(20/h) Biało w elbląskim, więc melduję, że grzyby i tu są. W stałej miejscówce nieużytkowych kęp brzóz/osik/sosen 30 czerwońców (rok taki czerwony), 15 koźlarzy i garść głównie malutkich maślaczków. Ale za prawdziwkami to tęsknię.
(50/h) Dzisiejszy zbiór, bardzo udany w przewadze podgrzybki, trochę prawych, koźlaki i kozaki. Zaczął się wysyp na całego. Niedziela i po sobotnich grzybiarzach.
(70/h) W trójkę. 2 h w lesie. Ok. 300 maślaczków, 120 koźlaków i 12 kani. Super powietrze, dużo grzybów no i frajda dla najmłodszych. Pozdr. dla grzybiarzy😉
(30/h) Zaczyna się chyba! Sporo małych prawdziwków, niestety już w połowie z lokatorami. Sporo kurek, trochę koźlarzy, kilka maślaków. W całym lesie zero podgrzybków, co ciekawe zazwyczaj w tych miejscach była ich znaczna przewaga. Jak będzie kilka ciepłych nocy i jeszcze popada, to za tydzień będzie prawdziwy wysyp!
(15/h) Chyba się zaczyna: są koźlarze, maślaki, kanie, pojedyncze borowiki i podgrzybki, prawie wszystkie młode i zdrowe. Widać dużo niejadalnych i bardzo mokro w lesie, jak będzie ciepło to za tydzień może być 5 x razy tyle.
(90/h) 1 h w lesie. Córka młodnik świerkowy ok. 140 maślaków. Ja obok w lesie mieszanym z przewagą brzozy, wynik ok. 40 koźlak. Czekam na czarne łebki😉. Pozdr. dla grzybiarzy😊
(60/h) 1 h w lesie. Wynik 60 maślaków, niestety 50% robaczywe. Całe szczęście po południu ostro zlało i wciąż popaduje więc powinno się ruszyć z innemi grzybami😉
(100/h) 1,5 godziny. W lasku brzozowym 5 Kani. Obok w młodym dośyć rzadkim młodniku świerkowym ok. 150 maślaków. Sporo malutkich które zostawiłem na kolejne dni. No niestety podgrzybków i prawych 0. No ale coś się ruszyło😉