(25/h) Cudowna niedziela więc ciągnie wilka do lasu... Koszyka jeszcze nie schowałam i trochę nazbierałam :) podgrzybki jeszcze się pięknie uśmiechają i nawet młode wyrastają!
(1/h) 5 kozaków czerwonych, 1 kozak babka, 5 podgrzybków brunatnych, 1 zajączek, 6 kani, maślaków nie liczyłam. Tak liczyłam na podgrzybki, a tu taka bida 🙁 Nie było nas w lasach przez dwa i pół tygodnia 🙁 Las pusty, nawet niejadalnych nie było🙁 jedynym pocieszeniem były te kozaki czerwone, pierwsze w tym roku (to mąż je znalazł) 😊 Jeszcze jest nadzieja, że w innych naszych ulubionych lasach coś będzie, ale to dopiero zobaczymy we wtorek, lub w środę. Załączam zdjęcie kozaczków, bo są przepiękne 😊
(40/h) Kozak babka i podgrzybki brunatne
Piękna pogoda sprawiła że postanowiłem zrobić sobie wycieczkę, a na wszelki wypadek zabrałem kosze na grzyby Środek lasu sosnowego-a tu nic, stare z pleśnią. Więc pomyślałem cza znaleźć inne miejsca i znalazłem na skraju lasu sosnowego z przerytą glebą pod mlodnik 😀
(30/h) podgrzybki
Może to już ostatni wypad do lasu... W miejscówkach nic, ale jeszcze coś tam wypatrzyłam, głównie duże osobniki. Ale można jeszcze trafić na takie cudo :)
(25/h) Grzyby występują w każdym lesie, czy to niskim, czy wysokim, ale sosnowym. Są młode, średnie i starsze, ale generalnie na 10 sztuk jeden lub dwa są z lokatorami. W lesie mokro i ciepło. Były same podgrzybki, a jeden spotkany prawdziwek, bardzo urodziwy ale zamieszkały przez lokatorów i to w dużej ilości. Tydzień temu wydawało mi się, że to już koniec, ale dziś widzę, że jeszcze trochę grzybów zostało do zebrania. Nie byłem sam, gdyż obok mnie stały trzy inne samochody. Pozdrawiam zapalonych grzybiarzy i do lasu!!!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Poranna mgła trochę zepsuła grzybobranie, chociaż w lesie nie widziało się jej, ale brak słoneczka spowodował, że nie do końca można było być szczęśliwym. Może za parę dni będzie lepiej. Tak więc nie mówię ostatniego słowa co do kolejnego wypadu :)