(200/h) Wysyp podgrzybków. Wszystkie małe, słoikowe i zdrowe. 3 godziny zbierania i wiadro 40 l pełne. Ludzi sporo i każdy z pełnym koszykiem, wiaderkiem. Oby tak dalej.:-)
(80/h) W końcu się doczekałem, w sumie około 300 sztuk z czego 70% to podgrzybki w większości rozmiarów "słoikowych" a poza tym sporo koźlarzy, zajączków i kilka prawdziwków. Grzybiarzy również sporo ale jak to przy niedzieli bywa, jednak każdy był zadowolony. Wypad w pełni udany, aż żal było wychodzić z lasu. Na zdjęciu jedno z dwóch takich wiader....
(40/h) Długo czekałem jak i u nas pojawią się borowiki, podgrzybka brak, rośnie też koźlarz i maślak. Jednak nie wszędzie grzyb rośnie, trzeba szukać wilgotnych partii lasu. To jest wypad z soboty gdzie o świcie było +13 st. C.
(20/h) Zaczynają się koźlarze i borowiki, w trawach młode kanie. Pierwsze grzyby na wysyp trzeba jeszcze poczekać. podgrzybków i zajączków ani jednego, będą się pojawiać pewnie za kilka dni.
(1/h) Na dzień dobry jeden dorodny prawdziw. Potem dwa piękne krawce i dwa koźlarki. Grzyby tylko w zacienionych miejscach. Ludzi zdecydowanie więcej niż grzybów.
(100/h) Wysyp grzybów! Zebrałam całą masę - na zdjęciu to co zostało po grzybowym obiedzie dla całej rodziny :) Są głównie zajączki, borowiki, kilka maślaków i koźlarzy.
(160/h) Wysyp maślaków ziarnistych, ponad 300 sztuk w 2 godziny, samosiew sosny, rosną bardzo gromadnie, po kilkadziesiąt w jednym miejscu. Wszystkie młodziutkie, zdrowe. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę powodzenia! :)
(30/h) Sporo koziołków dobrej jakości, sitarzy, trafił się nawet prawdziwek. Troche cieplejszych nocy przed nami, w połowie tygodnia ma jeszcze padać, więc może będzie dobrze.
(40/h) Bez szału. Są miejsca gdzie można zebrać kilka lub kilkanaście w obszarze kilkudziesięciu m kw. Głównie zagajniki brzózkowe młode. W dużych lasach nic.
(100/h) Bardzo dużo maślaków, bardzo malutkie (chyba zaczyna się wysyp). Kilkanaście podgrzybków na dużym sosnowym lesie. W Brzózkach koźlarze około 20 szt. Kilka rydzy i Kurek. Ogólnie widać, że coś się zaczyna i jest nadzieja, że trochę grzybów jednak u nas będzie. Wyszłam w pełnym koszem z lasu.
(50/h) 50/h) Wysypu nie ma. Jakby dopiero się zaczynały. Głównie młode świerki i piach, skraj lasu. U mnie miejscowo w jednym ok. 10 prawdziwków, w drugim nie mniej, kilka kań, garść kurek i sporo podgrzybków złotawych
(50/h) Wysypu nie ma. Jakby dopiero się zaczynały. Głównie młode świerki i piach, skraj lasu. U mnie miejscowo w jednym ok. 10 prawdziwków, w drugim nie mniej, kilka kań, garść kurek i sporo podgrzybków złotawych...
(3/h) Bardzo mało grzybów jadalnych. Po przejściu lasu na odcinku Bożenkowo - Koronowo trafiło się raptem 7 podgrzybków brunatnych (przez około 2 godziny) Wszystkie młode, ładne i bez lokatorów. W lesie wilgotno, jest odpowiedni zapach, pojawiają się blaszkowce (muchomory czerwone i lisówki pomarańczowe). Jeszcze jest nadzieja, że coś się ruszy w temacie grzybów jadalnych.
(100/h) Lasy sosnowe podgrzybki czarne Wkońcu Grzyby [Admin: proszę koniecznie wypełniać pole grzybności w grzybach na osobogodzinę; jest to niezbędne dla prawidłowego kolorowania mapy; poprawiłem wpis]
(0/h) 4 godziny chodzenia po najróżniejszych terenach i żadnego jadalnego grzyba. Miejscami sporo muchomorów, ale nic z jadalnych. Co ciekawe, paru znajomych było w różnych miejscach około 20 km dalej i każdy wrócił z pełnym wiadrem.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wypad w lasy których wcześniej nie odwiedziałem. Jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle. W przewadze borowiki 57 sztuk. Doszły jeszcze kozaki i maślaki. Grzyby zbierane w lesie brzozowy.
(30/h) Wysyp prawdziwków i kożlaków mimo tłumów w lesie od samego rana przy odrobienie cierpliwości zebrałem całe wiaderko (10 l) prawdziwków i kozaków około 70-80 sztuk maleństw
(50/h) Dużo koźlarzy, dużo borowików. Niestety we wszystkich miejscówkach ktoś już chodził. Mimo to całe wiadro w 2 godziny. Pomimo wieczoru dużo ludzi w lesie. Każdy coś w koszu miał. W głębi lasu pusto, chyba dlatego tyle doniesień że nie ma grzybów. Wszystko przy drogach i łąkach między lasami.
(0/h) Brak słów... Wszędzie dookoła podobno wysyp, a u mnie w pewnych miejscówkach pustka. 2 godziny w różnych miejscach bez rezultatu. Nie rozumiem...
(0/h) Nie ma żadnych grzybów, nawet "psiaków". Mimo, że jest mokro od kilku dni, ale noce chłodne. 3 godziny chodzenia w dwóch miejscach, w 2 osoby. Nic.
(0/h) Sprawdzone 3 pewne, coroczne miejscówki i nadal pusto, chociaż w okolicy ktoś już znalazł pojedyncze maślaki i podgrzybki. Jutro ma padać cały dzień, może w weekend coś się pojawi, chyba że będzie u nas powtórka z zeszłego roku i wyjdą na przełomie października i listopada.
(1/h) jezdze co 2 dni w swoje bankowe miejscówki w puszczy bydgoskiej, pojawiają się kurki ale są malutkie, powoli wychodzą niejadalne, myślę że jeszcze coś będzie, jak nie jadę na kaszuby :) pozdrawiam