mm — ok. 20 na godzinę
Koźlarze w młodniku zaraz przy leśnej drodze, większość zdrowych. Czarne łebki wielkości zapałek, tyle co na słoiczek.
mm — ok. 1 na godzinę
Dobra pogoda na chodzenie po lesie, ani za gorąco, ani za zimno, wietrzyk owiewa twarze.... ale jadalnych grzybów brak. Kilka gołąbków, raczej niejadalnych, nie za bardzo się na nich znam, więc nie zbieram, jeden siedzuń sosnowy, ale nieduży i to wszystko, jednak jest nadzieja, ze za tydzień, 10 dni cos sie ruszy;)
mm — ok. 0 na godzinę
Zero.
mm — ok. 35 na godzinę
kozaki i małe podgrzybki. Trafił się jeden prawdziwek.
mm — ok. 0 na godzinę
Zero. Nic nie ma. Kilka gołąbków a jadalnych nie ma
W lesie dość sucho.
mm — ok. 0 na godzinę
Chodzę regularnie i pusto. Trujoki się pojawiają, tylko czekać z nadzieją
mm — ok. 50 na godzinę
Zaczęło się w Wlkp, pełne kosze podgrzybków i nawet prawdziwki wystrzeliły. Sprawdzone kilka miejsc powiat Rawicz i Leszno.
mm — ok. 60 na godzinę
Dzisiaj mogę stwierdzić, że wreszcie grzybobranie udane. Las w Garbach pierwsze pół godziny nic zero ale napotkany grzybiarz miał w koszyku kilkadziesiąt małych podgrzybków więc nie rezygnowałem i w głębi lasu natrafiłem na parę miejsc. Grzyby głównie małe ale trafiło się też trochę średniaków. Ogólna liczba 76 podgrzybków brunatnych ( czarnych łebków ) i 75 podgrzybków złotawych ( gęsich pępków ) przez 2 i pół godz zbierania daje średnią 60 sztuk. Pojawiło się też trochę trujaków do tego dzisiaj padało nic tylko jeździć na grzyby chyba sezon w Wielkopolsce się zaczął.
mm — ok. 0 na godzinę
Byłem wczoraj na grzybach i dziś w nieco innym miejscu. Okolice Jastrzębska/Chrośnicy powiat nowotomyski.
Niestety jeszcze za wcześnie, być może opady nie dotarły. Niby sucho nie jest ale mokro też nie.
Póki co kilka goryczaków i gołąbków a z jadalnych nic.
mm — ok. 41 na godzinę
Piekny las sosnowy, sciółka wilgotna grzybki młode zdrowe. 1 kozia broda, reszta podgrzybki brunatne i złotawe. Wypad udany :)
mm — ok. 70 na godzinę
podgrzybki brunatne piękne na grubych trzonkach zdrowe, ale małe okazy. podgrzybek Złotopory-wysyp, zdarzają się spleśniałe. W lesie ludzi dużo, godzina 14:00 około 10 samochodów.
mm — ok. 30 na godzinę
30/g wreszcie udany wypad czarne łebki i prawdziwki wszystkie zdrowe
mm — ok. 30 na godzinę
Duzo małych maslaczkow kilka szlachetnych i kilka prawdziwków. Zaczyna się pomału.
mm — ok. 5 na godzinę
Wczoraj dużo grzybów nazbieranych a dzisiaj zmieniłem las i klapa. Murzynówko przez godzinę 5 grzybów podgrzybek złotawy. Nawet innych grzybów niejadalnych bardzo mało. Czyli nie we wszystkich lasach są grzyby.
mm — ok. 0 na godzinę
Masakra lipa dramat dno
mm — ok. 50 na godzinę
3 h w lesie, zebrane 154 podgrzybki brunatne, 1 borowik szlachetny i pieprznik jadalny sztuka jedna. Zaczyna się wysyp, trzeba patrzeć pod nogi, bo łatwo zdeptać malutkie grzybki. Zmęczona, ale szczęśliwa, że w końcu się ruszyło po deszczu u nas.
mm — ok. 30 na godzinę
Krótki wypad po pracy na rekonesans i długo nic aż nagle same zajączki po prostu wysyp!!! To dobrze chyba się zaczyna pozdrawiam grzybiarzy:-)
mm — ok. 80 na godzinę
Prawdziwki i podgrzybki
mm — ok. 120 na godzinę
Krótkie 15 min na grzybach. Piękne zdrowe dorodne podgrzybki i kozaki
mm — ok. 0 na godzinę
Powiat nowotomyski Jastrzębsko - godzina chodzenia po lesie i kompletnie nic ani jednego grzyba. Nawet trujących brak.
mm — ok. 40 na godzinę
Prawdziwki oraz kozaki
mm — ok. 8 na godzinę
W lesie wilgitno grzybów brak tylko 8 szt podgrzybka
mm — ok. 0 na godzinę
Dziś też rekonesans w okolicach Jastrzębska i Przyłęku. Nadal nic niestety, do tego sucho.
Grzybiarzy także niewielu.
Tutaj nic nie ma i póki nie popada to nie będzie. Trzeba jechać gdzie indziej.
mm — ok. 200 na godzinę
Już zaczynamy okolice Chodzieży 200 szt /h podgrzybków i 1 prawdziwek do tego 5 kozaków więc dzisiaj cały kosz 😊
mm — ok. 0 na godzinę
Brak
mm — ok. 0 na godzinę
Absolutny brak grzybów. Byłem w rejonie gdzie 3 tygodnie temu przeszła potężna burza z deszczem (okolice Wronek)- solidnie popadało i nic. Kompletny brak w ogóle grzybni w lesie. Gdybym miał zbierać trujące grzyby to na kilka km przejścia lasu byłyby to 2 sztuki. Te raporty o wysypach grzybów w różnych rejonach Wielkopolski mają małe odzwierciedlenie w rzeczywistości bo jeżeli grzyby są to tylko w punktowych miejscach tam gdzie mocniej popadało. Na 95% powierzchni Puszczy Noteckiej grzybów nie ma - sprawdzone dołki, pagórki, miejsca gdzie jest bardziej wilgotno, bardziej zacienione - nic.
mm — ok. 0 na godzinę
Dziś sprawdziłem w kilku miejscach, mam nadzieję tylko że ten rok będzie podobny do poprzedniego, gdzie październik a nawet pierwsza część listopada wynagrodzi nam wszystko. narazie kompletnie nic nie ma, w lesie nawet nie jest tak sucho, zobaczymy, obstawiam, że za tydzień już coś będzie, ma być cieplej w dzień a przede wszystkim w nocy. foto jest z ubiegłego roku.
mm — ok. 40 na godzinę
podgrzybki i dwie kurki. Las sosnowy. Same maluszki. Ruszyło i to zdecydowanie. W lesie dużo ludzi... w weekend będzie chyba trzeba rozpychać się łokciami.
mm — ok. 30 na godzinę
Około sztuk przez 1.5 godziny. Najwięcej koźlaków. Kilka podgrzybków i dwa prawdziwki. Las mieszany. W lesie w miarę wilgotno. Grzyby będą się pojawiać w kolejnych dniach.
mm — ok. 30 na godzinę
Ruszyły grzybki co prawda same maluchy ale za to wszystkie bez robaczków. Troszkę kozaków koło brzózek i czarne łebki.
mm — ok. 53 na godzinę
Większość maślaki przy drodze. Kurki, młode podgrzybki w starym lesie. Powinno być dobrze przez najbliższe dni
mm — ok. 0 na godzinę
Sporo trujących grzybów - jadalnych brak:/
mm — ok. 50 na godzinę
Zaczęło się :) podgrzybki jeszcze drobne ale jest ich co raz więcej.
mm — ok. 80 na godzinę
Ruszyły same małe czarne łebki te na grubej nodze!
mm — ok. 120 na godzinę
Krótki wypad około południa do lasu. Troszkę spaceru i miejscami po 20-30 młodych zdrowych podgrzybków. Tak się miło zbierało że nawet nie spojrzeliśmy a zrobiła się 16 godzina. W ciągu tych 4 godzin w lesie we dwójkę około 900 podgrzybów i 50-60 maślaków. 99% zdrowe, świeże grzybki. Tak że jutro szable w dłoń i dalsze koszenie;)
mm — ok. 300 na godzinę
100% małe, zdrowe, piękne podrzybki brunatne. Zaczął się mega wysyp. Nie wstawałem z kolan. Las sosnowy. Co ciekawe- 2 km dalej las mieszany i zero!
mm — ok. 30 na godzinę
podgrzybki 60 szt borowiki 10 szt, 4 kozaki, maślaki 30 szt 1 siedzuń
Piekny zbiór, trafilem na miejsce z ogromnymi borowikami (na skraju drogi haha) i maślakami bardzo dużo ludzi, część z pełnymi wiadrami, część z kilkunastoma sztukami, w weekend juz chyba nie będzie co zbierać
mm — ok. 50 na godzinę
Głównie czarne łepki. Trzeba patrzeć pod nogi bo małe są i latwo zadeptać
mm — ok. 40 na godzinę
Trzy godzinki w lesie, młode podgrzybki iście słoiczkowe, wysyp maślaczków żóltych i zwyczajnych, młode koźlarze babki i pomarańczowożółte, trochę młodzieży z podgrzybków złotoporych i zajączków. Deszcz a bardziej burza wygonił mnie z lasu. Pozdrawiam Grzyboświrków
mm — ok. 40 na godzinę
Same podgrzybki, małe octowe. Jest nadzieja na podreperowanie zapasów. Ludzi sporo, niestety na dzień dobry spotkani straszni krzykacze, tak, że przyjemność zbierania pod znakiem zapytania.
mm — ok. 3 na godzinę
3 x koźlarz babka. Już myślałem, że wrócę z niczym, a one rosły przy drodze na wyjściu z lasu. Ten na zdjęciu jest piękny, atlasowy. Las mieszany z przewagą sosny. Bardzo mokro, ale grzybów jeszcze nie ma.
mm — ok. 100 na godzinę
bardzo dużo młodych maślaków, innych grzybów praktycznie brak, kilka "kozaków" i 1 podgrzybek zajączek
mm — ok. 15 na godzinę
Byłem w okolicach Babek, Głuszyny, Czapur, Daszewic i powiem tak - jest średnio. Parę podgrzybków znalazłem ale nic poza tym.
Powiat Poznański jest duży, ale w środku powiatu szału nie ma. Kto ewentualnie podpowie w jakie rejony miejscowości jechać - bez szczegółów, bo chciałem dzieciaki zabrać na normalne grzybobranie :)
mm — ok. 0 na godzinę
Dzisiaj rozeznanie w lasach w okolicach Koźla. To samo co w Puszczy Noteckiej, nie ma grzybni w lesie. Na kilka km które przeszedłem jeden niejadalny grzyb.
mm — ok. 50 na godzinę
kozaki, podgrzybki, zajączki
mm — ok. 4 na godzinę
Większość młodych podgrzybków, około 20 prawdziwków - ładne, niemałe, młode też, parę koźlarzy i 2 kurki - w sumie cały koszyk grzybów.
szerzej:
Ludzi dziś niewiele, cisza, spokój - można było się wyciszyć - cudnie.
mm — ok. 25 na godzinę
W samym lesie ściółka mokra ale grzybów brak. Mało trujaków, ale już się zaczęły pojawiać. Być może podgrzybki dopiero zaczęły tam rosnąć, na co wskazałoby grzybobranie miejscówkę dalej, opisaną osobno. Ogólnie poszedłem w moje miejsca i znalazłem: 10 borowików, 2 kozaki, 25 maślaków, tylko 4 podgrzybki, 3 kurki i 8 zajączków (zajączki w jednym miejscu). Nie wiedząc gdzie iść można było wyjść z lasu z pustym koszykiem.
mm — ok. 0 na godzinę
kompletna posucha pojedyncze grzyby trujace
mm — ok. 50 na godzinę
Ogólnie 1 maślak i 150 podgrzybków w trzy godziny. Wynik pokazuje, że wysyp już niebawem, jednak ostrzegam - grzyby znalazłem dosłownie w 3-4 miejscach. Musiałem się sporo nachodzić, duża połać lasu (jeszcze) bez grzybów jadalnych. Trafiłem odpowiednie miejsce, zaczął się grzybowy raj! podgrzybki malutkie, zdrowe, ale robale do części z nich już próbowały się dobierać.
mm — ok. 100 na godzinę
Więc i ja dzisiaj w lasach bawiłam i się obłowiłam i to całkiem nieźle. Cztery murowane godziny zbierania. Ponad 500 podgrzybków. Od mikrusów tak maleńkich jak maluszka paznokietek, do tych już bardziej dorodnych, co to jak się do kosza wrzuciło, to od razu przybyło. Same podgrzybki jak już napisałam, jeden koźlaczek...……………...
szerzej:
Ach co to było za grzybobranie!!!!!!!!!!!!!!!!! Kości bolą wszystkie, barki, kolana, kręgosłup- totalna rozsypka, ale czego nie robi się dla nich- królów lasów. Może to tylko podgrzybki, ale za to jak cudne- octóweczki jak malowane. Tych maluszków na samym początku tyle się nazbieraliśmy, że dosłownie z kolan się nie wstawało, a ich gzubów w koszu i tak nie przybywało. Pojechaliśmy dzisiaj w miejscówki mojego Braciszka kochanego, bo to jego tereny łowieckie. Samochodów po drodze jak na parkingach przed Tesco. W lesie też próżno było szukać samotności. Przed nami, zbieracze dwójkami i trójkami szli w las. Za nami następni. Bałam się, że nawet kosza do połowy nie uda się zapełnić, ale co w praniu się okazało, ilu ludzi by nie zbierało, to one i tak na nas czekały. Całkowicie niewidoczne, w mchu, igliwiu, na łebkach, pod listkami pochowane. A pochowane one dzisiaj były na medal. Las cudowny- zapach w nozdrza lekko grzybnia ich łaskocze. Już powietrze leśne przy wejściu podpowiadało, co nas w głębi czeka. Słoneczko, a to było, a to się ukryło. Taki dzisiaj kaprys miało. Raniutko ziąb był na dworze, a więc i przyodziewek stosowny do okoliczności, ale jak się w zbieraniu, pokłonach, klękaniu rozpędziliśmy, to kolejne warstwy odzieży w plecakach lądowały. Grzybki rosły różnie i różniście, w rodzinach wielodzietnych, solo, dwa, trzy i większymi kilkudziesięcioosobowymi stadami. W niektórych miejscach było ich po trzydzieści. Ale, jak zawsze jest pewne ale- nie w każdym kwartale lasu tak wesoło było. Były lasy, przez drogę, gdzie szkoda było czas marnować- warunki niby takie same, piękny mech, ale grzybków brak. Odwiedziliśmy także piękne górki, na których grzybów być powinno sporo, bo i mech cudny, i daleko od konkurencji, ale jak się okazało- rosły mikrusy i to w pojedynkę, co pewien odcinek. Po zważeniu w domciu okazało się, że tych leśnych cudeniek przywiozłam ponad 6 kg. Teraz, gdy wstępnie z częścią się uporałam - siedzę, piszę, a przed oczyma, nie laptop, ale leśne grzyby. Pragnę podziękować Panu Markowi za cały nasz portal, a w szczególności, że tak żółto-brązowym kolorem ciągnie po mapie z południa w centrum Polski. Wszystkim pięknie się kłaniam i serdecznie grzybowo pozdrawiam. A tak na marginesie, ciekawi mnie, kiedy ruszą grzyby w okolicach Nowego Tomyśla? Darz grzyb Wam Wszystkim :))))))))))))))))) I oczywiście zapomniała bym dodać, że przepięknych młodziutkich zajączków były całe polanki, rodzinki. Gdybym je zbierała, to chyba co pół godziny do samochodu z koszem bym latała. A kosz jak na złość zabrałam tylko jeden, bo kto by się takiej gratki w lesie spodziewał. Ach- znalazłam w lesie "kurkę" szt jeden- rosołową. Tak w tych naszych lasach czasami też bywa. Kurka- w dopisku- serdeczności- bo to już jest wszystko :)
mm — ok. 70 na godzinę
głównie maślak zwyczajny i żółty (modrzewiowy), sporo koźlarzy i prawdziwków, za to podgrzybków jak na lekarstwo, a kurki śladowo; ogólnie duże zróżnicowanie, fragmenty lasu kompletnie puste, obok - wysyp i tak w kratkę przez 3 godziny
mm — ok. 0 na godzinę
Lasy iglaste, mokro ale zero jakichkolwiek grzybów, dużo mchu.
mm — ok. 90 na godzinę
90 grzybów na godzinę, głównie podgrzybki, kilka prawdziwków i kurek
mm — ok. 0 na godzinę
Puszcza Zielonka jeszcze czeka z wysypem
mm — ok. 17 na godzinę
Same podgrzybki dwa koszyczki
mm — ok. 29 na godzinę
Zaczynają wychodzić podgrzybki, głównie małe, trochę maślaków i zajączków też. Zero prawdziwków. W trzy godziny dwa kosze w trzy osoby, więc średnio..
mm — ok. 30 na godzinę
podgrzybków brak ale wysyp kozaków i prawdziwków, ale ludzi tłum
mm — ok. 0 na godzinę
Sucho, lasy w których były nasze miejscówki wycięte: ( nie ma praktycznie nawet trujaków.
mm — ok. 0 na godzinę
Pusto w lesie, grzybów nie ma, wilgoci także.
Niestety te miejsca w tym roku zawodzą, ale skoro niże idące z południa Polski zanikają i dopiero na wschód od Poznania dają deszcze. To samo z północy zachodnią Wlkp. omijają a dają deszcze na północy w centrum i południu Wlkp.
W pasie od Czarnkowa poprzez Szamotuły-Grodzisk-Wolsztyn na zachód od tej linii nie ma nic, tu deszcze nie występowały, jedynie punktowo jakieś słabe burze, fronty skupiły się nad Ziemią Lubuską (na zachód od linii Gorzów Wlkp. Zielona Góra) i w Wlkp na wschód od ww. linii.
W tej części nie padało i prognozy są nadal suche
mm — ok. 300 na godzinę
wysyp, 320 prawdziwków, kozaków około 200, podgrzybki w ilości hurtowej
mm — ok. 10 na godzinę
podgrzybki od 1 cm do 10 cm około 30 sztuk. W lesie około 1,5 h z synem
mm — ok. 0 na godzinę
Kompletne 0. Sucho sucho i jeszcze raz sucho. 2 raz w ciagu tygodnia i nic
mm — ok. 10 na godzinę
Słabo w lesie sucho kilka grzybów duzo ludzi tez nie bardzo zadowolonych. Musi popadać może za tydzień. Pozdrowienia
mm — ok. 30 na godzinę
Witam wypad udany zważywszy na ostatnie tygodnie w których z lasu wychodziliśmy z pustymi koszykami. Duzo małych grzybów :) musza podrosnąć.
mm — ok. 20 na godzinę
W lesie ludzie się pojawili. Więc są grzyby. Zebraliśmy dwa małe koszyczki. Byliśmy dwie godziny. Prawdziwki, maślaki, kozaki i dwie kurki:D
[Admin: proszę koniecznie wypełniać pole grzybności w grzybach na osobogodzinę; jest to niezbędne dla prawidłowego kolorowania mapy; poprawiłem wpis]
mm — ok. 100 na godzinę
pełno małych i średnich podgrzybków brunatnych, sporo podgrzybków złotawych różnej wielkości, trochę zajączków, dwie kanie i jeden koźlarz, w lesie sporo ludzi mimo tego duży kosz pełen grzybów
mm — ok. 40 na godzinę
Okolice Porażyna, w trzech miejscach przez trzy godziny 2 kozaki, w czwartym miejscu mnóstwo małych podgrzybków 160/h, sto metrów od drogi w pasie szerokości może 8 m, w ostatniej lokalizacji sporo ludzi z podobnymi zbiorami
mm — ok. 60 na godzinę
zaczynają się grzyby w Puszczy Noteckiej, na razie jeszcze niewiele - podgrzybki, prawdziwki, maślaki, trochę kurek
mm — ok. 50 na godzinę
Dotarliśmy do lasu ok. 11, grzybiarzy było już sporo, śmieci też niestety przybyło w lesie... Z dziećmi nazbieraliśmy reklamówkę butelek plastikowych, małpek itp. i ruszyliśmy na łowy, efekt 1,5 koszyczka grzybków, głównie podgrzybki, 1 zajączek i dwa szmaciaki. Pogofa rewelacyjna a i łas nas rozpieszczał swoim urokiem. pozdrawiam wszystkich grzybomaniakow.
mm — ok. 20 na godzinę
Przewaga Prawdziwa i Kozaka ale rowniez bardzo dużo małego podgrzybka
mm — ok. 60 na godzinę
Dobrze jest. Czarne łebki. Ludzi niedużo ale i zbiór późnym popołudniem.
mm — ok. 20 na godzinę
Byłem dziś w Miałach, ludzi mało jak na sobotę. Grzybów również. W 3 osoby ledwo 60-70 sztuk zebraliśmy przez 2 h. Wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie. Dużo małych czarnych łepków. Prawdzików brak. Chociaż jak wracałem to szła Pani z pełnym po brzegi koszem chyba jakaś miejscowa. Moim zdaniem jeszcze tydzień dwa na duży wysyp trzeba poczekać.
mm — ok. 0 na godzinę
Praktycznie 0 grzybów. Jedynie kilka zajączkow w jednym miejscu
mm — ok. 50 na godzinę
Niezapomniane grzybobranie - najpierw tak zwyczajnie, pare prawdziwków, potem podgrzybki, a potem młodnik a w nim.. wysyp prawdziwków.. w sumie ok. 60-70 w młodniku 50 m na 50 m.. pojedynczo, po dwa, po kilka w jednym miejscu
mm — ok. 100 na godzinę
Same małe i średnie podgrzybki, wszystkie zdrowe, las pomiędzy Czarnkowem a Trzcianką; w lasach koło Obrzycka grzybów brak
mm — ok. 30 na godzinę
Więcej chodzenia niż grzybów, ale.. jak się trafiło, to poletko kozaków oraz poletko prawdzików i to słusznych rozmiarów jak widać. Potem długo długo nic, i kilka poletek malutkich podgrzybków. Nie ma zatem wysypu, ale przynajmniej z pustymi rękami się nie wraca :) Niektóre ciut robaczywe, ale ogólnie suszareczka zapełniona.
mm — ok. 40 na godzinę
Wysyp prawdziwków i kozaków. Bardzo duzo ludzi w lesie, ale nikt nie wychodzi z pustym koszem.
mm — ok. 10 na godzinę
3 prawdziwki, 2 młode kozaki czerwone, 1 podgrzybek, kilka maślaków.
szerzej:
Krótki rekonesans w ostatniej godzinie dnia. Wniosek - to jeszcze nie czas dla tego lasu.
mm — ok. 100 na godzinę
Same piękne i zdrowe podgrzybki. Ludzi masa, mam wrażenie że wszyscy ruszyli w las. Ściółka wilgotna ale my grzybiarze czekamy na deszcz.
mm — ok. 2 na godzinę
Od rana 2 godzinki w lesie. Nic nowego nie urosło.
Tylko kilka pieprzników jadalnych i 1 niewielki siedzuń sosnowy. Zaczynają się pojawiać sarniaki.
mm — ok. 60 na godzinę
Lasy za Pila, w kierunku Stobna. Bardzo duzo malych podgrzybków. Trafil sie tez jeden prawdziwek.
mm — ok. 30 na godzinę
Raszków koło Ostrowa Wlkp. W lesie dębowym niestety żadnego prawdziwka, za to występują gromadnie młode podgrzybki po 5-6 szt w jednym miejscu. Warunek - musi być mech. Oprócz podgrzybków znalazłem kilka maślaków oraz kań. W lesie mokro, ilość grzybów niejadalnych = tłumom grzybiarzy. Dawno nie widziałem tak napchanego parkingu, widocznie naród stęsknił się za grzybobraniem.
mm — ok. 0 na godzinę
Dalej nic. Brak nawet niejadalnych grzybów. Brak jakichkolwiek grzybów. Jest zbyt sucho z wierzchu wilgoć a pod spodem pustynia.
mm — ok. 300 na godzinę
Wysyp podgrzybka pakawie mnóstwo małych i do tego 3 kg prawdziwki
mm — ok. 3 na godzinę
Małe podgrzybki i maślaki. W lesie jak zawsze przyjemnie ale niestety więcej ludzi aniżeli grzybów. Czekamy więc może i do nas jeszcze wysyp dojdzie.
mm — ok. 30 na godzinę
Głównie zajączki, kilka podgrzybków i maślaków. W większości malutkie okazy, idealne do marynowania. Zdrowe, nie robaczywe ani pogryzione.
mm — ok. 20 na godzinę
20/h
Trochę grzybów jest, ale nadal jest sucho.
mm — ok. 20 na godzinę
Malutkie podgrzybki brunatne i złotopore
szerzej:
Trzeba się nachodzić, bo rosną ukryte w mchu w grupach po 1-3 szt, w partiach lasu, gdzie nie ma krzakow.
Robi się znów sucho. Bardzo dużo ludzi, ciężko zaparkować, nie ma co tu liczyć w najbliższym czasie na lepsze zbiory. Chwilami czułem się jak na spacerze w parku :)
mm — ok. 50 na godzinę
Dużo prawdziwków i kozaków, sporo czarnych łebków, niezliczona ilość maślaków
mm — ok. 80 na godzinę
150 zajączków, 150 podgrzybków małych, 10 kań dużych, 30 kozaków, 7 prawdziwków i..... jedna kurka:-)
Pierwsze grzybobranie w tych stronach w ty sezonie.
mm — ok. 40 na godzinę
podgrzybki plus 4 sztuki maślaków
mm — ok. 0 na godzinę
zero, nawet trujaków brak
mm — ok. 50 na godzinę
1 prawdziwek przy samej drodze widocznie czekał na mnie bo tylu ludzi obok niego przechodziło i nikt go nie widział do tego kilkanaście podgrzybków i kilkadziesiąt zajączków w lesie dość sucho i pełno ludzi
mm — ok. 20 na godzinę
Wypad w okolice Poznania. Tłumy ludzi, jeden przy drugim w poszukiwaniu grzybów. Stara ze mnie grzybiara ale takiej ilości grzybiarzy jeszcze nie widziałam. 117 małych, zdrowych podgrzybków. 1 borowik i jeden kozak. Widać, że po sobocie wszystko wyzbierane oprócz śmieci, wstyd. W tygodniu będę odwiedzać miejscówkę, podgrzybki maleństwa więc dopiero je dojżymy 🙂
mm — ok. 50 na godzinę
5 osób 2,5 godzinki, jeden prawdziwek, kilka koźlarzy, mnóstwo małych podgrzybków
mm — ok. 50 na godzinę
Bardzo dużo podgrzybków i zajączków. Spro snów, kilka maślaków koźlarzy i 2 prawdziwki. Grzyby zdrowe, małe.
mm — ok. 20 na godzinę
W lesie susza, objazdówka po kilku miejscówkach od Esterpola, Jaszkowa, Krajkowa, Żabno. Ilość na zdjęciu zebrana w dwie osoby w dwie godziny. Większość podgrzybków. Czekamy na deszcz.
mm — ok. 120 na godzinę
Młodzikówko wielkopolska. powiecie średzkim, w gminie Krzykosy
Wysyp podgrzybka i zajączka
mm — ok. 100 na godzinę
Cały zbiór w 3 osoby większość to zdrowe czarne łepki pare prawdziwków i maślaków
mm — ok. 100 na godzinę
Wyłącznie podgrzybki.
szerzej:
Najpierw zahaczyliśmy o las w okolicach Runowa (na wschód od Kuźnicy Czarnkowskiej) - śladu grzyba jadalnego nie było. Po godzinnym spacerze decyzja - jedziemy bliżej Trzcianki. Zatrzymaliśmy się na parkingu przy zjeździe do Teresina. Dość przypadkowo weszliśmy w ponurą i wilgotną część lasu tuż przy samej szosie i pierwsza niespodzianka: "-dzieścia" sów, zabraliśmy z sobą około 15-tu rozwiniętych. Niedziela g. 13:00 nie rokowała najlepiej, szczególnie że zaparkowanych samochodów na dojazdówce do Teresina było kilkanaście. A jednak, marsz w głąb lasu i po pewnym czasie zaczęły pojawiać się grzybki. Same maluchy, może z 10 szt. miało więcej niż 5 cm. Ostatecznie do koszyka trafiło kilkaset podgrzybków, były miejsca, gdzie z jednego "kucnięcia" udało się zebrać ponad 20 szt.
mm — ok. 50 na godzinę
No sam nie wiem co myśleć.
2 prawdziwki, 1 kozak, jeden siedziun, trochę niewielkich podgrzybki sporo sitarzy i mnóstwo maślaków.
2. osoby kilka różnych miejsc.
Wiele miejsc dość suchych, jak jest wilgotna są grzyby.
mm — ok. 15 na godzinę
Ogólnie słabo czarnego łebka ze świecą szukać.
[Admin: proszę koniecznie wypełniać pole grzybności w grzybach na osobogodzinę; jest to niezbędne dla prawidłowego kolorowania mapy; poprawiłem wpis]
mm — ok. 20 na godzinę
Mnóstwo ludzi
mm — ok. 4 na godzinę
Sucha ściółka, grzybów kilka, ale bardzo ładna, zdrowe
Piękne 1,5 h obcowania z naturą z mizernym wynikiem, więc szybka akcja i podróż w miejsce gdzie były doniesienia o wysypie...
mm — ok. 100 na godzinę
22 prawdziwki, 30 koźlarzy czerwonych i niezliczoną ilość kozaków czarnych
mm — ok. 0 na godzinę
Potwierdzam grzybów brak.
mm — ok. 100 na godzinę
Ładne, w większości małe, zdrowe podgrzybki, a także podgrzybki zajączki. Udane grzybobranie
mm — ok. 20 na godzinę
Super zbiór. 1 h w małym lesie i 13 kozaków (jeszcze młode), Kilka prawdziwków (w tym jeden olbrzymi;-), Mnóstwo maślaków, ale jeszcze bardzo małe, więc można wrócić za kilka dni, bo będzie po co. Pozdrawiam Grzybiarzy.
mm — ok. 20 na godzinę
kilka prawdziwków, podgrzybki i pierwsze rydze