(15/h) Opieńki, podgrzybki brunatne, maślaki, prawdziwki, rydze. Lasy sosnowe i mieszane. Przejście spacerowe z psami, po stałej trasie, bez ciśnienia na zbieranie. Do domu trafiły tylko 4 prawdziwe i 2 rydze. Po pogodnej sobocie, która ściągnęła do lasu sporo zbierających, dzisiaj można było liczyć tylko na lepiej ukryte niedobitki. Wszystko co było dobrze widoczne zostało wycięte, ale przy odrobinie szczęścia, w niedzielne popołudnie, trafiły mi się jeszcze całkiem ładne sztuki😉
(2/h) 2 prawdziwki, 2 rydze, 3 kurki
Jeżeli nie będzie w najbliższym czasie zbyt zimno to może w listopadzie coś będzie jeszcze. W tym tygodniu jednak możliwe przymrozki.
(15/h) Tylko 1 prawusek 1 rydz sporo podgrzybków pękatych, koźlaki brązowe ok 10 czerwonych ok 25 oraz troszkę maslaczkow i zielonek. Opieńki przerośnięte. Ludzi jak na lekarstwo-cisza spokój i to już raczej zakończenie sezonu jak dla mnie.
(30/h) Witajcie. Dzisiaj krótki wypad do lasu. Efekt około 50 ceglasi, 12 prawdziwków, 10 kani razem około 20 kg na 2 osobo/h. Miejsce znalezione w tym roku i trzeci raz zabrakło miejsca w koszykach na dłuższe zbiory. Niestety wszystkie znalezione podgrzybki zostawały w lesie ale pozostałe grzyby o dziwo zdrowe mimo pokaźnych rozmiarów.
(20/h) Czołem Grzybnięci :) Dzisiaj pojechałem w zupełnie inną stronę. Na celowniku las liściasty. Udało się zebrać 10 prawdziwków (7 przyjechało ze mną do domu), 3 koźlarze p-żółte oraz 1 babka. Widziałem sporo ceglasi - ok. 20 szt. podgrzybki namierzone w ilości 30 sztuk (zostały u siebie). Drzewa niestety już prawie bez liści, a jeszcze tak z 2-3 tygodnie temu nie mogłem nacieszyć oczy kolorami w lesie. Spacer bezcenny. Filmik z dzisiaj - https://youtu. be/APpygUk_Kd0
(35/h) Czołem Kochani :) Dzisiaj pobiłem rekord wielkości borowika. Co do skarbów leśnych - 25 prawych (niestety 70% zaczerwione), 60 podgrzybków, 3 koźlarze babka i kilka maślaków ziarnistych. Pożegnałem się z Borami z uśmiechem na twarzy. Filmik z dzisiaj - https://youtu. be/E7j4tu7H-Gw
(50/h) Weszlam na 20 minut do lasu pospacerować, znalazłam wielką rodzinę prawdziwków liczącą ponad 30 sztuk, kapelusze większe niż moja głowa. Coś niesamowitego!
(14/h) Pojechałem nastawiony na kozaki lecz okazało się że już najwyraźniej koniec w tym sezonie z nimi. Las się zmienił i wygląda jak cudowny pomarańczowy dywan. Znalazłem 16 dużych, zdrowych borowików ceglastoporych. Młodych owocników brak. Reszta zbioru to 4 kurki, 4 podgrzybki i reszta to duże zdrowie maślaki ( akurat na jutrzejszą jajecznicę). Nie uwzględnieniem opieniek których znalazłem ok 1/4 kobiałki. W lesie mutanty opieńki wielkości talerza obiadowego. Aha i 2 Borowiki szlachetne ale całe robaczywe. Sezon chyba się kończy. Brat mój jutro jedzie na Borowiki wrzosowe i zobaczymy.
(15/h) To chyba ostatnia wycieczka do Dębnicy Kaszubskiej. Grzybów nadal sporo, ale jakość tragiczna. podgrzybki nasiąknięte wodą i z grubym kożuchem pleśni. Płachetki wielkie jak talerze i już zbrązowiałe. Sporo młodych maślaków z lokatorami. Jeden borowik sosnowy- piękny i młody, ale przegrałam wyścig z żukami. Zostawiły mi tylko skórkę. Kilka ceglastoporych, które jakiś barbarzyńca pociął i wyrzucił. W koszu znalazło się kilka maślaków pstrych, gąski zielonki, siedzuń i 17 rydzów. Te ostatnie już emerytowane... W każdym razie spacer zaliczony. Trochę przerażała mnie cisza w lesie.
(20/h) Grzybów w sumie dobrych około 80 sztuk, spacer niecałe cztery godzinki... co daje 20/h. Mokro wilgotno i podgrzybki całkiem świeże dostają od natury. Wynik byłby dwukrotnie wyższy... mniej obrabiania... hihi. spacer spontaniczny, bez planu, okoliczne lasy dopiero poznaje... więc bez miejscówek.... dobry wynik. Opienkow i kani nie zbieram. Było mnóstwo. 2 prawusy, 11 maslaczkow, 2 zajączki, reszta podgrzybki. Przyjemne z pożytecznym. Czysty relaks. Pozdr.