(200/h) Od pół roku ja Warmiak zamieszkałem w Krakowie. Opiszę tutaj moje odczucia dotyczące podkrakowskich lasów które ostatnimi czasy przeczesuję... Puszcza Niepołomicka to zachaszone bagno, nie da się nigdzie ode drogi odejść specjalnie. Nie podoba mi się... Nawojowa góra i lasy wokół Krzeszowic to jednolita buczyna z domieszką brzozy. Mało grzybów, dużo ludzi. A lasy między Brodłą a Przeginiami są chwilami ładne ale są źle sadzone. Poorane są bruzdami na pół metra głębokimi, szczególnie młody las się na takich sadzi, zupełnie bez przyczyny. Chyba żeby ludziom dokuczyć... Tęskno mi do pięknych starych sosnowych lasów na Warmii. Tym tutaj dużo do nich brakuje. Co do grzyba to wysyp maślaka pstrego i trochę starych opieniek.
(8/h) Korzystając z wymarzonej pogody do lasu wyruszyłem w niedzielę ok. 7 ej rano. Podczas mojej siedmiogodzinnej wędrówki zebrałem 34 prawdziwki, 17 ceglastoporych i 5 kozaków czerwonych-całe towarzystwo zdrowe i pachnące :) pod koniec mojej włóczęgi po lesie troszkę już czułem nogi, ale słodziutkie, dojrzałe jeżyny, którymi częstowałem się bez ograniczeń oraz widoki na Gorce i delikatnie przymglone pasmo Tatr w oddali wynagrodziły mi wszystkie niedogodności :) zbierałem w lesie świerkowo-jodłowym, większość znalezionych grzybków rosła sobie na mchu w zacienionych miejscach, mimo niedzieli spotkałem tylko jednego grzybiarza-miał w koszyku kilka prawdziwków. Dziś po południu NARESZCIE zaczęło padać! Mam nadzieję, że niedługo małopolscy grzybiarze nadrobią zaległości, bo przyznaję się bez bicia, że przez ostatni tydzień kładłem się spać z ciężkim sercem czytając doniesienia z północnej i zachodniej Polski...;) pozdrowionka serdeczne i powodzenia podczas leśnych wędrówek! Wszystkim!!! :))
(8/h) 6 podgrzybków, 2 rydze, gniewus i kilkanaście maślaków. Rzeczywiście w lesie niezwykle sucho. Grzybiarzy niewielu. Niektórzy mieli pełne wiadra maślaków: ( Nam się nie poszczęściło.
(15/h) 3 godzinny pobyt zaowocował 25 prawdziwkami, 15 ceglakami oraz kilkoma podgrzybkami brunatnymi i maślakami. Ogólnie szału nie ma, trzeba się porządnie nachodzić, na kilku miejscówkach było zupełne bezgrzybie. Grzyby rosną tylko miejscami i zawsze po kilka sztuk. Przynajmniej wszystkie były zdrowe. Strasznie sucho - czekamy na deszcz!
(50/h) Dziesięć godzin chodzenia, nogi i ręce bolą. Odwiedziłem dwa miejsca, w pierwszym dwie godziny chodzenia dużo grzybiarzy i żadnych grzybów. Pojechałem w drugie stałe miejsce i zero grzybiarzy, spokój i grzyby. Zebrałem około 250 prawdziwków, dużo małych rosną w grupach nawet po 30 szt, podgrzybków około 40 złotawe i czarne łepki, kurek około 60 szt, maślaków około 50, pokazały się rydze około100szt. Jak popada będzie dużo więcej.
(15/h) W lesie sucho. Ogólnie aby coś znaleźć trzeba się nachodzić. Dzisiejsza wyprawa przyniosła w większości ceglaste (50%) i prawdziwki (40%) oraz parę sztuk podgrzybków i rydzów. Co do zasiedlenia przez lokatorów to jeszcze się nie mogę wypowiedzieć bo ich jeszcze nie obrałem:-) ale około połowa grzybków była już dosyć stara więc spodziewam się że odrzut będzie spory
(11/h) Sucho, w lasach grzybów prawie nie ma, jedynie w wilgotnych zagłębieniach terenu spotkałem 2 borowiki zdrowe, 2 podgrzybki brunatne, 1 kozaka żółtego. Wg prognoz ma lać z pon na wtorek zwł na Dolnym Ślasku i w pasie od Podkarpacia po Łódz. DESZCZU LEJ!
(0/h) Klucze, nie ma grzybów, sucha ściółka czasem widoczne wysuszone niejadalne. Pół godziny zmarnowane. Jedyny widziany "żywy" grzyb to krowiak podwinięty.
(10/h) W lesie sucho, wg ustaleń mnóstwo grzybów było w ostatnią śr-czw, ja znalazłem jedynie "resztki", kilka dorodnych okazów, trochę młodych - borowiki i gołąbki.
(20/h) troszkę chodzenia, ale grzybki są... las mieszany, głównie stojaczki kozaczki 40 sztuk, czerwone 2, borowik 2, podgrzybek 3... w ubiegłą sobotę było więcej :)
(25/h) Las mieszany. Prawdziwki w lesie iglastym reszta w mieszanym. Prawdziwki- raczej małe ew. średnie, znalezione w pasie około połowy góry schowane pod ściółką z igieł. Reszta grzybków (ceglastopory średnie małe i naprawdę duże okazy, maślaczki) bardzo wysoko blisko szczytu, głównie kilka sztuk w jednym miejscu. O dziwo im wyżej w górę tym wilgotniej. Na nizinach pustki.
(0/h) Totalne zero, sprawdzilem wszystkie swoje miejscówki i nic nawet psiaków nie bylo, susza straszna, jak ostro nie popada to w tym roku bedzie kiepsko
(4/h) Lasy sosnowe z niewielką domieszką liściastych. Zebraliśmy kilka sztuk borowików, ale za to "jakich"- bez lokatorów. Wszystkie borowiki zdrowe. Do tego spora ilość podgrzybków, również zdrowych.
(290/h) Las mieszany, z przewagą iglastego. Teren mocno pagórkowaty poprzecinany ciekami wodnymi. Można tam spotkać w sezonie prawie cały atlas grzybów :) Dzisiejsze zbieranie to kilka rodzajów maślaka, kilka rodzajów podgrzybków, ceglastopore, kurki no i sporo prawdziwków. Prawie same młodziutkie z wszystkich gatunków. Na zdjęciu wygrzewające się w słońcu podgrzybki złotopore.
(10/h) Witam Parę prawych kilka kozaków ogólnie cienko. Najgorsze jest to że poczułem się jak górnik któremu nasz kochany rzad zabrał deputat węglowy i kazał pracować do 67 lat a następnie zus wyliczył emeryture 1700 zł gdy zobaczyłem moją grzybodajną wyciętą w pień miejscówke.
(15/h) Gdyby nie kilkanaście koźlarzy czerwonych pod "zaprzyjaźnioną" osiką w chaszczach nad potokiem to byłaby katastrofa. Moje ulubione lasy są położone na terenach silnie nachylonych, a więc wody opadowe (niezbyt zresztą obfite) spłynęły zbyt szybko i susza trwa nadal. Oprócz koźlarzy czerwonych znalazłam zaledwie dwa borowiki szlachetne, kilka maślaków (szare, żółte, ziarniste), koźlarze - różnobarwne i babka, oraz jednego sosnowego rydza. Wszystkie znaleziska na pograniczu torfiastej łąki i lasu. Zupełny brak kurek i borowików ceglastoporych, co nie jest normą w tym czasie na znanym mi od lat terenie.
(5/h) 6 prawdziwków i kilka ceglastych tylko na skraju lasu. Bardzo sucho. Coraz trudniej też znaleźć dziewiczy teren; lasy już dobrze poprzebierane. Dzisiaj wyjątkowo słabo.
(50/h) Las bukowo-iglasty. Sporo małych prawdziwków, ale zebraliśmy też duże a nawet bardzo duże okazy. Głównie prawdziwki oraz ceglastopore. 1 kozak czerwony, trochę maślaczków. Ogólnie wypad udany
(0/h) Okolice Olkusza-totalne zero. Sprawdziłam sytuacje w 3 różnych lasach i pustki... Nie zapowiada się na wysyp, bo nie ma ani małych jadalnych grzybów, ani trujących, czy psich.
(2/h) Niestety wpisy które sie tu pojawiają chyba są troszke wyolbrzymione. Grzybów brak jest za sucho. Po drodze spotykałem miejscowych z podobnymi wynikami czyli kilka sztuk na godzine i mówili że jeżeli dobrze nie popada będzie marnie. Więc czekamy na deszcz :)
(60/h) Pierwszy wypad w tym roku i od razu całkiem dobrze. Wyruszyłem o 16-tej, po pracy i do 17-tej zebrałem 62 szt. 60% podrzybków, po 20% prawdziwki i ceglastopore. Ilosciowo - super, ale grzyby bardzo małe. Wysyp dopiero się zaczyna
(10/h) Niestety sucho w lesie. Pojedyncze młode podgrzybki brunatne (w miejscówkach) oraz maślaki sitarze (także punktowo). Generalnie póki co grzybów brak - dotyczy to także grzybów trujących.
(7/h) Pomimo niedawnych opadów wilgoci w lesie niewiele, co za tym idzie grzybów brak, jedynym akcentem grzybowym była gromadka kozaczków czerwonych w ilości 7 sztuk. ( zazdroszczę regionom gdzie wystąpił pojaw ). Jako że tyle w padło w 5 minut to taką też dałem ilość w szt na osobogodzinę.
(50/h) Zebrano około 10 kg - same prawdziwki i ceglastopore. Jedna osoba w niecałe 3 h. Wysypu brak, trzeba się nachodzić za grzybami i znać miejscówki. Pozdrawiam grzybiarzy.
(2/h) Jak na razie to bardzo mało grzybów bylem dzisiaj w rzykach praciakach i na kaczynie bo mi to nie dawalo spokoju w sumie 4 prawdziwki w 2 godziny trzeba tydzien moze 2 poczekac
(40/h) W końcu pojawiły sie grzybki! ponad 40 ładnych prawdziwków, z czego jeden ważył ponad 700 g, a kapelusz miał średnice 38 cm! Oprócz tego sporo ceglastych i kilka kozaków :)
(20/h) Nie doceniłem dzisiejszego grzybobrania i zabrałem ze sobą za mały koszyk, który wypełniłem prawdziwkami w 20 minut. Dorodne borowiki i małe ceglaste plus kilka podgrzybków. Sporo grzybiarzy jak na początki zbiorów.
(25/h) W lesie na grzybach nie byłem już ponad 4 tygodnie-wiadomo, było sucho, suszej, w końcu Sahara;) W niedzielę 1.09 ładnie popadało i wczoraj ok. 17 ej poszedłem zaglądnąć do lasu i zbadać, czy ten deszczyk coś dał. W dwóch miejscach znalazłem po ok. 30 kozaków czerwonych, śliczne, dorodne, zdrowiutkie. Obydwie "rodzinki" stacjonowały na skraju lasu liściastego z przewagą olchy, pojedyncze brzózki oczywiście też były. Dzisiaj rano znowu padało, więc może i jakieś prawdziwy się pokażą w lipcowych miejscówkach...? Oby, czego wszystkim leśnym ludkom i sobie życzę, pozdrawiam serdecznie! :))
(0/h) 40 minut chodzenia po lesie gdzie zwykle zbieram trochę grzybów. Niestety rozczarowanie. Nie rośnie nic, ani rydz ani prawdziwek ani muchomor Mech już nie jest suchy ale mimo wilgoci nie ma żadnych grzybów. Szkoda bo przy drogach 50 km dalej pojawili się już pierwsi zbieracze-sprzedawcy grzybów. Ostatnie prawdziwki były tu w czerwcu. Mam nadzieje że jeszcze coś się pojawi