(30/h) Wypad po południu w niedzielę w deszczu, ludzi dużo w lesie, ale grzybów starczyło dla wszystkich, 4 godziny dały dobre efekty, stałe miejscówki + 2 nowe miejsca, same prawdziwki, a na koniec mini maślaczki (200 sztuk) nie liczyłam ich do zbiorów, ale przeklinałam później przy czyszczeniu :) jeszcze kilka kozaków i kilka ceglastoporych - wzięłam tylko kilka młodych, bo szczerze mówiąc zgłupiałam, nigdy wcześniej ich tam nie widziałam, a było dużo i ludzie niektóre poprzekrawali i zostawili, dlaczego nie wiem. Przyszło mi do głowy, że może to nie są ceglastopore, ale nie miały osiateczkowanych trzonów tylko kropeczki, od spodu bordowe, kapelusze ciemnobrązowe, po powrocie do domu już byłam na 100 % pewna, że to jednak ceglastopore.
(5/h) Las głównie bukowy, w miejscach gdzie w zeszłym roku było zatrzęsienie grzybów tym razem pojedyncze grzyby w kiepskiej kondycji. 2 godziny chodzenia i tylko garść kurek, jeden maślak, kilka podgrzybków i jedna kania.
(100/h) Mimo deszczu w lesie ludzi sporo, ale każdy coś nazbiera. Piękne zdrowe prawdziwki, kilka podgrzybków i podciaków. Oby tak dalej. Czekam tylko jeszcze na wysyp ciemnych podgrzybków. Będą dobre do marynowania. Pozdrawiam
(50/h) To jeszcze NIE KONIEC około 100 Rydzy wysyp konkretny- juz nie było gdzie zbierać a mam zasadę tyle ile miesci mi sie w koszyku i powrót zero reklamówek, koszul itp. Borowiki rosną około 60 szt. Malutkich próbowałem nie widzieć. Deszcz i dobrze że pada zapowiadają ciepło wiec wszystko przed nami. Długi wysyp-konkretny porównując do kilku poprzednich lat. I napisze coś czego nie pisałem od 2011 niewiem co mam robić z zebranymi grzybami. Oczywiście dziś również wyjechał wór śmieci z lasu. Byłem w tygodniu na Niwiskach Bliznie tam trochę słabiej ale z pustymi rękoma nie wróciłem. 6 rano w lesie 9; 30 powrót zbierałem tylko Rydze i Borowiki- kanie, gołabki, ceglaki, zostają :) Pozdrawiam
(100/h) przeważnie podgrzybki brunatnemaślaki też się zdarzają i 4 prawdziwki w lesie mokro chyba nadmiar opadów bo niektóre przypleśniały starsze grzyby las mieszany Dębowo sosnowy z dodatkiem buka
(40/h) Masa wielkich prawdziwków wszystkie zostały w lesie. Grzyby bardziej po obrzeżach lasu kozaki, prawdziwki, podgrzybki. Generalnie całkiem niezle
(80/h) Teraz prawdziwki tutaj rosną, że hej. Stan zdrowotności dobry. Grzybki duże, średni i małe. Ludzi dużo, bo to początek wysypu w tym miejscu. Jutro będzie jazda, konkurencja szykuje się na sobotę! cdn.
(30/h) Zgłaszam tylko borowiki. Młodych w moich lasach już brak. Zbierałem dzisiaj średnie i starsze. W mojej najlepszej miejscówce zostało kilkadziesiąt potężnych okazów do rozmnożenia. Pojawiają się w sporych ilościach rydze i - jak to w borowikowych miejscach dużo koźlarzy wszelkiej maści. Reszta sezonu pewnie "podgrzybkowa".
(30/h) Zmiana lasu po tygodniu powrót w rejony kolbuszowskie. Dzisiejszy zbiór to: 10 prawdziwków, 20 podgrzybków, 30 koźlarzy. Dzisiaj był spacerek bo miałem towarzystwo żony. Kań nie zaliczam do zbioru. Jest nowy wysyp Kań, za 2 dni będzie je można zbierać.
(30/h) Jechać nie jechać, czasu, miałem tylko 1,5 godziny przed pracą... ale jadę, 7:30 w lesie, ludzi sporo, las mokry od wczorajszego deszczu, zdecydowanie mniej grzybów w moich miejscach, ale coś tam sie trafiło przy tak obciętym czasie. 16 prawdziwków, 15 podgrzybków, na dzis wystarczy;) Jutro pewno lasy będą oblężone przez grzybiarzy, ale też zapowiadaja deszcze. Do Paweł Tarnów. Tak to las przejrzysty, generalnie ludzie go omijają, nie doceniają walorów buku, i jodły, takie nietypowe miejsce, a okazy całkiem spore tam rosną, ale dziś tylko 5 sztuk tam wyrwałem;)
(200/h) W ramach urlopu wyjazd do lasu około godz. 7, a nie jak zwykle po pracy i tym razem sama bez "koleżanki grzybowej", w lesie ludzi sporo, ale "moje" grzyby były. Pierwszy raz w tym roku trafiłam na miejscówkę gdzie nie trafił nikt. Jeden z grzybów miał średnicę 23 cm, pozostałe około 10 szt. nie dużo mniej. Po za tym dużo młodych grzybków. Prawie same prawdziwki. Kilka podgrzybków i podciaków. Pozdrowienia.
(30/h) Las wszelaki. Prawdziwki rosną, ale znacznie mniej, niż w poprzednich dniach. Temperatura wpłynęła, że robactwo wróciło, więc nogi z nadzieniem. Grzybki duże, średni i małe. Coraz więcej rydzów, maślaki obu typów, podgrzybki. Ludzi jakby mniej, szykują się na sobotę! Jako, że grzyby się przemieszczają, pora na inną miejscówkę.
(20/h) Wspaniały dzień z przepiękną pogodą i równie wspaniały las z niezłym zbiorem. Serce raduje się ciesząc się ostatnimi ciepłymi dniami. W starym składzie - ja, mój druh Krzysztof i Sebastian w starych miejscówkach prawdziwkowych. Wysyp się już skończył ale jeszcze coś tam nazbieraliśmy. Las mieszany dębowo-sosnowy z niewielką domieszką świerka. Praktycznie nie ma już małych borowików. Pozostaje czekać na wysyp podgrzybka. Darz bór koledzy.
(15/h) Witam, w lesie około 4 h - super pogoda - około 50 prawdziwków róznej wielkości oraz 10 podgrzybków. Proszę o informację co to za grzyb na zdjęciu - prawdziwek? nie wiem czemu zafarbował mu się kapelusz na fioletowo...? Pozdrawiam
(120/h) Tylko godzina w lesie z braku czasu na dłuższy spacer. Wysyp po pełni księżyca. Nie byłem w lesie od soboty, a tu las mnie zaskakuje: koźlarze ponad 40 sztuk oraz z 80 sztuk borowików szlachetnych dużych. Waga dzisiejszego zbioru 12 kg.
(30/h) Nadal sporo borowików, choć wyraźnie mniej młodych. Trochę popadało i zobaczymy czy grzybnia jeszcze raz odbije. Co ciekawe - grzybiarzy niewielu. Widocznie większość niedzielnych nasyciła się tegorocznym obfitym wysypem.
(35/h) Dziś miałem tylko przed drugą zmianą dwie godzinki, zanim rozpadało się, odwiedziłem na szybkiego swoje magiczne bukowo - jodłowe miejsca;) W lesie sucho, ale już zaczęło padać, a to rokuje na wysyp podgrzybka i prawdziwka. Dwie godziny w lesie 31 prawdziwków, oraz około 40 podgrzybów. Prawdziwki w większość większe ( 80 % zdrowe) takie szczególnie lubię, ale drobnicą też nie pogardzę. Ponowny wypad po deszczy pewno piątek - sobota.
(40/h) Kolejny wypad tym razem do innego lasu i kolejny udany zbiór :) Bardziej okazałe niż poprzednio borowiki i kilka kozaków czerwonych. pozdrawiam.
(50/h) Nie zabrałem dzisiaj do lasu lustrzanki, i pewnie tego sobie nigdy nie wybaczę. Mam zdjęcia "kuchenne". Ale wstyd wstawiać stoły zasłane borowikami. Cudowny wysyp, bywały miejsca gdzie rosły zjawiskowe okazy po 7 sztuk, jak w bajce - jeden po drugim. Ten sezon w moich stronach można porównać tylko do 2007 roku. Oczywiście biorę pod uwagę tylko Borowiki. Dodatkowo masowo rosną piękne Kozaki czerwone, Zaczynają pojawiać się podgrzybki i Rydze. Chwilo trwaj.