(12/h) las mieszany i jodłowy 12 rydzów z czego 10 robaczywych innych grzybów brak (jeden muchomor czerwony, brak jakichkolwiek śladów występowania grzybów. Dwa lata temu w tych samych miejscach zebrałem dużo borowików ceglastoporych, królewskich i rydzów
(50/h) Nie wiem ile wpisać, te 50 to w parę minut, tyle było potrzebne do kiszenia i smażenia na czipsy do piwka;) Same mleczaje chrząstka, las jodłowo-świerkowy, pn. stoki Ćwilina
(20/h) rydze na masełku nie dawały mi spokoju, więc wybrałem się na miejscówkę na soleckim lesie, bo tam zawsze trochę wcześniej wyrastały, i teraz trochę też na mnie czekało, kolacja będzie, potem sprawdziłem moją "brzezinę", i mimo że wczoraj ktoś tam był, 6 czerwonych i 22 brązowe, całe zdrowe bo noce zimne, zapowiadają do 28 st więc ten tydzień może być ciekawy.
(10/h) Piszą, że na terenie puszczy nie ma grzybów - wczoraj póżnym popołudniem poszedłem sprawdzić i oto wyniki: 10 kozaków czarnych, 4 piękne prawdziwki i kilka podgrzybków złotawych - więc są! Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy, a szczegolnie tych, którzy chodzą po grzyby a nie na...
(25/h) Witam ponownie, dzisiaj pojechaliśmy a grzyby w trzy osoby i chociaż początek był dosyć trudny to jednak udało sie zebrać zaznaczam w trzy osoby ok 140 sztuk kozaka babka i śladowe ilości czerwonka. Ale wypad był super. Aha, a wczoraj sam znalazłem tylko w innym miejscu 78 kozaków babka, 2 kozaki czerwone, 2 podgrzybki zajączki i 1 maślaka. Pozdrawiam.
(10/h) Poranny spacer. W lesie przepięknie. Nazbieraliśmy w końcu grzybów na obiad dla całej rodzinki. Wynik podany traktuję jako rekord roku. (podgrzybki, kozaki moje kochane żółte kozaki (maślaki pstre), rydze.)
(20/h) Na pd. od Bochni. To samo miejsce, co tydzień temu. Głównie ceglastopore, ale też sporo prawdziwków (sporo z lokatorami). Ilość w sztukach nieco mniejsza, ale grzyby dorodniejsze, niż w niedzielę, a i czas grzybobrania krótszy. Znowu uzbierał się koszyk. W lesie, w gęstszych partiach, mocno wilgotno. Warunki do wzrostu grzybów idealne
(4/h) W ciągu 2 godzin 3 kozaki 1 prawdziwek to w regularnym lesie. Szybciej i więcej nawet o 1000 procent można znaleść na obrzeżach lasu i w tzw "samosiejkach" Wyniki wpisów często z tych samych terenów znacznie się różnią i co niektórych widzę bardzo irytuje. Myślę że niewielu z nas pisze złośliwie czy może aby się pochwalić to poprostu wynika z w/w sytuacji, a niemałe znaczenie ma ilość grzybiarzy jacy przejdą na danym czasem małym terenie, powierzchnie lasów przecież są różne. Pozrawiam wszystkich pozytywnie wpatrzonych
(20/h) wczoraj rano pierwszy przymrozek szczypał w palce, ale udało się zebrać okolo 26 ładnych prawdziwków i 12 ceglaków, klują się pierwsze rydze, narazie szkoda tam chodzić, bo można zadeptać maleństwa, dzisiaj rano znowu poniżej zera,
(4/h) W lesie grzyby są ale mało i strasznie rozproszone. Największa szansa na grzyby to okolice stumyków tam, gdzie jest nieco wilgoci. Niemniej dla przyjemności warto zrobić spacer bo zaczyna być jesiennie.
(0/h) Nie było nawet jednego psiego grzyba [admin - przepraszam, problem natury technicznej sprawił, że fotografia się nie załączyła - jeśli chcesz możesz jeszcze raz zgłosić, tym razem foto powinno przejść bez komplikacji]
(5/h) Po totalnej porażce w lasach z Jaworzna do Bukowna udałem się na penetrację lasków brzozowych między Hutkami a Kluczmi, tutaj też bez rewelacji ale chociaż przez 2 godziny znalazło się 10 kozaków czerwonych w tym 3 b. duże, tak, że humor trchę się poprawił
(14/h) No i co?, po powrocie ze świętokrzyskich lasów pognałem w zagajnik brzozowy- tam znalazłem 7 sztuk młodych pięknych kozaków, do tego 2 czerwone-małe. Zaczynają się muchomory czerwone-ozdoba brzeziny. W lesie po godzince tylko 2 podgrzybki brunatne, plus 3 p. zajączki. Za to łąka mnienie zawiodła w kole rosło ok 20 różnej wielkosci pieczarek- z tego zebralem 9, po drodze napotkałem jeszcze kilka stratowanych przez.. konie. Jedni chleją, drudzy zbierają znaczki a ja biorę wolne i do lasu... za parę dni znów trzeba ruszyć w skieleczczyzne..
(140/h) Deszcz przerwał zbieranie, ale może dzięki niemu las bardziej się ożywi;) Coraz więcej podgrzybków, ceglastopore, masa maślaków no i różnorodność się zwiększa, bo i naziemki kozionogie się pojawiają, więc coś się bardziej ruszyło.
(15/h) witam, ponownie, dzisiaj sprawdziłem drugie miejsce kozakowe i było całkiem nieźle bo w przeciągu 2,5 godziny znalazłem 32 kozaki babka (niektóre cudnej urody- gruba noga i ciemnobrązowy kapelusz), dwa kozaki czerwone i podgrzybka zajączka. Jeden kozak był całkowicie robaczywy oraz trzy nogi z innych. Ogólnie grzyby zdrowe tylko chciałoby się nazbierać ich trochę więcej. Al nie ma co narzekać jest jak jest i trzeba się tym cieszyć. Pozdrawiam.
(5/h) Wszedłem dosłownie na 10 min. w miejsce, które znam od zawsze i co? Rodzinka, 5 kozaków babka, całkiem ładne i bez lokatorów. Jak mniemam w różnym wieku... Nie chciało mi się dłużej chodzić, bo ostatnie wyjazdy zawsze wydawały się jałowe, a to znalezisko jest raczej epizodyczne. Myślę sobie, że grzybnia czeka na deszcz, jeśli popada to takie znaleziska będą częstsze - tylko czasu do zimy coraz mniej. Trzymajmy kciuki za deszcz!
(1/h) W lesie dalej pusto. Sprawdziliśmy las sosnowy, świerki, i buczynę. rosną i to rzadko muchomory czerwone, młode cytrynowe, poza tym stare purchawki które wydały już owocniki, tylko jeden prawdziwekceglastopory-mlody. Dwie godziny spaceru po lesie to też relaks.
(30/h) Dziś znów wybrałem się na grzybki, po wczorajszych kurkach pomyślałem by nie iść do lasu a do takiego "potoka" gdzie mało kto się zapuszcza, i w zaroślach udało wrzucić do koszyka około 30 sztuk. Niektóre namoknięte dosyć ciężkie i bardzo duże jak na kurki okazy... inne przyschnięte i dosyć stare. Ogólnie o niebo lepiej niż wczoraj;)
(10/h) Byłem dzisiaj sprawdzić miejsce w którym byłem w sobotę i zaraz po wejściu w młodnik brzozowy wydawało się że będzie super grzybobranie bo w przeciągu 1 minuty znalazłem 3 kozaki babka, niestety później długo, długo nic. Jednak wytrwałość popłaca, udało się zebrać 3 maślaki, 1 rydza, 5 kozaków czerwonych i 16 kozaków babka w czasie ok 2,5 godziny. Nie jest to wynik oszałamiający ale zawsze coś. Jutro sprawdzam drugie miejsce, napewno o tym napiszę. Pozdrawiam
(18/h) w 3 godziny na piaskowni ok 50 grzybów (prawie same młode kozaki, w tym kilka czerwonych, maślaki przeważnie robaczywe i pierwsze rydze ale wszystkie z robakami). W lesie nadal sucho, a po weekendzie las prawie zadeptany przez grzybiarzy.
(20/h) grzyby rosną, może w tym roku mniej ze względu na suszę, ale kto zna dobrze las, i trochę myśli, to nazbiera, (na pewno raczej trzeba omijać pd. stoki wypalone przez słońce), mnie w wrześniu udało się zebrać około 100 prawdziwków 3-5.09, pożniej różne koźlarze w dużych ilościach, ostatni wekend to ceglastopore, podgrzybki i 10 ładnych kani, czekam na rydze, ale w tej częci lasu strumyki wyskły, może być róznie, chociaż jeden raz rydze wysypały się po pierwszym dużym opadzie śniegu, ale wtedy nie było przymrozków, głowy do góry, i do lasu.
(8/h) Sucho, nawet bardzo sucho.... po godzinie chodzenia i pustakach poszedłem nad rzeki w niezłe krzaki... i kilka kurek oraz podgrzybek wpadło do koszyka...
(0/h) Byłem 40 minut na Bolęcinie Pózniej pojechałem z kolegą na Rzyki w dwie osoby przez godzinę zaliczamy następne duże 0 nie wiem dlaczego 2 dni lało i dalej nic Pozdrawiam.
(3/h) 3 kurki, 1 maślak, 1 podgrzybek, ogólnie bryndza, ściółka wilgotna z wierzchu, ta właściwa w zasadzie sucha na pieprz... musi porządnie popadać żeby coś było jeszcze w tym roku