(15/h) W tym toku z powodu natloku pracy to tylko drugi wypad na grzyby. Niedziela, godz. 11 i 40 prawdziwków co dalo caly kosz grzybow. Piekne okazy tylko na debinie, zupelnie zdrowe. Koncza sie juz. Wiekszosc To grzyby kilkudniowe. Szkoda ze w naszych lasach taki wysyp zdarza sie raz na 3-4 lata. Potrzeba specyficznych warunkow pogodowych i wbrew pozorom przymrozki nie zabijaja grzybni ( bylo -6 tydzien temu). Pelna sarysfakcja, pozdrAwiam grzybiarzy i zazdroszcze tym co maja czas na tygodniu.
(45/h) Jednak udało mi się wyrwać na 1,5 godz. do lasu, tyle, że tylko 30 km od miasta, w miejsce, że ludzie krążą bez przerwy i w dużych ilościach. Nie mniej prawie wysyp opieniek (zastosowany przelicznik) i nieco mniejszy gąsówek nagich (fioletowawych) - niestety te ostatnie w 80% robaczywe. Trochę gołąbków brudno-żółtych i pojedyncze prawdziwki, rydze, kolczaki obłączaste i gąsówki dwubarwne. Dużo niejadalnych i wątpliwych z rodziny gąskowatych typu gąska tygrysowa czy mglista. Uwaga nie brakuje muchomorów sromotnikowych (zielonawych) - zachowajmy czujność!!! Na zdjęciu malownicze wiązki łuskwiaka nastroszonego (niejadalny, nie mylić z opieńkami). A w ogóle w lesie przepięknie, kolorowo, nastrojowo i nostalgicznie...
(82/h) krótki wypad od 14 do 16 na spacer i niespodzianka, ślady po grzybiarzach wskazują na duże zbiory - dużo gąsek ( głównie siwe oraz podgrzybki! prawdziwków kilka )
(125/h) Większość gąsek, ze względu na piaszczysty teren lecz między zagajnikami występują placki trawiaste gdzie można znaleźć dobre okazy prawdziwków. Łącznie przez 4 h zebralem 595 sztuk
(30/h) Z uwagi na ładnpogodę krótki wypad do lasów kozłowieckich. Las iglasty. podgrzybki brunatne w tym młode egzemplarze w młodnikach z poszyciem mchowym. W ciągu 2 godz. ok 60 szt podgrzybków oraz jeden piękny prawdziwek. W lesie kilku grzybiarzy z podobnym efektem. Jest nadzieja że jeszcze nie koniec grzybobrania.
(80/h) Wpadłyśmy do lasu ok 10, grzybiarzy niewielu. Początkowe rozczarowanie zastąpił entuzjazm w głębi lasu. Tam na niewielkich wzniesieniach czekały na nas podgrzybkowe rodzinki. Las suchy
(20/h) Liczba dotyczy prawdziwków, podgrzybków, koźlarzy i maślaków, oprócz tego wysyp opieńki miodowej, której nie uwzględniłem. Grzybów szlachetnych o dziwo sporo, ale też o dziwo dużo robaczywych. Dziwię się bo jak byłem na Warmii, to po przymrozkach wszystko było zdrowe. Na moje oko, to poza gąskami i opieńkami to koniec sezonu.
(80/h) najbardziej udany wypad w tym roku mimo że w sobotę, 30 prawdziwków, 5 kozaków, kilkadziesiąt maślaków, kilkaset podgrzybków, w sumie prawie 10 kg w 2 osoby i 3 godziny/ las mieszany i różnorodny/ spotkaliśmy ok 10-12 grzybiarzy - niewiele
(40/h) Miejsce stałe tzn.: las mieszany z przewagą sosny, poszycie: mech, jagodnik. Głównie podgrzybki już podrośnięte oraz opieńki, których nie wykazuję w statyce ani na zdjęciach, bo to grzybki zbierane hurtem. W lesie sucho. Grzybiarzy nie brakuje. Sezon mogę uznać za udany. Przydałby się deszcz.
(40/h) Na szczęście moje wcześniejsze obawy związane z końcem sezonu jeszcze się nie sprawdziły: 128 podgrzybków, 14 prawdziwków, 34 maślaki, 5 koźlarów, 3 kanie. Bardzo mało grzybiarzy i bardzo sucho.
(150/h) Przepiękne prawdziweczki, czerwoniaki i koźlarki. Trochę mniej podgrzybków i kurek. Gniazdami dość liczne maślaki i gąski. Większość zebrana e lesie mieszanym. Ogólnie zbiór udany przy pięknej pogodzie i bez obawy o to, że ktoś wyzbiera grzyby. Ludzi praktycznie brak, a okazy ogromne. Rekordzista ważył 3,3 kg. Pozdrawiam
(60/h) Rekord: 300 podgrzybków, 4 prawusy i 2 szare kozaki. Zebrane przy słonecznej pogodzie. Jednak w lesie coraz bardziej sucho. Te zabrane rosły w borowinach z podłożem mchu o znacznym stopniu wilgotności. Tam, gdzie sucho grzybów już nie ma. Chyba nie uda się już zebrać takiej ilości podgrzybków w następnym wypadzie do Długosiodła. I to był już mój ostani wypad w te lasy. Sezon uważam za dość udany choć na początku sądziłem, że będzie on słaby. Uratowały go podgrzybku. Do zobaczenia za rok. Marian
(200/h) Taki wysyp grzybów że dawno takiej ilości nie zebraliśmy dodam ze w dwie osoby podgrzybkiprawdziwki pociechy gąskikanie pogoda dopisała dużo miejscowych na grzybkach i kazdy miał pełne kosze cos wspaniałego
(15/h) Do lasu wpadłam jak petarda o 16.30 nerwowo szukałam grzybów w obawie, że się ściemni i nic nie znajdę:- ( Efekty - nie licząc tzw. pietra nie lubię chodzić sama - 10 prawdziwków 5 kozaków, jeden kozak czerwony. Radość, choć w domu okazało się, że jednak część do kosza, suszy się tylko dwa poziomy w suszarce:- (. Prawdziwki może są ale robaczywe szczególnie te większe. Ale zawsze coś. Pozdrawiam amatorów grzybowego szaleństwa.
(25/h) Las mieszany, trochę zarośli. Prawie wyłącznie podgrzybki. 2 osaki - duży i mały. W lesie sucho ale tym razem brak gawiedzi. Przyjemnie. Pozdrawiam - może jeszcze się odezwę.
(10/h) Powoli kończymy sezon, u nas od czwartku mają być przymrozki. W lesie podgrzybki. Co do węża - brr! a jednak żmija, strach się bać :) W takim razie jerry zwracam honor i posyłam jedno ze swoich najładniejszych zdjęć z tego sezonu, pozdrawiam :)
(100/h) dzisiaj nazbierałem najwięcej w sezonie, po 45 minutach miałem pełną torbę i zbierałem tylko najpiękniejsze sztuki. Obrodziły koźlarze i podgrzybki.
(80/h) Dzisiaj nazbierałem najwięcej w tym sezonie. Bardzo dużo młodych podgrzybków (czarne łepki-240) i sporo młodych prawdziwków (10), kilka maślaków na sos (30 w kilka minut). Są grzyby i jak temp. się utrzyma to jeszcze będą. podgrzybki obrodziły, bo w godzine nazbierałem ok 120. Las liściasty i iglasty.
(60/h) Darz grzyb! Po dłużdzej przerwie znowu wybrałem się do "starego" lasu. Zdziwienie było pozytywne, gdyż w niecałe 2 godziny znalazłem jeszcze 44 prawdziwki, ok 80 podgrzybków średniej wielkości z przewagą małych, kilka gniazd opieńków miodowych. Jest już trochę za sucho i przydałby się kilkugodzinny opad deszczu. Jeżeli utrzyma się pogoda, to grzyby będą jeszcze rosły ku uciesze grzybiarzy. Pozdrawiam!
(0/h) Przesyłam zdjęcie zaskrońca lub żmiji. To wszystko co udało mi się zrobić ze zdjęciem, było robione aparatem telefonicznym. Z boku głowy widoczne są plamki, ale nie są one żółte. Być może ta fotka będzie lepsza od oprzedniej. [admin - dzięki, może niedużo więcej ale jednak teraz widać jednoznacznie że głowa jest zwrócona ku obiektywowi w lekkim prawym (jej) półprofilu, stąd jasne plamy tworzą łuski obramowania pyska, no i zygzakowata czarna pręga na grzbiecie to cecha typowej formy barwnej żmiji zygzakowatej]
(65/h) Wyprawa nr 3 w tym tygodniu (14-16)... 2 h i pełne wiadro najwięcej podgrzybków, parę prawdziwków, koźlaków, zajączków i młode opieńki:D Kolejna doniesienie w sobotę, modlimy się o deszcz bo będzie koniec :) Powodzenia wszystkim. Do admina szkoda że nie można wrzucić paru fotek... [admin - e tam szkoda - dzięki temu można się zastanowić i dać jedną najbardziej wypasioną :) ]
(75/h) 340 podgrzybków, 7 babek, prawdziwek. podgrzybki prawie wszystkie małe - małe nie oznacza jednak, że super młode - większość to widać, że albo przymrozki albo brak deszczu wstrzymał rozwój. dość sucho się zrobiło. w lasach znanych z urodzaju nawet w środku tygodnia sporo ludzi a przy słabych przyrostach to trudno cokolwiek znaleźć. wybawieniem okazały się małe lasy gdzie niewielu zagląda. no i brzozy zrzuciły liście, inne liściaste przebarwiają się i jest pięknie:-)
(200/h) Wczoraj był wysyp gąsek siwych i gąsek zielonek, 10 prawdziwków, 50 podgrzybków, ale już takie podsuszone albo od przymrozków się takie zrobiły. Kleszczy było bardzo dużo. W lesie sucho.
(40/h) Ponieważ od pewnego czasu nie mogę się ruszyć z miasta, choć krótki spacer po starym miejskim parku. Słoneczko, przepiękne złocisto-czerwone barwy jesieni i znalezione 145 zdrowych opieniek - młodziutkich i dość młodych. Ponadto rosły piękne wiązki łuskwiaka nastroszonego, muchomory twardawe i plamiste oraz inne drobne niejadalne typu czernidłak błyszczący. Spotkani spacerowicze twierdzili, że jeszcze kilka dni temu można było tu zebrać podgrzybki brunatne i złotawe.
(15/h) piękny dzień, 3 godziny w 2 osoby w lesie - 105 grzybów, 50/50 % maślaki i podgrzybki + 6 prawdziwków, 6 kań, 1 koźlak, spotkanie ze żmiją zygzakowatą - las popławy - bartodzieje [admin - powstała niejaka kontrowersja czy to żmija zygzakowata czy zaskroniec; wątpliwości (wskazująca na zaskrońca) budzi jasna żółtawa plama, bo przy pierwszym spojrzeniu na foto zdaje się że widzimy na zdjęciu głowę z profilu; jednak jest on najpewniej ustawiony "twarzą do nas" a jasne plamy są strefą wokół pyska - proszę prześledzić jak idą zwoje; jakby autor doniesienia mógł przesłać mi na e-mail zdjęcie w pełnej rozdzielczości lub samodzielnie wykadrować samgo zwierza i wstawić w osobnym doniesieniu to byłoby jasne]
(20/h) w lesie BARDZO SUCHO. jak nie będzie padać to grzybów nie będzie. Może to był dzisiaj mój ostatni wypad w tym roku. Płakać mi się chce ale co zrobić do zobaczenia za rok kochane grzybki :)
(15/h) Dramatycznie sucho, na otwartych przestrzeniach smętnie rosną wysuszone "psiaki". Grzyby znalezione przypadkiem, na łączkach, za to piękne prawdziwki i kilka maślaków. Potem rekonesans w lasku sosnowym z poszyciem mchowym i tam całkiem sporo podgrzybków rosnących gniazdami.
(65/h) las mieszany powrót po dwóch dniach w to samo miejsce ( coraz suszej), 1 koźlak babka, parę lichych opieńków, 4 zajączki i 250 podgrzybków:D opłacało się urwać na 2 godzinki
(50/h) Disiejszy, zapowiadany juz wcześniej wypad w wiadome tylko sobie obszary leśne w Długosiodle zakończył się zebraniem 210 podgrzybków i 2 zdrowych prawdzików. Niestety poszycie leśne zaczyna być suche, ale w piątek jeszcze jeden wypad. Zobaczymy, jakim zbiorem się zakończy.
(40/h) Las mieszany - SUCHO. Głównie: sosna, brzoza, dąb. Poszycie: mech, jagodnik. podgrzybki trochę już wyrośnięte, ale zdrowe. Miałem zakończyć już sezon, ale zaczekam na deszcz i zrobię zwiad terenowy. W lesie mało ludzi, choć spotykam stałych bywalców. Pozdrawiam wszystkich.
(150/h) Las mieszany. Trwa wysyp czubajek, gąsówek: nagiej, dwubarwnej, irysowej, mglistej; lejkowca dętego. Rosną nowe małe opieńki i nowy rzut boczniaka ostrygowatego. Ten ostatni tworzy wielopoziomowe formy, złozone z kilkudziesięciu kapeluszy. O łuszczaku zmiennym nie wspominam. Pojawiły się także młode egzemplarze podgrzybka brunatnego. Przydałby się deszcz, bo opieńki wyrastające na nieżywych sosnach nie rosną lecz zasychają, w przeciwieństwie do rosnących na drzewach liściastych.