(40/h) Wczoraj wypad do puszczy w 2 osoby w 3 godziny. W prawdziwkowych miejscówkach prawie nic, tylko przy drodze dwa koźlarze. W młodnikach, w trawach i również przy drodze - maślaki, ale wszystkie robaczywe ich nie zbieraliśmy. Zeszło nam tak pół godziny, potem następne pół na zbieraniu pojedynczych starych podgrzybków, połowa niezbierana ze względu na robaki lub starość. W koszyku niecałe 30 sztuk grzybów. I wtedy zaczęliśmy kierować się w dół, w las sosnowo-świerkowy o mszystym podłożu. Tam podgrzybki rosły rodzinkami, nawet po 5-8 sztuk. Po prostu wysyp, w każdym miejscu w zasięgu wzroku około 10 podgrzybków. Co ciekawe trafiały się też młodziutkie egzemplarze, ale dużo więcej było spleśniałych, i starych. Wynik to 180 podgrzybków, garść kurek i dwa koźlarze.
(30/h) Bor sosnowy, w lesie tak nie sucho, ale też nie mokro. W lesie mnóstwo podgrzybków, głównie stare, bardzo wyrośnięte, niektóre przemoczone i zachodzące pleśnią, duża część robaczywa. Oprócz tego kurki w sporej ilości. Oprócz tego 2 koźlarze. 3 osoby w 2 godziny zbierania. podgrzybków po przebraniu 4 kg i 1 kg kurek.
(300/h) podgrzybkowe szaleństwo rosną stadami po kilkadziesiąt sztuk w 75 % zdrowe, trochę płachetek, kilka borowików 4 godziny i 4 wiadra samych młodych głowek