(60/h) Przede wszystkim las sosnowy, w którym występowanie grzybów dość zróżnicowane. Są miejsca, gdzie nie ma nic, ale są też miejsca, gdzie trafia się po kilka podgrzybków w jednym miejscu, zarówno młode jak i stare. Przede wszystkim podgrzybki, sporo też rycerzyków. Ponadto kilka stanowisk gąski siwej i gąski zielonej, miejscami występującej masowo. Z innych grzybów bardzo sporadycznie maślak, sitak, sarna, turek. W lesie liściastym opieńka, ale niezbyt liczna, występująca pojedynczo. Ponadto w mchach pojawiły się wodnichy jasnożółte (listopadówki)
(35/h) Las wysoki, mieszany, z przewagą sosny. W zasadzie same podgrzybki (kilka maślaków, kilka gąsek, koźlak). Grzyby raczej zdrowe (90%). Znalazłem też sporo podgrzybków niewyrośniętych a już przegniłych. Podsumowując; trzeba się sporo nachodzić i jednak znać miejsca, prawdziwego wysypu, kiedy wszyscy zbierają całe kosze nie ma i raczej nie zanosi się na taki, pozostaje dłubanina i piękny jesienny las.
(4/h) Nie mamy szczęścia ale też dojechaliśmy do lasu ok 10, gdy po drodze w lasach masa zaparkowanych samochodów i grzybiarze w szale zbierania :) podgrzybki młode i zdrowe tylko malutko.
(30/h) Las iglasty z dodatkiem dębów. Poranny niedzielny spacer dla odświeżenia swojego przeglądu starych miejscówek, z niedowierzaniem zbieraliśmy podgrzybki. Do domu przynieśliśmy cały koszyczek na dwie osoby. W ciągu trzech godzin.
(50/h) Witam tak jak wczoraj wypad w godzinach rannych. Przymrozek widac bylo na polach natomiast w środku lasu bylo super. Najważniejsze ze wciąż podgrzybki brunatne rosną sobie bo tam gdzie wczoraj byly duże dzis byly malutkie. Na koniec przy samochodzie nawy trafily sie dwa prawdziwki. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(30/h) Niedzielny wypad, same podgrzybki, gąski szare i jedna żółta, w lesie więcej grzybiarzy niż grzybów, jeśli nie będzie mrozów, to jeszcze się wybiorę. Dziś było przyjemnie.
(2/h) W lesie mokro lecz 5 grzybów na 3 h chodzenia, wiec jak sie pytam gdzie Wy te grzyby szukacie!!! Przejachalem 150 km na Bojewo, 3 os, 3 h chodzenia i tylko 5 grzybów na krzyż. Kocham to jak wypowiadają się ludzie gdzie chodzą z pobliskich Wsi i okolic i wiedza gdzie iść. Czytam i czytam ze ktoś dzień później ode mnie dwa wiadra grzybów (No jak wiesz gdzie chodzić masz swoja miejscówkę to wiadomo) Dlatego proszę jak już wstawiacie posta mówcie konkretnie co i jak. Jednym słowem pierwszy raz spotkałem się ze na Bojewie praktycznie grzybów nie ma. Pozdrawiam.
(20/h) głownie maślaki, kanie, trochę podgrzybków ale trzeba się było nachodzic i trafic w miejsce, można było przez pół godziny chodzic i nic nie znaleśc. Pojawiły się gąski
(4/h) Kilka bardzo starych ale w większości zdrowych prawdziwków, garść podgrzybków, dwa maślaki. Grzyby wydają się wiekowe, las mokry ale w zasadzie pusty.
(15/h) Wpisuję donos w imieniu teścia, zebrał fajne podgrzybki, zające i maślaki, ogólnie mały koszyczek. Widzę, że na "forum" niektórzy denerwują się, że inni wpisują fałszywe doniesienia, zawyżają ilość grzybów itd.. ten sezon jest dość specyficzny, są miejscowości w których grzyby nie rosną wcale albo rosną gromadnie. Można chodzić 2 godziny i nic nie znaleźć, a można pół godziny i wyjść z koszyczkiem. Najlepszym przykładem są w tym roku okolice Wyszkowa, jedni są zadowoleni inni rozczarowani. Sama ok miesiąc temu byłam w okolicach Spały i mimo obcego lasu znaleźliśmy fajne podgrzybki, w tym samym dniu doniesienia z tych okolic były mizerne, a napotkani ludzie chodzili z pustymi koszami mówiąc, że "nawet w zagajnikach jednego maślaka nie znaleźli", mieliśmy farta i tyle, a najwięcej znaleźliśmy w miejscu w którym las był przerzedzony i trwała wycinka, na miejscu było kilku drwali i prawie plątaliśmy się im pod nogami. Kończąc.. nie ma co się denerwować, sam spacer po lesie to plus 100 do zdrowia i lepszego samopoczucia, grzyby to tylko miły dodatek, dziwne że po takiej suszy grzybnia łaskawie ruszyła, za rok będzie lepiej. pozdrawiam.
(12/h) Dobry wieczór. Uryłam się po lesie jak dzika świnia, dzik znaczy. Same podgrzybki, prawda taka-że piękne, grubiutkie, zdrowe. Niestety, w większości rosnąco pojedynczo, więc raczej jest to szukanie niż zbieranie. W obecnym lichym sezonie i tak radość wielka. Jutro chyba ostatnia wyprawa. Kończ waść, wstydu oszczędź. Pozdrawiam
(25/h) Las mieszany z kilkoma starymi dębami. Dużo liści i dość mokro, w sumie nie spodziewaliśmy się grzybów a jednak;) Poza maślakami w zagajniku z sosenkami, kilkanaście naprawdę fajnych podgrzybków. Do tego jeden solidny prawdziwek bez lokatorów. Ogólnie wyszła cała łubianka towaru. Pozdrawiam
(0/h) Totalna klapa - 3 godziny łażenia po lesie i 2 nędzne podgrzybki. Nieliczne krowiaki i muchomory, brak śladów po wyciętych grzybach. Dziwne, ale grzybami pachnie. Pozdrowienia dla dowcipnisiów na forum. Ktoś sygnalizował 57 sztuk na godzinę w okolicach Chotomowa. Chyba w pieczarkarni pracuje...
(20/h) 20 podgrzybków w okolicach Wilgi i około 30 maślaków w innej miejscówce. Maślaki wielkości talerzyków pod filiżanki. Brak prawdziwków i kozaków na miejscówkach. Jak patrzę na prognozy pogody to chyba jeszcze w listopadzie pojedziemy na grzyby ( 15 stopni w dzień i 12 w nocy ) Jutro jeżeli ktoś się wybiera na grzyby to raczej trzeba nastawić się na kiepskie zbiory i długi spacer Dasz bór :)
(10/h) Grzybów niewiele, rosną grupami. Można się nachodzić i nic nie nazbierać. Aż tu trafia się miejsce i zbieramy 12 - 14. Pogoda super, chodzenie po lesie bezcenne, kolory liści na drzewach poezja. Jeśli trochę popada i będzie ciepło to może jeszcze pozbieramy. Pozdrowienia dla zakręconych grzybiarzy :)
(20/h) W wysokich iglastych lasach pojawiły się młode podgrzybki (bez nieproszonych gości). Znalazłem też kilka nawet kilka kań. W zagajnikach natknąłem się na kilka maślaków. Ogólnie w lesie wilgotno i wszystko wskazuje na to, że sezon jeszcze się nie skończył i przy odrobinie deszczu i ciepłych nocy będzie co zbierać.
(5/h) W lesie pomimo opadów deszczu przez ostatnie dni sucho, grzybów nie ma, spotkani grzybiarze w tej samej sytuacji, każdy po 4 - 5 pogrzybków w koszyku. Jedynie rosną nie jadalne lisówki no i spotkałam kilka kań, ale nie zbieram. Pozdrawiam grzybiarzy
(30/h) Cztery nieznane mi wcześniej miejsca sprawdzone w ciągu kilku godzin. Dwa puste, jedno przyzwoite i jedno (ostatnie) zasobne. Duze, zwarte podgrzybki brunatne i kilka złotoporych (przypuszczalnie). W sumie ok 120 sztuk - pełen kosz wiklinowy. Wychodzac z lasu widzialem kilkoro grzybiarzy z pustawymi wiadrami. Jak ktos juz pisał - grzyby wystepują miejscowo. W moim przypadku było nawet do 16 dorodnych sztuk na obszarze kilkunastu m/kw. A potem przez 20 minut nic.
(25/h) W lesie mokro, a jeszcze od rana padał deszcz. Zebraliśmy w sumie ok 180 szt podgrzybków, które rosną albo pojedynczo i od jednego do drugiego trzeba się nachodzić, ale trafiały się miejsca gdzie było po kilka na raz :) podgrzybki od dużych takich ponad tygodniowych do malutkich :) Dziwne te grzybobrania w tym roku... pozdrawia wytrwałych grzybiarzy :)
(0/h) Ktoś pisał, że w żyrardowskim zbierał grzyby. Ja się pytam gdzie? Zjeździłem dziś las wszerz i wzdłuż i nic nie było poza 4 kapciami opieńków. Fakt, że jest trochę muchomorów i jakichś nielicznych "psiaków", ale jadalnego nic nie znalazłem, choć przejechałem po lesie i różnych miejscówkach ponad 20 kilometrów. To gdzie te grzyby były?
(46/h) Szybki wypad na grzyby po pracy 1,5 h samych gąsek żółtych piaskowych, 7 siwych innych grzybów całkowity brak czekam na wysyp opieńki ale chyba się już nie doczekam. Dziwi mnie brak podgrzybków, ale może jutro się na nie wybiorę. Puki co cieszą gąski. Pozdrawiam Grzybiarzy
(40/h) Miła niespodzianka po wcześniejszej wizycie w Różanie. Dwie godziny chodzenia i 80 podgrzybków, zarówno takich wyrośniętych jak i młodych. Są jeszcze miejsca gdzie podgrzybki cieszą oko :) Pozdrawiam
(65/h) Popołudniowe zbieranie podgrzybków (wcześniej byłem jakieś 20 km na północ gdzie ich nie było). Efekt to ok. 200 w 3 godziny. Lepiej sytuację można scharakteryzować tak, że było ich od 10 do 100 na godzinę. Osobniki różnej wielkości więc pewnie będą aż do powrotu przymrozków. Nie miejsce z wysypem trafiłem dopiero przez zmierzchem. Co ciekawe znalazłem przy okazji też sporo kań i trochę opieniek.
(30/h) Kanie w lesie liściastym, w lesie świerkowym sporo klejówki świerkowej, poza tym 3 borowiki w tym 2 znalezione przez żonę z samochodu, przy samej drodze i kilka podgrzybków brunatnych. W dużym lesie sosnowym mokro ale niewiele grzybów niejadalnych. Nieliczne stanowiska maślanki wiązkowej. Brak gołąbków i muchomorów, zwykle na jesieni towarzyszących podgrzybkom brunatnym. Trzeba jeszcze trochę poczekać.
(30/h) Grzyby zbieram po wschodniej stronie Warszawy. Nie jest prawdą, że grzybiarze zmyślają w swoich doniesieniach. Po prostu w tym roku grzyby występują miejscowo. W jednym miejscu występują licznie, 100 metrów dalej nie ma nic. Trzeba znaleźć miejscówki i tyle. Ja wychodziłam w ostatnim tygodniu z lasu z 2 kg. podgrzybków, a następnego dnia z tego samego lasu z garścią, w liczbie 5 sztuk. To tak gwoli wyjaśnienia☺ Pozdrawiam wszystkich wytrwałych GRZYBIARZY!
(3/h) Chyba to już koniec grzybów w lasach makowskich. Wszystkie znalezione grzyby (oprócz gąsek) pamiętały ostatnie przymrozki. Całkowity brak młodych grzybów. W lesie bardzo mokro, grzyby mocno nasiąknięte wodą. Znaleźliśmy: 3 prawdziwki, 8 podgrzybków, 3 maślaki, 5 gąsek.
(2/h) Czytając wpisy na portalu o dużych ilościach grzybów w powiecie mińskim, dziś ruszyliśmy do powiatu mińskiego. Odwiedziliśmy Osęczyzne i Stanisławów. Tragedia, tragedia i jeszcze raz tragedia. Mokro, zero grzybów. Zaczynam powątpiewać w to, że ludzie rzeczywiście podają prawdziwą nazwę miejscowości gdzie można znaleźć grzyby. Zaznaczam, że w lesie spędziliśmy 5 godzin, a grzyby zbieram od 30 lat. Zaznaczam też, że to już trzeci raz nie sprawdzają się miejscowości, które podaja grzybiarze.
(30/h) Witam, widać progres: nadal same podgrzybki, ale znalezione na większym terenie. Przewaga młodych "słoikowców". Może jeszcze troszkę pozbieramy:-). Pozdrawiam
(30/h) 2 h w lesie początek tragiczny 3-4 sztuki po długim spacerze. Wreszcie znajomy gęsty lasek między gałęziami znalazły się podgrzybki (innych grzybów brak). W sumie 2 kg grzybów niestety wszystkie duże, co raczej nie wróży, że pojawią się nowe. Wszystkie grzyby zabrane do domu zdrowe, te z lokatorami zostawiane w lesie. Mijałam innych grzybiarzy ale niestety ich wyniki były marne - raczej dziwili się, że mnie udało się coś znaleźć. Może dodam, że jadąc widziałam grzybiarzy w Nadarzyńskim lesie mieli lekko wypełnione dna reklamówek - zatem szału nie ma, kwestia szczęścia.
(80/h) zachęcona wczorajszym udanym grzybobraniem dziś powtórka, troszkę dalej i było warto młode podgrzybki 12 prawdziwków 9 osaków 3 koźlaki brązowe maślaków nie zbierałam choć jest sporo. pozdrawiam grzybiarzy ps. ludzie szanujcie przyrodę i nie zaśmiecajcie lasów
(40/h) Znowu królują maślaki. Pojawiły się jednak pierwsze podgrzybki w liczbie 15. Do tego 3 prawdziwki w tym samy miejscu co w sobotę i niestety w stanie już przejściowym. Podsumowując. maślaki się kończą, prawdziwki też natomiast pojawiają się pierwsze podgrzybki. Mam dylemat, czy wybrać się na podgrzybki już w sobotę czy dopiero we wtorek.
(30/h) Las mieszany. W przecinkach spory wysyp maślaków, do tego 10 świeżych, zdrowych prawdziwków. W wysokim lesie podgrzybki, jednak mocno rozproszone, trudno mówić o wysypie, choć mam wrażenie, że dopiero się pokazują. Przyplątały się jeszcze dwie gąski i jeden młody koźlak. Ogólnie jest nieźle.
(60/h) Po mimo deszczu udany wyjazd z Warszawy. same młode podgrzybki i kilka gąsek, w lesie bardzo mokro i myślę że to nie koniec. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(48/h) Witam wszystkich. Spore opady deszczu i dość wysoka temperatura zachęciły mnie na ponowny wyjazd do lasu, chociaż ostatnio mówiłam że w tym roku kończę sezon grzybowy. W lesie śliczne widoki, kolorowe drzewa, grzyby i spora konkurencja ( przez 3 godz spotkanych około 12 grzybiarzy ) Praktycznie same podgrzybki ( około 150 szt - zabranych)) dosłownie wszędzie, od wielkości 10-groszówki do wielkości brzoskwini - również sporo sztuk z lokatorami, które nie zostały wliczone do statystyki. Do tego 5 opieniek i 5 maślaków modrzewiowych. Dzisiejsze grzybobranie zaliczone do udanych - najlepsze w tym roku. Pozdrawiam.
(2/h) Mimo małych opadów wypad do lasu kontrolny. Całkowity brak w swoich miejscówkach gąsek (zielonek również). Znaleziono dokładnie tylko 3 podgrzybki młode przez 1,5 h poszukiwań. Świeże powietrze bezcenne.
(25/h) Dobry wieczór, ta ilość może mylić. 24 podgrzybki znalezione w ciągu 15 minut w promieniu 20 metrów. Poza tym-1 namoknięty prawdziwek i nic więcej. Liczę na to, że coś się jeszcze pojawi. Z grzybiarskim pozdrowieniem
(40/h) Witam Wszystkich! To mój pierwszy wpis, choć stronę śledzę od od lat. Dużo chodzenia. A może zamienić przechodzone przez grzybiarzy kilometry dla kogoś, kto potrzebuje pomocy? To byłoby 2 w 1!!! Znalezione podgrzybki i jeden prawdziwek. Grzyby chowają się gdzie mogą.
(25/h) Witam. Odwiedziłem ponownie swoje miejsca w lesie. Nic nowego nie było. No może więcej pojawiło się podgrzybka. Miejscami było ich 8-10 w jednym miejscu. Kilka maślaków i kilka prawdziwków w tych miejscach co ostatnio. Można się nachodzić i nic nie uzbierać, a jak się trafi to są dobre zbiory. Jest wilgotno w lesie ale temperatura już nie za wysoka. Podejrzewam, że jeszcze podgrzybki będą. Prawdziwki się kończą, maślaki jeszcze rosną. Generalnie duże i zdrowe grzyby. Pozdrawiam grzybiarzy z mazowsza:-)))
(100/h) W poniedziałek byliśmy w Palmirach i okolicach Parku Kampinowskiego. Nie znaleźliśmy nic. Dzisiaj sprawdziliśmy doniesienia i widząc że po drugiej stronie w powiatach mińskich, wyszkowskich jest lepiej zaryzykowaliśmy i jeszcze przed pracą odwiedziliśmy Pogorzel warszawską, stare sprawdzone miejscówki.. W lesie byliśmy tylko od 7 do 7:45 Wysyp! Same podgrzybki, same młode, idealne do słoiczka i wszystkie zdrowe. Na oko w tym czasie około 60 sztuk. Żal było wychodzić z lasu! Byliśmy przekonani że sezon już stracony ale przymrozek odpuścił, zrobiło się ciepło i co najważniejsze 4-5 dni solidnie padało.
(120/h) Las sosnowy ok. 4 Kg grzybów w 2.5 godziny oczywiscie bez lokatorow. Dużo grzybów starych. większość przy duktach. Im dalej w las tym mniej grzybów a wiecej ludzi. Po przerobieniu 13 słoiczków marynowanych :) mniam. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(50/h) podgrzybek ma się dobrze wczoraj ok170 w ok 3 h dziś ok 140 występowanie miejsca zryte przez dziki mchy wrzosy jagodziny można omijać trafiają się pojedyńcze fuksy jako bonus trzy wielkie borowiki co dziwne zdrowe
(30/h) Dzisiaj była testowana inna miejscówka - w powiecie otwockim. W lesie mokro i widać pierwsze wysypy podgrzybków i kań - wszystko świeże. Część podgrzybków mimo młodego wieku już zaatakowana przez robale. W lasach nierówno jeśli chodzi o zbiory, a bylem w 2 miejscach. W 1 miejscu jedna sztuka, w drugim natomiast ok 40 podgrzybków i ze 20 kań (tych niezbyt rozwiniętych, a było ich trochę, nawet nie brałem i zostawilem innym grzybiarzom :))
(30/h) Same podgrzybki, w większości zdrowe i młode. Wyskoczyłem z samochodu, ot tak, sprawdzić czy w ogóle są i uzbierałem nadspodziewanie dużo. Grzyby rozsiane nierównomiernie, w rodzinach.