(100/h) Weekendowy wypad na Mazury oprócz łapania ryb przyniósł całe wiaderko grzybów w 2 godzinki. Przeważnie podgrzybek ale trafiło się parę maślaków zająców i prawdziwków
(30/h) Kończą się grzyby. Ostatnie bardzo cieszą. Chociaż nachodzić się za nimi, trzeba niemiłosiernie. Bo to już nie to, co było tak niedawno. Pozdrawiam grzybomaniaków.
(5/h) Las mieszany, głównie liściasty. Kozaki, ale leciwe i z lokatorami, dwa prawdziwki, maślaki, podgrzybki. Trochę opieniek, ale tych nie liczyliśmy. Inni mieli więcej szczęścia,`w sąsiednim fragmencie lasu zbierali młode podgrzybki, trochę prawdziwków.
(100/h) głównie podgrzybki i zajączki w lesie bukowym, dużo opieniek, kilkanaście kani, kilka prawdziwków. Zajączków mnóstwo, ale niestety dużo robaczywych (nawet te malutkie - do marynowania) należy dokładnie sprawdzać :)
(30/h) Pogoda cudowna. A zapowiadało się, że będzie już po grzybach A grzyby wciąż rosną i radują grzybiarzy. W lesie jest wszystko. Od kurki, maślaczka do prawdziwka. Nie wypada nie wspomnieć o podgrzybkach. Pozdrawiam grzybomaniaków.
(50/h) mnóstwo świeżych o dziwo kołpaczków, małych podgrzybków i na DESER przepiękne BOROWIKI (nie prawdziwki) ale BOROWIKI Pozdrawiam grzybiarzy ale nie tych co samochodami szukają grzybów a są tacy.