(14/h) witam po ciągłym wyniku oscylującym w okolicach zera wreszcie jakieś grzybki. Same podgrzybki i tylko duże! Ogólnie bardzo słabo nawet niejadalne w małych ilościach!
(30/h) W piątek dwie osoby 5 godzin, pełne kosze kozaków szarozielonych na osuszonych terenach bagiennych, dwa podgrzybki i cztery prawdziwki, sporo kozaków z pleśnią, następnie w okolicach Gliwic tak jak "bisone" widziałam faceta wychodzącego z lasu z..... wiadrem na głowie:-)
(50/h) Las liściasty. Można by powiedzieć brak grzybów. Jest jednak wysyp (gromadnie i pojedynczo) purchawki chropowatej, która jest smacznym grzybym jadalnym. Na szczęście (dla mnie) niemal nikt jej nie zbiera. Innych grzybów niewiele (lejkówki, mleczaje).
(5/h) Do lasu pojechaliśmy około 10. Poranek b. zimny, poprzednie noce też b. zimne, więc nie spodziewaliśmy się dużych zbiorów, ani tylu ludzi w lesie. Tym razem do koszyka trafiły tylko 2 prawdziwki, 6 młodych kozaków czerwonych, 12 kozaków szarych, też młode i około 10 podgrzybków. Zbliżają się ciepłe dni i noce więc powinno być lepiej. Pojawiają się wpisy niedowiarków ( co do ilości zbieranych grzybów). Odpowiem szczerze może też za innych szczęśliwców - nie mamy powodu kłamać i wyolbrzymiać, w jakim celu? Czy lepiej byłoby gdybyśmy pisali mając pełne koszyki, że grzybów brak. Prawda jest taka: TRZEBA TRAFIĆ W ODPOWIEDNIM CZASIE W DOBRE MIEJSCE. W tym roku obrodziło w kozaki i prawdziwki, a na podgrzybki chyba musimy jeszcze poczekać, ale szału raczej nie będzie. Ten tydzień wypadł słabo- czekamy na pazdziernik. Pozdrawiam.
(7/h) W lesie sucho. Nazbieraliśmy głównie starsze podgrzybki. Niestety sporo okazało się robaczywymi. Słabe zbiory rekompensują dwa piękne, zdrowe i sporych rozmiarów prawdziwki.
(50/h) Byłam z córką dwie godziny, pół koszyka grzybów, głównie młode sitaki nie liczyłam ile ich jest, parę podgrzybków, jeden zajączek, trzy kanie. Ogólnie jestem zadowolona z wypray.
(10/h) Wypad do lasu nie na grzyby ale z dziećmi na spacer. Wybraliśmy jedną z dróżek leśnych przed Kopaliną. A na niej znaleźliśmy 5 pięknych prawdziwków (największy 25 cm średnicy i jednego kozaczka. Na chwileczkę wszedłem do młodnika i tam to bym mógł kosić maślaczki tylko nie miałem je do czego zabrać z tym że były troszeczkę gumowate i suchawe (ciut z za sucho).
(5/h) mało grzybków trzeba się nachodzić jeden prawdziwek i 14 podgrzybków o ładnych wymiarach, ludzi dużo, grzybów mało jeszcze czekamy na jeden deszcz, mam nadzieję że trafimy na piękne zbiory pozdrawiam wszystkich miłośników grzybów
(300/h) creg specjalnie dla takich jak Ty zamieszczę film na youtub z ilością grzybów jaką spotkałem wczoraj w lesie. Zapomniałem dopisać iż 10 razy więcej grzybów zostawiłem w lesie gdyż nie miałem już do czego zbierać. 3 oo sztuk wpisałem lecz tak naprawdę nie liczyłem gdyż było tego za dużo tak naprawdę mogło być tego znacznie więcej. Wszystkie maślaczki były zdrowe i bez lokatorów. Linki do filmu. Pozdrawiam Grzybiarzy youtu. be/fktHB8pTKLc youtu. be/qjxB9u9z2Do youtu. be/W2EMoLY3LhU [admin - dzięki za linki, to uspokaja emocje. 1) ze względów technicznych linki normalnie nie przechodzą w zgłoszeniach, Teraz uwidoczniłem adresy stron - aby zobaczyć filmiki trzeba adres skopiowac w pole adresu przeglądarki nacisnąć Enter; 2) po części wyjaśniają one tak duże liczby - jeśli dobrze widzę to maślaki sitarze, przez większość nie zbierane, traktowane jako chwast grzybowy, z uwagi na gumowaty miąższ są praktycznie niejadalne; dobrze aby podawać w opisie jakich grzybów liczba dotyczy, uniknie się trochę nieporozumień]
(100/h) Sprawdziłem dwa miejsca i nic, zero, null. Całkowity brak grzybów jadalnych. Wskoczyłem więc w to samo miejsce co parę dni temu i proszę: maślaków wszelakich tłum (żółte, zwyczajne, pstre i inne), 5 wielkich i dorodnych podgrzybków, kilka kozaków oraz... największy prawdziwek jakiego w życiu znalazłem (obwód kapelusza 65 cm), jeden mniejszy oraz jeden winnoczerwony... Ogólnie kopiasty duży kosz w niecałe 2 godziny.
(7/h) Witam, las sosnowy w Dąbrówce Łubniańskiej - kilka podgrzybków, trzy prawdziwki i jeden kozak się znalazł. Ludzi bardzo dużo, jak w zeszłym tygodniu spotykałem ludzi z pełnymi wiadrami (niedziela) tak w tą sobotę słabo
(5/h) Las mieszany, grzybów mało / w młodnikach tylko igły /. Przewaga podrzybka i bagienniaka,"O" prawdziwka, opinie o 200-300 grzybach/h to chora wyobraźnia bądź wspomnienia minionych lat. Prośba piszmy prawdę, bo niejedno krotnie po grzyby jedziemy kilkadziesiąt lub kilkaset kilometrów i szkoda ponosić tak duże koszty. Handlarze grzybów mają informatorów a my amatorzy siebie. Informujmy rzetelnie.
(15/h) WSPÓLNIE Z MĘŻEM WYBRALIŚMY SIĘ DO LASU O GODZ. 8, PADAŁO DOSYĆ MOCNO, I PO TRZECH GODZINACH MIELIŚMY PO PÓŁ KOSZYKA WIKLINOWEGO (DOSYĆ DUŻE KOSZYKI) podgrzybKÓW. TYLKO TAKIE GRZYBKI ZBIERAMY A SĄ ZDROWE I NAWET NIE OBGRYZIONE PRZEZ ŚLIMAKI. SOS ZROBIONY I ZUPA GRZYBOWA TEŻ. POZOSTAŁE GRZYBKI JUŻ SIĘ SUSZĄ :)
(2/h) WIELKA LIPA"wyjazd zakładowy autobus"RAMETA"- 6.00 rano-40/45 osób/6 godzin zbierania i mało kto miał pół koszyka! dużo chodzenia same małe podgrzybki, parę maślaków lasy puste 1 mały grzyb na 600-800 m więcej na obrzeżach przy ścieżkach kto go przeoczył, z kolegą mieliśmy szybsze tępo zbierania a mimo to ani dna wiaderka ogólnie sucho pod drzewem potem deszcz wszystko przemoczone, sama przyjemność, na 2-3 godz nie warto na weekend!!! teraz mocze nogi w ciepłej wodzie.. :)
(3/h) Szkoda gadać grzybów jak na lekarstwo szkoda czasu i zdrowia. Wszyscy co piszą ze zbierają. Ja im nie wierze spotkałem ze 40 ludzi koszyki puste. Grzybów BRAK!!
(10/h) 2 niecałe kosze 3 osoby, w tym 2 kanie, 1 zdrowy prawdziwek, dość sporo kozaków, kilka maślaków, sitka, z 50 podgrzybków nie ma szału liczę na pogodę i dobre zbiory w next tygodniu ajj 17
(300/h) Mąślak w młodniku sosnowym. Grzybów było tyle że zbieraliśmy z żoną na tzw. zbieranie kupkowe. Ja ścinałem żona pakowała do koszyka. Zebraliśmy ok. 20 kg. grzybów. O dziwo ludzie na parkingu mieli puste koszyki. Grzyby występują głównie w młodniku sosnowym. Zebraliśmy również ok. 30 podgrzybków 1 piękny borowik szlachetny i kilka kozaków szarych. Jutro w następnym wpisie umieszczę link do filmu na youtube dla niedowiarków. Pozdrawiam zbierających
(40/h) praktycznie same sitarze, młodziutkie, ale też było parę starych. Parę podgrzybków. Dzisiaj w lasach tłumy ludzi, ale wystarczyło wcześnie przyjechać, więc wychodząc z lasu z grzybkami większość dopiero wchodziła.
(30/h) Las bukowy na zboczu Srebrnej Kopy. W sumie 32 borowiki usiatkowane, prawie każdy podjedzony przez ślimaki. Z innych grzybów spotykałem tylko muchomory czerwone. Moim celem była Biskupia Kopa, jednak zaczęły się trafiać borowiki, więc na szczyt nie dotarłem. W drodze powrotne, wstąpiłem do lasu obok Ligoty Prószkowskiej. Niestety nie było nic (praktycznie zbieram tylko borowiki). Ludzi bardzo dużo, nie było miejsca na parkingu leśnym. Koszyki puste, grzybiarze wracali zawiedzeni.
(60/h) Przepiękne miejscówki podgrzybkowe puste.... Łażąc dotarłem na wyrobisko kopalni piasku. Teren podmokły, prawie bagienny, ale piaszczysty z brzozowym młodnikiem. Masa sitarzy i ładnych maślaków. Trafiają się młodziutkie kozaki i białe i czerwone.
(20/h) W ciągu 2 h - 2 prawdziwki, 15 podgrzybków, 25 kozaków w tym 2 czerwone. Ściółka wilgotna ale dla tych "lepszych" grzybów trzeba się nachodzić po lesie.
(60/h) Ogólnie nie ma wysypu typu: schylasz sie i kilka na raz jest, ale za to są większe - kapelusze ok 10 -15 cm tak ze fajnie przybywa grzybków. W lesie gdzie są jagodziny jest sucho ale tam gdzie jest mech i igliwie jest całkiem przyzwoicie. Zapomniałam policzyć grzyby: (, ale w dwie godzinki z mężem mieliśmy wiadro ( ok 10-12 litrowe ) i koszyk wiklinowy ( średniej wielkości )
(30/h) Las jodlowy blisko terenu jakiejs budowy. Poszycie porosniete mchem i borowina. podgrzybki rozsiane glownie w miejscach gdzie ryly dziki. Nieco obok przy strumieniu wysypalo kozakami. W sumie zebralismy w 3 osoby 28 podgrzybków, 75 kozaków i 3 maślaki! W koncu po 3 dniach poszukiwania grzybow SUKCES!
(100/h) Dziwne ludzie mówią że grzybów nie ma. Fakt podgrzybków mało ale maślaków i kozaków b. dużo i wszystkie zdrowe. były miejsca pod modrzewiami że kosiłem dosłownie. mogłoby być bardziej wilgotno to podgrzybek murowany. Może jest to zależne od miejsc faktycznie bo w Dzikowie pusty las.
(200/h) na leśnej drodze przed torami więcej aut niż grzybów, ludziska mówili, że występują sporadycznie podgrzybki. kilka, kilkanaście na godzinę. uderzyłem więc w znane miejsce maślakowe i tam... BUM! w życiu nie zbierałem takich maślaków. nie chodzi o to, że dużo tylko że praktycznie zero robaków. pełny kosz w 1,5 godziny i to w większości małe lub bardzo małe. może co 20 był robaczywy.
dla porównania 3 dni temu też trafiłem koło spóroka na maślaki ale tam był co 6 zdrowy.
(8/h) Witam ponownie dzisiaj byłem w dwóch róznych miejscach w pierwszym masakra nałaziłem sie tylko drugie uraczyło mnie dwoma miejscami TYLKO!! dzieki czemu 4 słoiczki juz zrobione ciekawe ze spotykałem osobe z pełnym wiadrem ja takiego szczescia nie miałem
(20/h) Sporo maślaków, całkiem sporo koźlarzy siwych, prawdziwek szt. 1 (obok ślady po wcześniej zebranych, ale tylko w jednym miejscu w całym lesie), 3 szt. podgrzybków zajączków, 3 szt. kani, podgrzybków jak na lekarstwo, 1 na kilometr: ( Ale jak na początek już jest całkiem dobrze.
(3/h) Byłam dzisiaj w Borach Niemodlińskich, na parkingach leśnych mnóstwo samochodów, jednak w lesie grzybów brak pomimo, że jest w miarę wilgotno. W ciągu godziny do koszyka wpadały 3 podgrzybki i 3 maślaki - masakra!!!
(20/h) Dużo miejscowych z pełnymi widerkami kozaków i prawdżiwków, ale samemu trudno coś znaeźć. UWAGA! DROGA Z ZAWDZKIEGO DO DOBRODŹIENIA W REMONCIE, ZAKAZ RUCHU.
(0/h) Grzybów jak na lekarstwo!!! O żadnym wysypie nie ma mowy!!! Bardzo mi przykro ale niektórzy z wpisujących informacje o występowaniu grzybów w tym rejonie mogą swoimi informacjami-wpisami wymieniać się z Żwirkiem i Muchomorkiem!!! Czyli piszą dla nas bajki z mchu i paproci!!! A ten portal ma być dla grzybiarzy a nie dla bajkopisarzy!!!! Klasyk by wam rzekł... Nie idźcie tą drogą....!!!! Pozdrowienie dla prawdziwych ludzi lasu!!!!
(20/h) do kazia z pow. nyskiego --jak można cyganić w żywe oczy, ale 200 szt. na godz. to chyba szyszek, my też się poruszamy w tym samym powiecie oraz w okolicach vidnawy gdzie się powinno kosić same prawdziwki--ale na razie sporadyczne okazy i znaleziska--powodzenia w dalszym zbieraniu, może padnie rekord 500 szt, na godz.
(20/h) Rosną ale tylko w takich miejscach, gdzie kiedyś nie dało się wejść, bo było zbyt mokro, 4 piękne prawe bez lokatorów, reszta to kozaki, w domu okazało się, że nie są takie piękne jak w lesie. W sumie 4 zbieraczy i każdy po pełnym koszu. podgrzybki strajkują, Czekamy na ich wysyp.
(45/h) w ciągu 4 godzin, ( w sumie niecałe 6 kg), podgrzybki, średniej wielkości. Spora ilość sucha z lokatorami pozostała w lesie (nie liczona). Ogólnie grzybki są, ale trzeba się nachodzić. Niestety, jeśli nie popada nie ma mowy o wysypie, zbyt sucho a młodych grzybków praktycznie nie ma: ((
(5/h) Grzybów brak, ktoś kto czaruje że jest 50-100 na godzinę poprostu kłamie. Spotkaliśmy wielu grzybiarzy i podobny efekt jak u nas na 3 h chodzenia około 15-10 szt ( kilka prawych, reszta kozaki i podgrzybki ) Jak nie popada to będzie w tym roku na tyle. W lesie sucho.
(1/h) 4 godziny w lesie. Stara Kuźnia, Kotlarnia, Sławięcice. Sporo grzybiarzy ale w lesie pusto. 1 podgrzybek, 3 kanie i zajączek. strasznie dużo kleszczy. Nie do wytrzymania. Chcielibyśmy wiedzieć, czy jest sens jechać na Krasiejów? Z góry dzięki za info :)
(3/h) ciekawe jak ktos znajduje 40 lub wiecej grzybow na godzine jak brak ich w lesie. Są pojedyńcze co jakiś czas można znaleść 1 lub dwa ale ogólnie cienizna. Chyba drugi rok bez wysypu