(100/h) MaślakiMaślaki i jeszcze raz Maślaki w sumie ok. 200 na osobę ( byliśmy w czwórkę). No i trafiło się ze 30 rydzów. Nie mówiąc o "morzu" sitaków.
(50/h) Bardzo dużo podgrzybków, aczkolwiek 70% "zamieszkała". Również prawdziwki pomimo dość znacznych okazów do zdrowych nie należały, jedynie całkiem małe osobniki były czyste. Kozaków i maślaków też pod dostatkiem, te za to zdrowiutkie.
(30/h) Grzybnie szaleją! Owocniki różnych gatunków zaścielają podłoże i niemal wchodzą jedne na drugie. Nigdy wcześniej nie spotkałam w tych lasach lejkowca dętego, a tym razem natrafiłam na ogromne stanowisko z setkami owocników. Kolczaki obłączaste tworzą niesamowite czarcie koła i osiągają potworne rozmiary podobnie, jak borowiki żółtopore. Oko cieszą kolorowe rycerzyki czerwonozłote. Znalazłam sporo rydzów i... opieńkę miodową. Czyżby zapowiadała się wczesna zima? Sporo jednak w dalszym ciągu koźlarzy różnych gatunków (zdrowe!), niemiłosiernie zaczerwionych borowików szlachetnych i podgrzybków, oprócz tego maślaki, kurki, trafiają się nawet jeszcze borowiki ceglastopore, czyli grzybowe szaleństwo trwa! Do Admina: "... symbole na mapach i nazwy miejscowości na mapach województw są wyświetlane tylko za ostatnie 3-4 dni" - to wyjaśnia sprawę - widocznie spojrzałam na mapę już po tych kilku dniach od zamieszczenia raportu. Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.
(50/h) niedzielne popołudnie po godzinie 16.. spacer po lesie... w ciągu 2 godzin 3/4 kosza i 3/4 wiadra.. głownie podgrzybki, parę kozaczków.. kilkanaście prawdziwków, jednak w 90% robaczywe.. sporo podgrzybków również robaczywych.. ogólnie jak na niedzielę i popołudniowe godziny zbiór całkiem przyzwoity.. maślaków sitarzy całe kolonie, gdybyśmy je zbierali, to dwa wiadra w pół godziny bez problemu..
(20/h) Popołudniowy wypad w celach rekreacyjnych. Zwiedzanie nowych miejsc. Grzybiarzy niewielu i grzybów też niezbyt wiele. W lesie bardzo sucho, ale wiaderko udało się zapełnić. 80% zbioru to maślaki (sitarz i pstry), parę borowików (o dziwo zdrowie), podgrzybki brunatne i parę kozaków. Czekamy na deszcz.
(30/h) Witam trzy godzinki w lesie w Żuradzie, grzyby są ale trzeba znać miejscówki, podgrzybki, prawdziwki i dziesiątki sitarzy. Ludziska śmieci zabierajcie ze sobą!!!!!!!!!
(30/h) Dużo znalezionych maślaków, niestety z lokatorami... poza tym w czystym lesie na samym jego początku podgrzybki, prawdziwki, kozaczki, wszystko młode :)
(200/h) STOP LOKATOROM!!! Dlatego ostatnio jeżdzę tylko na KANIE i piękne KURKI, wiem co jem i marynuję:-) pozdrowienia dla miłośników wegetarianizmu ps mam miejśca gdzie zbieram setki i wybieram tylko te, które mają ok 10 cm średnicy
(50/h) W lesie równo ze wschodem słońca, ale aut już co nie miara. Około 20 aut zaparkowanych przed szlabanem (Ci co jeżdżą w Olkuskie będą wiedzieli gdzie). Ludzi sporo ale i grzybów dużo. W dwie godziny zebraliśmy sporo podgrzybków. Większość zdrowych. Ludzie wychodzili z pełnymi wiadrami.
(20/h) Las nieco mieszany, ale głównie liściasty. Sporo krzaczków jagód i traw, ale też miejsca gdzie sama ściółka, dość wilgotno. Kalosze były obowiązkowe, szczególnie z rana. Odwiedziliśmy kilka lokalizacji w okolicy. Głównie podgrzybki, trzy duże Kanie, kilka zajączków i pół maślaka, bo tylko tyle ślimaki zostawiły. Niektóre robaczywe. Atrakcją było 12 grzybów przypominających goryczaki ale wcale nie były gorzkie. Na wszelki wypadek nie wzięliśmy ich do domu. Kanie od razu po powrocie poszły na patelnie, a reszta się suszy - piękny zapach w całym mieszkaniu.
(48/h) Dwugodzinny spacer po mieszanym lesie przy dość uczęszczanej trasie, więc wszystkie większe prawdziwki już wyzbierane, chociaż trafiło się kilka przeoczonych. Oprócz 13 sztuk prawdziwków były też podgrzybki i zajączki. Niestety, w domu większość grzybów okazała się w różnym stopniu robaczywa.
(5/h) Lasy raczej młode, brzoza i inne drzewa liściaste. Teren raczej pełen górek i wzniesień. Zebrałem około 10 grzybów. Fajne duże prawdziwki i kilka podgrzybków. Grzyby raczej w dobrym stanie, niestety starsze, brak młodych. Nasz poziom adrenaliny podniósł natomiast dzik, który przepędzał nas ze swojego terytorium przez co wialiśmy gdzie pieprz rośnie i przeszkodziło to trochę w zbieraniu grzybów.
(30/h) lasy już pod Wolbromiem, w lesie czasem sucho, czasem wilgotno, w wilgotniejszych miejscach lasu sosnowego podgrzybki brunatne, w lesie bukowym podgrzybki złotawe i lejkowce dęte, w młodniakach maślak pstry i sitarz, do tego kilka prawdziwków, na brzegach dróżek leśnych trochę rydzy, garść kurek, kania, grzyby starsze i młode. Myślałem, że będzie gorzej, a grzybobranie jednak w miarę udane.
(50/h) Kwatery leśne z różnym drzewostanem: sosna, brzoza, grab, dąb. Grzybów sporo przeważają maślaki pospolite i pstre, sitaki można kosić, trafiają się rydze, kozaki i prawdziwki. Zwracam się z pytaniem do grzybiarzy o rozpoznanie tego grzybka: kapelusz jasno brązowy do ciemno brązowego, spód podobny do sitaka, trzon rurkowaty, brzeg kapelusza i pierścień pod kapeluszem lekko puszczający mleczny sok. Tego gatunku tez trafiały się siedliska - pytam z ciekawości. Dziękuję za odpowiedź.
(40/h) Niestety w lesie zaczyna dokuczać susza, brakuje młodych grzybów. Praktycznie wszystkie widoczne na zdjęciu udało się zebrać w dwie osoby na granicy lasu, a pola po wycińce drzew. Pozdrowienia dla wszystkich grzybo zakręconych :)
(50/h) Kilka stałych rydzowych miejsc, las sosnowy z domieszka dębu. Ok 3 godziny zbierania grzybów w pojedynkę, resztę czasu zajęło mi zrywanie bardzo dojrzałego już głogu na nalewki. Do domu pojechałam z ponad 120 rydzami, 30 podgrzybkami oraz kilkoma piaskowymi i dodatkowo 10 kg głogu, pięknego, dorodnego czerwonego. Grzyby liczę tylko zdrowe, dokładnie przejrzane jeszcze w lesie, robaczywych było drugie tyle. W weekendy na grzyby nie jeżdzę bo za duży tłok wiec następny raport wpisze po niedzieli.
(5/h) Las Zabierzowski. 1 prawdziwek, 2 kozaki, pare podgrzybków brunatnych i złotawych, pare maślaków. Poziom adreanliny podniosło bliskie spotkanie ze stadem dzików. Na szczęście wialiśmy w przeciwnych kierunkach :). Na razie wysyp sie skonczył - czekamy na pazdziernik.
(30/h) w lesie sporo osób i na sporym obszasze nic ale są trochę uzbialiśmy prawdziwki, kozaki, rydze i podgrzybki, tylko że podgrzybki i prawdziwki robaczywe, ogólnie mieliśmy większe oczekiwania, wysypu nie ma chyba że grzybiarzy
(50/h) O godzinie 16 raczej się nie chodzi na grzyby, a ja jednak poszedłem zrelaksować się i odpocząć po pracy. W sumie około 3 godzin zbierania, głównie prawdziwki, dużo nowych malutkich, ale tylko kapelusze zdrowe, z 10 czerwonych, kilka maślaków pstrych, sporo kurek, duże, miękkie i soczyste, "świeciły" żółtym kolorem nawet kiedy w lesie był już półmrok, 3 kozaki, 5 ceglastych i parę podgrzybków brunatnych. Wszystkie grzybki poszły do marynaty octowej. Ogólnie w lesie zatrzęsienie grzybów, głównie trujaki i niejadalne. W dalszym ciągu spotykam kolonie lejkowca dętego, grzybce purpurowozarodnikowe, żółte gołąbki i krowiaki podwinięte. Znalazłem też dzisiaj zbiorowisko rzadkiego grzyba - buławki, takie pomarańczowe maczugi. Na zdj. u góry grzybki po obraniu, u dołu ogromny prawdziwek (kapelusz ponad 25 cm średnicy), niestety ani 1 cm kwadratowy nie nadawał się do obróbki!!!: (
(50/h) Hmmmm... grzybów mnóstwo, ale potwornie zaczerwione, więc wynik ilościowy w raporcie nie oddaje tego, co się widzi w lesie. Nawet nie chce mi się opisywać tego, co znalazłam. Dla poprawy humoru załączam dwa zdjęcia urodziwych muchomorów. Adminie! Mój poprzedni raport nie został uwzględniony na mapie: ( Do Durczoka: godzina 16 jest doskonała do zbierania grzybów;) Pozdrawiam wszystkie Pokrewne Zwariowane Grzybowo Dusze! [admin - ostatni raport jaki widzę to z 27.8 "Późne popołudnie już po licznych zbieraczach..."; jeśli było coś później to nie ma tego w bazie doniesień; na mapie może też być przykryty przez inne późniejsze raporty z tej lokalizacji; musiała byś konkretnie napisać o której mapie piszesz to sprawdzę - np. symbole na mapach i nazwy miejscowości na mapach województw są wyświetlane tylko za ostatnie 3-4 dni]
(30/h) Grzybów dużo, ale jeszcze więcej grzybiarzy. Przyjechałam około godziny 10 do lasu, a tam 20 samochodów. Jednak każdy grzybiarz miał pełne wiaderko z podgrzybkami, a niektórzy jeszcze dodatkowo pełne reklamówki.
(50/h) Las mieszany- świerk, sosna, dąb, buk, brzoza. Dzisiaj 48 prawdziwków. 36 koźlarzy, 30 podgrzybków, 12 ceglastoporych, trochę maślaków. Jak na dwugodzinny spacer to grzybów dosyć dużo, tym bardziej że wszystkie średniego wzrostu. Widać, że od niedzieli las nie był przeczesywany.
(100/h) Bardzo dużo grzybów, zwłaszcza maślaków i rydzów. 3 osoby - 3 duże koszyki + reklamówki w 2 h, maślaki już przestaliśmy zbierać po połowie koszyka...
(150/h) las mieszany, czułem się jak w ogrodzie, klęczałem i zbierałem co chwilę Kupa maślaków, parę kozaków ale one w dużej mierze robaczywe. W sumie 500 maślaczków i 11 kozaków, nie licząc tych co zostawiłem w lesie po odkryciu lokatorów a były piękne bardzo duże okazy. Niestety maluchy tez z lokatorem. Szabrowałem 2 godzinki:D i to o 10.00:D
(15/h) Grzybów nie za dużo, a i te co znaleźliśmy (szukając w dwie osoby) to aż 80% było robaczywych. Z lokatorami były nawet bardzo młode prawdziwki. Za to sporo kozaków szarych, jednak one również w ogromnej większości z robakami. Dużo podgrzybków, ale tych to nawet nie opłacało się podnosić. Na 30 podgrzybków dobrych było może z 6.
(70/h) Grzybkobranie na styku trzech powiatów: krakowskiego, chrzanowskiego i olkuskiego. Kilka prawdziwków, kilkanaście podgrzybków, kilkanaście rydzów, kilkadziesiąt maślaków: pstrych, zwyczajnych, modrzewiowych. Grzybki młode i zdrowe.
(10/h) Zazwyczaj wybieram się do lasów olkuskich, ale ponieważ auto odmówiło posłuszeństwa, zahaczyłam o las w Krakowie. W sumie na 2 godz. chodzenia mam 20 podgrzybków i 2 prawdziwki. Mało. Nie wiem gdzie w Krakowie się wybrać, aby koszyk był pełny. Ktoś podpowie?