(12/h) Las mieszany przy domu, miejscówka kurkowa w dziwnym stanie- młode grzyby dopiero wychodzą, stare jakieś takie żylaste, jakby już uschły i teraz, po deszczu, wracały do życia. Na uszkodzonym buku wielkie stanowisko uszaka bzowego.
(1/h) Dwie osoby, nieco ponad godzina, 2 kurki i podgrzybek. Patrząc po innych doniesieniach zaczyna się sprawdzać to co podejrzewałem - ostatnie opady przechodzące falami i niewielkimi ale bardzo intensywnymi komórkami - nawilżyły i pomogły w wysypie w niektórych miejscach, inne pozostawiając suche i bez wody. Pozostaje jeździć dalej i szukać tych miejsc w których grzyby są i rosną:-)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Kolejne buszowanie po egzotycznych i dziewiczych (dla mnie) wąwozach bukowych, tak samo rosnące tam grzyby są również dla mnie egzotyczne i dziewicze. Jeśli prawidłowo oznakowałem znajdki, które widziałem pierwszy raz w życiu na oczy, cieszę się podwójnie bardzo bardzo mocno, jeśli popełniłem gafę przepraszam i proszę Was o ukierunkowanie. Tak więc wydaje mi się, że upolowałem dublet GRej-owy. Podejrzewam upolowanie gorzkoborowika żółtoporowego oraz pochwiaka jedwabnikowego, ponadto cała plejada goryczaków, gołąbków i muchomorów, kilka kurek, zajączków, mleczaje smaczne (test na mleczność pozytywny) i cała masa zapierających dech w piersiach wąwozów w tym przeurocze szmaragdowe jeziorko. Pomimo, że nie nazbierane, grzybofocenie udane, zwłaszcza to cudo z fotki głównej długo mi nie pozwalało dojść do siebie. Pozdrówka i buziaki, postaram się jeszcze coś w tygodniu pofocić w Skarszewskich wąwozach.
(63/h) Cześć Wam :) Co nas nie pokona to nas wzmocni. Wczoraj wiatr w oczy, a dzisiaj już wszystko zagrało. Łącznie 61 borowików. Co do zdrowotności to czekam na info od znajomych, którym zostawiłem grzyby. Jak mnie zobaczyli o 10:00 to padło pytanie "Kamil, o tej porze na grzyby?, Jak nazbierasz to koszyk grzybów dla nas". Odpowiedziałem "Nie ma problemu". Ich mina jak wróciłem po godzinie - bezcenna :):) Tak sobie śmieszkowali, łobuzy jedne :) Gdybym tylko zabrał większy koszyk... Miłej niedzieli, Darz Grzyb :)
(25/h) Witam leśnych ludzi. Las sosnowy bory. Na buszowaniu dwie godzinki. Rekonesans po upałach. Kurki poradziły sobie bardzo dobrze. Są większe i jest ich więcej niż w zeszły weekend. Rosną wszędzie a w zielonych mchach widać sporo młodziutkich z perspektywą do szybkiego wzrostu. Pomału ruszają borowiki ale wszystkie z lokatorami i bardzo wysuszone. Dziś spadł taki równy grzybowy deszcz na wtorek zapowiadają kolejny. Oj będzie się działo w lesie. Pozdrawiam grzybniętych i pełnych koszyków życzę.
(50/h) Dzisiejszy wypad mimo wczesnej pory ponownie przywitał nas obecnością innych osób i pełnych koszy kurek. Pomimo tego udało się nam uzbierać wspólnie 10 L kurek, około 15 prawdziwków (niestety wszystkie suche, robaczywe, zostały w lesie), kilka brzozaków i jeden koźlarz czerwony.
(15/h) Grzyby są, ale... W sumie dziwna dość sprawa... Maślaki w niektórych stanowiskach można kosić - ale są tak suche że nie mają "śluzu" - po prostu skóra. Małych niewiele, te co są raczej spore. podgrzybki, zajączki, kurki - wszystko jest ale suche. Tak jakby był to efekt wcześniejszego wysypu. Świeżych grzybów niewiele. Udało się wypełnić koszyk, ale sporo czasu i spacerów to zajęło. Przykrą sprawą jest to że "moje" lasy zostały opanowane przez pilarzy - chyba muszę szukać nowych miejscówek bo to co zastałem w moich miejscach wywołało żal i smutek. No cóż - taki cykl, drewno też trzeba pozyskać.
(80/h) Generalnie duże kurki około 2 kilogramów 9 prawdziwków ale tylko jeden zdrowy reszta sitko. dwa podgrzybki i jeden kozak, padało więc jest szansa na wysyp
(10/h) Cześć Wam. Dzisiaj istne wariactwo. Samochód zakopałem, ściąłem opuszek kciuka i to fest. Zrobiłem prowizoryczny opatrunek z papieru toaletowego i worka na śmieci, ale za dużo to nie dało. Całe grzybobranie leciało z kciuka. Kamera odmówiła posłuszeństwa i nagrywała sam dźwięk bez obrazu. Jak w piątek trzynastego chociaż ja w takie rzeczy nie wierzę. Pomimo tego - TAK - MAM, 4 borowiczki ustrzelone, 30 koźlarzy grabowych, kurki, maślaki. Byłoby tego więcej ale po 1,5 H poddałem się bo nie było to przyjemne zbieranie. No cóż i tak czasem bywa. PS Zabierajcie ze sobą zawsze jakiś plasterek,
(90/h) Niedzielny wypad do lasu zaowocował 8 litrowym zbiorem kurek. Dodatkowo pojawiły się pierwsze podgrzybki. Film ze zbioru udostępniam pod https://youtu. be/_kcOoS0S1pc - końcowy etap przynosi najlepsze efekty. Dodatkowo wrzucę Wam link z mojego pierwszego filmiku o gotowaniu, właśnie z tego zbioru https://youtu. be/QDgO9Gdp2JI (Kurki w sosie śmietankowym)
(70/h) Witam leśnych ludzi po raz pierwszy w tym sezonie. Las sosnowy bory. W końcu porządny wysyp kurki w sosnach. Po zeszło tygodniowych deszczach rosną w młodnikach i starym lesie. Na buszowaniu ok. półtorej godziny ze zmianą miejsc. Rosną w grupkach po kilka kilkanaście. Ttafił się też pierwszy borowik chodź za nimi się nie rozglądałem. Stał sobie między kurkami. W lesie wilgotno pachnie grzybami. Oby zapowiadane upały tego nie zmieniły. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych i pełnych koszyków życzę.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Mimo upałów na czwartek piątek zapowiadają deszczyk burze więc w sobotę za borowikiem się obejrzeć będzie trzeba. Póki jest gdzie bo las na chrust rżną niesamowicie. W zeszły weekend dało już troszkę kurki ale poszła do polędwiczki w śmietankę z koperkiem i za małą miską trzeba się było nachodzić. Teraz jest jej wiele więcej i oby już tak zostało.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Mój pierwszy wypad na grzyby w tym roku. W sumie trzy wiadra grzybków a do tego spacer w lesie. Gorąco polecam dla zdrowia i sprawności fizycznej.
(25/h) Kilka kozakówbabek, jeden maślak ziarnisty i trochę twardzioszków na działce. Las sosnowy - miska dorodnych kurek. Znalazłem też jedną robaczywą płachetkę i widziałem dużego borowika ceglastoporego, a poza tym dużo różnych gołąbków. Jest sporo jagód.