych, ale cieszę się, bo myślałam, że już nic nie będzie. Pozdrawiam wszystkich🍄🟫 i już czekam na kolejne grzybowe przygody w przyszłym roku😊
(15/h) Słusznie Ktoś napisał, że poniosło mnie i na zdjęciu wpisałem rok 2025 zamiast obecny, czyli 2024. Dziękuję za zwróconą uwagę. A może w przyszłym roku to zdjęcie też będzie aktualne.....??????? A więc zdjecie bez daty!!!!
(15/h) Na początku chciałem podziękować wszystkim za lajkowanie i miłe komentarze do moich wpisów. To już moja ostatnia informacja w tym roku, gdyż dziś zakończyłem sezon. Grzyby występują raczej pojedynczo, są stare a niektóre przemrożone. Zrobiłem 6,5 km w ciągu 3,5 godziny. Grzybów jest 50 i wyglądają tak, jak na zdjęciu. To już jest w rejonie Zawadzkiego koniec. Pozdrawiam wszystkich czytających ten wpis bardzo serdecznie, życzę zdrówka i do "zobaczenia" w przyszłym roku.😉🍄. Darz bór.