(5/h) W lesie sucho aż trzeszczy pod stopami. Jest bardzo ciepło i jakby spadł obfity deszcze to coś mi się wydaje, że grzyby to by kosą się ścinało. A tak to niewiele podgrzybka wpadło do wiaderka. Ogólnie kiepsko...
(25/h) W lesie bardzo sucho. W 3 godziny tylko 5 prawdziwków i ponad 70 podgrzybków. Grzyby niezbyt ładne, prawie podsuszone z wywiniętymi kapeluszami do góry z braku wody. Ale w lesie za to bardzo ładnie - sama przyjemność pospacerować. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(10/h) Wyjazd na spacer około 13 na 4 godziny - parę dużych prawdziwków, poza tym podpinki, maślaki i podgrzybki. Ogólnie mało grzybów, a ludzi dużo;) ale pogoda dopisała, więc spacer i tak sie udał;)
(10/h) Wczoraj godz. 16 wyjechalem na wieczorny spacer po lasie, niedaleko debicy (Lipiny). O dziwo po chwilowym przejsciu podgrzybek-radosc gdyz sadzilem ze wszystko zostalo wyzbierane. Wieczór piekny a ku mojemu zaskoczeniu 50 podgrzybków w 1,5 godziny. W lesie sucho bardzo, spotkałem KANIE, sitrze- (Juz mam ich dosc :)) gołabki, opienki ( ich takze juz mam troszke). Zadowolony wróciłem juz było ciemno-telefon do wujka i dzis Blizna. Ochodzilismy sie duzo ale warto bylo co widac na zdjeciu. jeszcze w drodze powrotnej do samochodu kilka podgrzybków i prawdziwka. W sumie około 30 borowików, 50 podgrzybków, 10 rydzymaślaki, opienki (wujek). Powiem tak ze to i tak niewiele jak na nasze miejscówki, sucho, nawet ludzi nie było. Jezeli nie popada chyba bedzie na tyle, choc na spacer zawsze mozna pojechac. Las jesienia jes piekny, i choc moze niewiele i pokaleczony (wycinki, drogi, czlokiek (smieci) las Blizny co rok obdarza nas swoimi skarbami. Pozdrawiam wszystkich
(20/h) 3,5 godziny w lesie: 45 maślaków, 20 podgrzybków, 3 prawdziwki, 1 biały kozak. Inni uczestnicy grzybobrania podobna ilość grzybów + sitarki lub bardzo słabo.
(70/h) Przedniedzielny rekonesans (trwający równo godzinę po pracy) czy rydze rozpoczęły wysyp dał wynik pozytywny Jeszcze nie rosną stadami ale grupki i rodzinki już są... W lesie trochę sucho ale wieczorne i poranne mgły dają wystarczająco wilgoci (szczególnie w miejscach z trawami) by mleczaje miały dosyć wilgoci Wynik wyprawy trwającej godzinę: 73 rydze zdrowe (starsze i suche zostały sobie rosnąć) 3 podgrzybki widziałem też: 1 kania 4 borowiki ceglastopore kilka stanowisk opieńki mnóstwo muchomorków szczególnie tych najładniejszych czerwonych
(30/h) wysypu ciąg dalszy - tym razem jednak prawie same prawdziwki, choć trafiały się też podgrzybki (kilkadziesiąt sztuk). w 6 godzin ponad 70 dorodnych, zdrowych prawdziwków (pełny kosz i dwie duże reklamówki - razem conajmniej kilkanaście kg), w tym kilka gigantów, każdy ważący ponad 1 kg. grzyby zbierane w lesie sosonowym - tym razem w dużym lesie porośniętym wysoką, półtora metrową trawą. część grzybów była mocno wysuszona (ta rosnąca na granicy lasu), a więć bez deszczu wysyp może się szybko skończyć.
(40/h) Uwierzyłem w wpisy kolegów po fachu że grzyby ciągle są, i rano wyskoczyłem na trzy godziny do lasu. No i opłacało się! Dużo podrzybków zajączków, brunatnych, no i dwadzieścia borowików szlachetnych. Kompletna frajda - w lesie cicho, ciepło i do koszyka było co wrzucić. No i ta feria kolorów, gra cieni w smugach promyków słońca to balsam na zestresowanego człeka jakim się bywa. Coś wspaniałego. Widziałem dużo opieniek więc być może jutro też się wybiorę do lasu. Darz bór koledzy!!!!!
(30/h) trafia się sporo Borowików w miejscach podgrzybkowych. Dużych i zdrowiutkich. W lesie dużo więcej grzybów niż 2 tygodnie temu. Za podgrzybkami trzeba się ochodzic. Troche deszczu i będzie największy wysyp w tym lesie.
(70/h) Wypraw do lasu w Kramarzówce ciąg dalszy. Rekonesans w kolejnej części lasu. Sypnęło rydzem - młode zdrowe aż miło. Zaczęły trafiać się podgrzybki i prawdziwki.
(50/h) W trzy osoby wybraliśmy się do znanego nam lasu z podgrzybkami. W trzy godziny zebraliśmy 20 litrowe wiadro, oraz połowę dużego kosza podgrzybków brunatnych, kilka maślaków. W tym lesie innych grzybów brak. Na oko około 450 grzybów w większości młodych. Następnie udaliśmy się do Bratkowic lecz tam strasznie sucho w godzinę 5 prawdziwków w jednym miejscu i sporadycznie podgrzybek. Wyprawa bardzo udana pozdro.
(25/h) kilka ciepłych dni zaowocowało pojawieniem się młodych grzybów - głównie podgrzybków, choć trafiają się też maślaki, prawdziwki, gąski i rydze. w 4 godziny pełen kosz grzybów. grzyby zbierane w lesie sosonowym - w większych lasach grzybów na ogół brak (wyzbierane przez innych grzybiarzy), ja zbierałem w młodych laskach, przy polach, oraz w bardziej niedostępnych lub nieznanych obszarach lasu (gdzie nie zaglądają inni grzybiarze). za pare dni jak spadnie deszcz powinno ich być więcej.
(5/h) wycieczka rowerowa kilka godzin po lesnych sciezkach. Moze 20 prawdziwków i tyle samo rydzow kilka podgrz. maślaków. Sucho grzyby nie moga sie wybic jeszcze malutkie a juz usychaja. Ale za to co za atmosfera lasu zapach zywicy kolory przepiekne. Pozdrawiam!
(25/h) Cel: Wilcza Wola. Zaskoczyła nas poranna mgła i temperatura 0,5 stopnia. Sprawdziło się wcześniejsze rozeznanie, że raczej nie ma grzybów i po spenetrowaniu lasu nad zalewem mieliśmy puste koszyki. Wtedy postanowiliśmy sprawdzić jedną z zasad grzybiarza: skoro grzybów brak, to warto zobaczyć jak wygląda inna część lasu lub pospacerować leśną dróżką. Po kilku minutach stwierdziliśmy, że trafia się sporo trujących i jest bardziej mokro, a las ma zupełnie inne podłoże: trawy i kupkami rosnące drzewa iglaste, pod którymi trafiają się podgrzybki. Tutaj przydała się inna zasada grzybiarza: jak znajdziesz grzybka, to porozglądaj się wokół, żeby znaleźć następne grzyby. W ten sposób w igliwiu znalazłem na 10 m kw. rodzinę kilkunastu młodych, ładnych podgrzybków brunatnych. W sumie trafiłem na 3 takie rodzinki. W trawach można było spotkać bagniaki (wiadomo, że raczej rosną kupkami), a w borowinie pojedyncze podgrzybki. W drodze powrotnej przy drodze zebraliśmy po kilka maślaków różnej wielkości - raczej suchych. Ogólnie w niecałe 4 godziny zebrałem ok. 80 podgrzybków, 12 bagniaków i 8 maślaków (pozostali uczestnicy grzybobrania podobne ilości grzyb w nieco innych proporcjach). Nikt nie znalazł prawdziwka. W lesie spotkaliśmy tylko 2 osoby. W ubiegłym roku w tym rejonie największy wysyp podgrzybka był 15. X-20. X. W tym roku może również tak będzie: ma być jeszcze ciepło (również noce) i deszcz :)
(50/h) Po wczorajszej rozmowie z sąsiadem na temat rydzów dziś nie wytrzymałem i mimo, że późno wróciłem z pracy to wyskoczyłem do lasu na godzinkę by sprawdzic miejsca, o których mówiliśmy i rozeznac nowy dla mnie kawałek lasu mieszanego. Krótki spacer w szarówce zaowocował dośc przyjemnym zbiorem. Tylko młode zdrowe owocniki rydza. Nie trafiłem na inne jadalne.... i kolejne słoiczki marynaty do spiżarni...:-)
(30/h) Las jodłowo-bukowy, mnóstwo młodych zdrowych podpieniek, całkiem sporo młodych rydzów późnijesiennych, kilka podgrzybków złotawych i brunatnych, kilka sztuk borowika prawdziwego i ceglastoporego (pociaki) nie zabrakło pojedynczych kozaków babka
(100/h) 100 sztuk na godzinę dzięki miejscówkom rydzowym. Piękne, sosnowe rydze zbierane na kolanach w wysokich trawach. Poza tym pojedyncze borowiki, kilkanaście podgrzybków i kozaków - "babek". Wygląda to na koniec udanego sezonu, choć nie miał bym nic przeciwko powtórce z zeszłego roku kiedy podgrzybki zbierało się dosłownie pod śniegiem.
(20/h) grzybów dużo byłem ze znajomym 3 wiaderka samych podpinek oprócz tego około 40 prawdziwków o dziwo innych brak chodż znajomy zbierał rydze jeszcze ogólnie są grzyby ale jak się ma swoje miejscówki jak ich się nie ma to się mało nazbiera dosłownie kilka sztuk bo były takie osoby ale wkurza mnie wiecznie zaśmiecony las puszkami po piwach itd: ( ale sarny są piękne :) raz chłopak mi opowiadał że tak był na grzybach ze doszedł z bełwina na wole węgierską ale jak tam doszedł to nie wiem może ktoś miły by to wyjaśnił z góry dziekuję :)
(20/h) Same prawdziwki i to sporych rozmiarów. W lesie suchutko, trzeba wiedzieć gdzie szukać. Coraz częściej prawdziwki trafiają się robaczywe (ok. 10-20% zbioru). Czekam na deszcz