(1/h) 7 godzin chodzenia w 9 osób i nawet małego wiaderka wspólnie nie nazbieraliśmy. Zwiedziliśmy bardzo dużo lasów i w niskich i w wysokich nie ma nic. Trafiają się raz na godzinę stare zjedzone przez robaki Krawce (koźlary szare. Strasznie sucho w lasach, nawet psich nie ma.
(50/h) Pogoda wyśmienita, spacer po lesie - antidotum na wszelkie problemy. Tylko siedzieć w lesie. A jak do tego dochodzi piękne gdzrzybrobranie - żyć nie umierać. Zbiór pokaźny i zdrowy. Prawie same borowiki. Kilka maślaków. Chociaż w lesie sucho, grzyby chyba czują, że lepszego momentu na wyjście spod ściółki nie będzie. Jak trochę popada, to może być baaaaaaaardzo ciekawie :)
(5/h) Las stary i mieszany. Dosyć mokro ale grzybów niewiele. W sumie 7 borowików w tym 1 wielkości dużego wiadra! Pomyliłam go z pniem. Dodatkowo 1 kozak czerwony oraz kilka szarych. Trafił się nawet 1 rydz. Wszystko zdrowe. Po drodze nie ma sprzedających tzn. grzyba jeszcze nie ma.
(0/h) Jestem zawiedziony. Pierwszy raz w tym sezonie sprawdzałem swoje miejsca i nic. Bez względu na rodzaj lasu. Szkoda bo w lesie pięknie. Może za parę dni?
(0/h) rano korzystajac z ładnej pogody wybrałem sie na rekonesans do lasu bylo zimno termometr pokazywal tylko 7 stopni w lesie spedzilem ponad dwie godziny penetrujac rozne rodzaje lasu niestety nie znalazlem zadnych sladow grzybow nie ma nawet niejadalnych szkoda bo w lesie jest pieknie
(0/h) półtorej godziny chodzenia po trzech sprawdzonych lasach w tym prawdziwkowym - rozczarowanie ogromne, nawet psiaki nie rosły, nic. Widzieliśmy jedynie kilka. ZAtem ani grzybka. Za to pełne brzuszki jeżyn. :)
(4/h) Wybraliśmy się na rekonesans do znanego nam od lat lasu. W sprawdzonych miejscach nic, w innych przypadkowych 6 kozaków i 6 podgrzybków. Las mieszany.
(50/h) Stojaków czerwonych-30 szt. Duże i małe, przede wszystkim zdrowe. Borowików (prawdziwków)- 25 szt. Piękne grzyby, 5 robaczywych a reszta zdrowa. podgrzybków- 4 szt. Malutkie podgrzybki, dobry znak że sezon na nie się za chwile zacznie.