mm — ok. 20 na godzinę
Nasze zbiory to same podgrzybki i 3 prawdziwe. Chyba ostatnie grzybobranie., chociaż pogoda piękna. Rano mgła A później wyszło słoneczko i udany piękny spacer po lesie w towarzystwie przyjaciół. Pozdrawiamy zbierających.
mm — ok. 35 na godzinę
Duży las sosnowy i jego obrzeża, kilka przecinek brzozowych + duży dębowy. podgrzybki brunatne, zajączki, maślaki zwyczajne, sitaczki, 2 ślicznej urody prawuski, 1 kozak, dorodne kanie i mnóstwo opieniek. To wynik dzisiejszego bardzo miłego wypadu wraz z Ewcią R. 😊 Pogoda wymarzona: od rana duża mgła i wszechobecna wilgoć, z czasem coraz więcej słońca, które trochę utrudniało widoczność. Ogólnie wypad udany 😊 Czas w lesie tak szybko leci, że chciałoby się jeszcze i jeszcze 😉
szerzej:
Choć sezon powoli dobiega końca, to wiklinowego nie chowam... Z pewnością zrobię jeszcze kilka drobnych wypadów. Darz Grzyb 😎
mm — ok. 50 na godzinę
Jest dobrze, choć grzyby już podsuszone i niezbyt urodziwe.
Ale tak naprawdę rośnie wszystko. W lesie już spokojniej, mniej ludzi, przepiękna pogoda, choć najbardziej lubię zbierać w lekkim deszczu. Ten rok zaskoczył wszystkich i myślę, że to jeszcze nie koniec.
mm — ok. 12 na godzinę
Osiem kanii i cztery podgrzybki. To oznaka, że tegoroczny sezon grzybowy przechodzi do historii. Wystarczyła godzina leśnego spaceru przy
cudnej pogodzie, aby się o tym przekonać.
mm — ok. 60 na godzinę
Przede wszystkim podgrzybki, raczej duże i wyrośnięte, ale nawet takie kwiatki " się zdarzają...
[admin: zdjęcie jest z 8.10 a doniesienie z 24.10 ???]
Poranna mgła przedłuża naszą radość oddychania wolnością głową pozbawioną problemów i podziwianiem piękna tego świata. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych".
mm — ok. 40 na godzinę
Sezon trwa i jakoś (całe szczęście) końca nie widać 😁 Różnorodność zbioru cudowna: podgrzybki brunatne, sitaki (ojj dużo!), 5 prawych (w tym jeden mega spodek), kilka kozaczków, opieńki i trochę gąsek zielonych. Popołudniowy wypad na 2 godziny i pełny wiklinowy + 1/3 średnich rozmiarów torby. W lesie wilgoć, przyjemnie ciepło. Te całonocne i poranne mgły jednak robią swoje, bo wyskoczyło znowu sporo młodych i jędrnych grzybków. Ajj... chwilo trwaj!!! 😍😎🤩
mm — ok. 35 na godzinę
"Dzień dobry. Mam na imię Krzysiek i jestem grzyboholikiem. Nie byłem w lesie od 6 dni. Wczoraj niestety wszedłem na tą stronę i przeczytałem doniesienia o młodych i świeżych podgrzybkach.... Moja silna wola prysła, nie wytrzymałem i skoro świt powitałem głównie iglasty, dość suchy las. Nie dalej jak po 20 minutach pojawiła się pierwsza konkurencja. Ludzi było dużo, niestety część z nich pchała się pod nogi i praktycznie wydzierała mi grzybki. Walczyłem zażarcie i odstraszałem atakujących, co przez kilka godzin zaowocowało 180-200 podgrzybkami, głównie młodymi, świeżymi, jędrnymi
szerzej:
i jakże pięknie pachnącymi. Od jutra znów zaczynam liczyć dni wolne od nałogu i mam nadzieję wytrwać w postanowieniu nie zbierania darów lasu do przyszłego roku..."
mm — ok. 17 na godzinę
Las mieszany, głownie iglasty, suchy. Ludzi mało, grzybów jeszcze mniej, ale za to młode, świeże, ładne i zdrowe. Poza podgrzybkami (widocznymi na zdjęciu) znalazłem 5 maślaków zwyczajnych i jednego (widocznego na wierzchu) nie znanego mi grzyba. Jego noga po ucięciu siniała, góra kapelusza jasna, jak jego gąbczasty spód. Znawców proszę o identyfikację.
mm — ok. 40 na godzinę
Las duży sosnowy. W lesie wilgotno po ostatnich dniach z gęstymi mgłami. Ludzi sporo. podgrzybki po kilka sporo zdrowych. Zajączki pojedyńcze sporo zdrowych. Maślaki po kilka sporo zdrowych. Sitarki całe stada nie zabierałem. Sarenki pojedyńcze zdrowe. Pociechy pojedyńcze sporo robaczywych. Opieńki całe stada nie zabierałem. Gąski zielonki i niekształtne po kilka sporo zdrowych. Ruszyły młode grzyby i oby rosły jak najdłużej ale sezon nieubłaganie zbliża się do końca. Trzeba korzystać dopóki jeszcze jest co zbierać. Pozdrawiam leśną brać i życzę obfitych zbiorów.
mm — ok. 30 na godzinę
Malutkie podgrzybki i Maślaki. 2 maleńkie borowiki. Trochę za wcześnie zerwałam bo zasówki jeszcze nie popękały. Dużo muchomorów. Zresztą było sucho, widać że przebrane.
Purchaweczka i jeden Rydz pod sosenką
Bardzo fajny lasek z licznymi polankami i różnorodnościà drzew.
mm — ok. 45 na godzinę
Są, rosną i skończyć się nie chcą!!! Broń Boooże, niech się absolutnie jeszcze nie kończą 😍 Cudne, octowe, ale też średniaki i duże jędrne brunatne - te zamszowe kapelusze... mmmmm poezja!!! 😻 Poza tym wysypu opieniek ciąg dalszy: małe, średnie, duże, do wyboru do koloru ☺️ Do dzisiejszego zbioru dołączyły jeszcze super babki w ilości 11 sztuk, kilkanaście maślaków zwyczajnych (na więcej mój kręgosłup nie pozwolił i powiedział "..." może lepiej nie będę cytowała 😂) i sitaki, których już starałam się nie zbierać, bo te rosną wszędzie i bez opamiętania 😁
szerzej:
Dzisiaj wyjątkowo zbiór bez boletusów, ponieważ osoba, dla której ciachałam zażyczyła sobie przede wszystkim podgrzybki, w związku z czym do takiego lasu też się udałam 😉 Generalnie cały czas jest co zbierać i rośnie bardzo dużo świeżej drobnicy. Za 4-5 dni będzie kolejny (i już chyba ostatni) wysyp brunatnych. Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy warto jechać do lasu... odpowiem: NIE!!! Bo mi cholery wszystko wyzbieracie 😂😂😂 Darz Grzyb!!! 😘
mm — ok. 50 na godzinę
piękne zdrowe dorodne podgrzybki przeważnie w gałęziach po ścince
mm — ok. 32 na godzinę
Wysyp młodziutkich jednodniowych podgrzybków! Tych ślicznych zamszowych z pękata nóżką. Rosły przy głównej drodze po kilkanaście sztuk. Większość zostawiłam, bo były za małe nawet do marynaty - kto trafi w to miejsce w ciągu kilku dni obłowi się. W sumie 100 podgrzybków, z czego jakieś 75 malutkie. Do tego 14 zajączków i 17 maślaków i 1 prawdziwek.
mm — ok. 35 na godzinę
Las duży mieszany. W lesie sucho się robi. Ludzi niewiele. Prawdziwki pojedyńcze sporo robaczywych. podgrzybki po kilka sporo robaczywych. Koźlarki pojedyńcze zdrowe. Krawce po kilka zdrowe. Maślaki po kilka sporo robaczywych. Sitarki całe stada sporo robaczywych. Pociechy pojedyńcze zdrowe. Zajączki pojedyńcze sporo robaczywych. Gąski niekształtne po kilka sporo robaczywych. Sezon nieubłaganie zbliża się do końca. Teraz ma być coraz bardziej zimno. Pozostanie poszukiwanie gąsek. Można jednak przyznać że ten sezon mimo różnych pogód był bardzo udany.
mm — ok. 200 na godzinę
Nadal dużo podgrzybków ale juz mniej prawdziwych brak krawców innych nie zbierałem
mm — ok. 100 na godzinę
Dużo podgrzybków, barzo udany zbiór