(158/h) podgrzybki stare brak młodych. Nareszcie pada deszcz.//bart//czy pada deszcz w Nowym Tomyslu co rok tam zbieram. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(15/h) Czas zbierania od czwartku 5.09. 2013 do niedzieli 8.09. 2013 Rejon zbiorów Kwiejce, Karwin, Piłka oraz wzdłuż drogi nr:133 od Piłki do Sierakowa [droga leśna]. W dwie osoby ok. 6 kg głównie podgrzybki tylko kilka młodych-las wysoki z borowinami i mchem [wilgoć]trochę kurek w młodnikach sosna brzoza. Jeżeli nie będzie solidnego deszczu to koniec grzybów.
(10/h) Ogólnie w lesie socho. Duże zagęszczenie w rowach, i w pobliżu dołków. W ciągu 7-8 h nazbierałam 70 podgrzybków (małe i duże), i jednego kozaka. Dużo trujaków i pająków :)
(30/h) Las sosnowy, młodnik sosnowy z domieszką brzozy, podgrzybki, płachetka zwyczajna, koźlarz babka, koźlarz pomarańczowy, maślak, kurka. Grzyby podane według ilości. Gdybym na stare lata chciała uczyć się odróżniać gołabki dodałabym pewnie 200 na godzinę. Występują w każdym kolorze opisanym prze ten atlas, w każdej wielkości, w ilościach niewyobrażalnych. W sumie sucho, choć rosa obfita, większość grzybów takich, co to niejednego grzybiarza już widziały, podgrzybki tylko w głębokim mchu lub zagłębieniach terenu. Płachetka znaleziona na poboczu leśnej drogi we wrzosach, podałam ilość nadającą się do spożycia, bo w sumie było 10 razy więcej. Przepiękna pogoda, cisza, niewielu grzybiarzy. Przez te 2 dni naładowałam baterie na cały tydzień. Suszu 80 deko, 2 słoje gotowanych do zamrożenia, garnek barszczu na grzybach. Słoikowców na marynatę brak. Popada w tym tygodniu i będzie wysyp. Już czuję, jak mi kolana wysiądą od kucania, jak pojadę za 2 tygodnie. Hurrra!
(3/h) W lesie jest bardzo sucho, wszystkie znalezione grzyby to stare podgrzybki, nawet grzyby niejadalne są przesuszone i w ogóle jest ich mało. Tak więc pozostaje czekać na deszcz:-)
(30/h) W 4-5 godzin zebraliśmy w 3 osoby 3,5 wiader podgrzybków i 3 borowiki. W lesie praktycznie same duże i średnie łebki, sucho ale jak na początek sezonu i niedaleką podróż od Poznania jestem zadowolony. Za parę dni znowu się wybieramy, ale nie wiem jeszcze w jakie miejsce...
(5/h) W lesie dosyć sucho. Prawie 2 h chodzenia. Wszystkie grzyby (same podgrzybki) znalezione w jednym miejscu, większość starych, część robaczywych. Jedyne czego jest dużo w lesie to pająki :)
(5/h) W lesie bardzo sucho. Osiem godzin chodzenia i szukania w stałych, znanych od wielu lat miejscach. Efekt jak dla mnie mizerny, choć przynajmniej nie było zupełnej klęski: dwa kosze wielkości wiader w dwie osoby. podgrzybki, kilka zielonek, kilka kurek. Tak samo jak tydzień temu, trzeba trafić na miejsce, wtedy grzybów jest kilkanaście w skupisku. Poza tym niestety występują pojedynczo. W przyszłym tygodniu planuję wybrać się na Jastrzębsko Stare (nowotomyski), napiszę Wam oczywiście jakie efekty. Pozdrawiam grzybiarzy:-)
(10/h) W lesie susza, że hoho... grzyby nielicznie. Tylko podgrzybki i kozaki w 3 osoby w 4 godz ponad 2 kg. Jeśli nie spdanie deszcz to niestety grzybów nie będzie
(3/h) Witam, Głębokie rozczarowanie. Las iglasty wysoki pustki. Więcej ludzi niż grzybów. W 3 godz. 10 grzybków (8 podgrzybków, 1 kozak pomarańczowożółty, 1 prawdziwek). Wszystkie grzyby podsuszone tak jak ściółka. Susza... Miejmy nadzieję, że zapowiadane na następny tydzień opady poprawią kiepską sytuację. Młodych grzybów nie ma. Napotkani grzybiarze również puste kosze. Ale... Nic nie zastąpi świeżego powietrza o poranku w lesie. Wszystko przed nami! Jesień jeszcze się nie rozpoczęła;) Pozdrawiam!
(20/h) Suchutko ale miejscami można coś znaleźć. Przewaga czarnych łebków (w starym lesie sosnowym) kilkanaście małych. 3 rydze, 3 prawdziwki (ale tylko jeden bez lokatorów) i maślaczki. Ale to koniec wysypu. Ogólnie jestem miło rozczarowany
(10/h) W trzy osoby dwa niepełne koszyczki, w lasach wysokich totalny brak grzybów, Trzeba się nizle nachodzić. Jedna trzecia grzybów robaczywa. Na trasie powrotnej z okolic Ostrzeszów -Oleśnica, tylko kilka osób sprzedających, w małych pojemnikach. więc chyba jednak jednak opinie że wysyp są grubi przesadzone
(40/h) nie mialem czasu wczoraj wrzucic zdjęcia tego mojego "giganta" zwazylem go i na wadze kuchennej pokazalo 0.55 kg zdrowego prawdziwka no i do tego okolo 3 kg młodych czarnych łepków, niestety lasy bardzo "przetrzepane" do zero... czekamy na deszcz :)
(77/h) Krótki wypad po pracy zaowocował niezłym zbiorem 53 podgrzybków (w większości młodych) i 24 kurki. (grzyby zbierałem tuz przy granicy z powiatem Pilskim)
(5/h) Beznadziejnie!!! Sucho i grzybów bardzo mało. Nawet w dolinach i przy terenach podmokłych kiepsko. Tam gdzie zawsze wracalam z pełnymi skrzynkami, nie było nic. Na trzy osoby przez 4 godziny chodzenia w 4 różnych lasach - jedno wiadro... podgrzybki, kurki, 1 prawdziwek i 1 kozak czerwony.
(40/h) o dzien za późno sie wybralismy do lasu dlatego żę duzo powycinanych było grzybków ale jak na pozostalosci to sporo okolo 3.5 kg przez 3 godziny w tym jeden wielki okaz pol kg
(25/h) W lesie iglastym sytuacja nienajgorsza - sporo czarnych łebków. Natomiast w lasach liściastych grzybów mało - sporadycznie prawdziwki, kozaki. Po ostatnich opadach deszczu, widać, że grzyby się pojawiają.
(10/h) Głównie las iglasty, trochę liściastego. 6 podgrzybków brunatnych i 4 złotawe. W lesie suchutko. Same "duże sztuki", młodego grzyba brak. Przed weekendem pewnie ilość była by dużo większa, teraz pozostaje czekać na deszcze. W zagajnikach pustki. Mimo wszystko godzinny spacerek po lesie, jak najbardziej przyjemny :)