(40/h) Pogoda wbrew obawom nie była taka zła, tylko przelotne opady. Grzyby w lesie rozmieszczone wyjatkowo nierównomiernie. Sporo podgrzybków w różnym wieku, kilka prawdziwków w większości starych i z lokatorami, kilkanaście kani, parę kozaków, kurek i kolczaków. Poza tym mnóstwo białych mleczajów (to chyba mleczaj zieleniejący) i muchomorów cytrynowych.
(15/h) W. yjechalem z Rudy Ślaskiej o godz. 7 rano do Żyglinka w ciągu pół godziny nazbieralem 10 podgrzybków same młode pomyslałem skoro tu sa to postanowiłem pojechać na swoje miejsca do Kalet a w Kaletach klapa ani jednej sztuki po godz. pojechałem do Koszęcina i tam znalazłem reszte czyli 27 młodych reszta stare. W Koszęcinie ludzi jak w parku w Chorzowie popadało ciepło też jest w miare tak że mysle w połowie tygodnia pojade. Pozdrawiam wszystkich zbieraczy grzybów
(5/h) Bardzo cianko< same małe podgrzyby 50% z mięsem> i jeden borowik ale też z mięsem ale zaczyna się wysyp trujaków więc może jadalne też będą...............
(0/h) Byłem skoro świt, ale nic jadalnego nie rośnie. Znalazłem 4 stare okazy borowków które nie nadawały się już do knsumpcji. W lesie pałno za to muchomorów czerwonych i gołębi wymiotnych. Moze deszcz co pada coś ruszy.
(25/h) pewnie ostatni duży wypad w tym roku, mimo trudnej sytuacji grzybowej - udany. Po 5 g chodzenia 2 pełne kosze/os. W przeważającej większości (ok 400 szt) zdrowe podgrzybki. Do tego jakieś 20 kozaków (grabowe, pomarańczowe), 20 hubków (piaskowiec modrzak) kilkanaście maślaków, z 10 prawych (sporo starych zostało), 1 kania, 1 ceglastopory i 1 kurka. Mimo wyraźnego przymrozku nad ranem trochę grzybów jeszcze było - więc sytuacja nie jest aż tak dramatyczna jak pokazuje mapa.
(0/h) Brak jakichkolwiek grzybów. Na przyszły tydzień prognozy przewidują kolejne spadki temperatur - niewykluczone przymrozki. Chyba sezon grzybowy 2009 się już skończył.
(2/h) W sobotę w dwie osoby - 3,5 podgrzybka /gdzie wg Krystiana znalazł dwa wiadra podgrzybków i prawdziwków - marzył we śnie i dlatego napisał bzdury/. Dużo ludzi, a grzyb się kończy. Las znam doskonale od 30-lat właśnie tam jeżdzę.
(0/h) brak, Krystian nie pisz głupot, te grzyby to chyba rosną w Twojej wyobraźni... Przez Ciebie tylko czas straciłem a uwierz znam dobrz lasy koło Kalet i Miotka
(1/h) Trzy godziny rano:temperatura plus osiem, intensywny deszcz. Liczyłem na grzybki po dwóch ciepłych dniach i przelotnym deszczu w środę. Prawie zupełny brak grzybów: dwa zdrowe duże podgrzybki b., jeden rydz, kilka starych rozsypujących się podgrzybków to wszystko. Pauza z grzybobraniem do 20-22.10:- (( (
(8/h) A BYŁO SIEDZIEĆ NA DUPIE W CIEPŁYM DOMKU. Zachciało się grzybów a tu żenada, 3 godziny chodzenia i wynik 26 podgrzybków, w tym 9 starych obrzartych od ślimaków, 1 zjedzony borowik, oraz stadnie sitaki kture mam w d.. Podsumowując swe wyjazdy, to najgorszy sezon od 2002 roku. Stracone czas, paliwo, i nerwy. To już koniec?!
(2/h) Ludzie siedźcie lepiej w domu-nie ma żadnego wysypu-schodziłem kupę bankowych miejsc w tych trzech rejonach i totalne bezgrzybie-6 starych podgrzybków. Pozdrawiam czytających.
(1/h) W dwie osoby zrobiliśmy około 10 km po lesie Brzegi, Liswarta, Panoszów, Brzegi pogoda przyjemna, spacer bardzo udany a trofea to podgrzybek, maślak, kozak wszystkie świeżutkie, z 15 puszek po piwie też świeże no i piękne poroże niestety tylko jedna strona
(4/h) To już koniec!!! Grzyby same stare powykrzywiane i suche młodych brak jedynie jeden koźlarz babka i tyle W ogóle brak innych grzybkow, spotkalem tylko jednego muchomora
(1/h) Kapota- jeden borowik ponury jak moja mina kiedy wracałem z lasu. Chyba trzeba się wybrać na grzybki w inny rejon. Pozdrawiam Wszystkich bo nie wiem czy zapracuję na następny wpis
(1/h) 4 osoby, od 8-mej do 14-tej - praktycznie zero jakichkolwiek grzybów, nawet psich. Miejscowy leśniczy w Brzegach stwierdził, że takiego nędznego roku jeszcze nie było.
(1/h) Ludzie siedźcie lepiej w domu-nie ma żadnego wysypu-schodziłem kupę bankowych miejsc w tych trzech rejonach i totalne bezgrzybie-6 starych podgrzybków. Pozdrawiam czytających.
(5/h) Maślak robaczywy-co do sztuki! nawet malutkie bardzo duzo go jest lecz szkoda się nawet po niego schylać! Kozaka czerwonego i burego jak na lekarstwo... cześć młodych cześć starych wysuszonych... mimo ze mokro jest i ciepło to ogólnie jak na to miejsce bardzo słabo..
(0/h) W lesie wilgotno a pomimo to brak jakichkolwiek młodych grzybów. Nie ma śladów ( kwitnącej ziemi), że przez najbliższe 2 tygodnie coś się zmieni.
(40/h) W sumie kiepsko wczoraj było lepiej, dwie godziny chodzenia po lesie i ledwo 25 maślaków, ok 25 rydzy, 2 kanie, 3 gąski zielonki, 3 prawdziwki, 25 podgrzybków. oraz nie liczone do ogólnego zagrzybienia gąski ziemiste ok 100. Liczone tylko zdrowe bez lokatorów, takie zostawiam w lesie. Chyba na tym się skończy grzybobranie w tym roku, pozostają jednak jeszcze gąski ziemiste i opieńki, jednak nie każdy je zbiera.
(40/h) Młodziutki lasek brzozowy. Szeroki na jekieś 4 metry, długość około 500 metrów. Spacerowe tempo i grzyb za grzybem. Prawdopodobnie niewielu wie o tym miejscu. Głównie koźlarzebabki i koźlarze czerwone, trochę podgrzybków zajączków. Jeden koźlarz babka miał kapelusz średnicy!! 20 cm!! a rósł przy samotnej brzózce można powiedzieć w polu!!
(20/h) 1.5 h po południu. 20 zdrowych babek. 2 małe czerwone, reszta maślaki (po oczyszczeniu zostało 10 sztuk, mimo odrzucanych już w lesie). Jak na tak krótki czas, to nieźle. Szkoda, że nie ma lepszych gatunków.
(5/h) Po południu 4 godz. przy bardzo ciepłej pogodzie na rowerze po swoich miejscach. Grzybów bardzo mało. Po kilka sztuk podgrzybków brunatnychkozaków babka, gołąbków winnych, dwie kanie, dwa maślaki, dwa rydze i jeden kozak czerwony. Znalezione robaczywe rydze nie wliczyłem do zbioru, było ich z 10. Po wczorajszym i dzisiejszym deszczu więcej grzybów powinno być w najbliższy weekend.
(14/h) 2 h i 28 grzybów, w tym:maślaki, babki, 1 modrzewiak, 1 podgrzybek brunatny i 3 zajączki. Jest wysyp sitarzy ale nie zbieram. Większość maślaków i rydzów robaczywa (rydze wszystkie z mięskiem). Spotkany w lesie grzybiarz miał pół wiadereczka zielonek. Ogólnie kiepsko i bardzo sucho w lesie, a ludzi więcej niż grzybów.
(50/h) Mimo dość sporej ilości znalezionych grzybków mało co trafiło do siatki: ( maślak, rydz- z lokatorami. Wszystkie co do sztuki robaczywe. Piękne, młode i aż żal było je kroić! 6 koźlarzy burych i 6 czerwonych (malutkich) to efekt 1,5 h zbioru i na Sosinie i na na Bukownie, bo po 45 min. z Sosiny tam pojechałem ale to okazało się niezbyt dobrym pomysłem...