(1/h) Łowy z aparatem ale nie było co w obiektyw wrzucić :) Kilka muchomorów cytrynowych jeszcze malutkich, ogonek po piaskowcu heh i tyle. Zimno zimnem ale susza potężnie dotknęła piaszczysty Kampinos. Jakiekolwiek grzyby rosły w miejscach znanych z odporności na brak wody co wskazuje, że odbudowa grzybni potrwa. A mogło być pięknie jak na zdjęciu :)
(0/h) A gdzie podziały się te mega doniesienia z warszawy jacy ludzie są smieszni to jest forum grzybiarskie a nie miejsce na głupie żarty zresztą tam była nie tylko warszawa ale i warka żenada
(25/h) Dobry wieczór. Oczywiście poleciałam. Dobrze, że nie padało. Nawet przez chwilę zaświeciło słońce. 10 maślaków, reszta to podgrzybki. Jeszcze ładniejsze niż wczoraj. Myślę, że za tydzień będzie całkiem zacnie. Pozdrawiam
(20/h) las mieszany, dużo podgrzybków, pojawiają się młode, poza tym kanie, gąski zielone, miodówki, sarniaki, muchomory, grzyby się pojawiają i to młode, kilka starych, w tygodniu bedzie wysyp
(5/h) Mimo niesprzyjającej temperatury postanowiłem sprawdzić co w lesie piszczy. I muszę stwierdzić że piszczy bieda: ( Wilgoć jest ale temperatury za niskie. Po trzech godzinach węszenia w lesie, efekt jak na zdjęciu. Kilka podgrzybków, siedzuń szt. 2,3 maślaki. Sytuację uratowały (tak jak w zeszłym tygodniu) przepiekne czernidłaki kołpakowate. Napotkana miejscowa grzybiarka (w niebieskich płytkich croksach?!) potwierdziła słabą sytuację grzybną. Miejmy nadzieję ze pogoda jeszcze dopisze i pod koniec października oprócz wrażeń estetycznych coś więcej z lasu przywieziemy. Pozdrawiam wszystkich leśnych ludzi.
(0/h) Garść kurek w jednym miejscu, 1 leciwy i zapomniany koźlarz pozostał dalej w lesie. Praktycznie jadalnych grzybów nie ma. Niejadalnych też niewiele - głównie czerwone muchomory.
(7/h) podgrzybki - ok. 7 na osobę na godzinę. Różnej wielkości, trafiały się małe i duże. Do tego można trafić na niewielkie kolonie kurek, których nie liczyłem, aby nie "zaciemniały" statystyk. No i jeden koźlarz babka.
(4/h) las ładny iglast i mieszany, wilgotno i zimno temp ok. +2, pusto. Troche muchomorow i kilkanascie lekko naruszonych podgrzybków. Generalnie to słabizna.
(6/h) Las mieszany, mokro, trzeba się dużo nachodzić by znaleźć pojedyncze grzyby. Ale są, raz na 7 minut rośnie podgrzybek i o dziwo w większości zdrowy jednak by zebrać wiaderko potrzeba by było całej doby.
(4/h) Las mokry ale zimno, w lesie pusto - nawet muchomora nie ma. brak młodych jeżeli coś się znajdzie to od dawna zasiedlone. przez godzinę trzy podgrzybki dwa robaczywe, dwie liche kurki jedna malutka kania i nic więcej. Tych kurek nie liczę. Elo
(15/h) Dzień dobry Lesiakom. Ołaziłam się głupia😉 ale cóż-taka karma gdy ktoś ma w głowie nie po kolei. Zimno, mokro, wiatr hula. Dramat. Za to-podgrzybki jak malowane!!! Warto było. Jutro do całej gamy wytworów jesiennej pogody ma dołączyć deszcz. Jak nie będzie za mocno lać nic nie zatrzyma mnie w domu. Psychole tak mają 😃
(30/h) Zimno i wietrznie. Przez 2 godziny garstka grzybów. Po przejechaniu na inne miejsce trafiliśmy na podgrzybki, małe zdrowiutkie i duże trochę objedzone przez ślimaki. Więc ogólnie wypad do lasu się udał. Ale na prawdę było zimno!!!
(8/h) Około 8 grzybów w ciągu godziny. Dominują podgrzybki, co ciekawe pojawiają się młode. Kilka kurek, praktycznie brak gąsek. Wilgotność w lesie bardzo dobra, ale problem stanowi temperatura. Miejmy nadzieję, że w najbliższych się ociepli, co powinno przełożyć się na wyniki
(2/h) Dwa podgrzybki spore w luźnym sosnowym lasku. Na polance jedyna gęś. Pod lasem, na wzniesieniu przy polach kanie. W sumie 5, więc nie mogę narzekać! Pocieszające, że młode, jeszcze stulone, więc spodziewam się następnych. Nie za wiele ich w tym roku było! Pozdrawiam grzybiarską brać.
(4/h) cztery słabiutkie kurki i dwa spleśniałe podgrzybki, pełno muchomorów czerwonych, olszówki i inne blaszkowe ale zero jadalnych!! Nawet w młodniku modrzewiowym bez maślaków, mimo iż na działce cały czas wychodzą z trawnika... Już chyba po grzybach....
(5/h) Dobry wieczór. Nie wiem czy to dlatego, że dziś 13, czy dlatego, że jest zimno, ale faktem jest, że grzybów nie ma. Bida z nędzą. 8 podgrzybków brunatnych 1 zajączek 1 piaskowiec modrzak. Zimno i pusto. Cóż -jesień.
(0/h) Kompletne zero... W lesie mokro, pogoda dziś piękna ale grzybów nie ma. Ani w mchu, ani w sosnach, brzozach czy dębach. Kompletne nic. Kilka grzybów niejadalnych i nic więcej. Wielkie rozczarowanie...
(15/h) Las sosnowy. Młode podgrzybki. Pierwsza godzina zbierania prawie nic. Na szczescie pod koniec wyprawy trafiłem na dobra miejscówke i w sumie wyniosłem 30 zdrowych sztuk po 2 godzinach szukania.
(50/h) Prawda jest taka, że w ciągu 15 minut zebrałam 30 dorodnych słoiczkowców, a pewnie ze 100 całkiem maleńkich zostawiłam na jutro. Pod sosnami na strzyżonym trawniku :))) Wczoraj z kolei 2 godziny w lesie i 1 koźlarz pomarańczowożółty, 1 maślak i parę kurek, za zimno!
(35/h) Jest zbyt zimno, ale coś tam się lekko zaczyna dziać. poza pięknymi muchomorami czerwonymi, cytrynowymi i jadowitymi - dwie przypadkowe kurki, około 30 młodych maślaków i mniej więcej 50 młodych gąsek szarych/mysich oraz kilka pierwszych zimówek.