(5/h) Las mieszany. Bardzo sucho. Pierwszy prawdziwek zaraz przy drodze, za resztą grzybów trzeba było się nachodzić i to sporo. Kilkanaście podrzybków, 2 maślaki, 4 cukrówki. Generalnie bez deszczu to nie ma co do lasu na grzyby wyruszać.
(15/h) Ogólnie straszna susza. Mech sprawia, że wilgoć trzyma się dłużej, a w większości miejsc mech to suchy wiór. Na szczęście można w lesie spotkać miejsca, gdzie tej wilgoci jeszcze trochę zostało i właśnie w jednym z nich udało mi się uzbierać połowę wiklinowego kosza pięknych grzybów (większość kozaków babka, kilka prawdziwków, podgrzybków, zajączków, nawet dwa siniaki). W pozostałych miejscach pojedynczymi grzybkami dopełniłem prawie cały kosz. Od wtorku do niedzieli zapowiadają deszcze w każdy dzień, tak więc oby, i w sobotę można szykować się na większe zbiory.
(150/h) 2 godz. w lesie. ok. 300-400 podgrzybków z czego 1/3 z lokatorami. dzis szukalem grzybow w mchu, jagodzinach, dolkach. las srednio-wysoki, lekko mieszany.
(80/h) suchy zaniedbany lasek, dużo suchych liści, wśród drzew sosna, pojedyńcze sztuki dębu i brzozy, sporo leszczyny. Poza tym w ciagu 2 godzin zbierania 5 kleszczy
(10/h) Mało, bardzo mało. Głównie podgrzybki i to wystepują rodzinami. W jednym miejscu 15 sztuk a dalej nic. Do tego 50% robaczywych niezależnie od wieku. Wczesniej zajechaliśmy do nzajomego lasu prawdziwkowego za sulejowem. Cisza. 2 prawdziwki na 2 h łażenia.
(80/h) 2 godzinki spaceru po lesie zaowocowały dwoma koszykami grzybków. 4 prawe i reszta podgrzyb. zero robaka. w lesie dosyć wilgotno. las mieszany grzyb w mchu i trawie.
(2/h) Susza, susza i jeszcze raz susza. W zagajnikach i duzym lesie grzybów pare sztuk. Tylko miejscowi znajduja troche w swoich miejscowkach i na bagnach. Potrzebne ze 4 dni deszczu i cieplejsze noce- nad ranem bylo ok 5 stopni (zimno co oznaka sa opienki)
(20/h) las mieszany same podgrzybki zdrowiutkie. Przy drodze już stoją sprzedający a jeszcze 3 dni temu zero. chyba zaczynają się mogłoby popadać i cieplejsze noce.
(40/h) 2,5 godzinki w lesie zaowocowały zebraniem pół kosza grzybów. Głównie to podgrzybki, ale trafiło się parę kożlaków. Gdyby nie fakt, że odpadło około 30 % było by więcej. W lesie miejscami mokro, ale na prawdziwy wysyp trzeba jeszcze deszczu. Pozdrawiam grzybiarską brać.
(15/h) Ok. 20 prawdziwków i 10 brązowych koziarków w młodych brzózkach. Dwa razy tyle co zebrałem zostawiłem w lesie (głównie przwdziwki) z powodu zarobaczywienia.