(2/h) Po ponad 2-godzinnym szukaniu bilans BARDZO skromny - 4 lichutkie podgrzybki i malutki nadjedzony kozak. Dwa razy więcej napotkanych smutnych grzybiarzy. W lesie mokro, ale przydałby się jeszcze duży opad i ciepło. Ja się mimo wszystko nie łamię i myślę że się pojawią w końcu grzyby.
(6/h) Wybrałem się na naprawdę porządną wycieczkę długości ok. 18 km. Zacząłem od Bukowiny Sycowskiej, później Królewska Wola, Kamień, Cieszyn, Klonów i w końcu Międzybórz Sycowski. Przez siedem godzin znalazłem 1 podgrzybka brunatnego, 2 podgrzybki zajączki, 2 opieńki (było ok. 40, ale ktoś mnie wyprzedził), ok. 30 maślaków (w większości robaczywe), 5 kani i 10 rydzy (sześć robaczywych). Nie pamiętam roku w którym o tej porze było tak kiepsko. Nawet niejadalnych i trujących grzybów jak na lekarstwo, jedynie trochę mleczaja chrząstki, tęgoskórów i muchomorów czerwonych. O prawdziwkach, kozakach czy zielonkach można tylko pomarzyć. Rano był przymrozek. Pomimo ostatnich opadów w większości lasu nadal duży deficyt wody;- ((
(5/h) Praktycznie brak grzybów, kilka starych zjedzonych podgrzybków. W lesie zimno i trochę mokro. Również grzybów niejadalnych znikome ilosci. To chyba koniec na ten rok. Rano był przymrozek...
(25/h) grzyby, tylko w cieplych i wilgotnychmiejscach, tzn w gestych laskach, pod chrustem, galeziami itp, zreszta tylko stare podgrzybki, mlodych brak, wyglada na koniec sezonu... plus 50 zl od Strazy Lesnej -za parkowanie w lesie buuuu :)
(0/h) Lepiej nie mówić. Po prostu NIC. W lesie dużo ludzi, wilgotno, pachnie grzybem, ale nic z tego. Kompletne pustki. Nawet niejadalnych jak na lekarstwo.
(15/h) lasy w okolicach Milicza spacer 2,5 godz. (2 osoby): 3 prawdziwki, kilka podgrzybków, kilka stanowisk opieńki i kilkadziesiąt kozaków. Mało jest małych grzybów. Miejmy nadzieje że wysyp jest dopiero przed nami.
(5/h) W miejscach gdzie grzybów zawsze było pełno teraz są zupełne pustki. Znajdowane okazy są najczęściej stare, suche i zjedzone przez ślimaki. Młode praktycznie wszystkie są robaczywe. 4 godziny zbierania dały w rezultcie trochę ładnych sitaków, jednego zjedzonego przez ślimaki kozaka, jednego prawdziwka i 4 robaczywe rydze. U miejscowych sprzedających grzyby przy drodze też widać wyraźne braki w zaopatrzeniu.
(0/h) Pusto 2,5 H spaceru po lesie i tylko jeden pogryziony przez slimaki stary podgrzybek, pustynia w lesie, nawet nie widać innych zbieraczy. Grzybów niejadalnych tez mało.
(1/h) Zawsze grzybów jest tam pełno, dzisiaj pustki. Zupełnienie trafiliśmy w sezon grzybowy- kilka robaczywych rydzy, kilka sitaków, 2 borowiki. Zero podgrzybków i kozaków. Chyba trzeba poczekać...
(20/h) podgrzybki, zajączki, kozaki szare, białe,-zdrowe,. 4 godziny 80 grzybów / 3 prawdziwki z lokatorami/ + 6 kg młodych opieniek z grubymi nóżkami.
(1/h) lasy w okolicach Obornik... Pusto! Jeśli po dwóch dniach ciepłych i opadach deszczu nic się nie pokazało to oznacza, że w tym roku to już koniec Mili Państwo! Ponad godzinny intensywny spacer po pięknych terenach i JEDEN zdrowy podgrzybek. W lesie jednak pięknie!
(10/h) Nazbierałem nieco podgrzybków około 20 przez niecałe 2 godziny, czyli raczej bardzo słabo, ale jest prawdopodobieństwo, że będzie jutro dużo lepiej, gdyż czyje w końcu w lesie zapach grzybni. Grzybki były małe, czyli dopiero startują, i co ważne nierobaczywe. Maślaków nie liczę, bo wszystkie były robaczywe.
(5/h) W czystych lasach praktycznie zero. W miejscach gdzie zawsze coś się uzbierało coraz gorzej. Kozaki rozłażą się w rękach, podgrzybki tam gdzie się już zaczynały kilka dni temu, to dzisiaj tylko kilka sztuk. We dwójkę ledwo pół kosza, ale każdy ma swoje miejsca i widzieliśmy parę wracającą z dwoma pełnymi wiaderkami. Może piesek im pomagał? :)
(8/h) W raporcie wykazałem tylko podgzybki. Reszta to maślaki pstre i parę kurek. 2 godziny chodzenia i ani jednego młodego podgrzybka, który mógłby dać nadzieję na jakiś wysyp. Ze względu na zbliżające się chłody tą nadzieję odkładam na przyszły rok: (
(60/h) 3 osoby kilka godzin w lesie i każdy po pełnym koszu grzybków: Koźlaki, podgrzybki, Zajączki, Gąski, trochę Opieniek i Łuszczaków plus do tego jedna reklamówka Kań :)
(20/h) 15 kurek, 2 kozaki, 3 podgrzybki (młode) i sporo maślaków (wszystkie starsze w dużej części pozżerane przez slimaki) w około 1,5 h. Z tym, że wszystko zebrane w miejscach gdzie jakieś grzyby są zawsze, w zwykłym lesie pustawo. Pozatym dość mokro, ale widać wysyp jeszcze przed nami. Dużo ładnych muchomorów i purchawek jeśli to kogoś interesuje:D