(20/h) W innych kątach mojego lasu, tam gdzie wczoraj nie zajrzałam jak i tam gdzie zaglądałam, ponad 30 ceglasi, 4 szlachetne, 4 usiatkowane, kilka maślaków i kurek tak nawet, nawet 😃 Po bezowocnym przeglądzie trzech innych lasów, które to ani zdechłym psiokiem mnie nie uraczyły, na zbyt wiele nie licząc, o swoje "święte " miejsce na koniec zahaczyłam 🙂 Albom niedowidząca już, albo grzyby tak szybko rosną... sami widzicie😄
(1/h) Kolejne niedzielne popołudnie na spacerze w lesie. Niestety wilgotność na górze ściólki znikoma wręcz trzeszczy pod nogami, ale pod mchem jeszcze wilgotność się trzyma. Znaleziony jeden maślaczek. Niestety w lesie zapachu grzybni nie ma, może coś powoli ruszy. Pobyt bezcenny, zregenerowana po deszczach zieleń, śpiew ptaków cudowny i jeszcze ta odskocznia od codzienności, coś wspaniałego, pozdrawiam wszystkich
(5/h) Dzisiaj różnorodnie- 17 ceglasi, 2 maślaki modrzewiowe, 2 kozaki piękne, 5 sosnowych i kurki. Ich nie wliczam do wyniku. Tylko 1 sosnowy był do zabrania - reszta sito. Kureczki ładnie podrosły i pokazało się sporo nowych gniazdek. Zaś ten sam las - dęby, buki i gdzieniegdzie sosny. Pozdrawiamy
... szerzej o tym grzybobraniu ...Borowiki usiatkowane koło dróżki na Pietrzaki przy przejeździe kolejowym. Zawsze zbierałem tam szlachetne dziś pierwszy raz usiatkowane.
(1/h) 2,5 h w lesie po zboczach, sprawdzone wszystkie miejscówki i tylko dwa ceglastopore. Byłby jeszcze maślak, ale jedna Pani mnie zagadała i zerwała. Trzeba jeszcze poczekać
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie Kochani!!! :) W tym roku pierwszy wypad ze sznupką do lasu zaowocował niewielkim zbiorem, ale wrażenia niesamowite, śpiew ptaków, cisza, zając biegnący w knieje, wrażeń moc, w lesie o dziwo sucho mimo paru dni opadów, znaleźliźmy jednego muchomora, parę ceglasi i maślaków, a tak zero innego grzyba, ale warto było, polecam taki wypad. Płuca dały radę, ręce dały radę, kręgosłup dał radę, ale nogi fatalnie....;)
(12/h) Na początku sezonu w Świbiu nie liczę na wiele i tym razem też bez rewelacji. Ale lubię tam chodzić i czasem jadę bezinteresownie. W modrzewiach rządzą maślaki (63), a w dębach i bukach pusto. Dwa ceglasie i podgrzybek w dębach. 5 ceglasi zostało sam na sam ze swoimi robalami.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Oprócz lasu i grzybów przyroda składa się jeszcze że zwierzątek i innych rzeczy. Ze względu na ruchliwość większości z nich nie udało mi się zrobić satysfakcjonujących fotek, ale za to ułożyłem o nich rymowankę: Pani Bocianowa nie była zbyt zdrowa - obżarła się myszy, teraz ledwo dyszy Na zielonej łące pasły się zające (to na licencji) A smukłe sarenki to jadły mi z ręki Czarne jak węgiel kruki uczyły krakać swe wnuki I jelenie, srogie byki, omijając w biegu wnyki, uciekły na koniec lada, zostawiając mnie - Mirasa
(30/h) Tak, tak... pierwsze borowiki szlachetne-7 sztuk😃 2 usiatkowane, 35 ceglasi, 72 żółte Maślaki, 1 zwyczajny, 2 kozaki, 2 kanie, 1 zajączek i kurek trochę🙃 Różnorodnie i kolorowo😆 Szlachetne małe i mało urodziwe, niefotogeniczne, schowane w liściach albo w piachu... ale są i zapisały się w historii sezonu 2020 jako pierwsze 🙂 Usiatki jak zwykle plaża i słoneczna kąpiel😆 Maślaki masowo atakują obrzeża duktów leśnych i nawet modrzewi już im nie potrzeba😂 Ceglasie w normie i jak zawsze urodziwe 😍 kozaki, kurki i kanie jako przystawka do pysznego i udanego grzybobrania. Gdyby jeszcze tak gorąco nie było😖😀
(20/h) Hej🙂 Na dwóch miejscówkach czerwonych ślicznot mikro wysyp. Rosną maluchy i średniaki-20. Dębowe kozaki też się pokazują-5. Ceglasie-15 bardzo ładne maluchy wychodzą że ściółki, czyli bazyliowy constans, nudy na pudy😉 Ale w bukach niespodzianka, dwa prawdziwki☺ Może nie bardzo urodziwe, ale szczególnie ten mały pimpuś cieszy i dobrze wróży na przyszłość🙃 O maślakach nie będę pisać, bo so i rosno😉 Od jutra chłodniej... Pa🙂
(4/h) jeden maślak modrzewiowy i 3 chyba ceglastopore, pierwszy raz w życiu takie znalazłem ale widze że wstawiacie tu podobne, do wzięcia nadawał się tylko jeden mały pozostałe dwa bardzo duże i bardzo przez robaki opanowane
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ludzi w Brennej - mnóstwo, głownie nad rzeką, ale i na szlakach też całkiem sporo towarzystwa. Spacer nowymi, bocznymi ścieżkami wzdłuż strumieni przeistoczył się w całkiem sympatyczne grzybobranie. W sumie ok 20 ceglasi bez odwiedzania konkretnych miejscówek co należy uznać za sukces. Zwłaszcza że celem wycieczki było znalezienie storczyków. Cel osiągnięty, micha ucieszona. Górskie orchidee wysyłam w dopisku dla wszystkich królowych i królów czerwcowych grzybobrań. PS pamiętajcie: #zabierz5zlasu
(20/h) Pierwsze w tym sezonie borowiki szlachetne 4 szt😍😄 i na tym właściwie mógłbym zakończyć, bo już jest dobrze. Oprócz nich masa maślaków modrzewiowych, generalnie gdzie nie pojadę w tym roku to znajduję te maślaki, do koszyka trafiło na pewno z 40 może więcej, jakieś pięć razy tyle zostało w lesie z powodów posiadania licznych lokatorów, 20 ceglasiów, w tym naprawdę bardzo ładne sztuki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Byłem już wczoraj w tych rejonach i porażka, wróciłem na pusto, no nie licząc maślaków modrzewiowych, a na koniec przegonił mnie z lasu ulewny deszcz i pioruny, więc wracałem załamany. Dzisiejszy wyjazd to z kolei totalny przypadek, miałem jechać na basen, ale skończyłem w lesie. Od wejścia wiedziałem, że jest dużo lepiej, na ścieżce rosły maślaki, a niedaleko ceglastopore, las miejscami bardzo ładny, a miejscami zarośnięty, ale odcinek z ceglakami wyglądał bajecznie😍. Wyjazd ze znajomym przyniósł mi szczęście, w lesie tylko 3 godzinki, chodzenie bez nerwów, na spokojnie, na samym początku trafione prawdziwki i potem właściwie już nic nie musiałem😊. Teraz jeszcze wspomnę, że wczoraj sprawdziłem kilka miejsc u siebie i było całkowicie pusto, mimo że w lesie warunki wydają się wymarzone. Jest gorąc parno i wilgotno, po tych 30 -stopniowych upałach muszą ruszyć borowiki usiatkowane. W Dąbrowie rosną jak na razie tylko koźlarze czerwone i te na zdjęciach są właśnie stamtąd. Borowiki szlachetne cieszą mnie do tej pory, nie ma jak pierwsze w nowym sezonie😄
(4/h) witam sobotni wypad do lasu zaowocował znalezieniem pierwszych grzybów w tym roku 3 ceglaste i 1 maślak zaraz koło ścieżki pozdrawiam
smażonka bedzie jak talala
(1/h) Moj las zwiodl po raz kolejny myslalem ze po dwoch tygodniach deszczach upalnych i parnych dniach i nocach sie wreszcie ruszy ale dalej nic 2 godzinki efekt 1 zolciak i 1 gołąbka zielona 😢
😖
(3/h) Samotna, samochodowo-rowerowa, wycieczka w odległe podmokłe rejony lasu. Poza sporych rozmiarów jeleniem, nie spotkałem nikogo. Ciekawe co pomyślał jeleń gdy mnie zobaczył. Żeby nie wracać z pustym koszykiem, po drodze zabrałem10 maślaków i młodego żółtego siarczaka. Będzie na nugetsy w/g Pyzy. Z tym że w panierce kukurydzianej o smaku bekonowym. Pozdrawiam zgłodniałych. E.
(0/h) Czterogodzinny spacer po lasach powyżej ulicy Suchogórskiej. Las mieszany. W lesie wilgotno i chłodno. Z grzybów jadalnych trafił się jeden maślak ale Segiet kameralnie we mgle o poranku to sama przyjemność.
(3/h) Trzy ceglasie, jeden z nich bardzo jasny, żonkilowy ? W lesie po wczorajszej ulewie fest mokro, gacie przemoczone:-) Ale teraz, jak piszę te słowa, wychodzi słońce. Chyba nas przypiecze. Podziwiam Wasze zbiory, odkuję się jesienią, tutejsze lasy takie bardziej podgrzybkowe. Pozdrawiam.
(15/h) I mam je, mam je, mam - tych usiatków dwoje!😄 Wystarczą by widmo ostracyzmu społecznego oddalić? 🤣 Te oto dwa grzyby atak hiperwentylacji dziś u mnie wywołały 😯, a ich anatomia omal na łopatki nie powaliła 😂 z nóg za to ścięła natychmiast - dosłownie 😀 Po 15 minutach na poszukiwania dalszych ruszyłam. Las od zachodu na wschód, od południa na północ przemierzyłam, ale oprócz 30 ceglasi, 22 żółtych maślaków, 1 kozaka, 1 podgrzybka (znowu w tej samej kępce mchu 😄), kilku garści kurek i żółciaka nic więcej nie znalazlam.... sama przyjemność 😊
(20/h) Gdzie te prawdziwki się podziały...? Las paruje... kozaki Czerwone pięknie rosną-10, malutkie ceglasie wychodzą ze ściółki-15 a szlachetnych i usiatķ ów nie widać. Za to modrzewiowych maślaków zatrzęsienie. Staszek-maślakowy król zebrał około setki.... wieczór z głowy😉 Ciao🙂
(3/h) 8 ceglasi, 1 szlachetny dziurawy a po drugim zostały zwłoki - o dziwo nie ze starości, ale po zmasowanym ataku ślimaków. I udało się zebrać 15 dkg kurek. Troszkę za gorko dziś było w tym lesie. Ale i tak super. Pozdrawiamy
(20/h) Od lat podziwiam tutaj borowiki usiatkowane pewnych osób, niestety nigdy nie było mi dane ich znaleźć.. do dzisiaj, jak je zobaczyłem to myślałem, że to sen, cudowne, piękne i pierwsze w moim życiu. Oprócz tych około 20 borowików, 4 kozaki czerwone, 4 ceglastopore, 1 szlachetny i pod każdym modrzewiem maśkaki w ilości miejscami hurtowej... cudowny dzień, pozdrawiam😉
(20/h) Jak wolne to do lasu! Trzygodzinny 9-12 wypad do lasu uważam za udany - maślaki żółte ponad 50 szt, borowik ceglastopory 4 szt, kilka niewielkich pieprzników (kurek)... no i jeden, jedyny ale jaki piękny - borowik szlachetny znaleziony przez kolegę przy samej drodze leśnej. W lesie wilgotno, parno. Sporo owadów latających w postaci trzmieli i pojedynczych szerszeni, cztery kleszcze zdjęte ze spodni podczas oględzin... poza tym mega przyjemnie, w lesie spokój i cisza, tylko śpiew ptaków i radocha z kolejnego wypatrzonego grzybka :)
(3/h) Coś niebywałego. Żona była inspiratorką dzisiejszej wycieczki. I dlatego czuję się nieco zawstydzony. Ale było warto. Nie dla grzybów, ale dla czasu razem spędzonego. Dla porządku trzeba odnotować 12 kozaków w 4 godz. Grzybki będą na kolację dla lepszej "integracji".😘
(10/h) Las mieszany grzybków mało aczkolwiek każdy znaleziony sprawia ogromną satysfakcję 😉 maślaki oraz jeden prawdziwek ceglasty całkiem okazały 👍 ostrzeżenie masa kleszczy mikroskopijnej wielkości!!!!!!
(0/h) Las liściasty z przewagą buków. Pomimo tego, że w lesie było wilgotno grzybów jadalnych nie udało się wypatrzeć. Za to uprawy buraków i kukurydzy w kilku miejscach zdominował jakiś gatunek muchomora.
(6/h) Z racji pięknej pogody postanowiliśmy się wybrać z żoną na spacer do lasu. Godzinny spacer przyniósł 5 maślaków i pierwszego w tym roku borowika ceglastoporego. W lesie wilgotno i parno, więc może być dobrze za kilka dni. Do zbiorów zaliczam tylko jedną osobę, ponieważ żona szła leśną ścieżką. Znalazłem również jednego grzybka, którego nie mogę zidentyfikować. Może ktoś wie co to jest? Zdjęcie poniżej. Pozdrawiam
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Bardzo fajne grzybobranie. Zbieranie grzybów przy bardzo przyjemnej pogodzie. Na początku pochmurno ale bardzo ciepło a później jeszcze ciepłej bo wyszło słońce. Bardzo przyjemnie zaskoczyły mnie ceglastopore. Pojawiło się sporo młodych ładnych owocników. Oczywiście były też starsze, dopadnięte zarówno przez ślimaki i robaki. Co do maślaków żółtych to one mają jakiś szczególny wysyp w tym roku. Co ciekawe rosły nawet w miejscu gdzie nie było żadnego modrzewia. No chyba, że był ścięty. Oprócz tego jeden podgrzybek złotawy o ile się nie mylę. W lesie pełno różnych śluzowców, plam grzybni. Były też muchomory, drobnołuszczaki i inne blaszkowe. I tylko prawdziwka brakowało. Ale myślę, że to już kwestia kilku dni. Pozdrawiam 🙂
(25/h) Pół setki ceglasi, 27 maślaczków z modrzewi, 1 pogrzybek i garstka kurek 😀 Kiedy tylko wolne w pracy, do lasu gnam co żywo 😄 Dęby sypią ceglastymi, modrzewie modrzewiowymi, podgrzybek na jedną kępkę mchu się uparł, kurki wsteczny bieg włączyły 😀, a piaskownica w dalszym ciagu pusta! 🤨 😫 Usiatki chyba w kwarantannie są, wyleźć nie mogą 😂 Cierpliwość jest ponoć cnotą bogów... poczekam więc 😄 Bo w lesie jest co podziwiać - dzięcioły stukają, kukułki kukają, zające kicają, sarenki biegają, jenoty spod nóg pryskają, myszołowy krążą, żurawie klangorzą 😊 A w tym wszystkim ja... najszczęśliwsza na świecie😄
(0/h) Hej leśne ludki czytom wasze doniesienia więc postanowilach w sobotęodwiedzić cudowny las z całej wyprawy wniosek taki piękny spacer cisza i spokój były warte przebyte kilometry tez😂 zgrzalach się jak dziki reks ale grzyb jeden jedyny znaloz mój mąż 😎 jo mialach grzyba popołudniu na twarzy czerwony ( a na muchomora jeszcze za wczas)😥 no ale grzyba leśnego pokonol robak a mnie Klima dostalach takiej gorączki przez to pisza dopiero dziś to doniesienie więc czuj czuj leśne zuchy i do wysypu tyle z mojej strony🤗
(2/h) Po pracy wyskoczyłem na godzinkę do lasu i znalazłem pierwsze borowiki usiatkowane🥰. Całe dwie sztuki, ale to dobry początek. Może za tydzień będzie ich więcej😉. Zebrałem też trochę twardzioszków przydrożnych, tak na próbę, zawsze byłem ciekaw jak smakują😂. Pozdrawiam wszystkich, do usłyszenia😃
(15/h) Hej🙂 Jeśli chcecie nazbierać maślaków modrzewiowych to daję sygnał, jest wysyp🙂 W lesie żółto, rosną w gromadkach i wychodzi dużo maluchów. Do koszyka trafiło około 50 sztuk takich ładnych octowych😉 Inne grzyby jeszcze nie wiedzą czy się ujawnić, czy nie😉 Sporadycznie wychodzą ceglasie-5 i kozaki czerwone-6... może za mokro😉 Las pięknie nawodniony, po raz pierwszy w tym sezonie skarpety mokre 😉 Miałam dzisiaj plan, żeby nazbierać prawdziwków dla pasjonatek górskich wycieczek naszego Duetu, ale się nie udało... Dziewczyny trzymajcie się 🤩 Dobry fizjoterapeuta może zdziałać cuda...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
A ja czerwcowe zbiory dedykuję Wam, będę suszyć i marynować. Jak się spotkamy to przekażę mały prezent a jak nie to wyślę kurierem. Pozdrowienia to all🙂
(1/h) Zadaniem na dziś było znalezienie usiatka. Nic z tego. Na pocieszenie jeden ceglaś. Oczy cieszą kałuże na leśnych duktach. Może ta duża ilość wilgoci, niespotykana o tej porze w ostatnich latach, przełoży się na ilość grzybów w następnych tygodniach ?
(0/h) Las mieszany
Kolejne podejście do zebrania kozaków i maślaków i dalej nic. A zaczęło się obiecująco bo zaraz na początku znalazłem czerwonego kozaka ale w kawałkach i prawie już zjedzonego przez ślimaka. Zostawiłem mu to jedzenie. Niech się naje porządnie dobrych grzybów. A później już pusto. Jedynie to co na zdjęciach. Trochę gołąbków i olszówek. Dziwnie jakoś w tym roku jest w tym lesie. Smardzy jak na lekarstwo a teraz nawet maślak się jeszcze nie pojawił. No ale nic. Poczekam jeszcze trochę. Pozdrowienia 🙂
(10/h) Kozak, żółciak i 18 maślaków. Kolejny etap zwiedzania powiatu, tym razem poszerzyłem wiedzę o lesie raz już odwiedzonym. Znalazłem świetne miejsca, bukowe, dębowe i grabowe. Ciepło, wilgotno, liście, mchy, pięknie. I pusto. Parę żółciaków, największy wylądował w koszu, na sam koniec 100 m przed parkingiem porządne stado maślaków, w modrzewiach. Zostawiłem kilka malutkich, żeby podrosły.
(2/h) Kontrola stanu zagrzybienia. Efekt to: pięć kozaków zdrowych. Drugie tyle pozostało na gałęziach. Jak na początek to całkiem nieźle. Pozdrawiam, E.
(20/h) Pierwszy w sezonie podgrzbek, a nawet 2,41 ceglasi, 7 maślaków modrzewiowych, 1 maślak ziarnisty i ze 3 garści kurek 🙂 No niby lepiej, ale usiatków jak nie było tak nie ma 🤨 I choć bardzo ich chcę, z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz 😀 I choć mówię do nich czule, nie słuchają mnie w ogóle 😏😂 Na przetrzymanie mnie biorą, cierpliwość moją testują 🤨 Warunki do wzrostu idealne mają, mokro, ciepło, momentami wręcz parno. Zatem karmię się nadzieją, że już za chwileczkę, już za momencik pośród usiatków zacznę się kręcić 😄 Póki co piękne dwa podgrzybki mam 😍😉
(1/h) Żółciak, 2 Ceglaki, z czego jeden w bardzo złej formie i 4 maślaczki modrzewiowe, z czego dwa bardzo zasmakowały ślimakom.
Zajrzałem w zasadzie w każdy rodzaj lasu. Ceglaki rosły blisko duktów. Wewnątrz lasu nie znalazłem nic poza workiem śmieci.
(1/h) Popołudniowy spacer tylko alejkami leśnymi po niewielkich grzmotach i lekkich opadach bez specjalnego zagladania w krzaczory i inne miejsca. Takie przeczucie, że tam grzyby nie rosną. Ale jednak jedno miejsce takie przyciąganie mi zrobiło a tam ten jeden jedyny nawet nie schowany popatrzył na mnie i puścił do mnie "oczko". Najpierw sesja zdjęciowa, co by można wybrać fajne zdjęcie a potem mogłam powiedzieć MAM i JA. Wilgotność w lesie różna, ale nie jest sucho. Powietrze momentami z zapachem grzybni, więc chyba będzie się działo, pozdrawiam wszystkich grzybniętych
(1/h) Jeden plus pięć :) Jeden ceglaś, samotny ogryziony, w stuprocentowej, bukowej miejscówce gdzie powinna być wataha kolorowych borowików i 5 sztuk ( symboliczne pięć;) ) pamiątek po Homo Sapiens. #Zabierz5zLasu to hasło absolutnie bezterminowe. Pokazuje jak wiele może zrobić wielu zabierając ze sobą niewiele
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Temat dotyczący „uświadamiania”, powtarzanie w kółko, że śmiecić nie wolno, że to szkodzi środowisku i nam samym, jest już mocno wyeksploatowany. Co nowego można napisać? Niewiele. Powiedzmy sobie wprost – las nie zaśmieca się sam. Nie zaśmiecają go jego mieszkańcy. To my, ludzie w 100% przyczyniamy się do tego żałosnego widoku. Wcale nie musi tak być! Nie musimy, wchodząc do lasu, spoglądać na rosnące góry śmieci. Wszystko zależy od nas. To w naszej gestii jest ochrona środowiska naturalnego. Jesteśmy jego częścią i zarazem opiekunem. Nie nakłaniam Was, by od razu jechać do lasu z wielkimi worami i zbierać do nich wyłącznie śmieci. Absolutnie nie. Jednakże, gdy przy okazji grzybobrania, zabierzecie z lasu nie tylko grzyby, ale również 5 jakichkolwiek śmieci – będzie to wspaniały prezent podarowany dobrowolnie naszemu środowisku. 5 śmieci to zaledwie garść, ale garść za każdym razem, za każdym twoim pobytem w lesie może zdziałać cuda. Garść do garści i nasze polskie lasy będą czystsze, wolne od śmieci, zadbane. Wiem, że wielu z Was myśli i robi tak samo. Podoba Ci się ta wizja? Przekaż dalej, zaproponuj rodzinie i znajomym. Wszystko jest w naszych rękach. Idziesz do lasu? # Zabierz5zlasu
(1/h) Witam jak zapowiadalem tak zrobilem odwiedzilem znajomego w gorach i ruszylem w las efekt 2 ceglasie pierwsze grzybki zebrane 😍 sezon rozpoczety 🤩 teraz na swoim terytorium mjsze cos poszukac 😀
😋
(3/h) Dzisiaj 6 sosnowych, 5 ceglasi i kilka nadających się do zabrania kurek. Sosnowe rosły tam gdzie zawsze i niestety wszystkie były robaczywe 😪. Pojawiło się sporo nowych kurczaczkowych gniazdek. Będzie co robić 🤩. W lesie pięknie, mchy soczyście zielone i ogólnie cudnie. A wszystko to w lesie dębowym. Pozdrawiamy
(5/h) Najłatwiej trafić na maślaki modrzewiowe, sporadycznie zdarzają się jeszcze ceglasie, oprócz tego widziałem 6-7 malutkich koźlarzy dębowych i pierwszego koźlarza pomarańczowożółtego😀
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Tyle o grzybach, a najlepsze tego dnia było spotkanie z Grażką, Bazylią, Bazyliszkiem i wspólnie spędzony czas😀. Jednym słowem dzień bardzo udany😀... Idzie u mnie wielka burza widziałem na filmiku od znajomego grad dość dużej wielkości, także pewnie zaraz szlak trafi mój "wspaniały" internet😄, ale raport jeszcze zdążę przesłać😄. Pozdrawiam Was wszystkich trzymajcie się ciepło, i niech grzyby rosną w Waszych lasach na całego! PS zdjęcie dwojaczków z wcześniejszej wyprawy w te rejony, ale dodałem bo bardzo ładne.
(0/h) Las piękny bukowy, sciolka odpowiednio wilgotna i zapach grzybni, ale niestety to nie był mój dzień. Zabrałam nawet koszyk. Po trzech godzinach - koszyk pusty, a po kolejnych trzech spędzonych na SOR, gips na całej nodze 😭😭😭 i zostala mi tylko nadzieją, że może we wrześniu uda się ruszyć do lasu. Z tego miejsca pozdrawiam i życzę pełnych koszy wszystkim grzyboswirnietym pozytywne. ❤💋❤
(5/h) Dwa pierwsze prawdziwki, jeden w dębach drugi w bukach, 5 kozaków czerwonych, 10 ceglasi i 15 maślaków modrzewiowych.... Ale to nie wszystko... Kochana Grazka i w końcu ustrzelony Młody Werter w pięknych okolicznościach przyrody😉 Spotkanie zupełnie ptzypadkowe, lekki szok😉 Finał u nas w ogrodzie. Bylo super😘😍😘
(1/h) Rodzinną wycieczkę w (pa) góry połączyłem z subtelnym sprawdzeniem grzybostanu w okolicy. Nie wchodząc w konkretne miejscówki udało mi się zupełnie mimochodem namierzyć jednego ceglastego przedszkolaka i górskiego oseska. Poza tym parę sztuk czegoś podobnego do łuskwiaka zmiennego. Spacer po pagórach bezcenny, tym bardziej z rodziną. Płuca przewentylowane, złogi cholesterolu usunięte, kręgosłup w rozsypce, serce szczęśliwe. Na deser zapozowała mi Księżniczka Beskidów jako wisienka na torcie.
(2/h) "Uśmiechów wiele ma Godzina szarego dnia Nie zginiesz w tłumie Póki jeszcze umiesz Przystanąć Gdy zaśpiewa ptak..." - z dedykacją dla Staregogrzyba.
Wrażenie zrobiła sójka. Dziś sobie przegwizdywałem na przemian z jakimś ptaszkiem. Fajnie było w lesie, przyjemnie. Po deszczowym piątku wypadało sprawdzić, co się urodziło w okolicy. Dęby i buki, choć i o modrzewie bokiem zahaczyłem, czy maślaka żółtego jakiegoś nie widać. Nie rzucił się w oczy, choć barwę ma jaskrawą. Za to 7 ceglasi, dzielę na 3 h. Zabrany 1, reszta została dla rozsiewu. Przerośnięte już i pokarmem ślimaków.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nie wcinam się, niech mają. Głodny nie chodzę :). Kolorystycznie dodaję takiego jak dzidek i grazka. Kapelusz zamszowy, ciemnożółty, będą mi w domu wmawiać, że to borowik żółtopory heh. A reszta jest milczeniem :))))
(10/h) Popadało, więc wypadało sprawdzić ceglasiową miejscówkę. Na szczęście nikogo przede mną nie było, stały jak malowane. Dodatkowo znalazłem inne grzyby, może ktoś potwierdzi moje przypuszczenia co do gatunku lub mnie poprawi. Pozdrawiam.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Dzisiaj znowu objazdówka po okolicach Gliwic. Zacząłem od swojego ulubionego miejsca. Pod lasem byłem już o 6.15 ale nie byłem pierwszy 😱 Widać, że wzmianki o grzybach w internecie a nawet w telewizji robią swoje. Jak wychodziłem z lasu to spotkałem właściciela samochodu. Okazało się, że chodził z drugiej strony drogi więc mi nie wybierał 😁 Mnie udało się znaleźć 10 sztuk ceglaków. Były całkiem ładne i mało objedzone przez ślimaki. Ale już nie rosną tak jak kilkanaście dni temu. Trudno powiedzieć co im nie służy bo warunki są idealne. Może po prostu kończy się wiosenny pojaw i trzeba będzie poczekać do sierpnia. Na drugiej miejscówce trafił mi się jeden ale najładniejszy dzisiejszego dnia. Rósł w młodniku dębowym i dla tego kolorystycznie przypominał te co zbiera Grazka. Znalazłem też pierwsze maślaczki. Fajna sprawa bo to kolejne grzybki jadalne w tym roku. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂
(10/h) Trafiły się pozyskowe łuszczaki zmienne. Było więcej już podsuszonych i przejrzałych. W końcu też dopadłem idealnego, mięciutkiego kurczaczka 🐣 (żółciaka). Skończył jako nuggetsy z panierką i bez w trzech smakach 😆
(3/h) Dzisiaj w obfitym deszczu 9 ceglasi z czego 2 zostały na rozsiew. Nareszcie pojawiły się kureczki w naszym dębowym lesie cud. Przy tak idealnych warunkach pewno zaraz ruszą szlachetne. Pozdrowionka
(3/h) Witam po okresie bezproduktywnej abstynencji. Pierwsze tegoroczne ceglastopore w lesie bukowym. Wprawdzie tylko albo aż trzy, ale od czegoś trzeba zacząć. Bo jak mówi przysłowie: od trzech zacząć szukać. Z nieba leje jak z cebra. Tylko się cieszyć.
(2/h) Drugi w tym roku godzinny spacer rozpoznawczy i są dwa pierwsze maślaki :) Trafiły się pod modrzewiami na skraju ścieżki. Mimo opadów znowu jest sucho, innych grzybów prawie brak. Muszę zrobić rozpoznanie na ceglasiowych miejscowkach, może coś się pokazało. Pozdrowienia w nowym sezonie :)
(6/h) Siedzi sobie młoda sroka, ale bez jednego oka, brat lub siostra wydziubały, z gniazda ją wyp... ychały.
Grzyby będą w dopisku.
No i wiem że cyganię, aż mi się z życi kopci, bo na zdjęciu jest sójka. Ale sójka się nie rymuje. Zdjęcia robione komórką. Pieczarek na zdjęciu 6. A potem grzybów było już 0.
(2/h) Ja tylko z kronikarskiego obowiązku zamelduję jednego żółciaka i jedną kępkę łuszczaka zmiennego. Wstyd, przy tych wszystkich Waszych rurkowych cudnościach. Ale ja byłem tak jakby tylko na rowerze 😜 🥇
(2/h) Ja tylko z kronikarskiego obowiązku zamelduję jednego żółciaka i jedną kępkę łuszczaka zmiennego. Wstyd, przy tych wszystkich Waszych rurkowych cudnościach. Ale ja byłem tak jakby tylko na rowerze 😜
(15/h) 31 ceglasi z dębów, 22 maślaki z brzóz i modrzewi... las wciąż mi darzy 😀 Kilka wyjątkowo pięknych, słońcem malowanych, do czerwoności rozgrzanych egzemplarzy 🤩 Dodatkowo z lekką nadwagą, ale im to akurat pasuje 😂
(10/h) Miał być spacer: słoneczko, zapach lasu, ptasie trele, szum potoku! a tu nagle NIESPODZIANKA:-) w buczynie - 11 prawych (lekko zajętych) i 2 maślaczki, czyli czas na odkurzenie koszyka i wypad w żywieckie miejscówki ? Pozdrowienia dla oczekujących na grzyb-start;-)
(3/h) Dla każdego coś pięknego... Dla Staszka maślaki-12, dla młodzieży ceglasie-10 a dla mnie kozaki czerwone-8🙂 A wszystkie te skarby lasu w konkretnie nawodnionych bukach, dębach, brzozach, topolach i modrzewiach...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Z okazji Dnia Dziecka zabraliśmy dzisiaj młodzież na objazdową wycieczkę po okolicznych lasach w promieniu 30 km. Wczoraj rzucało żabami, ale 01.06 ma swoje prawa i pogoda dopisała🙂 Pierwsze trzy miejsca cudnie zielone, ptaszki śpiewały, zające kicały, sarny i koziołki pasły się na polach, ale grzybów zero. Czwarte miejsce moje ulubione w końcu przyniosło niesamowitą radość dla trochę już wyrośniętych dzieci😉 Podsumowując:Pewne miejscówki są najpewniejsze a radość ze znalezienia pierwszych grzybów w sezonie największa 🙂 Buziaki dla wszystkich dzieci dużych i małych😘
(1/h) W pracy i całkiem służbowo moim oczom pokazały się młode uszaczki na czarnym bzie. Są pomalowane, bo drogowcy mazali farbą uszkodzone przy robotach krzaki i drzewa. Tak, że uszaki jak malowane. W sumie to mogę uznać, że sezon zimowy kończę 1 czerwca 😀