(10/h) Grzybki rosną, ale większość nadaje się tylko na rozsiew.😜W sobotę krótki spacerek z wnuczką i kilka maślaczków wpadło do koszyka, o dziwo zdrowe! W niedzielę samotne grzybobranie w innym lesie, wielka radość😄😍💕 na widok prawdziwków i wielkie rozczarowanie przy krojeniu, bo nawet te, które w lesie wyglądały na zdrowe, przy obróbce 3/4 lądowały w koszu. 🧐 Na szczęście ceglasie zdrowe, więc na sosik wystarczyło! 😄
(8/h) Susza, susza i jeszcze raz susza ale kilkanaście grzybów udało się uzbierać 1/3 borowik ustatkowane 2/3 krasnoborowik ceglastopory. Kapelusze nawet małych owocników mocno spękane, korzenie borowików z czerwiami kapelusze zdrowe.
(0/h) A na zielonym rynku w Przemyślu sobotę o godz. 7:40 dalej 0...... Dziwne, w lesie w okolicach Krasiczyna znalazłem kilkanaście prawdziwków, ale złożonych głównie z białka zwierzęcego... Baaardzo sucho. A Wiesiek w Bieszczadach zbiera........., tylko obieg informacji fatalny, lub celowa dezinformacja.....
(38/h) Piękne borowiki usiatkowane (5) ceglastopore (7) reszta to okazałe szlachetne o dziwo wszystko bez robali. Udało się też spotkać 2 sztuki koźlarza bruzdkowanego, jeden stary calkiem wysuszony i obok maluch zatem coś idzie. Nie wiem jak będzie dalej bo kapelusze już pękają. Niestety ostra wycinka lasów nie sprzyja stabilizacji podłoża.
(0/h) A na zielonym rynku w Przemyślu dalej 0......: A w lesie w okolicach Połanek też nic, sucho, śladów grzybów brak, nadzieja mizernieje. Nadzieja, że Wiesiek coś w Bieszczadach wypatrzy..........
(0/h) Kolejny rekonesans w lasach Bratkowickich i kolejne rozczarowanie. Ściółka zaczyna wysychać na pieprz. Grzybów jak nie było tak nie ma i moim zdaniem już nie będzie. Chociaż na Facebooku ludzie chwalą się zbiorami w okolicach Dębicy, Jasła. No cóż pewnie trzeba będzie czekać do jesieni...