mm — ok. 70 na godzinę
Można powiedzieć że to już koniec. Grzyby duże, sporo robaczych. Młodych może 10. Pozostał wypad na gąski.
mm — ok. 100 na godzinę
Mnóstwo podgrzybków. Dużo zdrowych i dużych. Było tez sporo małych. Kilka sów. Ogromny wysyp grzybów. Dwa duże worki w niecałe dwie godziny. Przeczesany bardzo mały teren. Grzyby rosły wręcz na samej ścieżce.
mm — ok. 150 na godzinę
36 litrów podgrzybka różnej wielkości dwa wiaderka 10 litrowe i jedno 16 litrowe kilka gąsek i kurek cztery prawdziwki
mm — ok. 50 na godzinę
To już prawdopodobnie końcówka grzybów. Czarne łebki duże podsuszone, trochę gąsek i maślaków.
mm — ok. 300 na godzinę
las sosnowy, podgrzybki w ilosciach niepoliczalnych, w trawach miekkie, na igliwiu twarde, maślaków chyba nie zbiera nikt, prawdziki sie kończą, sporo gąsek siwych i zielonych, opieniek wysyp wyjatkowy,
szerzej:
4 wiadra w kilkadziesiąt minut, szczerze mówiąc mam już dość, teraz pojezdzę po puszczy w poszukiwaniu nowych miejsc na gąski i rydze, pozdrawiam grzybiarską brać. PS: ludzi bardzo dużo, wjeżdzająja wszędzie: (( zostawiają syf niemiłosierny, tych szmaciarzy nie pozdrawiam.
mm — ok. 20 na godzinę
Dzisiaj przejażdżka rowerem po lesie bez zbierania grzybów. To co widziałem z drogi to podgrzybki, pojedyncze kanie oraz niezliczone ilości opieńki.
mm — ok. 100 na godzinę
Dzisiaj w lesie o 7. Grzyby zbierane w lesie sosnowym z domieszką czeremchy i świerka. Zbierałem podgrzybki głównie średnie i duże ale wpadło też około 30 młodych. Puki nie przyjdą przymrozki to jeszcze pozbieramy.
mm — ok. 140 na godzinę
sam podgrzybek, lekko podstarzałe. wszystkie zdrowe