lubuskie - grzybobrania od 28 wrz. do 4 paź. 2015

sezony 2015 0928-1004 dolnośląskie #53 (14 fot.) kujawsko-pomorskie #38 (11 fot.) lubelskie #39 (12 fot.) łódzkie #59 (10 fot.) lubuskie #28 (12 fot.) małopolskie #106 (26 fot.) mazowieckie #143 (39 fot.) opolskie #34 (5 fot.) podkarpackie #98 (33 fot.) podlaskie #12 (1 fot.) pomorskie #27 (9 fot.) świętokrzyskie #27 (7 fot.) śląskie #152 (35 fot.) warmińsko-mazurskie #39 (10 fot.) wielkopolskie #48 (8 fot.) zachodniopomorskie #24 (8 fot.) woj. nieokreślone #27 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
4.paź 2015
frigl
(10/h) Witam. Wybraliśmy się w 3 osoby w nieznane nam lasy z dolnośląskiego do woj. lubuskiego. Zajechaliśmy w pierwszy parking za wioską po prawej w kierunku Przewozu. Nie liczyłem na jakieś ogromne zbiory ponieważ to była już niedziela. I gdyby nie znalezione jedno miejsce gdzie zebraliśmy w sumie polowe tego koszyka prawdziwków co widać na zdjęciu nie było by tego dużo. Był to las iglasty i zbieraliśmy około 4 godzin. W lesie robi się susza i wątpię by się poprawiło bo cały tydzień zapowiadana jest słoneczna pogoda. A w Trzebieniu (trochę bliżej Nas) to aż strach wchodzić do lasu bo taka susza, tam gdzie zawsze jeździmy w tym roku kompletnie nic.
2015.10.5 14:41
4.paź 2015
Miras2 (bez logowania)
(20/h) Jak pisałem we wcześniejszym doniesieniu, dziś po raz pierwszy w tym roku (szok!) zabrałem na grzybobranie moją Żonę. Po nieudanym poranku w okolicach Żagania, udaliśmy się tam, gdzie stosunkowo najwięcej było pozytywnych informacji, czyli do Parku Krajobrazowego Łuk Mużakowa. Pierwszy raz byłem w tych lasach, więc kompletnie ich nie znam. Zatrzymaliśmy się za Proszowem, mijając wcześniej zaparkowany na poboczu samochód mojego brata, który dał mi znać, że grzybów można w tych okolicach trochę nazbierać. Po wejściu do lasu, dość szybko znalazłem prawdziwka, niestety całkowicie robaczywy (jak się okazało to jedyny robaczywy prawdziwek podczas wczorajszych zbiorów). Długo chodziliśmy i jedyne na czym warto było skoncentrować wzrok to Moja Żona :). Sporadycznie trafiały się jakieś pojedyncze podgrzybki, czasem prawdziwek. Grzyby rosły raczej tam, gdzie całkowicie sucha ściółka, w pobliżu świerków. Już byłem prawie całkowicie załamany, kiedy trafiliśmy do lasku, niczym nie różniącego się od poprzednich. Trafiliśmy tam na takie ilości podgrzybków, że prawie zapełniliśmy nasze wiadro (drugie wróciło puste). Grzybków było tyle, jakby miał miejsce wysyp. Jeden obok drugiego. Oczywiście, nic nie trwa wiecznie. Zresztą za tym lasem zaczęły się nieprzyjemne tereny, więc nie mogliśmy już dalej kontynuować zbierania i wróciliśmy do auta. Częściowo usatysfakcjonowani, gdyż jak na ten suchy rok to efekt naprawdę niezły. Prawdziwków udało nam się nazbierać 18,3 czy 4 kozaki babka, reszta podgrzybki. Mojemu bratu i bratowej udały się nieco lepsze zbiory. No cóż, być może trafili nieco lepsze miejsce. Po zakończonym grzybobraniu, kontynuowaliśmy naszą wycieczkę i udaliśmy się na kawę i jabłecznik w nieodległym Pałacu Brody. Szczerze polecam.
2015.10.5 10:27
4.paź 2015
grzybiarzZmiasta (bez logowania)
(0/h) Znajomy spędził w lesie ponad 4 godziny i znalazł dwa podgrzybki...
2015.10.5 10:24
4.paź 2015
Miras2 (bez logowania)
(5/h) Po raz pierwszy w tym roku zabrałem na "grzybobranie" moją kochaną Żonę. Nie obiecywaliśmy sobie za wiele. Udaliśmy się w lasy, o których pisał Antoś. Dziwiły mnie te doniesienia, gdy z wszelkich innych informacji wynikało, że w Borach Dolnośląskich grzybów nie ma. No i niestety, potwierdziliśmy to osobiście. Prawie 100 minut w lesie a efekt to 17 grzybów (7 prawdziwków bardzo średniej urody i 10 podgrzybków). Co ciekawe, oprócz tych grzybów, spotkaliśmy w lesie jeszcze może ze 3 niejadalne. Susza totalna. Ale pogoda piękna, ciepło, więc udany spacer po lesie a również można było chwilę przyjemnostki przeżyć leżąc na trawce na skraju pięknego lasu. Bo lasy tam są naprawdę przecudne.
W tym czasie, mój brat z żoną byli kilkadziesiąt kilometrów dalej w kierunku granicy z Niemcami. Cóż, żyjemy w XXI wieku, więc nawet w środku gęstego lasu nie uda się uciec od "being in touch" :). Telefon do brata i decyzja - jedziemy w kierunku Tuplic. Ale o tym to już w innym doniesieniu...
2015.10.5 10:02
4.paź 2015
Kajetan (bez logowania)
(30/h) Głównie podgrzybki i maślaki.
2015.10.5 08:25
4.paź 2015
Zibi I-szy
(40/h) Taki rok, że aby nazbierać trochę grzybów trzeba się nachodzić. Byłem dzisiaj w tych samych miejscówkach na terenie których zbierałem w poniedziałek oraz dodatkowo kilometry w nogach po terenach bliżej nieznanych. Dziesięć godzin w lesie z czego dziewięć chodzenia po nim. Po wodzie w zagłębieniach widzianej poprzednio niestety ani śladu. Przejdę do remanentu: -Rydz 16
-Koźlarz sosnowy 60
-Prawdziwek 45
-podgrzybek 60
-Maślak sitarz 183
-Kania 2
-Maślak zwyczajny 4
-Koźlarz babka 17
Czyli wychodziłem ponad 380 grzybów. Opieniek widocznych na zdjęciu nie wliczyłem w statystyki.
Bardzo mała ilość grzybów jest z lokatorami jednak większość grzybów nie grzeszy urodą. Lasy przeróżne. Kilka malutkich prawdziwków znalazłem w iglastym młodniku z przerażająco suchą ściółką.
Wszystkie grzyby, włącznie z opieńkami ważą prawie 16 kg.
2015.10.5 00:12
4.paź 2015
grzybiarzZmiasta (bez logowania)
(20/h) W lesie bardzo sucho, trafiłem przypadkiem na dobre miejsce, gdzie rosło sporo młodych podgrzybków. W innych miejscach grzyby bardzo sporadycznie, sporo robaczywych. Niestety dziś spotkała mnie niemiła niespodzianka. Mój najlepszy podgrzybkowy las został wycięty: (
2015.10.4 20:12
4.paź 2015
szybkibazyl (bez logowania)
(7/h) 5 godzin chodzenia w 2 osoby - niecałe wiadro. podgrzybki i prawdziwki - ale szału nie ma. za to handlarzy przy a18 się spotyka i grzybów mają od groma.
2015.10.4 14:39
4.paź 2015
sssxxx (bez logowania)
(3/h) trzeba się nachodzić żeby coś znaleźc
2015.10.4 12:27
3.paź 2015
LIŚCIASTY (bez logowania)
(13/h) Zebrałem: 10 prawdziwków
1 borowika ceglastoporego
6- maślaków zwyczajnych
1 kozaka brązowego
92 podgrzybki
1 podgrzybka zajączka
6 maślaków pstrych
2015.10.5 09:45
3.paź 2015
WBożenia
(10/h) Sobotni wypad z mężem na grzyby uważam za udany. Około 70 kozaków, 25 prawdziwków, trochę maślaków i niestety kilkanaście podgrzybków. Tydzień temu w niecałe 1,5 h mieliśmy (w 4 osoby) całe kosze prawdziwków a wczoraj 7 h łażenia i sztuk 25. Wrzosy już świecą pustkami, prawdziwki jedynie w trawie, kozaki przy brzozach w trawie w pobliżu wody, podgrzybków prawie nie ma. O dziwo grzyby wszystkie zdrowe tylko nieliczne miały lokatorów.
2015.10.4 13:29
3.paź 2015
Miś (bez logowania)
(15/h) Las iglasty. Bardzo sucho i zimno z rana. Mimo to dużo pięknego prawdziwka bez robaka. To samo z podgrzybkiem. Teren niebezpieczny ze względu na kompleks poniemieckich fabryk zbrojeniowych ( duża ilość obiektów). Łącznie ponad 40 prawdziwków i40 podgrzybków w 5 godzin chodzenia. Pozdrawiam.
2015.10.3 23:04
3.paź 2015
bialy (bez logowania)
(30/h) Miejscówka polecona przez jednego z forumowiczów, jak już pisałem w doniesieniu z powiatu bolesławskiego jechałem z niczym nie nastawiałem się więc na coś więcej niż kilka/kilkanaście podgrzybków, jakież było moje zdziwienie gdy po drodze na wskazane miejsce zebraliśmy już około 10 prawdziwków kilka podgrzybków i kozaków, na miejscu strzał w 10 co rusz grzyb i w sumie nazbierało się około 60 prawdziwków około 20 kozaków i masę podgrzybków i maślaków. (przepraszam za zdjęcia że już w trakcie obrabiania ale zapomniało mi się cyknąć przed ( na zdjęciu same prawdziwki).
2015.10.3 20:06
3.paź 2015
martucha
(10/h) Sucho. Grzyby rosną pojedynczo, trzeba się nachodzić. Niemniej prawdziwki piękne, zdrowe, trochę podgrzybków.
2015.10.3 16:51
2.paź 2015
Antoś (bez logowania)
(40/h) Kolejna miejscówka nie zawiodła-same małe borowiki. Z czego te grzyby wyrosły jak w lesie susza?
2015.10.2 23:31
2.paź 2015
pieprznik.pl
(20/h) Prawie same prawdziwki: piekne, mlode, jedrne. I skad? I jak? - ja sie pytam :) Bo przeciez tu w okolicach Zielonej Gory susza. A jednak byly! W 3 godz nazbieralismy z mezem sredniej wielkosci koszyk (samych ladnych, nie za duzych okazow). Trzeba bylo sie nachodzic, grzyby rosly glownie pojedynczo (czasem 2,3 szt kolo siebie), jednak raz trafilam na mega znalezisko: 10 sztuk kolo siebie! (te akurat robaczywe, choc wiekszosc dzisiejszych trofeow zdrowa). Czyli nie bylo to jakies grzybowe Eldorado, jakis wysyp, ale naprawde calkiem przyzwoicie. Poza borowikami malo innych gatunkow, z trujakow tez prawie tylko te z najwyzszej polki, najladniejsze muchomory czerwone :) Grzybowy urlop w lubuskich miejscowkach udany, nie trzeba bylo emigrowac na polnoc.
2015.10.2 20:29
2.paź 2015
Adam2718 (bez logowania)
(20/h) Witam. Dzisiejszy wypad uważam za udany. Parę prawdziwków, trochę kozaków czerwonych i podgrzybki. Ogólnie jest sucho i rana był przymrozek. Gdyby nie stale miejscówki to było by kiepsko. Jestem tego samego zdania co inni to chyba już koniec w tym roku chyba ze jeszcze popada. Pozdrawiam.
2015.10.2 19:59
2.paź 2015
bocian (bez logowania)
(6/h) prawdziwków prawie nie ma, trafiają się sporadycznie, w mokrych miejscach na mchu podgrzybki w ilości 3 kg. w ciągu 3 godzin
2015.10.2 14:01
1.paź 2015
elcia (bez logowania)
(6/h) śladowe ilości podgrzybka, całkowity brak krawca
2015.10.1 23:40
1.paź 2015
kiziorro (bez logowania)
(13/h) Sytuacja jest zla, zeby nie powiedziec tragiczna :) Grzybow brak, w 5 godzin 61 podgrzybków i 4 prawdziwki. Przeczesalem kilkadziesiat hektarow lasow i juz nie mam zamiaru z domu sie ruszac :) Odciski na nogach, zakrwawione palce no i poranny przymrozek :) Pani w skupie powiedziala, ze najwiecej miala 8 kg podgrzybka, ale nie od jednej osoby tylko w ciagu calego dnia! (jak byl wysyp to miala po pol tony) W tym roku jeszcze wysypu nie bylo z tego co mi powiedziala. W wiekszosci lasow grzybo brak. Maksymalnie 50 podgrzybków w jednym lesie. Taka rada dla szukajacych grzybow. W lesie jest sucho i doswiadczenie z lat poprzednich sie przydaje. Pierwsze grzyby pojawiaja sie tam gdzie byla scinka. Mlode drzewa sciete, galezie z brazowymi iglami. Jak znajdziecie takie miejsce to go nie opuszczajcie, bo znalesc takie gdzie sa grzyby regularnie wystepujace jest bardzo ciezko. Grzyby tam sa ze wzgledu na wilgoc, ktora trzymala sie pod scietymi drzewkami. Cos jak przy szukaniu robakow na ryby;) powodzenia
2015.10.1 23:22
1.paź 2015
ZIK (bez logowania)
(8/h) Jazda prawie 100 km za Gorzów do Puszczy Noteckiej. Na moich drogach nie było grzybów. W lesie przepięknie, pogoda super. Ludzi nie ma i grzybów też nie ma. Zebrana z trudem kobiałka podgrzybków. Nawet psich nie ma. Jeszcze będzie pięknie.
2015.10.1 19:23
1.paź 2015
krzy_kowa (bez logowania)
(20/h) W ciągu 6 godzin zebrałem 49 borowików szlachetnych, około 20 podgrzybków, 30 płachetka kołpakowatych, 10 maślaków zwyczajnych, 10 maślaków pstrych oraz 4 koźlarze pomarańczowożółte. Gdyby trochę popadało to by się działo.
2015.10.1 19:09
30.wrz 2015
pieprznik.pl
(25/h) No i wreszcie donosze o sytuacji z mojego najulubienszego lasu pod sloncem: z Kosarzyna! Wbrew wszelkiej logice (zimno, sucho) grzyby sa! Mi sie zdaje, ze grzyby sa po prostu kompletnie nieprzewidywalne. Dlatego, gdy wyrokuja: "grzybnia wyschla", ja i tak wiem swoje :) Otoz w Kosarzynie: calkiem sporo prawdziwków oraz jeszcze wiecej podgrzybków. Do tego kilka maślaków, kozaczkow oraz ladnych pare kani. Grzybow na tyle, by utrzymac wystarczajacy poziom emocji w lesie, a to dla mnie najwazniejsze. Efekt "uboczny" - zapelniona mala suszarka grzybowa, kilka patelni kani oraz micha pierwszej jakosci mlodziutkich okazow na sos :) Jutro kolejne wyprawy. Z grzybowymi pozdrowieniami!
2015.9.30 23:46
30.wrz 2015
andchrus
(15/h) W 2 osoby przez 6 godzin: 70 borowików i około 100 podgrzybków. Wyprawa udana ale nie wiem czy to nie ostatnia. Grzyby jakby odpuściły, Sucho. Rosną miejscami. podgrzybki w trawach. Prawdziwki w mchach i na leśnych drogach. Na jednym pniu stadko opieniek. Potwierdzam opinię innych zbieraczy, że można przejść kawał lasu i nie zobaczyć nic.
Oby to nie koniec w tym roku. Pozdrawiam Andchrus
2015.9.30 21:28
29.wrz 2015
pieprznik.pl
(10/h) Skuszona doniesieniami o dziesiatkach, ba - setkach prawdziwków kolo Żar, wyruszylam tam pelna nadziei z Wroclawia. Niewiele tam jednak lepiej niz kolo Milicza. Susza totalna. Nie znam tych lasow, wiec to pewnie w duzej mierze kwestia tego, ze nie mam tam swoich sprawdzonych miejsc. A koszyku wyladowala nieimponujaca ilosc prawdziwków - sztuk cale 7 :) Do tego 30 podgrzybków, 4 kanie, 5 kozaków i... jedna kurka :) Zbiorami wykarmilismy siebie z mezem i przyjaciol z Zielonej Gory. Teraz lecimy do Kosarzyna kolo Gubina (granica PL - DE). Tam mamy wiele sprawdzonych miejsc. Podekscytowanam!
2015.9.30 12:02
29.wrz 2015
krzy_kowa (bez logowania)
(20/h) Grzyby znalezione tylko miejscami tam gdzie grubsza warstwa mchu. 60 borowików kilka kolarzy pomarańczowożółtych i brązowych, maślane zwyczajnych oraz ostrych no i pierwszy raz trafiłem na płachetka kołpaki wątek około 50 szt. zdrowych bo masa zaczerwienienie.
2015.9.29 19:24
29.wrz 2015
Karo153 (bez logowania)
(20/h) Prawie same maślaki kilka podgrzybków i 19 rydzów
2015.9.29 19:04
28.wrz 2015
Zibi I-szy
(20/h) Wpisy grzybiarzy miały wpływ na wybór przeze mnie rejonu grzybobrania oraz konkretnych znanych mi miejscówek. Na pierwszy w tym roku wypad na grzyby wybrałem się sam. Gdy wyjeżdżałem z okolic Wrocławia komputer samochodu wskazywały 6,5 stopnia. Obserwując wcześniej prognozy byłem mentalnie przygotowany na tak niską temperaturę. Wyć do księżyca (po zakończeniu zaćmienia) miałem ochotę gdy kilka kilometrów za rzeką Bóbr temperatura miarowo, co dwa lub trzy kilometry, spadała o pół stopnia. Gdy spadła do 0,5 stopnia przeszła mi przez głowę myśl (raczej życzenie), że zepsuł się czytnik temperatury w samochodzie. Aż do czasu, gdy przy słupku autostradowym 45,4 dostrzegłem wskazania na kasetonie świetlnym 0,3 stopnia atmosfery i 4,3 nawierzchni. Brak opadów oraz niska temperatura może (pamiętamy upalne lato) zrujnować jeszcze nierozpoczęty w niektórych rejonach sezon.
Przy wejściu do lasu wskazanie termometru o godzinie siódmej wyniosło 2,5 stopnia.
Widoczna woda utrzymująca się w zagłębieniach wlała we mnie optymizm. W przeważającej części spenetrowanego przeze mnie lasu wilgotność oceniam na dość znaczną. Chyba że, po późniejszym moim pobycie w lasach w okolicach Bolesławca kryterium oceny zostało złagodzone.
Siedem godzin chodzenia po lesie, 50 prawdziwków oraz to co widać na zdjęciu. Miałem szczęście natrafić na skupisko około 25 prawdziwków, zebranych przez 10-15 minut na ścieżce/alejce oraz blisko przyległych miejsc. Zdjęcia grzybów pokazują, że były one w dużej części wydobywane spod gałęzi. Grzybów zebrałem więcej niż 140 sztuk lecz nie wszystkie gatunki zamieściłem w statystyce.
Las mieszany ze średniowysoką trawą oraz w części znalezionych grzybów bardzo gęsto porośnięty.
2015.9.29 01:21
sezony 2015 0928-1004 dolnośląskie #53 (14 fot.) kujawsko-pomorskie #38 (11 fot.) lubelskie #39 (12 fot.) łódzkie #59 (10 fot.) lubuskie #28 (12 fot.) małopolskie #106 (26 fot.) mazowieckie #143 (39 fot.) opolskie #34 (5 fot.) podkarpackie #98 (33 fot.) podlaskie #12 (1 fot.) pomorskie #27 (9 fot.) świętokrzyskie #27 (7 fot.) śląskie #152 (35 fot.) warmińsko-mazurskie #39 (10 fot.) wielkopolskie #48 (8 fot.) zachodniopomorskie #24 (8 fot.) woj. nieokreślone #27 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

lubuskie - grzybobrania od 28 wrz. do 4 paź. 2015

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji