(150/h) ... jedna osoba, przeszło 30 kilo podgrzybków (zdrowych), sucho w lesie i wiele grzybków z lokatorami, grzyby w różnym stadium rozwoju, chyba końcówka wysypu w tym roku, szkoda że tak sucho... pozdrawiam
(50/h) Bardzo dużo młodych podgrzybków nie większe niż pięść idealne do słoika w 2 dni sobota-niedziela 2 koszyki. Opieńki już sięa czynają. no i esencja 10 małych zdrowych borowików :)
(100/h) Dzisiaj będzie krótko: obrzydły mi grzyby! Na zdjęciu zbiory trzech osób. Mnóstwo robaczywych zostało w lesie. Generalnie same podgrzybki; prawdziwki były trzy, z czego dwa mocno zaatakowane przez robaki a ten trzeci już pleśniejący. Sezonu jeszcze nie zamierzam kończyć, ale potrzeba mi kilka dni przerwy. I całe szczęście, że sąsiadka wzięła większość grzybów, bo byśmy to chyba do północy czyścili. Pozdr.
(250/h) GRZYBÓW SPORO SAME podgrzybKI PONAD 500 SZTUK NA DWIE GODZINY LAS MOKRY PRAWDZIKWKÓW NIE MA TYLKO 5 SZTUK ALE TO BYŁA NASZA OSTATANIA WYPRAWA TAK WIĘC BARDZO SIĘ CIESZYMY Z DZISIEJSZYCH ZBIORÓW
(200/h) Mnóstwo podgrzybków w okolicach Szumiradu, prawdziwy jesienny wysyp, prawdziwków kilka sztuk, kozaków też kilka, reszta to podgrzybki, i to bez lokatorów-ludzie do lasu, każdy coś nazbiera. I taki stan, w mojej ocenie potrwa jeszcze tydzień. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(100/h) Witam :) Wczoraj z grzybobrania nic nie wyszło, za to dzisiaj byłam dwa razy: raniuteńko a potem jeszcze po 16-tej. Poranny wyjazd odbył się w zupełnie nie znane mi lasy leśnictwa Ziemiełowice (mąż mnie tam zawiózł, bo blisko a mieliśmy tylko dwie godziny do dyspozycji). Efekt dość mizerny, bo wspólnie zebraliśmy cały kosz podgrzybków (ten niebieski ze zdjęcia)- ale czego się spodziewać po szukaniu grzybów w lasach nie poznanych jeszcze. Natomiast drugie grzybobranie było już w naszej stałej, sprawdzonej miejscówce. A efekt widoczny na zdjęciu- zbiór trzech osób po 1,5 godziny chodzenia. Wypad był bardzo krótki, bo już zaczęło się ściemniać (dlatego też zdjecie jest takiej marnej jakości). Kosze wypełnione podgrzybkami i kilkoma sitakami. Niestety jest jedno "ale" -bardzo dużo grzybów robaczywych i po oczyszczeniu nazbierało się całe wiaderko odpadków! Szkoda... Pozdrawiam i naturalnie jutro też jadę :)
(120/h) Mnóstwo małych podgrzybków - zbierane w młodnikach, a jeżeli w starym lesie to w jagodzinach i mchu. 5 godzin w dwie osoby - cztery pełne wiadra. Zebralimy także 25 prawdziwków, wszystkie w jednym miejscu, trzeba trafić na miejsce.
(70/h) Pierwsza godzina w lesie i wyniki słabe, około 20 szt. Zmiana miejsca i prawdziwe eldorado! Gdzie nie spojrzeć podgrzybek, od malutkich po wielkie, wszystkie zdrowe i lśniące od deszczu. Myślę, że 100 szt w 15 minut nakosiłem. Do dzisiaj nie wierzyłem w opisywane często tutaj, takie super miejscówki ale w końcu szczęście się do mnie uśmiechnęło. Niesamowita frajda. Pokazały się opieńki i kanie.
(80/h) Dziś lepiej jak we środę w jednym miejscu (promień 2 m) znalazłem 38 sztuk małych zdrowych podgrzybków jest wysyp. zobaczymy po niedzieli co będzie się działo.. Bory Stobrawskie...
(30/h) witam, dzisiaj udałem się w stałe miejscówki w okolice Kolonowskiego, w lesie sucho, ale grzybów sporo. Po 3 godzinach zbierania uzbierał się cały koszyk podgrzybków czyli jakieś 5-6 kg oraz z 6 szt. prawdziwków. Grzyby mocno przesuszone ale zdrowiutkie. Ilość na godzinę wzięta z kosmosu, ponieważ były miejsca, że się "kosiło" po 20 szt. a potem przez 20 minut nic. Reasumując: warto jechać!! piękna pogoda, jakby tak jeszcze popadało to była by rzeźnia grzybowa!!
(100/h) Witajcie. W końcu nie wytrzymałam i wybrałam się do lasu. Już na parkingu starsi pańswto poinformowali mnie, że jest wysyp! (w bagażniku mieli nazbierane dwa wiaderka podgrzybków i jeszcze szli w las) a samochodów zaparkowanych było 5, no i mój szósty a godzina niezbyt wczesna, bo przed dziesiątą. Szłam wzdłuż drogi i faktycznie grzybki trafiały się jeden po drugim. Nawet spotkałam stado kani (było ich kilkanaście)- w drodze powrotnej zerwałam 4- będą na kolację. Dłuższy postój zrobiłam nad pewnym bagienkiem, żeby sprawdzić, czy są prawdziwki a i kozaka czerwonego w ubiegły tygodniu tu znalazłam. No więc prześlizguje się między gałęziami (bo tam dosyć gęsto i nie każdemu chce się tu zaglądać) i aż mnie zatkało! Znalazłam tam w sumie 10 prawdziwków - radość ogromna, ale krótka, bo osiem z nich nie nadawało się do niczego- tak zaatakowane przez robaki! Nawet z kapelusza nie było jak wykroić choćby jednego kawałka. Poszłam dalej, a tam już tylko same podgrzybki. Podana przeze mnie liczba sztuk na godzinę jest nieco zaniżona, bo w trzy godziny zebrałam 356 podgrzybków, do tego dochodzą nieszczęsne prawdziwki i kanie. W lesie zostało jeszcze sporo, ale było mi już ciężko to wszystko dźwigać, więc wróciłam do samochodu. Wszyscy, których mijałam w lesie, wiadra czy kosze mieli wypchane po brzegi. Zrobiłam już porcję sosu a resztę podgrzybków oddałam sąsiadce. Śmiało można powiedzieć, że to jest prawdziwy jesienny wysyp. Jutro chyba też pojadę! Pozdrawiam :)
(15/h) W lesie bardzo sucho, trzeba się dużo nachodzić żeby coś uzbierać. Ogólnie 2 osoby kosz grzybów, głównie podgrzybki, 6 prawdziwków i 6 kanji, trafiały się gołąbki ale niestety nawet młode robaczywe.
(30/h) Grzyby teoretycznie są ale nadal trzeba szukać i sporo się nachodzić... 3 osoby w 5 godzin ok. 20 kg. podgrzybki / nawet sporo młodych/ i pojedyncze borowiki.
(50/h) Dwie godziny chodzenia i wiaderko podgrzybków (kilka sitaków) najwięcej pod choinkami leżącymi ale te w trawie i jagodzinie tylko, że tam nie które były spleśniałe mimo tego ze w lesie sucho. Trzeba poczekać na trochę deszcze bo co do temperatury to ok.
(45/h) Dwie godziny chodzenia i wiaderko podgrzybków (kilka sitaków) najwięcej pod choinkami leżącymi ale te w trawie i jagodzinie tylko, że tam nie które były spleśniałe mimo tego ze w lesie sucho. Trzeba poczekać na trochę deszcze bo co do temperatury to ok.
(50/h) Szybki wypad po pracy w stałe miejsce, półtorej godziny chodzenia po lesie i pełen kosz. 9 prawdziwków, ładne, nierobaczywe, reszta podgrzybki, wiekszość małych, ok 60 sztuk.
(30/h) wybralem sie w kilka osob las miezany troche trzeba bylo pochodzic ale znalezlismy miejsce {jednak sa te niby miejsca) gdzie mozna bylo postawic kosz i chodzic w kolo, w brzozach znalezlismy rowniez sporo kozaków zdrowizny az milo patrzec
(70/h) Piekne grzybki sami w lesie 2,5 godz w osoby koszyczek - 39 prawdziwków, 10 malakow, 4 maślaki pstre, podgrzybków okolo 7 kg na sztuki nie liczylem i kilo opieniek pozdrawiam Michał
(200/h) Trzeba się nachodzić żeby coś zebrać chyba że traficie tak jak my gruby i żadki las mieszany ściółka z liści teren około 200 m kwadratowych w półtorej godziny we dwie osoby 10 kilo podgrzybka zajączka aż żal było od chodzić bo jeszcze dużo zostało a trzeba było jechać do pracy na 12 tą
(50/h) razem z Narzeczonym wybraliśmy się dziś na GRZYBOWY ostatni spacer :) las suchy... ale kolorowy w piękne liście... grzybki są ale to już reszta niestety chyba że popada i będzie cieplej... ogólnie zadowoleni jesteśmy z 8 godzinnego spaceru bo jednak warto było :) w przyszłym roku znów wyruszamy na GRZYBOWE PODBOJE :) Pozdrawiam serdecznie :)
(50/h) kosz sitaków, prawdziwy wysyp. Ok. 30 małych podgrzybków. Generalnie zdrowe, ale część z nalotem pleśni. Bardzo przyjemny spacer. Prezentuję zbiór, chociaż można było, zebrać kilka kubłów, koszy plastikowych, czy wręcz zasypać bagażnik. jednakże z zasady, zbieram tylko do koszyka.