(5/h) tylko kilka bardzo wysuszonych podgrzybków, las duży sosnowy, mech, ale sucho jak pieprz. Czekamy na deszcz, jak popada w poniedziałek i wtorek to w czwartek może być wysyp
(7/h) Las sosnowy. Zajączki i niemki - wszystkie już dorosłe i zaczynają wysychać. Zero nowych i młodych. W tym rejonie to juz koniec na jakiś czas z grzybami i trzeba poczekać. Pozdrawiam
(15/h) Las sosnowo, brzezinowo, dębowy o podłożu iglasto-liściastym z kępkami mchu i traw. Dziś zgodzę się z komentarzami grzybiarzy że tragedia jest z grzybami. Po wczorajszym obfitym wysypie grzybów dziś nie było śladu. Grzyby rosły pojedyńczo i sporo robaczywych. podgrzybki pojedyńcze przeważnie większe okazy sporo robaczywych. Kurkistadkami rosły sporo zdrowych. Koźlarki pojedyńcze wszystkie robaczywe. Zajączki stadka lecz wszystkie robaczywe. Maślaki pojedyńcze wszystkie robaczywe. Szmaciaki gałęziste rosną lecz bardzo powoli. Sporo jest gołąbków żółtych, czerwonych i siwych, olszówki, szatany, panienki, maślanka wiązkowa i jakieś drobniutkie psiaki.
(5/h) Las mieszany. Na mchach w lesie sosnowym grzybów brak. Godzina spaceru i pusto w koszyku. Po zmianie lasu na liściasty z dużą ilością dębu - dwa białe kozaki (bardzo robaczywe), kilkanaście podgrzybków brunatnych i kilka zajączków. Z tego wszystkiego po solidnym krojeniu i wycinaniu została dosłownie garstka. Spotkany w lesie inny zwolennik leśnych rannych spacerów po godzinie chodzenia miał w siateczce 8 kurek. Generalnie słabo i aż człowieka ściska w dołku jak słucha i patrzy na doniesienia z innych rejonów. W weekend trzeba pojechać gdzieś dalej.
(8/h) Szukałem kozaków w brzozach a znalazłem tylko robaczywe podgrzybki zajączki i gołąbki zielonawe. Ogólnie dość sucho, mało nawet tych niejadalnych.
(25/h) Po takich krajowych doniesieniach nie da rady usiedzieć na tyłku w domu, bo mnie aż nosi, żeby donieść coś równie miłego z mojej okolicy, więc kolejny popołudniowy rekonesans w stałych miejscówkach zaliczony. W wysokim lesie sosnowym o podłożu mchowo-borówkowym ogólnie słabo – trafiają się pojedyncze sztuki podgrzybka brunatnego, ale trza się po pierwsze porządnie nabiegać, a po drugie dużo naschylać, żeby wyciągnąć coś bez robala. Nieco inna sytuacja w miejscach bardziej krzaczastych, gdzie normalnym ludziom po przejściu kilkunastu metrów przechodzi ochota na dalsze penetrowanie matki natury na czworaka i bliskie spotkania z pająkami. Tam dużo ciemniej i wilgotniej, więc i młodego, zdrowego podgrzybka więcej. Osobiście przyznaję, iż należę do tych mniej normalnych, więc trochę naciachałam, jednak zaawansowany brzuchostan skutecznie wygonił mnie w miejsca bardziej sprzyjające wyprostowanym plecom;) Po drodze trafiały się jeszcze zajączki (o dziwo niektóre nawet zdrowe), jeden duży borowiasty (uwieczniony jedynie na zdjęciu, bo zostało z niego tylko sito), sporo gołąbków czerwonych, białych i żółtych, no i standardowo mnóstwo pięknych goryczusów. Spacer rewelacja, choć zdecydowanie za gorąco. Szkoda, że zapowiadają upały, bo znowu las zamieni się w wióry. Może zna ktoś jakiś rytuał sprowadzający deszcz??? Z przyjemnością odprawię, ażeby sytuacja naszych okolic uległa poprawie :) Pozdrawiam, darz grzyb!!!
(50/h) Las sosnowo, brzezinowo, dębowy o podłożu iglasto-liściastym z kępkami mchu i traw. Grzybów w lesie dużo ale grzybiarzy jeszcze więcej. Szkoda że tyle pięknych okazów zostaje w lesie z powodu robaków i pleśni. podgrzybki pojedyńcze lub całe gromadki sporo robaczywych. Prawdziwki wszystkie robaczywe. Koźlarki wszystkie robaczywe. Krawce zdrowe. Kurki gromadkami rosną zdrowe. Maślaki młode zdrowe większe robaczywe. Kanie robaczywe. Szmaciaki gałeziste pojedyńcze rosną. Sporo gołąbków żółtych, siwych i czerwonych, panienki, szatany, maślanki wiązkowe, olszówki i muchomory.
(10/h) Las sosnowy, ładna czysta ściółka. Bardzo sucho. Raptem kilka podgrzybków w ciągu godziny, w zdecydowanej większości robaczywe i podsuszone. Widać, że nie padało
(25/h) Chodzę sobie z psem po retkińskich i smulskich trawnikach i parkach, i zbieram: pieczarki polne, maślaki zwyczajne, maślaki żółte, podgrzybki złotawe i... koźlarze babka - to nowość w naszych stronach, aczkolwiek w tym sezonie dość pospolita!
(10/h) Szybki wypad po pracy. W lesie sucho, nie pachnie grzybami. Kilka "zajączków", kilka koziarków, podgrzybek i jeden prawdziwek. Większość zdrowych.
(50/h) Odwiedziny różnych miejsc, łacznie z dużym lasem sosnowym. Łącznie 12 litrowy kosz pełen, ale nachodzic, się trzeba. W koszu w 40% podgrzybki (na dużym lesie brak), w 30% kurki, 8 kozaków, 8 prawdziwków uratowanych od robali, nieduzy siedzuń, dwa kozaki czerwone i kilka maslaczkow. Natomiast napisze o ciekawym spostrzeżeniu. Otóż jedno z miejsc odwiedzałem w niedziele i dziś dokładnie w 48 godzin po, wyrosły dwa prawdziwki (zdrowe)-jeden 15 dkg, drugi 18 dkg. Tempo wzrostu zaskakujące..;)). Druga uwaga, to wyjatkowo robaczywe podgrzybki, chyba ponad polowa została w lesie. pzdr i do,,,;)))
(100/h) Nazbierałam wczoraj przez półtorej godziny dokładnie 128 podgrzybków (dużych i średnich, małych brak). W tym w 119 zdrowych. Dziś pojechałam jeszcze raz - tryliardy ludzi! Ale w godzinkę 63 zdrowe podgrzybki. Po zajączki nawet się nie schylałam, bo wszystkie aż chodzą. Poza tym jest mnóstwo szatanów. No i wybrałam się jeszcze na maślaki w akie małe sosenki na polu. Można było je zbierać jak truskawki, wcale się nie prostując. W pół godziny całe wielkie wiadro. Niestety - prawie wszystko do wyrzucenia bo robaczywe.
(30/h) Las sosnowo, brzezinowo, dębowy o podłożu iglasto-liściastym z kępkami mchu i traw. W lesie mokro po wczorajszych opadach. Ludzi pełno i każdy wynosił dziś pełne pojemniki. Pięknie gromadkami rosną podgrzybki które w jednych stadkach są robaczywe a w innych zdrowe. Prawdziwki wszystkie robaczywe. Zajączki całe stadka robaczywe wszystkie. Koźlarki wszystkie robaczywe. Krawce zdrowe po kilka koło siebie rosną. Kurki stadkami prawie wszystkie zdrowe. Maślaki pół na pół zdrowych i robaczywych. Kanie robaczywe. Szmaciaki gałęziste malutkie trafiają się gdzieniegdzie. Sporo świeżych panienek, gołąbków czerwonych, zółtych i siwych, szatany, olszówki i maślanki wiązkowe. Oby wysyp trwał jak najdłużej. Pozdrawiam.
(30/h) las mieszany, z przewagą wysokiej sosny. Podłoże mechowate i iglaste. krótki spacer po południu. przeważały kurki i młode podgrzybki. Starsze egzemplarze robaczywe.
(30/h) Tak się zapomarańczo-czerwieniło na tej naszej mapce, że wygnało mnie dzisiaj w kaloszkach z domu i uskuteczniłam porządny spacer po wysokim lesie sosnowym o podłożu mchowo-borówkowym. No w końcu coś się ruszyło i oko me ucieszyły młode, okrąglutkie podgrzybki brunatne. Rosły przeważnie w skupiskach po 3-5 szt., ale zdarzały się też pojedyncze, duże egzemplarze. Ku mojemu zdziwieniu nawet w prawusowej przecince pojawiło się małe co nieco – 3 śliczne borowiki usiatkowane, każdy innego kalibru. W lesie dużo młodzieży maści wszelakiej – gołąbki żółte i czerwone, panienki i … jak na złość … wysyp goryczaków – a żeby je szlag!!! Człek z daleka piękny beret widzi, biegnie radośnie z majdającym jęzorem po tych krzaczorach, a tu masz Ci babo placek … wrednus psikus gorzkus tadaaam!!! No i standardowo, podpisuję się pod innymi doniesieniami – robal robalem robala pogania, tak więc większość dzisiejszego łupu z żalem niestety pozostawiona na łonie natury. Rogal jednak z twarzy nie schodzi, bo ewidentnie po tych deszczach widać ruch w glebie. Niechaj więc tylko jeszcze bardziej popada, a księżyc w nowiu przyniesie nam wysyp :) Darz grzyb!!!
(15/h) las mieszany, generalnie podgrzybki, sporo robaczywych, ludzi w lesie sporo, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Lasu nie znam, więc szukałem na przeczucie.