(30/h) Miodunki, czerwone kozaczki, kilka podgrzybków i prawdziwków oraz kurki (naprawdę ładne). W lesie przecudownie a najważniejsze, że psiak się wybiegał.
(30/h) Około 30 grzybków na godzinę, od 15 do 20 września 3-4 godziny i koszyk można było uzbierać na osobę, na chwilę obecną bardzie kiepsko końcówka grzybków a młodych brak. Typowo jechać wyłącznie na jeden dzień na grzybki szkoda czasu ja byłem 8 dni w leśniczówce to trochę nazbierało się.
(15/h) pojedyncze podgrzybki (wiele robaczywych) brak czarnych łebków, kilka rydzów, dwa prawdziwki, garstka kurek. to efekt objazdu lasami w okolicy Dominikowa, Korytnicy, Zatomia. las suchy, ale bez przesady. bardzo chłodna noc, ale i starszych grzybów niewiele. ani jednej kani! często ratowała sytuację jak był smak na smażone grzybki. ogolnie bardzo słabo jak na tę porę roku.... może w przyszłym tygodniu, po ociepleniu?
(25/h) Same podgrzybki ale stare, nawet w sprawdzonych miejscach. Nie pamiętam tak słabego grzybobrania a chodze już 35 lat. Rosną pojedynczo. Brak robaczywych. Generalnie aby uzbierać wiadro należałoby poświęcić 5-6 godzin chodzenia po lesie.
(26/h) miejsca "cieple" w wysokim lesie mieszanym. Prawdziwków malo ale bardzo zdrowe, kozaki czerwone rosna "rodzinnie"po kilka sztuk przepieknej urody. podgrzybków prawie wcale jeden rydz i maślaki