(20/h) Ten sam las "za płotem", poranny spacer, niespecjalnie nastawieni na grzybobranie bo ludzi masa. Chodzimy se brzegiem lasu unikając gęstych zarośli i większych nierówności terenu ciesząc się piękną pogodą. No i około 4 kg. borowika szlachetnego, z czego 1/3 w jednym miejscu, kilka maślaków i podgrzybków, 90 % zdrowych. Las liściasty: dąb, buk, olcha, brzoza + trochę świerków i modrzewi.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie przybywa śmieci, standardowo: puszki po piwie, reklamówki, butelki po napojach, na leśnych drogach duży ruch... samochodów bo po co iść jak można podjechać. Kilku panów zbierających grzyby w szkółce leśnej. I ani jednego przedstawiciela Straży Leśnej
(35/h) W lesie idealne warunki. Wilgotno, ale nie mokro. podgrzybek - spora ilość młodzieży. Na brzózkach młode stojaki. Na stałej miejscówce pełno młodych prawych. Trzeba było pochodzić, ale im dłużej, tym lepsze wyniki. Ciepłe dni, zapowiadane na początek tygodnia, powinny dać jeszcze lepsze wyniki.
(35/h) Lasy mieszane, dużo prawych i podgrzybków. Trzeba dobrze szukać w trawach. Na zdjęciu początek mojego zbierania i już takie okazy prawie jak kosz. Mama miała jeszcze lepsze oko do prawych i prawie cały kosz to głównie one.
(110/h) W 15 minut było już 4 o grzybków. Większość to maluchy, ledwo widoczne. Po 3,5 godzinie pełny kosz, waga 5 kg. Same podgrzybki i kilka maślaków. Wszystko młode i świeże.
(25/h) Ludzi tyle co grzybów, ale i tak udało się zebrać sporo podgrzybka i maślaka. Prawdziwków mało - 5 szt na 3 godziny. Wystarczyło na 8 słoiczków do marynowania. podgrzybki młode, wokół drzew iglastych, maślaki rosły wszędzie.
(100/h) takiego wysypu prawdziwków dawno nie bylo w ciagu 3 godzin ponad 120 szt roznej wielkosci i co najdziwniesze 99% zdrowych. Oprocz Wiekszość tego skrzynka podgrzybków-czarne łebki. Większość młodych. Wszystkie zdrowe. Będe długo pamietal to grzybobranie.
(15/h) Niedziela, las mocno przebrany przez sobotnich i niedzielno-porannych grzybiarzy, niemniej jednak dla wszystkich wystarczyło. Zabrałem ze sobą wiadereczka (dwa na wszelki wypadek) i prawie udało się je napełnić. W sobotę byłem na "swoich śmieciach" w Jaworznie, w niedziele postanowiłem wybrać Beskidy. I to był dobry wybór. Prawdziwki na zimę zamarynowane, kureczki dziś na obiad a jutro makaron z sosem z ceglasi... Uwielbiam taka pogodę i spacery po lesie :) A zdjęcie, żeby było inne, pokaże piękno lasu a nie typowego "prawoka" albo stertę grzybów na stole :)
(50/h) W zasadzie zawartość koszyka to był przegląd naszych lasów: prawdziwek, maślak, podgrzybek, kozak, kozak czerwony, kania... Do wyboru do koloru... Niestety ale grzyby występują "polami" i przyznam się że w życiu nie trafiłem na takie pole podgrzybków - po prostu postaw koszyk i znoś do niego wszystko co widzisz w okolicy...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Po fatalnej próbie w powiecie Częstochowskim próbowałem w powiecie lublinieckim. Doniesienia były bardzo interesujące. I chyba przełożyło się to na liczbę samochodów na parkingach. Niestety, znów grzybów było niewiele. Co prawda pojawiły się jakieś iskierki ale do wysypu to na pewno jeszcze daleko. Znaczy się wysyp jest, ale... mglejarek. Nie widziałem jeszcze ich tak wiele. Szok. Postanowiłem wracać do domu i zahaczyć o moją miejscówkę w okolicy Olesna jako ostatnią deskę ratunku. Ale o tym to już w zupełnie innym wpisie.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ponieważ w Borach Dolnośląskich prawdziwków brak, w ich poszukiwaniu postanowiłem się udać dalej. A tak naprawdę to daleko. Wpisy na stronie Grzyby. pl dawały nadzieję na niezły zbiór. Niestety, w dwóch miejscówkach lipa. 2 kanie, 3 zajączki, kilka maślaków, 1 babka. Ludzi sporo i nie zauważyłem żeby komuś udało się grzybobranie. Tak więc lipa. Trzeba było szukać szczęścia gdzie indziej...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Mnóstwo ludzi. Dojechaliśmy o 14 na 2 h spacer, aut mnóstwo. Przed 17 nadal mnóstwo ludzi;) ale przyjemność ze spacerowania ogromną!
(110/h) Nono dzisiaj w prastarym lesie tylko ja 4 godziny koszenia ładne podgrzybki na grubych nogach, 25 prawych bez lokatorów, 5 ceglasi piękne grzybki dzisiaj 14,4 kg pozdro grzyboświrki 🙋
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Zachęceni informacjami o wysypie w Kaletach, wybraliśmy się do lasu w tamtejsze okolice. Wysypem na pewno nie można tego nazwać, w lesie sporo kani, grupy podgrzybków pod dębami i sporadycznie borowiki. Czasami grupki maślaków. podgrzybki w dużej ilości robaczywe.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witam wszystkich serdecznie. Druga wizyta w Połomi koło Brynka okazała się udana mimo i las całkowicie nieznany. Grzybki rosły w trawach po pas, rowach i zagłębieniach. Mimo że w lesie byliśmy dopiero o 15 to udało się jeszcze uzbierać super grzybki, wysyp nadal trwa ale woda przydała by się na już. Jeżeli nic się nie zmieni według zapowiedzi i poleje w czwartek i zrobi się cieplej e nocy koło 12 stopni no to nadal będą wtedy prawdziwki na bank. Darz Bór pozdrowienia dla Wszystkich.
(40/h) Z 50 podgrzybków i z 30 prawdziwków😃. 17.15 do 19.00 w lesie i zebrane to co na zdjęciu, myślę że 80 do stu grzybów było w te niecałe dwie godzinki😃😃, ale nie liczyłem z braku czasu. (Na zdjęciu prawdziwki oczywiście na wierzchu bo zebrane ostatnie, a pod spodem same podgrzybki).
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Miałem już nie jechać bo o 15.30 skończyłem obrabiać grzyby wczorajsze😃 ale co mi tam przez tydzień nie będę mógł jechać więc dwie godzinki nikomu nie zaszkodzą😃. Teraz zaszkodzi mi za to obieranie zaś tych grzybów. Pod lasem ludzi pełno nawet o 17. Miejsce praktycznie nowe dla mnie, pomyślałem więc nowy las nowe wyzwanie, ale chyba przy takim wysypie to nie bardzo z tym wyzwaniem🤣. Generalnie nie było tak dobrze jak wygląda po czubatym koszu, ze zdziwieniem stwierdziłem nawet, że w wielu miejscach praktycznie nie ma grzybów. Potem jedno miejsce i w 10 minut ze 40 podgrzybków, potem znowu gromadka podgrzybków, na samym początku 4 prawdziwki, ale było ich pewnie dużo więcej tylko ktoś wyciął wszystkie, a tak to pojedyncze podgrzybki. Potem wycieczka szybka do miejsca w którym spodziewałem się prawdziwków i nic.... ale chwila chwil jest jeden, no to będą następne i parę kroków dalej są 4 szt. i wtedy odwracam głowę w prawo i widzę ze dwadzieścia dużych prawdziwków obok siebie w jagodach😃😃 piękny widok, ale było już ciemno więc nawet nie robiłem zdjęć i stąd ten czubaty koszyk😃
(20/h) Czołem! Emigracji ciąg dalszy. Mimo iż grzybów na godzinoosobę mało, to jestem w siódmym niebie. Dzisiaj ze względu na małą ilość grzybów postanowiłem się poszwędać po lasach. A co mi szkodzi. I tak się szwędałem, że znalazłem 3 siedliska lejkowca dętego😁😁😁😁 pierwszy raz w życiu. Na wielu z Was pewnie to wrażenia nie zrobi, ale dla mnie to piękny moment. Finalnie wyszło tak, że udało się nazbierać 3 kg lejkowca dętego (trudno podać na sztuki🤣🤣) i cały kosz prawdziwków, ceglasi, kozaków i podgrzybków łącznie😁 ten sezon jest dla mnie przełomowy pod wieloma względami i to jest piękne 😁😁
(100/h) Miał być krótki wypad, na grzybek do jajecznicy... Ponad 300 prawdziwków, trochę podgrzybka. Nowe miejsca i ogólnie na plus. Kończyliśmy bo brakło możliwości transportowych:p
(70/h) Miejscówki w lasach raciborskich- 5 godzin i 350 grzybków. Większość to młode podgrzybki brunatne, zajączki, 12 borowików z czego 9 to brzozowe a 3 szlachetne i 7 koźlarzy. Lasy to Brzeziny i starodrzewia mieszane z przewagą liściastych. Dzisiaj lasy oblegane przez nakręconych grzybowo😃. Piękny niedzielny połów zaliczony sukcesem👍.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Przed-obiadowa wycieczka po parę grzybów na sosik do kotletów z kurczaka bardzo udana :) Palenica się powoli budzi do życia..
(40/h) Plan na niedzielę był prosty i przejrzysty. Niedziela to kanapa i pozycja horyzntalna. I tak wytrzymałem do 9 tej. Wtedy nastąpiła radykalna zmiana planu. Koszyk w rękę i pozycja wyjściowa. Ciepło, ludzi nie widać, choć samochodów multum. Zbierałem to co inni przegapili. Do obiadu trafiło się 25 prawdziwków i ok. 200 podgrzybków. Ich z użytkowanie to już nie mój problem. Spokojny o przyszłości rodziny, powróciłem do pozycji horyzontalnej.😴
(80/h) Dziś nie było już tak dobrze, jak w środę, natomiast nadal całkiem dobrze. podgrzybki i prawdziwki. Nadal w większości mniejsze egzemplarze, choć pojawiło się też i kilka większych. Sporo maślaków, których jednak tym razem nie zbierałem.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Na parkingu aż gęsto od aut, w lesie ogrom ludzi, głównie znajduje się ślady po czyichś zbiorach. W lesie sosnowo - brzozowym tylko pominięte, nieduże podgrzybki, za to w lesie bukowym z domieszką sosen pojedyncze, niewyzbierane prawdziwki. Trzeba znać miejscówki lub chodzić w tygodniu, bo więcej ludzi niż grzybów.
(48/h) Las liściasty 48/h
Jak przystało na gajowego wróciłem dziś do wczorajszego miejsca... Wczoraj było już ciemno więc zebrałem tylko te które widziałem. Dziś wpadło 48 szt pięknego prawuska 😎😎😎 aut tyle że to się w głowie nie mieści!!!
(80/h) Dzisiejszy wysyp to 17,5 kg podgrzybka. 3 prawe, 5 kozaków☺ Wczoraj to grzybiarze mieli Eldorado. Tyle naciętych nóg nie widzieliśmy nigdy..... przeorane większość lasu😊 pozdro grzybo świrusy😀
(42/h) Grzybki tylko w miejscówkach, 22 szt borowików oraz 20 podgrzybków większych, zaczyna się robić bardzo sucho w lesie. walczę teraz z telefonem blokuje mi portal grzyby pl. dalej wpisy robie z komputera.
(2/h) Lasy wokół Jaworza. Pięciogodzinny rekonesans. Do koszyka trafiły 4 prawdziwki i 6 podgrzybków. Wypełnienie koszyka nieuwzględnione w statystyce to 30 maślaków (dziś zaliczam dzień świstaka). Czy ktoś wie co to grzyby na zdjęciu (prawdziwek i maślaki to wiem, a pozostałe)?
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Co niektórzy piszą że dużo grzybów to problem. Ja akurat nie mam z tym problemu. Rodzina i znajomi chętnie "przytulają" każdą ilość, w przeciwieństwie do chęci potowarzyszenia w lesie. Wystarczy nazbierać, oczyścić, posegregować, ładnie zapakować i zawieźć pod drzwi. I problem z głowy 😜 Przynajmniej do następnego grzybobrania.
(40/h) zaczyna sie robić wysyp i sezon na grzyby sie zaczyna wynik doskonały ponad 50 prawdziwków 5 ceglastopore myślę, że jakoś ponad 30 maślaków spacer ok. 3 godziny
(90/h) Masakra! Myślałem, że będę tam na ostatki. Zabawa była, że hej. W kręgosłupie łupać mnie będzie przez następny tydzień ale było warto. Bilans: 9 prawdziwków [w tym 8 brzozowych - chyba]; 3 kozakibabki [olbrzymy], 108 maślaków [w jednym tylko miejscu było ich ponad 40- nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem--DYWAN] i 176 podgrzybków [małe/średnie - 3 czy 4 poszły do wyrzucenia po wgłębnej inspekcji]. Pierwszy raz w tym lesie [i nie ostatni] - ludzi masa, trzeba było odbijać gdzieś w "mniej przyjazne miejsca"
(100/h) Wczorajszy wypad do lasów okolice Żywca obfitował w całą masę młodych zdrowych prawdziwków, kilkanaście maślaków i podgrzybków. W 4 h zebraliśmy cztery kosze.
(50/h) kozaków Czerwonych bez liku, prawdziwków ile dusza zapragnie, ceglasi pod dostatkiem, podgrzybków trochę mniej, ale za to wszystkie z zamszowymi kapelutkami na grubych nogach. Przepraszam, nie liczyłam bo cały koszyk zawiozłam do drugiej mamy;-)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Średnio raz na dwa lata na typowo kozakowych miejscówkach w brzozach i topolach rosną też prawdziwki. Są trochę inne niż te z buków czy dębów. Mają krótkie grube nogi i ciemne kapelusze. W tym sezonie jest ich mnóstwo :) Czaję sie na wspólne zdjęcie czerwonego kozaka z borowikiem brzozowym, ale jak na razie nie mam szczęścia. Nie chcą rosnąć obok siebie;-) Dzisiaj po obiedzie na spokojnie pochodziłam po lesie. Byłam zaskoczona bo spotkałam tylko kilka osób, więc cisza, spokój- pełna idylla :) Co się działo rano widziałam po obciętych nogach prawdziwków, ale ten sezon jest wyjątkowy i nawet po 15 można nazbierać pełny koszyk:- D
(100/h) Znajomy dal cynk ze grzybki sie pokazaly. Mimo braku znajomosci terenu po ciezkich poczatkach ruszylem z kopyta choc w weekendy przewaznie nie skigam za duzo grzybowych ludkow 🤣🤣 efekt jak na zdjeciu bylem mile zaskoczony 😍 ale jutro obiecuje kluczyki zamykam w sejfie na 24 h i odpoczywam nogi i kregoslup juz nie wyrabiaja 🤣🤣
(20/h) 11 prawdziwków, 60 parę podgrzybków, nic innego, choć siedzunia sosnowego widziałem po drodze.. Las mieszany, zarośnięty jagodzinami.. Pierwszy raz, droga świet (l) na.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Koszyczek ze specjalną dedykacją dla dzidka :).. Lichutki, nie taki jak jego czy Maćka, gdzie się wysypywało :).. Ale tak szczerze: zmęczenie dało znać o sobie i po nocnej zmianie połowy grzybów nie widziałem.. zabrakło energii na szukanie.. Koledzy mieli więcej.. dobrze, że ktoś kierował.. Wpis dzidka oglądałem już w samochodzie.. To by było na tyle.. do pracy, Rodacy.. Ja jutro na rowerze tylko rekreacyjnie.. o której wstanę to wstanę :). Duetom życzę zdrowia.. to najważniejsze.. A teraz czekamy na 100 tysięczne doniesienie bazylii i bombę z prawdziwków :))).. szkoda, że nigdy nas nie zabierze :)))).. Ale nie zdradzaj.. dobra narodowe trzeba chronić :). Darz Grzyb.. Jesteście spoko :))))
(50/h) Prawdziwki 200 z duzym hakiem, podgrzybki 120, maślaki 50 kozaki rożne, kilka kurek kolczki. Wszystko zebrane w dwie osoby. Bardzo fajnie spedzona sobota w lesie. Gorzej w domu wszędzie grzyby, w lodowce grzyby. w piwnicy grzyby, w kuchni grzyby, zamykam oczy grzyby. Dlaczego ja je kocham zbierać... a potem to już tylko lubię na nie patrzeć..
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Miałem już wracać do auta... Jednak coś mi w duszy zagrało by zbadać tak zwane miejsce gdzie ciężko przejść między drzewami... I to był strzał w 10!!! W ciągu kilkunastu minut uzbieralem 85 prawdziwków. Wszystkie zdrowe! 😍😍😍
(40/h) Sobotni wypad do lasu w okolice Wodzisławia, ludzi mnóstwo (około 14 samochodów na jednym z parkingów, na pozostałych wzdłuż drogi podobnie) każdy miał dosyć sporo zabrane, wysyp borowików i zajączków, w jednym miejscu borowików na mchu wysyp, Wielka szkoda, że nie urosły przez noc tylko same maleństwa które poprostu zostawiliśmy ale szczerze to można by kosą zbierać.
(50/h) Powiem krótko szok!!! Prawie 300 sztuk prawdziwka, większość mała do marynowana. Wszystkie zebrane w lesie bukowym na piasku oraz w lesie sosnowym. Dodatkowo około 100 kozaków, maślaków i podgrzybków. Najbliższy tydzień będzie rewelacja. W lesie zostawiliśmy sporo malutkich prawdziwków. Pozdrawiam
(49/h) Dzisiaj las Jaworznicki ludzi moc, 14 szt pięknego borowika i 35 podgrzybka, zdięć nie przesyłam bo wyświetla mi błąd serwera 107 na portalu grzyby pl. niewiem co to jest telefon mam nowy Villan dzięki jeteś super gość że oferowałeś pomoc. Pozdrawiam!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
tak sobie szliśmy ze sznupką pięknymi szlakami Lipnikowsko-Straconkowymi i trafiłem na coś co mnie zaskoczyło i w sumie zszokowało, a mianowicie na leśnej ścieżce rośnie sobie mały borowiczek, przykucnąłem, żeby cudo objąć czułym spojrzeniem i wtedy zobaczyłem coś przedziwnego, wielki omchlony kamień, który się unosił jakąś tajemną siłą nad ziemią, pod kamieniem, zamaskowany mchem był kapelusz borowika, kiedy odważyłem się ten kamień podnieść, to okazała się mym oczom pod nim pięcio-osobowa rodzinka borowików. Niesamowita jest siła grzybni, to jak korzenie drzew, które wywalają chodniki i wyginają rury kanalizacyjne, zdjęcie nie oddaje tego zjawiska, bo mi się ręce trzęsły z wrażenia, ale uwierzcie, nie konfabuluję, po praz pierwszy widzę takie niesamowite zjawisko... grzyby są niesamowite. Ps. Zdjęcie bez copyrightu, moja zgoda :) Od dzisja oddając szacunek przyrodzie wraz ze sznupką nazywamy prawusie w swoim slangu "herkulesiami".. Pozdrowienia dla braci grzybowej :)
(40/h) Dzisiejszy wypad do lasów w okolicach Brzezia obfitował w całą masę zajączków, kilkanaście mniejszych podgrzybków i kilka ładnych prawdziwków. W 4 h zebrane dwa średniej wielkości koszyki. [Admin: proszę koniecznie wypełniać pole grzybności w grzybach na osobogodzinę; jest to niezbędne dla prawidłowego kolorowania mapy; poprawiłem wpis]
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Las mieszany, czyli sosna z brzozą, miejscami kępy dębu i innych drzew. Wybrałem się w południe, poranni grzybiarze wracali z pełnymi koszami ładnych podgrzybków. W lesie dużo wyzbierane, godzinę szukałem miejsca gdzie jeszcze nikt nie był, a tam w grupach dużo średnio wyrośniętych podgrzybków. Wysyp widać że się zaczyna, zostawiłem bardzo dużo maluchów. Za kilka dni powinno bardzo przyjemnie się kosić, chyba że do tej pory wszystko zostanie zebrane. W miejscach położonych nieco wyżej (przy pniu, na wzgórku), grzyby robaczywe. Reszta zdrowa, tylko co dziesiątego zostawiłem. Na końcu, w pobliżu niedużego dębu znalazłem trzy prawdziwki, później dwa kolejne w innych miejscach, z czego jeden przy drodze :) Jeśliby ktoś zna mało uczęszczane miejscowi, to zbiory z rana to sama przyjemność :)
(60/h) W dwójkę około 360 grzybów w ciągu 3 godzin i tak: podgrzybki brunatne w zdecydowanej większości, potem podgrzybki zajączki i złotawe, 3 maślaki, 2 koźlarze brunatne i 6 borowików brzozowych. Kilka miejscówek w starodrzewiu mieszanym z przewagą drzew liściastych.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Jest pięknie, nareszcie nastał weekend i mogłem wygrzybić się do woli😍😍. Ludzi co niemiara, ale mi to nie przeszkadzało. Strach pomyśleć co by się działo gdybym był w tym miejscu pierwszy, widziałem gigantyczne trzonki od prawdziwków poucinane w ilości kilkudziesięciu na jednej polance, ten kto tam trafił pierwszy zapełnił kosz w 10 min. Dla mnie zostało pełno małych i średnich borowików, czasem nie ogarniałem tego co widziałem, a już na pewno mój telefon nie dał rady przekazać tego piękna i widoku kilkunastu borowików rosnących obok siebie😍. Dodatkowo jeszcze słońce przyświecało i sprawiało, że wszystko wokół wydawało się jeszcze bardziej radosne, a przynajmniej ja chodziłem z uśmiechem na twarzy😊. Całą drogę powrotną w moim prawdziwkowozie unosił się silny zapach borowików, chyba zostawiałem za sobą szlak zapachowy😁😁 Do usłyszenia DARZ GRZYB!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ta fala wysypu grzybów chyba dobiega już końca, teraz ma coś popadać a potem ciepła polska jesień, więc może się znów dziać, ludzi sporo i każdy coś ma. Raniutko ledwo 6 stopni....
(2/h) Spacer po lasach dokoła Dębieńska. Bite cztery godziny. Do koszyka trafiło 6 prawdziwków, 4 podgrzybki, 2 koźlaki... i cała masa maślaków (50-60), których zdecydowałem się nie wliczać do statystyki by nie zaciemniać obrazu. Pytanie do znawców tematu - czy przed marynowaniem ściąga się skórę z dużych osobników czy najlepiej ze wszystkich (wtedy mam przerypane). Ewentualnie zna ktoś jakieś sztuczki by to ściąganie sobie ułatwić.
(25/h) pod modrzewiem sporo maślaków, pod brzózkami i topolami kozaki, podgrzybki i borowiki, las mieszany, dużo grzybiarzy od samego rana; nie liczyłem sztuk ale kilka godzin się chodziło i efekt jak na zdjęciu
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Jest pięknie 😊. Najlepsze tegoroczne grzybobranie. W lesie byłem o 6.30 ale kilka osób już było. Zaczęło się rewelacyjnie bo od prawdziwków w dwóch miejscach po kilkanaście sztuk. Po pół godziny miałem już 35. Liczyłem wsadzając do koszyka. Później krótka przerwa na młode ceglaki a później znowu prawdziwki. Można powiedzieć, że 90 procent rosło w takich grupach po kilkanaście sztuk. Coś pięknego 😍 A co najciekawsze im bliżej do samochodu tym trafiały mi się coraz większe i dlatego koszyk w końcu się zapełnił 😁 Tak z innej beczki. Nie wiem czy zauważyliście, jaki mamy super sezon. Grzyby zdrowe, nie ma kleszczy i komarów. Żyć nie umierać ☺
(70/h) w 3 osoby zebraliśmy 14 kg w 4 godziny pomimo tego, że przyjechaliśmy o 11. Inni grzybiarze też mieli pełne wiadra. grzyby w większości zdrowiutki (odpadło może 0,5 kg ). Warto się wybrać!
(20/h) Dzisiaj szybki wypad na 2 godzinki po pracy do miejscowego lasu. Efekt slaby ale ludzi juz tez bylo bardzo duzo gdzie nie spojrzec cos juz bylo pociete ☹ ale mimo to 42 prawuski 25 czerwonych kilka szarych plus 4 kanie takze nie jest zle 😋
(25/h) Rachowicki las dostał ode mnie ostatnią szansę przed wykreśleniem z listy tych ulubionych. Wykorzystał ją. Ma szczęście. 56 prawdziwków w rozmiarze pozwalającym zapełnić koszyk, 35 podgrzybków i 91 żółtych, jędrnych, małych maślaczków.
(15/h) Nocą był pierwszy tego lata;) przymrozek. Od razu to widać po galaretowatych trzonkach prawdziwków. Więc wyżej w górach lipa - średnio na jeża. Chyba, że się ma tajną broń - Rubika i miejscówki. Leśna podaż: borowiki, podgrzybki, kolczaki, kurki ametystowe, ceglasie. Mroczny, deszczowy spacer późnym popołudniem do polanki z lejkowcami, którym nocne minus 2 nie zaszkodziło.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Czułam się jak Kolumb przedzierając się do nowych miejscówek znanych tylko Kazkowi ze Smerekowa Wielkiego. Widoki zapierające dech w piersiach. Zbieranie ekstremalne. Jestem po wielogodzinnym wędrowaniu przyjemnie zmęczona. Szkoda tylko że nasze lasy się tak szybko kurczą, nasze dobro narodowe.
(55/h) Dzisiaj leśna sesja wyjazdowa Gliwicka zbierałem tylko borowiki i tylko średnie oraz większe maluchy zostały w lesie, podgrzybki mam codziennie koło domu i kozaczki czerwone też, zresztą czerwone zostawiam Bazylii, nawiasem mówiąc " Serdecznie pozdrawiam ".
(15/h) W sumie 40 sztuk z czego 37 to podgrzybek brunatny, 3 maślaki żółte. Szybki popołudniowy wyjazd do lasu ale miejsce popularne. Wybrałem tam gdzie ludzi nie widziałem, niestety ludzie byli wcześniej;) W lesie sucho, podgrzybki rosną fajnie bo wiele śladów po odcięciu, więc brałem co zostało. Zlokalizowane osiedle domków wielorodzinnych maślaka żółtego wielkości od 2 groszedo 5 zł, ale wątpliwe czy jutro osiągną wiek poborowy. Ogólnie baaardzo mało gadziny, jak coś rośnie to 80% że jadalny. DEszczu i jeszcze raz deszczu!
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Kolejne udane grzybobranie chociaż koszyk ciągle nie wypełniony. Ale to kwestia wielkości grzybów. Chociaż wysyp trwa od kilku dni to ciężko o większego grzyba bo wszystko zrywane jest na pniu. Tam gdzie chodziłem dzisiaj może ludzi nie było aż tak dużo ale to nie duży las więc szybko robi się wyzbierany. Dlatego od początku wchodziłem w miejsca w których wcześniej albo nie znajdywałem w ogóle albo pojedyncze sztuki. I to była dobra strategia bo znajdywałem tam po kilka lub kilkanaście prawdziwków i podgrzybków. Co do tych ostatnich to nigdy ich w tym lesie tyle nie rosło. Fajnie się wyszukuje te czarne łebki ale denerwują mnie jak im się te kapelusiki urywają. Dziwnre bo ceglasie jakoś słabo ale one w tym lesie miały już swoje 5 minut. To tyle. Może po południu znowu 😀 A jutro to już napewno. Jak są to trzeba zbierać.😊
(40/h) Czesc wszystkim. Niewinny wypad z żoną do lasu, który polecił nam znajomy ze względu na kanie. Okazało się, że to czubajki czerwieniejące😥 koledze bardzo smakuja, tylko posiedzenia po nich jakieś takie "miękkie" 😁😁 na szczęście udało się cos nazbierać. 2 godziny zaowocowały 100 zajączków, 25 podgrzybkami, 10 borowikami, 10 maślakami oraz kilkonastoma gołąbkami. Na pocieszenie wystarczy😁😁 jeśli w sobotę nie pochłonie mnie impreza rodzinna- a będę się przed tym bronił🤣🤣- to w niedzielę atakuję żywieckie🙂🙂 pozdrawiam i do następnego😁
(70/h) Grzyby wszystkie zorty-prawdziwki 40, podgrzybki 30, masloki ok 100, zajączki ok40szt, 5 rydzów i 2 kanieprawdziwki małe ale po parę sztuk w kupie, masloki jak się trafi to rosna stadnie wszystko zdrowe i malutkie
(150/h) Nie wytrzymalem i po gorach jednak ruszylem w las. Postanowilem dac jeszcze jedna szanse okolicy tarnowskich gor bo podgrzybka malo w tym roku. Zajechalem do swierklanca aut bylo juz 7 tak ze ciezko zaparkowac. Po 30 minutach w lesie mialem z 20-25 podgdzybkow wszystko tak przelatane ze szok az strach pomyslec co tam bedzie po weekendzie autostrady podeptane. Kiedy nadzieja na piekny zbior juz mnis prawie opuscila trafilem w miejsce bez biegajacych ludków ( deszcz z gradem mogły troche pomoc😎😎). Efektem jedna miejscowka w ktorej przez kolejne 2h30min cialem grzybki zgiety w pol 😍
(60/h) W końcu udało się wybrać w Gliwickie lasy. Szkoda że tylko 1,5 godzinki po pracy ale było warto. W lesie głównie dęby, pierwsze miejsce lipa, ale w drugim to już była bajka. Z kolegą zebraliśmy po prawie pełnych wiadrach, bo koszyka nie miałem. Mi wpadło ponad 70 prawych, 4 małe ceglaste, 15 czerwonych i jedna babka, no i tylko dwa młode podgrzybki. Jak się uda to wracam tu jak najszybciej, bo w moich lasach to głównie będą podgrzybki. Pozdrawiam :)
(60/h) kozaków Czerwonych setki a w moim koszyku 30. Ceglasi podobnie w koszyku 15. Prawdziwków w rozmiarze L przytuliłam 120, około setki maluszków dalej rośnie w lesie,. podgrzybki zabrałam wszystkie całe 20 sztuk, ale w typowym podgrzybkowym nie byłam...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nie wiem czy śmiać się czy płakać bo z jednej strony fajnie, rosną śliczne, zdrowe jesienne grzyby, ale tak mi szkoda lasu i jego mieszkańców:- (Pomijając te wszystkie samochody zaparkowane w środku lasu, ryk silników, krzyki, wrzaski i śmieci najgorsze jest niszczenie ściółki. Podczas ostatnich trzech moich grzybobrań widziałam kilkanaście osób na kolanach rozgrzebujących ściółkę w poszukiwaniu mikroskopijnych prawdziwków. Nie wiem po co komu takie małeństwa, które po obgotowaniu wylatują przez sito., Można przecież przykryć liśćmi i po kilku dniach cieszyć oczy średnim grubaskiem z pięknie wybarwionym brązowym kapeluszem. Nawet jeśli ktoś wcześniej je znajdzie to będą nowe bo grzybów jest naprawdę mnóstwo. Dzisiaj jedna pani wydłubywała ze ściółki malutkie kozaczki dębowe. Zapytałam po co jej takie maluchy wielkości groszku ? Odpowiedź była prosta i zwięzła... A co to panią obchodzi! Po prostu ręce opadajają...
(50/h) Las mieszany. Okolo 80 prawdziwków w tym kilka od 25 dag do 48 dag. maślaki nie liczone, podgrzybki zmienily wlascicela, też nie liczone ale kilkadziesiąt. Bardzo nudne to" przerabianie". Zbieranie jest super. Życzę wszystkim dużych zbiorów.
(80/h) Dzisiaj lasy Jaworzna oczywiście rano I zmiana o godz 15 druga zmiana efekt 49 prawdziwków i 31 podgrzybków a co tam w domu siedział będę, Pozdrawiam.
(210/h) Witajcie grzyboświrki dzisiaj to sam w to nie wierzę po robocie pojechałem odwiedzić miejscowkę z mchem od 15:30 do 18:40 uwaga 16,2 kg 🤕😵 grzyby piękne ale co roku tam kaszę i mam to sprawdzone ale dziś nie wierzyłem non stop koszenie czyszczenie aż mnie plecy bolą bo wczoraj cały dzień w lesie i 19 kg a dziś 3 godz i 16 kg pozdro
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Robię co mogę żeby znaleźć chwilkę czasu na wyskok do lasu, ale jest ciężko. Teraz byłby najlepszy czas na urlop, ale mogę sobie tylko pomarzyć. Dzisiaj wpadłem jak burza o 18.15 w jakieś dwadzieścia minut naciąłem podgrzybków nie robiąc nawet zdjęć, a potem poszedłem kawałek dalej sprawdzić czy rosną prawdziwki, no i trafiły się 4 piękne sztuki wśród walających się resztek po wielkich wyciętych przez kogoś prawusach. W kolażu zamieściłem też niektóre zdjęcia z Gliwic z dnia wczorajszego udało mi się wyskoczyć tam na godzinkę wczoraj i znaleźć 21 prawdziwków😍. W Gliwicach też byłem o godz. 18 i doznałem szoku, nigdy jeszcze nie widziałem tylu aut w dzień powszedni o godzinie 18 pod lasem. Zdążyłem przejść tylko skrawek lasu gdzie głównie widziałem resztki po wyciętych prawdziwkach i było tego naprawdę dużo. Jednym słowem presja tłumu w tym miejscu jest ogromna. Na szczęście trafiłem jedną gromadkę w kole o promieniu trzech metrów rosło 16 sztuk, to byłby niesamowity widok gdyby podrosły, ale wiadomo, że w tym lesie jest to nie możliwe, bo za dużo ludzi patroluje teren. Przy okazji gratuluję wszystkim pięknych zbiorów😍, przepraszam za brak dopisków, ale z czasem strasznie słabo u mnie. Pozdrawiam😊
(102/h) podgrzybki. Przepraszam, dzisiaj, z braku czasu na focenie, będzie tylko zdjęcie finałowe. Lało do 16.00. Ale poszedłem, nie wytrzymałem. W miejsce, w którym zbierałem we wtorek. Grzybów było jeszcze więcej. To mój tegoroczny rekord ilościowy, raczej nie do pobicia. W 2 godz. i 20 minut ok. 400 szt. w większości małego podgrzybka. Z lasu wygonił mnie nadchodzący zmierzch. Chyba sobie zrobię kilkudniową przerwę. Krzyża mnie bolą:-)
(80/h) Wraz z synem krótki wypad po pracy- 3 godziny w dwójkę. Zebrano około 500 grzybków. Inna miejscówka niż wczoraj-starodrzew mieszany i zagajniki brzozowe. Grzyby to podgrzybki złotawe, brunatne, borowiki oraz koźlarze różnej maści. Dawno nie widziałem tyłu koźlarzy 🙊
(20/h) Na szybko po drodze, na jednej nodze :). 2 kozaki brzozowe, 15 pomarańczowych, ok. 20 maślaków i te 8 rudych, nie ujętych w statystyce, która i tak zaniżona. Czas trochę więcej niż godzina. Nie będę podbijał, bo wszyscy pomyślą, że w Tychach wysyp i zaczną się pielgrzymki :).
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nie chodzi o to, że niezadowolony ze zbiorów czy smutny z powodu nadmiernej ilości podgrzybka. Po prostu zmęczony, kontuzjowane biodro daje znać o sobie, przed nockami 2 x po 4 h snu, sądziłem, że szybciej obrócimy skoro taki wysyp w Krupie a tu rzeba się było nachodzić :). Dzisiaj dopiero wieczorem. Proszę o potwierdzenie grzybków z tacki, bo patelnia czeka :). Czyli tak w miarę szybko heh.
(70/h) Przyjeżdżam do lasu a tu trzy auta. Hmmm, czyli pozbierane😟. Ale żem się mylił. Po 300 m się zaczęło. Skupiska po 50 malutkich podgrzybków wszędzie. Rozmiar od 1 cm do 5. Więcej byłem na kolanach niż na nogach. Potem były większe. Chowały się niemiłosiernie ale oczy je wyłapywały. Forma była😀. Odeszłem od auta na 500 m i nie mogłem dojść do auta. 8 kg w trzy godziny. Dobry dzień. Bardzo dobry dzień
(20/h) Wysyp nie tyle co grzybów a bardziej ludzi:] Każdy kto myśli że wejdzie do lasu i od razu nazbiera koszyk może się rozczarować. Można przejść las i nic nie znaleźć trza trafić miejsce. Efekt 40 borowików w przewadze wieku przedszkolnego, 15 podgrzybka maluchy i kilka maślaków i kurek. Wynik i tak miałem dość dobry patrząc na niektóre koszyki ludzi. Na fotce jedna z rodzinek :)
(100/h) Witam zapalonych grzybiarzy 😍 w gorach nie mialem zasiegu wiec dopiero dzisiaj po powrocie robie wpis. Piekne zbiory grzybki sie wysypaly 🤩. Po dwoch dniach latania pod gorke i z gorki ledwo dycham ale bylo warto oprocz prawuskow pokazaly sie maślakipodgrzybki zaczynaja wychodzic rydze 😋. Codziennie pelne kosze grzybki w 90% zdrowiutenkie 😁 pozdrawiam dzisiaj zrobie sobie chyba przerwe 🤣
(57/h) Dziś na szybko pojechałem do lasu na swoją miejscówkę w niecała godzinę 57 szt podgrzybka i 2 prawe, zaczyna się niezly wysyp w naszych Jaworznickich lasach
(120/h) 168 prawdziwka b. dużo maślaka i sporo małego podgrzybka, kozaki tez się trafiły.... prawoki i maślaki w mieszanym w trawie a podgrzybek tam gdzie zryte.... dopiero się zaczyna...... pozdrowionka...
(60/h) Lasek (za) mieszany z przewagą iglastego, 4 godzinki chodzenia, pół dnia z dojazdem stracone. 11 prawdziwków, ok. 250 grubych podgrzybków, 8 maślaków modrzewiowych, niedobory snu :). Winno być lubliniecki czy tarnogórski, bo nie wiem? Przepraszam za brak dopisków i komentarzy, poprawię się :)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Czysty spontan ugadany w pracy, wyjazd po w 4 osoby, ciuchu robocze, wiadro zamiast kosza. Sprawdzone w końcu te Krupy, bo zasadziliście tyle doniesień w weekend, że kolegom oczy latały :). Odczucia podobne do M. W. Krupy - same małe krupki :), ludzi od groma, przy parkingu na styku województw przy głównej ulicy znaleziony duży siedzuń sosnowy, później pojedyncze grzyby aż do znalezienia kwadratu ok. 20 m2. Maleństwa do octu, jakoś mnie nie bawiło ich wyrywanie po ciężkim poprzednim dniu. Po drodze przystaneliśmy w Kotach, też tyle, co kot napłakał :). Honor uratowała ostatnia miejscówka i spacer po zielonym dywanie z mchu. Ludzie z trudem donosili pełne kosze do samochodów. Piękne miejsce, piękny las. I niesamowicie czysty. Ze śmieci, to tylko kawałek "krupnioka" widziałem, ale to zgnije :). Pozdrawiam miejscowych i dziękuję - przyjemność chodzić.
(180/h) 19 kg podgrzybków urlop mega udany dwa razy w lesie na miejscowce wysypało większość małe 19 kg i zostałem bez grzyba wszystko sprzedane 😂😂😂 pozdro grzybiorze i grzybiory jutro znowu nowe zbiory 👐
(180/h) Coś pięknego! W 80% młode podgrzybki. Zbór między 7.00 a 10.30 w dwie osoby. Mnóstwo całkiem malutkich zostało w lesie, za 2-3 dni zapewne będą piękne i dorodne. Na swoją miejscówkę nie dotarłem, bo w lasach wcześniej grzybów było tyle, że nie wiadomo było które kiedy zbierać. Jeżdżę tutaj co roku i już bardzo dawno nie było (jeśli kiedykolwiek) tak dobrze! Sama radość!
(20/h) Z zazdrości, że wszyscy zbierają, po pracy wypad do lasu. Grzybów sporo, ale zbieraczy również. Pokazały się piękne podgrzybki brunatne, ale niestety co trzeci bez lokatora. I tak w koszach znalazło się kilkanaście borowików, kozaków różnej maści, ceglasi, maślaków i kurek. Stadia rozwoju: od żłobka po totalny rozkład
(20/h) Dwie godziny przed zmrokiem, wypad na podgrzybki. W końcu są i u mnie :) aut na parkingu tyle ze nie było gdzie stanąć. Przez pierwsza godzine tylko 10 szt w jednym miejscu. Na szczęście nikt na moją miejscówke nie wszedł. A tam to już tylko kosić :) wpadło prawie 50 szt. Moze to nie 500, ale jak dla mnie i tak super przy tej konkurencji. pozdrawiam!
(50/h) Wypad o godz. 15. Na parkingu 5 aut i już myślałam że bedzie lipa. Gimnastyka na poziomie zaawansowanym. Zbierane na kolanach. Z góry ich nie było widać i wyszłoby się z pustym koszem. Las mieszany ale grzybki głównie pod młodymi sosnami zakryte trawą i liśćmi. 100 prawdziwków, 1 kozak i 2 ceglaki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wyjazd poranny ale trochę późny. W lesie byłem około 9. Amatorów grzybobrania było już dość sporo. Na początku nie było zbyt ciekawie i długo nie mogłem przykryć dna w koszyku. Ale im dalej w las tym zaczęło robić się coraz fajniej. Spotykałem rodzinki ceglaków i prawdziwki po dwie trzy sztuki. Ale trafiło mi się miejsce gdzie tych prawdziwków było kilkanaście co zdecydowanie zmieniło obraz grzybobrania. W lesie zostawiłem sporo malutkich borowików. W tym lesie wysyp dopiero się zaczyna także za kilka dni powinno być rewelacyjnie. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂
(50/h) (50/h) Wypad po waszych wpisach do kalet (zielona) wlazlem do lasu o 6.30 do 8.30 marnie z 20 podgrzybków maluchy, idąc dalej przy małej górce sobie kuclem i kosilem z 2 h, małe średnie same podgrzybki efekt przedstawiam na zdjęciach, ludzie również wychodzili z koszami,, w poprzednim poście nie dodało zdjecia "
(25/h) Witam, Miejsce grzybobrania to Apolonka obok Janowa, przede wszystkim borowiki szlachetne, zaczyna się wysyp, bardzo dużo młodych. Kozaków też sporo, ale większość z lokatorami. podgrzybek też zaczyna się ruszać. Grzyby w większości zebrane przy ścieżkach na piasku, oraz w lesie bukowym. Na zdjęciu trojaczki:-)
(50/h) Wypad po waszych wpisach do kalet wlazlem do lasu o 6.30 do 8.30 marnie z 20 podgrzybków maluchy, idąc dalej przy małej górce sobie kuclem i kosilem z 2 h, małe średnie same podgrzybki efekt przedstawiam na zdjęciach
(8/h) 19 prawdziwków, 6 podgrzybków i kilkadziesiąt maślaków modrzewiowych wliczonych z umownym przelicznikiem. Lasy wszelakiego radzaju w trzech różnych miejscach. Bukowe, bukowe z domieszką dębu, młodniki dębiwe oraz las mieszany.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Czytając optymistyczne doniesienia postanowiłem sprawdzić mjejsca, które w ostatnim wysypie w rejonie Gliwic, za każdym razem pozwalały w krótszym bądź dłuższym czasie zapełnić koszyk, a czasem dwa. Tym razem zupełnie pusto. Po blisko 2 godzinach, wałęsając się po mało przyjaznym lesie, majac w zasadzie w koszyku praktycznie wszystkie zebrane już grzybki, niezadiwolony z wyniku zmieniłem dwukrotnie miejsce. Niestety kolejne dwie godziny przyniosły jeszcze większe rozczarowanie. Chodzenia po jakichkolwiek lasach nie zwiększyły już mojego stanu posiadania. W lasach, w dwóch pozostałych miejscach zupełny brak jakichkolwiek grzybów. Napotkane osoby też raczej nie mialy się czym pochwalić. Wracając, mimo środy, można było zobaczyć pełne parkingi, a na parkingu przed wjazdem do wsi, staly nawet dwa autokary 😁 Myślę, że osoby, które nie znają okolicznych lasów, które nie mają pewnych miejscówek, mimo optymistycznych doniesień mogą się mocno rozczarować. No chyba, że mają farta i trafią do "skarbca Królowej" 😊, którą oczywiście serdecznie pozdrawiam 🤗
(60/h) Las liściasty, przewaga brzozy. Wysyp jest, ino zbierać, same kozoki. Potym popołedniu prawdziwki, kanie i zajączoki. Las liściasty, przewaga dębu. [Admin: proszę koniecznie wypełniać pole grzybności w grzybach na osobogodzinę; jest to niezbędne dla prawidłowego kolorowania mapy; poprawiłem wpis]
(60/h) Grzyby wszędzie. Istne szaleństwo 🍾🍾🍾 [Admin: proszę koniecznie wypełniać pole grzybności w grzybach na osobogodzinę; jest to niezbędne dla prawidłowego kolorowania mapy; poprawiłem wpis]
(50/h) Co bede mowil i opowiadal slow brak 🤣 prawdziwkowy armagedon to doniesienie z wczoraj dzien dzisiejszy wrzuce wieczorem 😁😁😉 ida ida ida i oby tak dalej
(50/h) Prawdziwkowo-kozakowy szał ciał :) Wykombinowałam dzisiaj 2 godziny, żeby sprawdzić czy w innym lesie też jest taki grzybowy armagedon. I potwierdzam jest... Czerwone ślicznoty rosną wśród traw i jest ich mnóstwo. Prawdziwki małe i średnie kryją się w liściach dębów i buków, trzeba bardzo uważać, żeby nie rozdeptać maluszków. Wychodzą małe ceglasie i podgrzybki. Grzybów nie liczyłam bo cały kosz poszedł do mojej mamy, więc wynik uśredniony;-) P. S. Info dla Tuśki... Ten weekend mam wolny, dwa kolejne zajęte a namiary na mnie ma Tazok:- D
(70/h) Godzina 16.30 wejście do lasu, wyjście już przy latarce w telefonie. Jest wysyp. Bardzo dużo młodzieży podgrzybkowej, rosną po kilka sztuk. Jakby nie zapadający zmrok jeszcze byśmy z żoną i Kamilkiem nakosili. Ale... jutro też jest dzień.
(75/h) Dziś po robocie szybko na miejscówke gdzie wczoraj zabrakło mi miejsca w torbie na prawoki i wypas 75 sztuk 👌 6 kg potem szybko na miejscówke za podgrzybkami bo już 17:30 była i pacza wysyp grzyb na grzybie w godzinę 4 kilo jutro urlop i od rana buszuję i wycinam podgrzybki pozdro grzybiorze szykujcie kosze i noże 😂 😂 😂
(63/h) 63 kozaki czerwone i dębowe w 50 minut z czego 12 to dojście na miejsce w jedną stronę😂 i 12 w drugą. Ach pognałbym do Gliwic, ale dojechałbym o zmierzchu, a tak walczyłem od 18.20 do 19.10 ze zmrokiem i wygrałem😂. Koźlarze mimo weekendowej ogromnej presji tłumu powstały jak feniks z popiołu😂 i odrodziły się😂. Niech ten czas trwa tak z miesiąc, tak jak Bazylia wieszczyła powtórkę z 2017😂
(15/h) Borowiki, ceglasie, kurki ametystowe, podgrzybki. Nawet wielka polana z czarnymi lejkowcami - pierwszy raz widziane;) Reasumując: So, rosno.... jak mawiał klasyk. Wynik podzielony przez cztery łapy i dwie nogi.
(100/h) Witam wszystkich grzybnietych. 👍 Nie pamiętam żeby w rejonie Wodzisławia był taki wysyp grzybów. Od piątku dzień w dzień zbieram po kilka kilogramów grzybów dziennie. Przeważnie prawdziwki i zajeczaki. Super oby tak dalej.
(50/h) Po nocce 4 godziny w lesie, kapkę skonany: (. Głównie sama podgrzybkowa młodzież, średniaczków nie za wiele. Trudno to przeliczyć na sztuki, ale dobre 500 szt podgrzybek brunatny, 5 prawdziwek, 15 kozak czerwony i 20 maślak brązowy zwykły. Do tego 1 młody siedzuń, który został i 1 muchomor zamiast goździka :). Podaję zaniżoną ilość grzybów/h tylko z wiaderka, koszyk został sprzedany, gdyż trudno było dowieźć. Razem 15 kg, jechałem jak sebaPiwko zakosami - telepało :). Lecz gdy wysyp to się zbiera.. nic, że octu braknie :). Pozdrawiam i lecę :). M.
(102/h) podgrzybki. Wczoraj były borowiki, więc dzisiaj czas na podgrzybki. Bliżej prawdy byłoby jakbym zgłosił 150 szt. na godzinę, ale grzybobranie było na 102 i tego się trzymam.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Jest teraz taki czas wysypu ( jakoś nie mogę się przekonać do słowa "pojaw" ), że nie zbiera się bezpośrednio do koszyka czy wiadra ale na kupki. Robi się na mchu kupki z grzybów, potem podchodzi i wrzuca do pojemnika i abarot od nowa. W 1,5 godz. zebrałem wiadro podgrzybków i brakło miejsca. Pierwszy raz w tym roku wychodząc z lasu patrzałem w górę ( łypiąc okiem w dół aby nie nadepnąć grzybka), żeby nie było żal zostawionym, a spragnionym dotyku moich rąk podgrzybkom. W drodze powrotnej pokazywały się kozaki, wiedziały cwaniaki, że z braku miejsca są dzisiaj bezpieczne.
(40/h) 170 prawdziwków. To zbiory mojej siostry. Mogę tylko pozazdrościć. Nie grzybów ale samego zbierania. Ja, niestety, wyprowadziłam się do Aleksandrii w Egipcie a tu ani lasów ani grzybów. Ale obserwuję Wasze doniesienia z zapałem. Pozdrawiam gorąco.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Miał być krótki wypad w przerwie w pracy, taki testowy a zamienił się w hardcore na zboczach, jeszcze nigdy w swojej krótkiej karierze grzybiarza nie zebrałem tylu borowików :) o maślakach nie wspomnę, rosną wszędzie w ilościach wagonowych, niestety sznupka tym razem została w domu bo bezlitosna grypa ją dopadła a ja ledwo dotargałem zdobycz do auta. Coś cudownego i niesamowitego zarazem, w lesie zostało jeszcze mnóstwo malusieńkich bobasków borowikowych a dzisiaj ma znów padać. Coś czuję, że w najbliższy weekend będą padać rekordy, spotkałem dwóch grzybiarzy i oni również taszczyli pełne kosze dobroci leśnej... grzybozbieranie jest gorsze od alkoholizmu bo jak człowiek za dużo wypije to idzie spać, a jak się z kosza wysypuje to człowiek koszule zawiąże i nogawki w spodniach, które ściągnie i zbiera dalej.... :):) będzie się działo :)
(50/h) Kolejny udany wypad ale pierwszy w tym lesie więc się za bardzo nie wypuszczałem. Ale wrazie "W ściągałem sobie apke gdzie jest auto i się sprawdziło w 100 % i dlatego rano ruszam w ten sam las tylko dalej napiszę szczerze 265 maślaków to przerosło moje oczekiwania niesamowite miejsca i dlatego nie uwzględniam tego w raporcie na godzinę i dalej wysyp prawdziwkapodgrzybka i oczywiście maślaka bez dwóch zdań. Bylem w lesie tylko 2 godziny i taki efekt jak na zdjęciu myślę że jutro będzie dużo więcej ponieważ biorę żonę 😃 na pewno do zobaczenia jutro w raporcie oczekujcie na rekordowe zdjęcie
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Rano i wieczorem można chodzić do zagajników brzozowo-sosnowych, zawsze coś się znajdzie, głównie małe i trochę średnich. Przydałby się deszcz, bo ściółka trochę sucha.
(50/h) 40 borowików, 40 zajączków, ponad 100 podgrzybków. Kilka maślaków. Las mieszany, poszycie borowiszczowe. 4 godziny dreptania, ale dystans około 3 km. W l8nii prostej około 800 metrów od autka. podgrzybki młode, zaczynają wychodzić.
(40/h) Krótko, zwięźle i na temat. 27 prawdziwków, j6 czerwonych i ok. 300 podgrzybków. Kończę, bo muszę lecieć do Pawłowskiej po ocet bo mi wykupią. Pozdrawiam serdecznie, E.
(100/h) Cześć wszystkim. Wracam po 2 tygodniowej przerwie. Jako, że w weekend znowu mam imprezę, wyskoczyłem dzisiaj na swoją miekscówkę w żywieckim. A tam totalny kosmos prawdziwkowy. 95% młodziutkich prawdziwków do marynatki. Występowały całymi rodzinami jak i pojedyńczo. Troszkę zasmucił mnie brak Ceglasi- z ponad 400 grzybów tylko około 30 to ceglasie. Wierzę, że ich wysyp jeszcze powróci 😁 całe 4 godziny zbierania lało, ale to też zaskutkowało brakiem konkurencji. Ten las mnie okropnie testuje tymi ulewami😁😁 pozdrawiam i do następnego😊
(50/h) Same młodziutkie podgrzybki, zdrowe, miejscami po iilkanaście sztuk. W 2 osoby, 2 godziny ok. 6,5 kg. Na sztuki to trudno liczyć, na pewno powyżej 50/h/osobę.
(40/h) Dzisiaj pięknie, trzy miejscówki w jednym lesie sprawdzone i szlo kosic. Większość młody maślak, reszta młody prawdziwek. Ludzi sporo, zaś trza odczekać: -/
(70/h) Relacje z okolicznych lasów nie dały mi spokoju więc szybki wypad w ciemno przed pracą do najbliższego lasu. Zagajnik sosnowo-brzozowy. Prawie cały duży koszyk w nieco ponad godzinę. Dwa prawdziwki, dwa kozaki, mnóstwo podgrzybkowej młodzieży. Do weekendu będzie można zapełniać bagażniki 😁 Darz grzyb!
(30/h) 30 /h Postój w drodze do Szczawnicy na granicy ze Słowacją. 2 osoby 1,5 godz i 40 ślicznych borowików (zebranych na góra 5 m2) do tego 4 ceglasie 30 rydzów i trochę podgrzybków.
(33/h) Niecała godzinka po pracy, właściwie to tylko sprawdzałem, co w lesie piszczy. A w lesie mimo, że po weekendzie i w obrębie miasta, to całkiem nieźle, prawdziwki i kozaki w pełni swoich miejskich możliwości, a podgrzybki malutkie, będą do zbierania za parę dni.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Już się tak wypościłem, że musiałem po całym tygodniu i weekendzie chociaż na chwilę wyskoczyć do lasu. Liczyłem na parę grzybków, nie zabrałem więc z auta nic, a tu zacząłem zbierać kolejne prawdziwki i kozaki. Cóż, zdjąłem bluzę, zawiązałem rękaw i delikatnie go napełniałem 😏. Było super.
(60/h) Grzyby nie rosną wszędzie. Są miejsca w których rosną całymi kępami po kilkanaście. Głównie małe zdrowe podgrzybki, a w lesie obok ani sztuki. Prawdziwki raczej pojedynczo, ale za to ładne okazy i do tego bez lokatorów.
(50/h) Jeszcze było mało i pojechały dalej 😁. 342 prawdziwki, 34 sosnowe, kozaki czerwone 21, babki, maślaki różne, kurki, 2 ceglasie, 2 kozie brody i mnóstwo małych pozostawionych do podrośnięcia. Bajka i tyle.
(40/h) Po powrocie z gór ruszyłem dzisiaj w swoje lasy efwkt zadowalajacy duzo prawych troche czerwonych i o zgrozo na kilku moich prawdziwkowych miejscach wysypaly sie kanie zamaist prawuskow ale te tez lubie wiec nie mam im za zle do wyniku nie dodalem kań i kurek 😋 a jutro zbieram sie i ruszam ponownie w góry do znajomego na prawdziwkowy raj który rozpętał się tam na dobre 😍🤩🤣
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dostałem bana na grzyby całkowity zakaz zbierania bo do zamrażalnika nie da się nic już wcisnąć; P wszystkie szuflady zawalone prawymi :) Dziś ostatni dzień urlopu i miałem za zadanie umyć okna lecz jak tylko moja Binladenka udała się rano do pracy odpaliłem doniesienia. Cóż... jak myślicie co zrobiłem ? Walczyłem z myślami a może tak tylko na godzinkę wdepnę Ha ha ha pojechałem na Krupy w te pędy jak zobaczyłem kosze Młodego i Osy NIE MA OPCJI BRAK POGRZYBKA W SPIŻARNI I SZLUS. Na miejscu byłem późno i długo długo nic tylko końcówki korzonków wyciętych w pień podgrzybków. Poszedłem dalej i najpierw pojedyńcze maluchy a później coraz więcej i więcej, trafiły się nawet trzy piękne prawdziwki w jagodzinach :) Suma sumarum mimo bitwy weekendowej udało się nazbierać prawie cały koszyk. W domu będą teraz ciche dni.... hi hi hi ale mam fantastyczne podgrzybki :) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie Darz Bór.
(30/h) Praktycznie same młode grzybki. Rosną w grupach, czasami pustka a nagle niewiadomo gdzie ciąć :). Podczas zbierania spotkal mnie mały incydent. Zbierajac sobie w miejscowce w spokoju relaksujac sie a tu nagle podchodzi do mnie pewna Pani i informuje mnie ze poczestuje mnie gazem i mam się nie zblizac i chodzic za nią. Tyle ze ja kręciłem sie w kółko w rejonie a to ona dołączyła. Potem gdzieś dzwoniła poinformować ze jest na miejscu ino ktoś też zbiera (ja) w jej miejscu :) Grzybow było na tyle że starczyło by dla wielu wiec po co ta agresja. Grzybobranie to relaks, przyjemność, pozdrawiam.
(20/h) Szybki wypad po robocie żeby sprawdzić czy borowiki cośmy je zostawili wczoraj pod liśćmi podrosły. No i rosną ale wolno, za to inne przegapione wczoraj dzisiaj trafiły do koszyka a na koniec niesamowite trofeum. Czworaczki jak na zdjęciu, łącznie 890 g. zdrowego borowika, pierwsze takie znalezisko w życiu. Trofeum i powód do radości mojej żony (Brawo Ona!). Poza tym jeszcze jeden dorodny okaz (290 g.) oraz kilkanaście małych i średnich borowików + ok. 15 maślaków. Całość w ciągu ok. 45 min., trochę po ćmoku. P. S. Od dwóch godzin pada, będzie jeszcze lepiej ?
(40/h) Borowiki i kozaczki. Po pracy wyskoczyłem na kontrolę "mojego" lasku borowikowego i zostałem niemile zaskoczony. Ktoś wykosił wszystko co wyrosło od soboty. Wokół biało od resztek ogonków, a raczej ogonów. Pewnie znacie to uczucie bezsilności, nie do opisania. Cóż było zrobić, poszedłem do lasu rezerwowego;-) W ciągu 1,5 godz. znalazłem ponad 60 szt. borowików. Przewaga małych, kilkanaście większych. Na okrasę kilkanaście młodych kozaków. Czyli, podsumowując wszystko dobrze się skończyło:-)
(55/h) No, no, no prawoków sporo i jest wesoło niestety miejsca mi brakło i cza się było zawijać jedna torba 😭😭😭 podgrzybki też były ale obierałem i wycinałem prawdziwki ceglaste zostawiłem bo ogromne były, wypad godzina piętnaście no wypas
(10/h) Okolice Sosiny. Koźlarze czerwone, k. babki, k. wielobarwne. Wszystkie grzyby młode. Jeszcze trzeba poczekać kilka dni. Sucho. Bardzo dużo za to śmieci. Kto chętny na wspólne sprzątanie po sezonie grzybowym?
(50/h) Dzisiejsze zbiory zawdzięczam dzidkowi, który skutecznie podrajcował, zmotywował, pocieszył swoim dopiskiem. Nieważne jak to nazwać. W drodze z miasta przystanąłem na kwadrans niedaleko domu. Efekt - 50 kozaków czerwonych małej i średniej wielkości widocznych na tackach z wagi w dopisku. Dziękuję :)