(2/h) Kontrolny wypad do lasu w poszukiwaniu prawdziwków. W lesie dość wilgotno na dworze ciepło jednak grzybów nadal brak. Gdzieniegdzie rosły pojedyncze muchomory czerwieniejące. Z innych grzybów udało się znaleźć 4 poogryzane prawdziwki z czego do wzięcia nadawały się tylko dwa. Gdzie ten wysyp??
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dzisiaj bez grupy. Wyłamałam się i poszłam sama w buki rozejrzeć się. Upał niemiłosierny i bardzo sucho. I tylko te ponuraki. Ciekawe czemu nikt ich nie zbiera i nawet robaki nie jedzą 🤔 czyżby robaki też lubiły poimprezować 😂 Do jutra. Jutro u nas 32 C.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nieduży las, w którym można zbierać wiadrami prawdziwki. Rośnie też masa innych grzybów. Ale chyba jeszcze nie pora. Za to końskich much zatrzęsienie. Więc trzeba się było ewakuować. W okolicy jest jezioro, może stąd te muchy. Pozdrawiam
(3/h) Tydzień w zachodniopomorskim pod znakiem upałów, w suchych bukowych lasach nic. Na skraju lasku przy ogrodzie parę szt. pieczarki białawej (chyba) w trawie kilka sromotników smrodliwych, trochę purchawek... Koszyk nawet nie tknięty, jaki przyjechał taki wyjedzie. Pewnie u mnie bardziej bogato. I te temperatury z kosmosu.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. W związku z faktem, iż i tak już wyglądam jak "murzyn" musiałem poszukać ochłody w cieniu prastarych buków. I tak poprzez niesamowite dwie górki w Podjuchach wylądowałem w Kołowie. Pierwsze odwiedzone miejsce oczywiście głaz "Serce Puszczy" później "Głaz Krajoznawców" a później losowe szwędanie po okolicznych wąwozach. Z grzybów tylko zajączek, maślak żółty, gołąbki i muchomorki, ale za to piekielnie trudne wąwozy bezcenne. Bezcenne również spotkanie z orzeszkiem bukowym, który pierwotnie mnie zmylił udając niesamowicie urokliwe stworzonko. Ale i tak jako numer jeden stawiam rozmowę z drwalami bukozabijaczami. Tak więc przemierzając wąwozy trafiłem na wąwóz z wycinką. Co prawda z daleka słyszałem odgłosy pilarzy bukozabijaczy, ale w danej chwili, w której rozpaczałem nad zranionym wąwozem wydawać by się mogło że było tam pusto. Jednakże po kilkunastu minutach zostałem wywołany do tablicy: "Ej", "słucham Panów","Tu nie można chodzić, bo my tu drzewa tniemy", "Tu nie można ciąć drzew, bo ja tu chodzę", "... cisza", "Tu nie można chodzić, bo my tu drzewa tniemy", "Tu nie można ciąć drzew, bo ja tu chodzę", "... cisza", "odgłos migawki", "Dlaczego Pan nam robi zdjęcia", "Bo wy tu w sercu prastarej Puszczy Buki zabijacie", "... cisza", odpuściłem i odszedłem bo adrenalina we mnie buzowała a nie chciałem doprowadzić do bezpośredniej konfrontacji - no bo jak z lusterkiem na piły :) A tak w ogóle straszne suchoty w Puszczy, na kilka spotkanych potoków, tylko w dwóch były jakieś oznaki wilgoci. Mimo wszystko było super, zawsze jest super, zwłaszcza, że z Bukami jak wiecie mogę obcować tylko na wyjazdach na Pomorze, czyli raz max dwa razy do roku. Ale za to chrześniak rośnie jak dąb. Tak więc jak zwykle dzięki Zenka za gościnność i Pozdrawiam :), na weekend planuję pobyt w okolicach Słupska, a później jeszcze kilka dni w Skarszewach (Kapeluszu Pozdrawiam i nie omieszkam nie zajrzeć nad wąwozy przy Rokitkach i Merglu). Do usłyszenia i Pozdrawiam wszystkich.
(15/h) Zachęcony pojawieniem się maślaków obiegłem miejscówki kurek, niestety pusto, innych grzybów też nie zauważyłem. Na powrocie w miejscu gdzie jesienią rosną piękne czerwone muchomory zastałem rodzinę borowików. Niestety w większości nie nadawały się na postną wigilijną kolację, raczej na pierogi z mięsem;) Na koniec 4 kanie, wszystkie grzyby które znalazłem były w skupiskach, nie zauważyłem pojedyńczych sztuk w lesie.