(10/h) Szału nie było ale też późno zacząłem zbierać ok 7.30 po 3 godzinach widziałem ludzi z pełnymi wiadrami a ja ledwo pół koszyka, najwyraźniej mi wszystko wyzbierali:P
(50/h) prawdziwki białe ok 30 szt borowiki czerwonopore ok 40 średniej wielkości oraz maślaki, podgrzybki, pieczarki, czerwone i brązowe kozaki, gołąbki fioletowe i brązowe, opieńki w ilościach nie do zliczenia. Wyjście trzygodzinny spacerek po lesie polecam powyżej 20 kg grzybów.
(20/h) Przyjechałem do Bratkowic, koło 12:00. Ludzi było dość dużo. Na początku nie szło mi za bardzo zbieranie, ale po 1 h, przeniosłem się do swojej miejscówki i to był strzał w 10. Zebrałem 5 prawdziwków, z czego największy 800 g:-), a mniejsze 250-350 g, oraz kilkanaście mniejszych podgrzybków i maślaków.
(35/h) Dwie osoby w trzy godziny, ponad 100 prawusków, stosunkowo mało podrzybków, a jak są to w większości przejrzałe. Dużo prawziwków schowane pod liśćmi i igliwiem. Jak znajdziesz jednego widocznego, rozglądaj się wokół, nie rozgrzebuj a macaj glebę. W ten sposób i 5, a nawet i więcej znajdziesz. Grzybów byłoby i więcej, dużo więcej, ale ludzi w lesie też zatrzęsienie. Deprymujący szczególnie jest nawyk u niektórych grzybiarzy niedzielnych. Widząc jak schylasz się po grzyba po prostu przylezie do ciebie i za tobą, nawet przed tobą łazi i pod nosem wycina grzyby, które sam już zauważyłeś. Takie zachowanie powinno być karalne.
(70/h) Cudnie, ok. 600 podgrzybków w 2 osoby, 30 borowików ceglastoporych (licząc też malutkie;)), 4 maślaki i opieńki. Byłoby dużo lepiej, ale chyba w nocy było trochę za zimno i mnóstwo grzybów, nawet jędrnych i młodych po prostu spleśniała (widziałyśmy takich z 200 szt.) Mogłam tam jechać wczoraj; (( Uchowały się te w jarach, paprociach i ostrężynach, raczej pod starymi jodłami.
(10/h) Las mieszany i las iglasty, ludzi więcej niż grzybów. Bardzo dużo grzybów trujących przewróconych. Jak się trafi miejsce to można coś nazbierać. Głównie rydze, pojedyńcze podgrzybki, czasem jakiś kozak się trafi.
(30/h) Darz grzyb! Chciałabym uprzejmie poprosić o doniesienia z Przemyśla oraz pobliskich tu lasów...... Rozchodzi mi się przeważnie o raporty w których będziecie pisać o wysypie Borowika Szlachetnego, ponieważ nie moge się zorientować jak to jest z wysypem grzybów w mojej miejscowośći. Serdecznie pozdrawiam wszystkich grzybiarzy. Ja dziś znalazłam bardzo dużo opieniek i maślaków oraz kilka podgrzybków :) nie wpisuję ilości sztuk grzybów ponieważ te co znalazłam rosną masowo.
(20/h) Pomimo nocnych przymrozków i chłodnego poranka-sporo grzybiarzy. Borowiki i koźlarze czerwone, maślaki, rydze, to najczęściej występujące grzyby. Chyba nie jest to wysyp ale z pustym koszem nikt nie wraca. W lesie wystarczająco mokro, ale chyba za chłodne noce..
(10/h) Skończył się wysyp w moim miejscu... a i za poźno był wyjazd jak na niedzielę. Inni ludzie cos tam mieli. Narazie chyba sie szykuje dłuższa przerwa.
(150/h) Potężny wysyp grzybów wszelkiej maści - szczególnie podgrzybków brunatnych, zajączków i borowików. podgrzybki w niektórych miejscach rosną niczym opieńki na pniu. Masa ludzi w lesie ale to taki czas, że dla każdego starczy niezależnie od pory dnia, doświadczenia w zbieraniu grzybów.
(100/h) 3 godziny chodzenia po lesie poczatek bez szalu kilka podgrzybków kozaczkow az w koncu spotkalismy miejscowego grzybiarzaj na zdjeciu fakt ze byl pod wplywem chmielu doprowadzil nas do miejsca z prawdziwkami i tam kosilismy w sumie ponad 200 sztuk prawego pozdro dla sily dz za miejscowe
(61/h) Dużo grzybów wielkości dłoni (podgrzybki, sitarze, maślaki, borowiki). Kilka mniejszych. Poukrywane w głębokim lesie, zdala od głównych ścieżek. Obowiązkowy kij do odgarniania traw, paproci itp. W sumie, to się opłacało. Tylko jeden sitarz miał 2 robaki. Reszta nietknięta.
(40/h) 5 osób w lesie około 5 godzin, zbiór około 220 borowików, szlachetnych, największy 70 dkg, dodatkowo podgrzybki i opieńki, duże występowanie grzybów młodych więc najbliższe dni zapowiadają się również ciekawie.
(80/h) Dziś odwiedziliśmy znane nam od dwóch lat miejsce kozaczkowe. Przecinka z młodnikiem brzozowym. Jak zwykle nie zawiedliśmy się. Łącznie zebraliśmy około 300 sztuk, w tym ponad 30 cudownych kozaków czerwonych - zdrowiutkich. 2 prawdziwki, 30 podgrzybków - z innego miejsca.
(10/h) Czasem trafi się ślepej kurze ziarnko :). W lesie dość mokro, ale grzybków nie widać. Grzybiarzy też niezbyt wielu, co oznacza, że wysypu w tym roku jeszcze nie było. W przeliczeniu na osobę zebraliśmy po ok. 30 grzybków w 3 godziny: kilka prawdziwków, podgrzybków, maślaków i bagniaków. Tradycyjnie do statystyki nie wliczam sitarek, których nie zbieramy ( a jak zwykle były).
(70/h) 2 godziny zbierania w 2 osoby - 80 prawdziwków z czego 20 po pół kilograma i większe (największy ważył 1.15 kg), maślaki, podgrzybki i kozaki - rydzy i opienek nie zbieraliśmy.
(30/h) 3 osoby = 140 prawdziwków zdrowych. Dużo małych - to dobry znak mimo chlodu za oknem. Dwa dni temu w tym samym miejscu tez tyle grzybow. A ilu grzybiarzy... pomyslec że dla kazdego starczy... grzybow w lesie jest tysiace z tego wynika.
(20/h) Pojechaliśmy we 2 osoby do lasu w Bratkowicach. Ledwo wjechaliśmy do lasu, a tu szereg aut wzdłuż drogi. Po czym poznać, że jest wysyp grzybów?? Po ilości aut w lesie! Na początku dość słabo nam szło trochę kozaków czerwonych, podgrzybków i tyle. Dopiero po około 2 h chodzenia poszliśmy na naszą starą zapomnianą miejscówkę (las bardzo czysty, a grzyba z daleka widać) i zaczęło się, prawdziwek na prawdziwku tu tam, wszędzie były :) I to nie byle jakie prawdziwki. Wszystkie piękne twarde z grubymi nogami i co ciekawe ZERO robaka. Każdy prawdziwek oko cieszył :) Wysyp w lasach Bratkowickich w pełni, a grzybów pod dostatkiem i to każdego rodzaju. Zdjęcie zrobiłem tylko prawdziwkom, ale mieliśmy jeszcze dużo innych grzybów.
(60/h) Zatrzęsienie prawusów w lasach bukowo-sosnowych. rosną kępami nawet po 30 sztuk, niestety w większości, te rosnące w trawach, duże lub bardzo duże, ale jeden w jeden zdrowiutkie. Sądzę, że nikt ceglastoporych zwanych tu sińcami nie zbiera, podobnie maślaków. Stosunkowo mało brązowych podgrzybków tak jak tych zielonych, ale jak trafisz to korzenie grube jak u prawdziwka. Sitarze? mało tu znane i nikt ich prawie nie zbiera, a powodem jest masowość występowania. Mam się za grzybiarza od ponad 30 lat i wciąż szukam odpowiedzi od czego zależy wysyp grzybów. Pierwsze: nie jest prawdą, że od temperatury powietrza. Grzyby masowo rosną od około 9.09. i temperatura w granicach 4 C wcale im nie przeszkadza. Nie znajduję żadnego odniesienia w fazach księżyca. Wystarczało ciut deszczu aby zaczęły się pokazywać. W zasadzie, to jak nigdy, najładniejsze grzyby w tym roku zacząłem zbierać w okresie od 9 do 12 lipca b. r. Wysokie, średniej wielkości, z daleka widoczne, żółtawo zabarwione.
(20/h) Las miaszany + polanki brzozowe. W tym pierwszym miejscu 15 pięknych prawdziwków. I mniejsze się też pokazują. Nie wierzyłem w to miejsce że cos sie pojawi. Mysle że gdzieś za tydzień moze tu byc wiekszy wysyp. Jeśli chodzi o polanki trafiliśmy na obszarze 2 m kw na wysyp gigantów koźlarzy czerwonych. Połowa z nich to typowo brzozowe z grubą ładną nogą a nie takie co ledwo stoją staruchy :) Taki jak na zdjęciu ten na dole. On miał z 15 cm. Zdjęcie to nie to co na żywo. Udany dzień w dwóch miejscowosciach oddalonych od siebie o 30 km. Doniesienia wpisane oddzielne.
(40/h) Około 3 godzin zbierania, duże wiadro - głównie podgrzybków, kilkanaście borowików. Większość w jednej miejscówce z gęstym poszyciem - borówka czernica, mchy i stary las. Spowodowane jest to chyba dosyć niską temperaturą, zwłaszcza nocą. Na "czystym " młodym lesie praktycznie zero grzybów.
(30/h) Las mieszany. 5 osób - każdy średnio po 50 prawdziwków. 2 godziny konkrentnego chodzenia. Wychodzi 25-30 na godzinę dla jednej osoby. Dużo grzybiarzy jak na środek tygodnia. Łącznie 250 prawdziwków. Na zdjęciu widocznych jest 100 prawdziwków zebranych przez dwie osoby. Na pierwszy rzut oka nie widać tego, ale tyle jest. Bo dużo małych. Na moje oko (przynajmniej w tym miejscu) grzyby będą się na nowo pokazywać. Dużo małych w igłach. A duże w zagaikach liściastych bo cięzko zobaczyć (level dla profesjonalistów :)) Udane grzybobranie. Darz grzyb. I wszystkie zdrowe. Odpadów prawie nic. Wszystko się pieknie suszy w suszarce.
(20/h) W lesie mokro. Bardzo dużo grzybiarzy, co wpływa oczywiście na ilość grzybów w koszyku, trzeba więc mieć tzw. swoje miejsca lub mocno się nachodzić + mieć trochę szczęścia. Całkowite zbiory można zobaczyć na zdjęciu. Jest to efekt 2 h wyprawy do lasu w cztery osoby. Bardzo dużo małych prawdziwków!! co może zwiastować dużymi zbiorami w najbliższym czasie. Czekamy na kolejny wysyp - dasz bór!
(50/h) Wypad od godz 14:00. Las mieszany z przewagą świerka i brzozy: 23 podgrzybki, 3 prawdziwki, 5 kozaków czerwonych, 4 babki, 3 zajączki. Ludzi mnóstwo, ale nikt nie wychodził z pustym koszykiem. Chyba zaczyna się wysyp, dużo malutkich i zdrowiutkich. W czwartek uderzam od rana :)
(25/h) Wybraliśmy się dziś z rana we 3 osoby na grzybobranie do Bratkowic. Wynik końcowy to prawie 3 wiaderka grzybów różnej maści: podgrzybek, prawdziwek, koźlarz czerwony, koźlarz babka, maślak żółty i sitarze. Do wyboru do koloru;) Las mieszany. Większość grzybów bardzo zdrowa łącznie z pięknymi, dorodnymi (twardymi) prawdziwkami (prawdziwek na zdjęciu). Bardzo dużo malutkich grzybów dosłownie jak paznokieć tyczy to się prawdziwków i kozaków czerwonych. W lesie mokro więc jak dobrze przygrzeje słoneczko to może być ładny wysyp na dniach.
(50/h) Do lasu trafiłem ok. 14.30, a o 16.00 wracałem do domu. Na początku pojedyncze grzyby, a czym dalej w las to się działo. Zbieraliśmy w dwie osoby. Las mieszany. Znaleźliśmy ponad 100 grzybów w tym czasie. Przede wszystkim prawdziwki, których było najwięcej, ok. 75/80 szt. oprócz tego podgrzybki i jakieś 10 prawdziwkówceglastoporych. Fajnie było. Pozdrawiam
(30/h) Wybraliśmy się w trójkę, dość rano. W lesie mieszanym, jest w zasadzie wszystko ale w niezbyt oszałamiających ilościach. Kilkanaście borowików, podgrzybki, kozaki białe i czerwone, bagniaki. Niezliczone ilości sitarzy - których nie brałem ( no może kilkanaście sztuk młodych z grubymi trzonami) W lesie dość mokro, myślę że wysyp podgrzybków wciąż przed nami. Grzybiarzy ogromne rzesze - w większości starsi ludzie i z małą ilością grzybów w koszykach. Darz bór koledzy!!!!
(30/h) Kilkunastokilometrowy spacer po mieszanym lesie. Trzy tylko borowiki, kilka sporych szarych kozaków oraz ponad półtorej setki młodych maślaków brązowych. Wspaniała pogoda, temperatura w sam raz, świeciło cały czas słońce. Sporo grzybiarzy; szczęściarze i bystroocy nieśli pełne koszyczki borowików. (W sztuk grzybów.... nie uwzględniłem ponad 100 sztuk czubajek, gdyż uważam je za plony łąk i pól, a nie za leśne runo.)
(15/h) W lesie mokro. Bardzo dużo grzybiarzy, co wpływa oczywiście na ilość grzybów w koszyku. Całkowite zbiory można zobaczyć na zdjęciu. Grzyby zbierane przez dwie osoby - czas ok. 3 h. Czekamy na kolejny wysyp - dasz bór!
(30/h) Trzy godziny w lesie mieszanym. Głównie podgrzybki i maślaki. Oprócz tego 5 prawdziwków w tym jeden bardzo pokaźnych rozmiarów nie spałaszowany przez robactwo i ślimaki :)
(20/h) W lesie spędziłem 3 godziny. Las iglasty kilkadziesiąt młodych podgrzybków ale TYLKO w jednym miejscu, przy powalonych sosenkach, ktore zostały wykarczowane. Trochę maślaków głownie przy rowach, oraz jeden okazały borowik we wrzosach. Genaralnie mało grzybów w dalszym ciągu czekamy na okazały wysyp.